To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Plusy prezydenta Dudy.
#21
Kmat
Cytat:Tu akurat Lipiński także deklaruje inne wartości niż wyznawane. Taka solidarność środowiskowa to se mogła być w Samoobronie, a nie PiSie, gdzie każdy ino patrzy, jakby tu drugiemu nóż pod ziobro wbić.
Po dwakroć nieprawda. Po pierwsze -  w PiSie taka forma nepotycznej solidarności jak najbardziej istnieje, czemu już w 2016 dał wyraz S. Karczewski tłumacząc, że „Oni muszą gdzieś pracować”. Po drugie – w PiSie pod ziobro nie wbija się noża, tylko szydło. Oczko
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#22
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,...a_Wyborcza

Ewidentnym plusem prezydenta Dudy jest z pewnością jego Twitter Duży uśmiech
Sebastian Flak
Odpowiedz
#23
Mógłby na tym poprzestać - jego poziom Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#24
Nie moge sie zgodzic ze stwierdzeniem ze prezydent Duda "robi co do niego nalezy, zachowuje sie wlasciwie", bo uwazam ze tak nie jest, ale ze to temat o jego plusach wiec nie beda tu wsadzal minusow.
Odpowiedz
#25
No właśnie.
"- Mały jasiu, wiem, że nienawidzisz szpinaku i wątróbki ale zastanów się i pomyśl - może jednak mają jakieś zalety?
- Spierdalaj!"
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#26
Dwa Litry Wody napisał

Cytat:Nie bardzo rozumiem. Przecież tego by komunistycznego prokuratora uhonorować togą sędziego TK nie oczekuje wcale elektorat prezydenta Dudy - wszak elektorat ten uznał, że Piotrowicz nie nadaje się nawet na posła – a jego partia. Gdyby Duda chciał zadowolić swój elektorat to przyjąłby ślubowanie od Pawłowicz, a Piotrowicza zostawiłaby na lodzie. Pokorne przyjęcie ślubowania od Piotrowicza dziwi tym bardziej, że ze względu na bieżącą sytuację polityczną (banasiowe zawirowania) i coraz krótszy czas do wyborów PiS Dudę popierać po prostu musi. Duda ma zatem wszystkie karty w ręku, a mimo to, zamiast zaakcentować swoją podmiotowość woli podkulić ogon i łykać żaby, którymi karmi go partia. Czy tak postępuje mąż stanu?

A znasz wszystkie wewnętrzne uwarunkowania prezydenta, cy tylko oceniasz z zewnątrz?

Skoro podjął taką dość  decyzje, znaczy musi opierać się na jakiś przesłankach, badaniach, ma swój sztab. To twoje wyobrażenie, że powinien zaakcentować swoją podmiotowość, czy  ma zatem wszystkie karty w ręku etc. Podmiotowość kosztem partii macierzystej może być kiepskim rozwiązaniem. Najwyraźniej spindotorzy opierając się na badaniach i swojej wiedzy mają nieco inną opinię.  Swoją droga spotkałem się  z opinią, że najlepszym kursem na Pałac będzie obecnie flauta. Przed wyborami nie podejmuje się trudnych decyzji, zasada. Ostateczna decyzję podejmuje prezydent i on będzie beneficjentem swojego postępowania.

Cytat:Nie plamka, a plama, nie na koszuli, a na spodniach i nie maleńka, a brązowa. Przyznaję jednak, że twoją strategią racjonalizacyjną (nie tylko mąż stanu, ale i przenikliwy strateg co zachował się jak trzeba) zaskoczony nie jestem.

Nigdzie nie pisałem tego co masz w kursywie, sprawdź. Polityka i biznes muszą być racjonalne, emocją są tam tylko dla uwiedzenia ludu pracującego miast i wsi, co widać na forum. Do bycia mężem stanu obecnemu prezydentowi brakuje, choć miał przebłyski na tym poziomie. Ewentualna II kadencja będzie sprawdzianem. Nie nadaje każdej sprawie mega  znaczenia, nawet jeśli casus Piotrowicza to ewidentna wtopa. Są sprawy mało ważne, ważne, ważniejsze, bardzo ważne, tej z Piotrowiczem nie zaliczam do istotnych z punktu widzenia państwa, ani prezydentury. Jak kto chce lub jemu potrzebne do szczęścia, może tłuc w nieskończoność owe słowa rozrywając z rozpaczą  suknię  na sobie w tej wstrząsającej do głębi trzewi sprawie. Moja skromna i nic nie znacząca osoba nie idzie tą drogą.

Powtórzę, dotąd wszyscy prezydenci byli partyjni przyklepując co trzeba. Jedynie Kwaśniewski ze względu na swoją pozycje w SLD mógł sobie trochę pobrykać, niemniej nawet on nie robił nic na czym SLD by straciło. Wałęsa próbował "rządzić", nie podpisywał budżetu (falandyzacja prawa). Po za bałaganem nic nie osiągnął przy prerogatywach prezydenckich w Polsce. Stąd prezydenta oceniam po możliwościach, a nie spełnianiu oczekiwań opozycji w stylu co on nie powinien zrobić. W polityce bardziej sprawdza zamiar według sił.
Odpowiedz
#27
Gladiator
Cytat:A znasz wszystkie wewnętrzne uwarunkowania prezydenta, cy tylko oceniasz z zewnątrz? Skoro podjął taką dość  decyzje, znaczy musi opierać się na jakiś przesłankach, badaniach, ma swój sztab.
A ty oceniasz z perspektywy insidera, czy outsidera? Bo jeśli, tak jak ja, wychodzisz z tej ostatniej pozycji, to obydwaj poruszamy się wyłącznie w sferze domysłów. Różnica jest tylko taka, że ty uważasz Dudę za chłodnego stratega, który otoczony wianuszkiem ekspertów na zimno kalkulując zyski i straty podejmuje wyłącznie racjonalne decyzje, a ja uważam, że oprócz racjonalnych kalkulacji w grę wchodzą jeszcze emocje i podatność na naciski.
Cytat:Najwyraźniej spindotorzy opierając się na badaniach i swojej wiedzy mają nieco inną opinię.
Albo po prostu Duda nie potrafi tak twardo, jak dajmy na to Banaś, zabiegać o interes własny.
Cytat:To twoje wyobrażenie, że powinien zaakcentować swoją podmiotowość, czy  ma zatem wszystkie karty w ręku etc.
A nie ma? Co zyskałby obecnie PiS w taki, czy inny sposób rozmyślnie torpedując reelekcję Dudy?
Cytat:Nigdzie nie pisałem tego co masz w kursywie, sprawdź.
Potrafisz rozróżnić cytat od parafrazy?
Cytat:Powtórzę, dotąd wszyscy prezydenci byli partyjni przyklepując co trzeba. […]Stąd prezydenta oceniam po możliwościach, a nie spełnianiu oczekiwań opozycji w stylu co on nie powinien zrobić. W polityce bardziej sprawdza zamiar według sił.
Zamiar według sił” powiadasz… Czy mam wobec tego rozumieć, że w sytuacji, gdy np. Marynarka Wojenna znajduje się w głębokim kryzysie a pilotom myśliwców płaci się za nielatanie Zwierzchnik Sił Zbrojnych, pan prezydent Andrzej Duda, nie ma siły, ani politycznej woli, by zwołać chociaż posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego?! To po co komu taki prezydent?
Ja naprawdę nie oczekuję, że prezydent, kimkolwiek by nie był, wyrzeknie się swoich przekonań politycznych. Podobnie też miarą bezstronności prezydenta nie jest dla mnie poziom ukontentowania jego politycznych przeciwników. Chciałbym jednak by prezydent potrafił wyjść poza rolę partyjnego funkcjonariusza. Zaś Duda, który nawet termin wyborów dostaje do ogłoszenia na dłuższą metę tego ewidentnie nie potrafi lub zwyczajnie nie chce.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#28
Cytat:Chciałbym jednak by prezydent potrafił wyjść poza rolę partyjnego funkcjonariusza. Zaś Duda, który nawet termin wyborów dostaje do ogłoszenia na dłuższą metę tego ewidentnie nie potrafi lub zwyczajnie nie chce.
No właśnie. Lechu, na ten przykład, z obrzydzeniem ale przyjmował nominacje sędziowskie, bo taki był jego psi prezydencki obowiązek.

Ale Andy to krew z krwi PiSowskiego etosu "nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi".

PS. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek pochwalę LK ale z dzisiejszej perspektywy, to były stare dobre rycerskie czasy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#29
"Albo po prostu Duda nie potrafi tak twardo, jak dajmy na to Banaś, zabiegać o interes własny."
napisal 2 Litry Wody.
Paradoksalnie czuje ze ktos z konstrukcja psychiczna p. M Banasia potrzebny jest Polsce na to stanowisko. IMHO oczywiscie.
Ktos, kto potrafi odczytac i zrozumiec wlasna podmiotowosc w momencie objecia stanowiska w organie konstytucyjnym, cos czego Adrian zwyczajnie nie kuma.
Odpowiedz
#30
Sam Banaś może nie, w końcu to Opus Dei, czyli agent obcego państwa. Ale co do konstrukcji psychicznej, zgadzam się. Prościej mówiąc, ma jaja.
Kiedy człowiek umiera, po pierwsze traci życie. A zaraz potem złudzenia.
Terry Pratchett
Odpowiedz
#31
ad Dwa Litry Wody


Jeśli sądzisz, że zwołanie Rady Bezpieczeństwa narodowego przez prezydenta coś zmieni, to tylko twoje wyobrażenie. Wszelkie tego typu sprawy ciągną się latami, grzęznąc w różnych dziwnych układach. Szczerze wątpię, aby groźne pomruki prezydenta, obrady  cokolwiek zmieniły. Ciągle nie chcesz przyjąć do wiadomości, że polityczne posadowienie prezydenta jest w naszym układzie dość słabe. Przeceniasz tu możliwości.

Cytat:Zaś Duda, który nawet termin wyborów dostaje do ogłoszenia na dłuższą metę tego ewidentnie nie potrafi lub zwyczajnie nie chce.

To kwestia rozumienia mechanizmów polityki.

Cytat:Czy nam się to podoba czy nie, nie tylko teraz, ale i wcześniej data wyborów była tylko i wyłącznie decyzją polityczną i jest nią nadal bez względu na to, kto rządzi - zaznaczył Piotr Zgorzelski (PSL). Dodał, że prezydent Duda ustali tę datę z obozem rządzącym. 
- Tak samo wcześniej, ani prezydent (Bronisław) Komorowski, ani (Aleksander) Kwaśniewski nie wróżyli z fusów, tylko konsultowali ze środowiskami sobie bliskimi. Więc naprawdę, czy to będzie 13 czy 20 - bo tylko w tych widełkach się poruszamy - z punktu widzenia kampanii wyborczej tydzień nie ma kompletnie żadnego znaczenia - ocenił.

Dodał, że "znaczenie ma to, kiedy data zostanie ogłoszona".

Źródło.

Zgadzam się z tą opinią, nie jest histerycznym odlotem tylko rzeczywistością. Prezydent miałby zmienić datę wyborów dla samego podkreślenia swoje niezależności? Ego polityczne  ponad  racjonalny termin, to kiepskie postępowanie. Interpretujesz burze w szklance wody według określonej narracji pomijając realia.
Odpowiedz
#32
Gladiator
Cytat:Jeśli sądzisz, że zwołanie Rady Bezpieczeństwa narodowego przez prezydenta coś zmieni, to tylko twoje wyobrażenie. Wszelkie tego typu sprawy ciągną się latami, grzęznąc w różnych dziwnych układach. Szczerze wątpię, aby groźne pomruki prezydenta, obrady  cokolwiek zmieniły. Ciągle nie chcesz przyjąć do wiadomości, że polityczne posadowienie prezydenta jest w naszym układzie dość słabe. Przeceniasz tu możliwości.
Nie oczekuję rozwiązania problemu (od tego jest rząd), tylko wyraźnego zajęcia stanowiska. Czyżbym od prezydenta Dudy nadal żądał zbyt wiele? Jeżeli prezydent poważnie traktuje swoją rolę Zwierzchnika Sił Zbrojnych, to powinien przecież mieć odwagę by chociaż zabierać głos w sprawach dla tych Sił Zbrojnych istotnych (a Rada Bezpieczeństwa Narodowego taką możliwość mu daje) nawet, jeżeli wiązałoby się to z podniesieniem tematów niewygodnych dla partyjnego zaplecza prezydenta. Innymi słowy, w sytuacji konfliktu interesów (modernizacja armii kontra transfery socjalne) na linii państwo (Siły Zbrojne) – partia (Rada Ministrów) oczekuję, że prezydent będzie reprezentował lub chociaż starał się reprezentować interesy państwowe, a nie partyjne. Jednak prezydent Duda nawet nie próbuje…
Cytat:Prezydent miałby zmienić datę wyborów dla samego podkreślenia swoje niezależności?
Dla podkreślenia niezależności swojego urzędu prezydent powinien ją pierwszy ogłosić.
Cytat:Interpretujesz burze w szklance wody według określonej narracji pomijając realia.
Publiczne degradowanie roli prezydenta do rangi partyjnego protokolanta to dla ciebie burza w szklance wody?!
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#33
Oceniasz wszystko przez pryzmat określonej narracji. Pozostanę przy realistycznym chłopskim myśleniu, patrz post powyżej. Łatwo oczekiwać czegoś od prezydenta, uważając że coś powinien zrobić lub nie zrobić. Oczywiście jak najbardziej można.
Odpowiedz
#34
Gladiator
Cytat:Oceniasz wszystko przez pryzmat określonej narracji.[…] Łatwo oczekiwać czegoś od prezydenta, uważając że coś powinien zrobić lub nie zrobić.
Co dziwnego jest w oczekiwaniu od prezydenta, by ten wywiązywał się ze swoich konstytucyjnych i ustawowych obowiązków tudzież w swoich czynach nie rozmijał się z publicznie zadeklarowanymi poglądami?
Cytat:Pozostanę przy realistycznym chłopskim myśleniu, patrz post powyżej.
Czyli przyznajesz, że nawet tak trywialna sprawa jak zwołanie posiedzenia RBN przerasta polityczne możliwości prezydenta Dudy?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#35
Dwulitrze, napisałem, że jak najbardziej można, tu domagać określonych działań od prezydenta. Natomiast nie orientuję się we wszystkich meandrach władzy, skali wpływu i możliwości.
Odpowiedz
#36
Gladiator
Cytat:Dwulitrze, napisałem, że jak najbardziej można, tu domagać określonych działań od prezydenta.
Nieprawda. Napisałeś, że zwołanie przez prezydenta posiedzenia RBN problemu nie rozwiąże. A to nie to samo. Jeśli rzeczywiście chciałeś napisać to co teraz mówisz to cholernie dobrze maskujesz swoje intencje...
Cytat:Natomiast nie orientuję się we wszystkich meandrach władzy, skali wpływu i możliwości.
Ale o czym ty właściwie piszesz? Tu nie trzeba wiedzy o żadnych tam zakulisowych rozgrywkach a odrobina zdrowego chłopskiego rozumu, na który tak lubisz się powoływać. Prezydentowi przysługuje niczym nieograniczone prawo do zwoływania posiedzeń RBN, więc jeśli prezydent Duda tego nie robi, to znaczy że:
a) nie widzi potrzeby – czyli np. zapaść w marynarce wojennej i lotnictwie uznaje za stan normalny, czy wręcz pożądany
b) widzi potrzebę, ale nie chce – bo z takich czy innych przyczyn boi się konfliktu ze swoim politycznym zapleczem
Krótko mówiąc - tertium non datur, a jak się nie obrócisz du.a zawsze z tyłu.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#37
Szukasz na siłę sprzeczności. Mój stosunek opisałem i nic nie zmieniam. Ty jesteś bardziej wymagający od  prezydenta. Ok, masz prawo, zawsze to forma społecznego nacisku.
Odpowiedz
#38
Gladiatorze, Twoje próby tłumaczenia Dudy brzmiały by może nieco wiarygodniej, gdyby PiS w kampanii prezydenckiej nie opieprzał Pierwszego Gajowego Rzeczypospolitej za to, że ze względu na zakres wpływu, możliwości, skomplikowane powiązania. A tak wychodzi na to, że Duda nie jest lepszy od Komora.

(To oczywiście nie uwzględnia, że Komor nie został zeszmacony do funkcji długopisa i speca od nocnych zaprzysiężeń).
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#39
Pamietaj Bercie ze to watek o plusach a nie plusach ujemnych pana Dudy.
Odpowiedz
#40
Ma cięty, finezyjny i wyrafinowany dowcip.

https://youtu.be/BuXQZBd7bHM
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości