To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pozytywne wiadomości
ZaKotem napisał(a): Ja właśnie nie rozumiem tego strachu przed uzależnieniem. Czy ktokolwiek uważa, że USA są uzależnione od Kanady, Meksyku i... Wenezueli, bo stamtąd sprowadzają ropę?

USA mają ropę z USA, Kanady, Meksyku i Wenezueli.

Polska ma ropę z Rosji, Rosji, Rosji i Rosji.

Mądry kraj dba o dywersyfikację importowanych surowców. Dla klienta najlepiej gdy ma do wyboru produkty od kilku różnych konkurujących ze sobą firm. Gorzej gdy musi polegać na molochu-monopoliście...

Po drugie - gdy tylko Ukrainę ogarnęła pomarańczowa rewolucja i kraj wymknął się z pod kontroli ruskich marionetek Rosja od razu dojebała temu krajowi wyższe ceny za gaz i zagroziła przerwami w dostawie tego surowca.

ZaKotem napisał(a): Obecnie "zakręcanie kurka" Unii byłoby równoznaczne z zakręcaniem garoty na szyi Putina.

Kuźwa. Przecież Putin nie zakręci kurka całej Unii tylko Polsce. Do Unii surowiec pójdzie sobie przez Nord Stream 2...

zefciu napisał(a): Drugie mnie nie wkurwia w ogóle, bo nie oszukuję się, że Jankesi (czy w ogóle jacykolwiek politycy) wstrzymają się od działania „bo to ich nie dotyczy” (w sytuacji, w której ich oczywiście dotyczy), a działanie jest akurat z interesem Polski zbieżne.

O właśnie, coś mi umkło, a właśnie mi się przypomniało:

zefciu napisał(a): Jeśli przejdzie, to okaże się, że pisowski kurs antyunijny, a proamerykański ma jakiś tam sens.

Pisowski kurs nie ma tu żadnego znaczenia - wydaje mi się, ze USA prowadziłyby taką samą politykę niezależnie od polityki PiSu. Nie jest więc żadną zasługa PiSu, że USA zachowują się tak jak się zachowują - po prostu nie chcą one utracić swoich wpływów (w kraju o dużym potencjale) na rzecz Rosji.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:USA mają ropę z USA, Kanady, Meksyku i Wenezueli.
Zapomniałeś jeszcze o Arabii Saudyjskiej
Cytat:Już w 2017 r USA były liderem w produkcji ropy z poziomem dziennym 13,1 mln baryłek (BP’s Statistical Review of World Energy 2018). To efekt rozwoju produkcji ropy w pokładów łupkowych i ostatnich dużych inwestycji w branży. Jednak rodzimej produkcji nie wystarczy na zaspokojenie potrzeb kraju wynoszących w minionym roku blisko 20 mln baryłek dziennie. Stąd potrzeba importu, który i w tym roku import będzie konieczny.
Od lat głównym źródłem importu ropy do USA jest sąsiednia Kanada, z którą Stany łączy kilka potężnych naftociągów. Także Arabia Saudyjska to drugi kluczowy dostawca ropy. O tym, że Amerykanie kupują też surowiec i paliwa z Rosji informuje dziś agencję Nowosti Dmitrij Marczenko z szef grupy ds. surowców naturalnych i towarów surowcowych agencji Fitch.
„Obecnie USA importują z Rosji ok. 300 tys baryłek ropy i produktów naftowych dziennie. Zakupy te silnie się wahają w poszczególnych miesiącach. To kropla w morzu – 2-3 proc. od całkowitego zapotrzebowania importowego USA i mniej niż 3 proc. od wydobycia ropy w Rosji – podkreśla ekspert Fitch.
Wartość naftowego importu z Rosji to ok. 8 mld dol. rocznie przy cenie 75 dol./baryłka.
– Amerykański rynek nie jest dla Rosji priorytetem; najwięcej rosyjskiej ropy trafia do Chin, dlatego trudno mówić o jakiś nowych tendencjach. (…) Amerykański rynek nigdy nie był dla Rosji priorytetowy. (…)Najprawdopodobniej ta ropa nie jest dostarczana bezpośrednio z Rosji, ale w wyniku odsprzedaży i transakcji swapowych – zaznacza Jekaterina Gruszewienko ekspertka centrum energetyki Moskiewskiej Wyższej szkoły Zarządzania „Skołkowo”.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Polska ma ropę z Rosji, Rosji, Rosji i Rosji.

Mądry kraj dba o dywersyfikację importowanych surowców. Dla klienta najlepiej gdy ma do wyboru produkty od kilku różnych konkurujących ze sobą firm. Gorzej gdy musi polegać na molochu-monopoliście...
Musi, to na Rusi. Polska sprowadza gaz z Rosji, bo jest dla nas najtańszy. Jak się zrobi droższy, to się będzie sprowadzać z Norwegii. Polska ma możliwość dywersyfikacji. Co dziwnego w tym, że Niemcy też chcą mieć taką możliwość?
Cytat:Po drugie - gdy tylko Ukrainę ogarnęła pomarańczowa rewolucja i kraj wymknął się z pod kontroli ruskich marionetek Rosja od razu dojebała temu krajowi wyższe ceny za gaz i zagroziła przerwami w dostawie tego surowca. 
No to czemu nie zaczęli sprowadzać taniej z... Polski? Rosja dotowała Ukrainę, sprzedając gaz po cenie dumpingowej. To był właśnie jeden ze sposobów sprawowania kontroli. Jak się przestaje dawać dupy, to kończą się cukierki.

ZaKotem napisał(a): Kuźwa. Przecież Putin nie zakręci kurka całej Unii tylko Polsce. Do Unii surowiec pójdzie sobie przez Nord Stream 2...
A pani Zosia jak się obrazi, to przestanie sprzedawać ciastka tylko panu Stasiowi... a jaka siła broni mu poprosić pana Jasia, żeby dla niego kupił? Trzeba się będzie podłączyć do tego mord strimu od zachodu i tyle.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Co dziwnego w tym, że Niemcy też chcą mieć taką możliwość?

Ale oni już mają ropę z Rosji. Budowa NS2 też da im ropę z Rosji. To jest chuj, a nie dywersyfikacja.

ZaKotem napisał(a): Jak się zrobi droższy, to się będzie sprowadzać z Norwegii. Polska ma możliwość dywersyfikacji.

To już należy z niej korzystać, bo dostawcy gazu nie zmienisz tak hop siup na pstryknięcie palców.

ZaKotem napisał(a): No to czemu nie zaczęli sprowadzać taniej z... Polski?

A nie wiem czy tak się da - dochodzą wtedy (chyba) dodatkowe koszta logistyczne i opłaty przesyłowe.

ZaKotem napisał(a): Rosja dotowała Ukrainę, sprzedając gaz po cenie dumpingowej.

Czyli używała cen gazu i kurka z gazem do celów politycznych. Dobrze, że już do tego wspólnego wniosku doszliśmy. A skoro już wiemy, że Rosja ma takie metody działania powinniśmy pomyśleć jak się przed takimi jej praktykami ustrzec.

Niedostrzeganie niebezpieczeństwa i udawanie, że nic złego się nie dzieje, a NS2 jest tylko sprawą Niemiec w niczym nikomu nie pomoże.

ZaKotem napisał(a): A pani Zosia jak się obrazi, to przestanie sprzedawać ciastka tylko panu Stasiowi... a jaka siła broni mu poprosić pana Jasia, żeby dla niego kupił?

A żadna, ale pan Jasio weźmie od pana Stasia dodatkową kasiorę za pośrednictwo i pomoc - zwłaszcza od desperata, który nie ma dostępu do innego źródła cukierków.

Obecna sytuacja jest dla nas najlepsza - ropa na Zachód idzie m. in. przez nasz kraj - Rosja nie może nam zaszkodzić bez szkodzenia Niemcom etc.

NS2 jest przede wszystkim projektem politycznym, bo bez niego wszyscy radziliby sobie tak samo dobrze jak z nim. Jego działanie umożliwi Rosji szantaż naszego regionu bez szkodzenia swoim sojusznikom - Niemcom.

Cytat:Wyobraźmy sobie, że mieszkamy na wsi, którą zaopatruje tylko jeden sklep spożywczy. Wszystko jest w porządku do czasu, gdy nasza rodzina wchodzi w konflikt z rodziną sklepikarza. Wtedy bowiem, obrażony kupiec nakłada na nas i na naszych bliskich embargo – po prostu nie sprzedaje nam już żywności. Początkowo uważamy to za tymczasowy kaprys, ale kiedy przejadamy resztki zapasów a handlarz nie zmienia swej postawy, dociera do nas powaga sytuacji. Prosimy wtedy o interwencję sąsiadów – ci jednak, nie chcąc podpaść sklepikarzowi, zbywają nas ogólnikami. Nawet lokalni stróże prawa – także zaopatrujący się w tym sklepie – działają opieszale i ograniczają się do nieistotnych upomnień. W oczy zagląda nam widmo głodu.

Ten nieco uproszczony przykład jest metaforą tego, co może stać się z Europą (lub jej częścią), gdy uzależni się zanadto od jednego dostawcy. Spójrzmy bowiem prawdzie w oczy – nie od dziś wiadomo, że surowce energetyczne, a konkretnie: ich dostawy to broń polityczna, używana do wpływania na decyzje uzależnionych od nich krajów. Jeśli ktoś powątpiewa w prawdziwość tego stwierdzenia, to powinien zgłębić historię kryzysu naftowego z 1973 roku, kiedy to arabscy członkowie OPEC podjęli polityczną decyzję o wstrzymaniu handlu ropą naftową z krajami wspierającymi Izrael w wojnie Jom Kippur. Cena za baryłkę czarnego złota skoczyła wówczas czterokrotnie, co bardzo boleśnie odczuły gospodarki uzależnione od arabskiej ropy (m.in. USA, Japonia i Europa Zachodnia).

Jeśli Europa dopuści do powstania drugiej nitki Nord Streamu, to wkrótce jej spora część stanie się właśnie taką wioską, w której kluczowy produkt w dużych ilościach kupować będzie można praktycznie tylko od jednego sprzedawcy. Oznacza to znaczne zwiększenie podatności na polityczne wpływy Kremla.

Po przytoczeniu tego argumentu wielu czytelników zapyta: a co z innymi dostawcami? W jaki sposób NS2 wyeliminuje ich z rynku? Odpowiedź na to pytanie wymaga zakreślenia pewnej perspektywy.

Oczywiście, Europa sprowadza gaz nie tylko z Rosji. Jednakże, by na poszczególnych rynkach krajowych zapewnić odpowiedni poziom konkurencji, potrzeba odpowiednio rozwiniętej infrastruktury przesyłowej (gazociągów, tłoczni, interkonektorów), która umożliwi połączenie z różnymi dostarczycielami. Jej budowa i utrzymanie generują istotne koszty. Niemniej, niektóre kraje, świadome zagrożeń związanych z monopolizacją dostawców błękitnego paliwa, podejmują intensywne wysiłki celem poszerzenia swoich możliwości importowych. Wśród nich wskazać należy Polskę (posiadającą terminal LNG w Świnoujściu i planującą budowę gazociągu Baltic Pipe), Litwę (z pływającym terminalem LNG w Kłajpedzie) czy Chorwację (budującą terminal LNG na wyspie Krk). Pojawienie się w tym obszarze tak ogromnych wolumenów rosyjskiego gazu, jakie może przesłać NS2, spowoduje zatrzymanie prac dywersyfikacyjnych. Dlaczego? Najprawdopodobniej dlatego, że Rosja zastosuje ceny dumpingowe, zniechęcając poszczególne kraje do ponoszenia dużych kosztów związanych z budową infrastruktury gazowej.

Ktoś może zapytać: ale jak to, mamy wyrzec się dostaw taniego gazu? Tak – gdyż gaz ten będzie tani jedyni k r ó t k o t r w a l e. Prawdziwa istota rzeczy zasadza się na pytaniu: co z tego, że kupujemy tanio, skoro w każdej chwili dostawy kluczowych surowców mogą dostać wstrzymane lub obniżone ze względu na presję polityczną (o tym szerzej poniżej)? Miałoby to fatalne skutki dla całego kraju – dla przedsiębiorców, transportu, dla zwykłych gospodarstw domowych też. Bezpieczeństwo energetyczne to pewna wartość, wartość która miewa niekiedy wymierną cenę. Warto jednak ją zapłacić – choćby po to, by wyjść poza ramy polityki pt. „jakoś to będzie”.

W tym momencie na pewno pojawią się głosy oskarżające mnie o rusofobię i demonizowanie Gazpromu. Trudno jednak nie podchodzić w ten sposób do spółki, która w toku postepowania antymonopolowego prowadzonego od 2012 roku przez Komisję Europejską de facto sama przyznała, że na obszarze Europy Środkowowschodniej dopuszczała się nieuczciwych praktyk. Wśród oficjalnych zarzutów postawionych przez KE względem rosyjskiej spółki znaleźć można m.in. uzyskiwanie nieuzasadnionego wpływu na infrastrukturę (m.in. wspomniane wyżej interkonektory, które pozwalały rządzić przesyłem między krajami), dzielenie rynków, niesprawiedliwe warunki cenowe dla poszczególnych państw członkowskich. Zwłaszcza ten ostatni punkt warto omówić szerzej – jak udało się ustalić, Gazprom nieuczciwie różnicował ceny dla swoich odbiorców, posługując się najprawdopodobniej kryterium politycznym. Widać to choćby na przykładzie Węgier i Polski. Budapeszt – sprzeciwiając się unijnym sankcjom na Rosję, związanym z zajęciem Krymu – kupuje gaz ze Wschodu po warunkach znacznie lepszych niż Warszawa, choć stoi to w sprzeczności z tak podstawowymi uwarunkowaniami ekonomicznymi, jak odległość od złóż (Polska leży bliżej) czy wolumen zakupów gazu (Polska kupuje go znacznie więcej niż Węgry).

Gazprom na zarzuty KE zareagował w bardzo symptomatyczny sposób – zaproponował… ugodę, uznając najwidoczniej zasadność tych oskarżeń i nie wdając się w z góry przegrane prawne spory.
Argument o polityczności Gazpromu popierają też przykłady dziwnych problemów z przesyłem gazu, m.in. do Polski. Patrząc chronologicznie, ostatni taki przypadek miał miejsce w 2017 roku, kiedy to w doszło do wstrzymania przesyłu błękitnego paliwa Gazociągiem Jamalskim. Co ciekawe, sytuacja ta miała miejsce zaraz po pierwszej dostawie amerykańskiego LNG do Polski, połączonej z zapowiedziami władz w Warszawie dotyczącymi dalszej dywersyfikacji palety dostawców gazu (oznaczającej zmniejszenie nawet do zera wolumenów surowca kupowanego od Rosji) oraz tuż przed wizytą prezydenta USA Donalda Trumpa (ważnego przeciwnika NS2). Jak twierdziły wtedy źródła serwisu Energetyka24 zbliżone do PGNiG, polskie spółki energetyczne odczytały te problemy jako jednoznaczny „sygnał polityczny”. Wcześniej, problemy z dostawami rosyjskiego gazu pojawiły się w 2016 roku, na tydzień przed szczytem NATO w Warszawie i zaraz po pierwszych dostawach LNG z Kataru i Norwegii do gazoportu w Świnoujściu. Wtedy też, przesył błękitnego paliwa spadł nawet o 20% poniżej zamówionego przez PGNiG wolumenu. Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Piotr Naimski, poinformował w komunikacie, że „To kolejny raz kiedy bez uprzedzenia i podania przyczyny rosyjski dostawca nie zrealizował przewidywanych dostaw. Powtarzające się tego rodzaju zdarzenia mogą mieć wpływ na stabilność systemu i bezpieczeństwo dostaw dla odbiorców”. Z kolei we wrześniu 2014 roku dostawy gazu do Polski spadły o 45%. Gazprom próbował ograniczyć rewersowe dostawy surowca, które docierały z kierunku zachodniego na Ukrainę. Co ciekawe, do dziś nie jest jasne, czy spółka ta podejmując takie działania naruszyła warunki umowy z PGNiG (kontrakt nie jest bowiem jawny).

Oczywiście, wydarzenia te można tłumaczyć przypadkiem. Niemniej, jeśli ktoś chciałby poczytać trochę więcej o tego typu przypadkach, to polecam książkę pt. „Gazprom. Rosyjska broń” napisaną przez M. Zygara i W. Paniuszkina.

https://www.energetyka24.com/dlaczego-ni...d-stream-2
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Prawdopodobnie dlatego, że pogłębianie uzależnienia Europy od węglowodorów z Rosji nie leży w interesie tegoż kraju.

A skąd UE ma brać gaz? Nikt nie mówi, że RP miałaby znowu korzystać tylko z gazu Rosyjskiego z ND. On i tak będzie płynął w pobliżu granicy na Odrze. Nie jest powiedziane, że w przyszłości nie zostanie on zakupiony na cele rynku w Polsce.

Sofeicz napisał(a): PS. Swoją drogą, to czy ktoś wie, jak naprawdę kształtują się poziomy cen gazu rosyjskiego w porównaniu do norweskiego, katarskiego czy amerykańskiego?
Bo każda sroczka swój ogon chwali i ciężko coś obiektywnego znaleźć?

Podobno jest 30% droższy, co wynika z obecnego kontraktu.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Tak powinno wyglądać wsparcie biednych ludzi:

https://deon.pl/inteligentne-zycie/prosi...cia,467126

Cytat:80-letnia babcia Aniela poprosiła o coś do jedzenia, ciepłą chustkę, naftę, drewno na opał i szafkę na ubrania. W pomoc zaangażowało się ponad 100 osób. Dzięki Paczce dostała całkiem nowy dom. Jak oni to zrobili?
Sebastian Flak
Odpowiedz
Super postawa. Mam nadzieję, że opłacą jej też rachunki za media. No i niestety, ale gmina i jej jednostki w ogóle się nie popisały. Tego nie rozumiem. Gminy zbierają dane o ubogich rodzinach, ale już nie zorganizują akcji, żeby społeczność kolektywnie coś dla takich ludzi zrobiła.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Super postawa. Mam nadzieję, że opłacą jej też rachunki za media. No i niestety, ale gmina i jej jednostki w ogóle się nie popisały. Tego nie rozumiem. Gminy zbierają dane o ubogich rodzinach, ale już nie zorganizują akcji, żeby społeczność kolektywnie coś dla takich ludzi zrobiła.

Bo odgórnie zorganizowana pomoc rządowa to wywalanie pieniędzy w błoto i hodowla wszelkiego rodzaju patologii. to nawet nie jest dziwne. dostaje ten co sobie wystoi. Z reguły osoby chore, biedne i potrzebujące, albo wstydzą się żebrać, albo nie mają na to sił, czasu i zdrowia. Patologiczny system prowadzi do takich skutków.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Trzeba mieć trochę fartu w nieszczęściu i trafić do gazet albo najlepiej do TV.
Tak jak ten irański kierowca, który wiózł z Iranu rodzynki i mu się stara gablota rozkraczyła pod Częstochową.
Ludzie mu pomogli i uzbierali ponad 200k (!!!) na nowy ciągnik.
Lucky man.

https://dziennikzachodni.pl/kierowca-z-i...1-14655973
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Trzeba mieć trochę fartu w nieszczęściu i trafić do gazet albo najlepiej do TV.
Tak jak ten irański kierowca, który wiózł z Iranu rodzynki i mu się stara gablota rozkraczyła pod Częstochową.
Ludzie mu pomogli i uzbierali ponad 200k (!!!) na nowy ciągnik.
Lucky man.

Ale lewaki i tak będą ćwierkać o tym jak wielka jest w Polsce nienawiść do obcych...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Trzeba mieć trochę fartu w nieszczęściu i trafić do gazet albo najlepiej do TV.
Tak jak ten irański kierowca, który wiózł z Iranu rodzynki i mu się stara gablota rozkraczyła pod Częstochową.
Ludzie mu pomogli i uzbierali ponad 200k (!!!) na nowy ciągnik.
Lucky man.

Ale lewaki i tak będą ćwierkać o tym jak wielka jest w Polsce nienawiść do obcych...

A ile wiadomości o tym, że ktoś dostał wpierdol za "ciapatość" przypada na jedno takie pozytywne doniesienie jak wyżej?

https://www.google.com/search?client=fir...sk%C3%B3ry
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ale lewaki i tak będą ćwierkać o tym jak wielka jest w Polsce nienawiść do obcych...
No bo jest. Ale jak obcy powie "cześć, jestem Fardin z Iranu", to już jest znajomym, a nie obcym, więc nienawiść wobec niego nie obowiązuje Duży uśmiech Polacy naprawdę często deklarują nienawiść do jakiejś grupy ludzi, ale jednocześnie nie czują jej do żadnego osobiście znanego przedstawiciela tej grupy. Trochę to głupie, bo robi Polsce czarny pijar, ale z dwojga złego lepsze takie rozdwojenie jaźni, niż odwrotne.
Odpowiedz
Polaki czują nienawiść do samych siebie, tylko projektują ją na obcych.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):
lumberjack napisał(a): Ale lewaki i tak będą ćwierkać o tym jak wielka jest w Polsce nienawiść do obcych...
No bo jest. Ale jak obcy powie "cześć, jestem Fardin z Iranu", to już jest znajomym, a nie obcym, więc nienawiść wobec niego nie obowiązuje Duży uśmiech Polacy naprawdę często deklarują nienawiść do jakiejś grupy ludzi, ale jednocześnie nie czują jej do żadnego osobiście znanego przedstawiciela tej grupy. Trochę to głupie, bo robi Polsce czarny pijar, ale z dwojga złego lepsze takie rozdwojenie jaźni, niż odwrotne.

Niedaleko ode mnie jest Uniwersytet Medyczny i sporo zagranicznych studentów, z tego spory odsetek PT 'ciapatych'.
Chodzę tam na spacery z psami (teraz już niestety tylko z jednym).
Moje psy zawsze były bardzo towarzyskie i wszystkich molestowały o głaskanie i mizianie.

I tu jest problem, bo PT 'ciapaci' mają jakieś religilne anse do psów.
Tak się składało, że kilka razy trafialiśmy na tego samego studenta, który widać było, że chce jakoś z tymi psami się zaprzyjaźnić ale walczy ze sobą, jakby przekraczał tabu.
Ale jednego razu przełamał się i spytał, jak się psy nazywają. I kiedy usłyszał ode mnie, że pies się wabi Damaszek twarz mu się rozpromieniła, bo okazało się, że jest akurat z Damaszku.
No i z dużą ostrożnością ale delikatnie pogłaskał psa ... i jakoś Allah go nie poczęstował piorunem Uśmiech
Działa w obie strony.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
A co im w psach nie podoba się?

Cytat:Pomoc zapoczątkował Wojciech Głąb

Nie taki głąb. Lubię takie zbiegi okoliczności. Język
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): A ile wiadomości o tym, że ktoś dostał wpierdol za "ciapatość" przypada na jedno takie pozytywne doniesienie jak wyżej?

Licytowanie się na ilość wiadomości jest złym pomysłem gdyż media są nastawione na tworzenie wiadomości o rzeczach negatywnych, gdyż pozytywne się tak dobrze nie sprzedają i nie generują odpowiedniej ilości kliknięć i zarobku z reklam na portalach informacyjnych.

Żarłak napisał(a): A co im w psach nie podoba się?

W czasach kiedy żył Mahomet jedno z ważniejszych ciapajskich miast było siedliskiem potężnej chmary bezdomnych psów. Allah (kij mu w oko) powiedział wtedy Mahometowi, że psy są nieczyste, brudne i że powinno się zabić wszystkie, które mają choć trochę czarnej sierści. A że prawie wszystkie miały coś czarnego więc w ten oto prosty sposób miasto pozbyło się palącego problemu przelud... - oj, sorki, nie ten temat - przepsienia.

Oprócz tego do tej pory muzułmanie nie mogą trzymać psów w domach i nie mogą jeść tego, co psy upolują.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
lumberjack napisał(a): https://wiadomosci.onet.pl/swiat/sankcje...nu/yjhce2z
Obaczym. Jeśli przejdzie, to okaże się, że pisowski kurs antyunijny, a proamerykański ma jakiś tam sens.

https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/nord-st...94071.html

Cytat:Sankcje wobec firm budujących gazociąg Nord Stream 2 przewiduje przegłosowana we wtorek przez Senat USA ustawa o budżecie Pentagonu na 2020 rok. Teraz musi ją tylko podpisać prezydent Donald Trump.
Amerykański przywódca zapowiadał wcześniej natychmiastowe podpisanie ustawy po przyjęciu jej przez Kongres USA.

Sankcje

W kontrolowanym przez republikanów Senacie opowiedziało się za nią 86 parlamentarzystów. Przeciwko przyjęciu projektu głosowało ośmiu. W ubiegłym tygodniu ustawę przyjęła Izba Reprezentantów, w której większość mają demokraci. Budżet Pentagonu ma wynosić 738 mld USD.

Ponadpartyjny projekt przewiduje m.in. sankcje na firmy budujące gazociąg Nord Stream 2 łączący Rosję i Niemcy przez Morze Bałtyckie. Sankcje obejmują statki i podmioty, które umożliwiają układanie rur na głębokościach ok. 30 metrów i większych.

[...]Po 60 dniach od podpisania ustawy sekretarz stanu USA po konsultacji z ministrem finansów ma opublikować listę podmiotów, których dotyczą sankcje.

Według ekspertów amerykańskie sankcje mogą doprowadzić do rezygnacji z budowy Nord Stream 2 przez specjalistyczną szwajcarską firmę Allseas. Jej rzecznik w poniedziałek stwierdził, że przedsiębiorstwo przygląda się sprawie.

Pomoc wojskowa dla Ukrainy

Projekt budżetu Pentagonu zawiera również zapis, który "zabrania rządowi USA uznania aneksji Krymu dokonanej przez Federację Rosyjską".

Pomoc wojskowa dla Ukrainy po raz pierwszy obejmuje zakup pocisków rakietowych oraz rakiet przeciwokrętowych dla systemów obrony wybrzeża. Dokument zawiera też zapis o zakazie współpracy wojskowej z Rosją. Ustawa zakazuje również przekazywania Turcji myśliwców F-35 i wprowadza sankcje na gazociąg TurkStream (Turecki Potok) z Rosji do europejskiej części Turcji przez Morze Czarne.

[...]Ponadpartyjny konsensus

O wpisanie sankcji na Nord Stream 2 do ustawy o budżecie Pentagonu zabiegał m.in. republikański senator Ted Cruz. Podkreśla on, że w Kongresie i rządzie USA panuje ponadpartyjny konsensus, iż "USA muszą zatrzymać rosyjski Nord Stream 2".

Sankcje - jak utrzymuje - "mają karać firmy zaangażowane w budowę gazociągu". - Dzięki temu zapewnimy bezpieczeństwo energetyczne Europy i powstrzymamy (prezydenta Rosji Władimira) Putina przed wykorzystaniem miliardów dolarów w celu napędzania rosyjskiej agresji - oznajmił Cruz.

Z informacji dziennika "Bild" wynika, że gdyby Stany Zjednoczone przed 31 grudnia wprowadziły sankcje wobec firm biorących udział w układaniu rur po dnie Bałtyku, to realizacja Nord Stream 2 opóźniłaby się o 5 lat.

Andżela i Kreml już płakusiają i się odgrażają:

https://businessinsider.com.pl/polityka/...el/hl4lb47
https://businessinsider.com.pl/polityka/...sa/y37zmpb
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Andżela i Kreml już płakusiają i się odgrażają:
Cholera wie co naprawdę myśli Angela, Ona jednak musi balansować pomiędzy różnymi frakcjami politycznymi i biznesowymi, a sentymenty prorosyjskie są tam silne. Zwraca jednak uwagę, że w porównaniu do takiego Macrona jest zadziwiająco powściągliwa.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Cytat:Donald Trump podpisał sankcje na wszystkie podmioty zaangażowane w budowę Nordstream 2.

Następnego dnia, szwajcarsko-holenderska firma Allseas budująca rurociąg, ogłosiła wstrzymanie prac

Zostało kilkadziesiąt kilometrów do zakończenia


Briefz.pl

[Obrazek: 79841118_164072428309825_123694193118386...e=5EB47A1E]

No to się udało. Szkoda tylko, że jest to tylko kilkuletnie opóźnienie, ale zawsze to coś.


Cytat:15 europejskich krajów, Komisja Europejska i Parlament Europejski zgłosili wątpliwości dotyczące projektu (Nord Stream 2). Od dawna słyszymy od naszych europejskich partnerów, że USA powinny ich wspierać - powiedział amerykański ambasador w rozmowie z gazetą "Bild am Sonntag" („BamS”) - niedzielnym, magazynowym wydaniem dziennika "Bild". Grenell określił wprowadzenie sankcji jako "proeuropejską decyzję".

W rozmowie z "BamS ambasador Stanów Zjednoczonych w Niemczech tłumaczy, że stanowisko jego kraju jest stałe i było reprezentowane również przez poprzedniego prezydenta Baracka Obamę. "(Naszym) celem zawsze było zabieganie o dywersyfikację europejskich źródeł energii i zapobieganie sytuacji, w której jeden kraj, czy jedno źródło buduje w Europie zbyt silne wpływy za pośrednictwem energii" - oświadczył.

Wyjawił też, że Waszyngton starał się tak skonstruować sankcje, by były one jak najbardziej precyzyjne. Grenell wyraził zadowolenie, że "uczestniczące (w projekcie) firmy już zareagowały".

Kluczowe dla zakończenia budowy gazociągu szwajcarskie przedsiębiorstwo Allseas, którego statki układają rury po dnie Morza Bałtyckiego, po wprowadzeniu sankcji zawiesiło prace do odwołania.

Niemiecki rząd wyraził w sobotę ubolewanie z powodu decyzji podjętej przez USA. Berlin traktuje je jako mieszanie się w wewnętrzne sprawy kraju - oznajmiła w komunikacie rzeczniczka kanclerz Niemiec Angeli Merkel, Ulrike Demmer.

Według medialnych informacji sankcję mogą znacząco wydłużyć czas realizacji projektu, który od początku budził sprzeciw Ukrainy, Polski a także państw bałtyckich.


https://wiadomosci.onet.pl/swiat/sankcje...sa/h3qkdj3

Jest to bardzo dobra wiadomość, ale trzeba by pomyśleć co zrobić, żeby za 5 lat nie obudzić się z ręką w nocniku. Najszczęśliwiej by było gdyby same Niemcy z Rosją się pokłóciły, albo żeby infrastruktura NS2 się popsuła Język Albo po prostu znaleźć jakieś alternatywne źródła gazu (może Norwegia?).

edit

Cytat:W 2022 r. będzie gotowa infrastruktura, która umożliwi Polsce sprowadzanie błękitnego paliwa m.in. z Norwegii oraz handel surowcem w regionie. Kontrakt jamalski z Gazpromem nie musi być przedłużony

Gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o realizację rurociągu Baltic Pipe łączącego Polskę z norweskimi złożami gazu?

Mamy skompletowane wszystkie decyzje lokalizacyjne i środowiskowe. Czekamy na pozwolenia na budowę. Ostatniej decyzji spodziewamy się w I kwartale 2020 r., wtedy powinniśmy mieć też wybranych wykonawców i dostawców. 14 sierpnia podpisujemy pierwszą umowę z dostawcą – amerykańską firmą Solar na sprężarki dla trzech tłoczni, które są związane z projektami budowy gazociągu Baltic Pipe i rozbudowy terminala LNG. Dzięki nowym sprężarkom moc tych trzech tłoczni będzie równa połowie mocy wszystkich 16 tłoczni w kraju. Obie inwestycje umożliwią prawdziwy, fizyczny przesył gazu z kierunków innych niż wschodni w wielkościach, które pozwolą zaspokoić cały rodzimy rynek. W momencie ich ukończenia będziemy mieli system, który umożliwi przesyłanie surowca w zasadzie we wszystkich kierunkach – tak jak ma to miejsce na rozwiniętych rynkach.

Czyli długoterminowy kontrakt jamalski na dostawy gazu z Rosji, który wygasa w 2022 r., może zostać nieprzedłużony?

To jest oczywiście szersza koncepcja, państwowa. Z perspektywy operatora – tak, bo nasza infrastruktura, którą wybudujemy, umożliwi firmom takie zmiany w kontraktach, by przesyłać gaz rurociągiem z Norwegii i na statkach LNG z USA, Afryki czy Bliskiego Wschodu, bez konieczności sprowadzania gazu ze Wschodu. 

Ile będzie kosztować Baltic Pipe?

Całość programu – gazociąg podmorski, wszystkie tłocznie i gazociągi na lądzie – ok. 1,6 mld euro, z czego ok. 800 mln euro przypada na Gaz-System. Pierwsza umowa, którą podpisujemy 14 sierpnia, jest warta ok. 550 mln zł. Przetarg na wykonanie gazociągu podmorskiego ruszy w I kwartale 2020 r., lądowego – w III kwartale. Mamy przyjętą strategię i harmonogram kontraktacji, który realizujemy. Obserwujemy również postępy po stronie duńskiej. Tamtejszy operator jest na podobnym etapie jak my, czyli kończy część projektową i uzyskiwania pozwoleń, a zaczyna zakupową.

A czy zawarte są już wszystkie potrzebne umowy międzynarodowe?

By ta inwestycja mogła funkcjonować, potrzebnych jest kilka umów. Na przesył gazu mamy ją już podpisaną z PGNiG, który jest głównym interesariuszem projektu. Rura będzie więc wypełniona gazem, bo jest chętny dostawca. Wolne przepustowości, zgodnie z unijnymi normami, będziemy wystawiać na aukcjach.

Kiedy w gazociągu pojawi się paliwo?

W październiku 2022 r., zgodnie z harmonogramem. Wtedy nowa instalacja będzie gotowa do podania pierwszego gazu. Dzięki zaplanowanym interkonektorom z Litwą i Słowacją będą mogły go kupować i fizycznie odbierać także inne kraje w regionie. Gazociąg będzie miał też możliwość przesyłu surowca w drugą stronę (2‒3 mld m sześc. rocznie), więc np. amerykańskie LNG z naszego gazoportu może popłynąć do Danii, ale oczywiście gaz będzie płynął głównie z Norwegii przez Danię do Polski, i tak są podpisane umowy z dostawcami.

https://gospodarka.dziennik.pl/artykuly/...-pipe.html

Kurde, nawet nie wiedziałem, że mamy na tyle ogarniętych polityków, że się tym zajęli. Wychodziłoby na to, że dzięki sankcjom dokonanym przez USA, Polska i ościenne kraje zyskały czas na podłączenie się do norweskiego źródełka zanim wygaśnie kontrakt z ruskimi. Będziemy mogli pokazać im fakju albo pertraktować korzystniejsze dla nas stawki.

Propsy dla USA, HWDP dla Niemców i Rosji.

Jeszcze jedna ciekawa sprawa - Ruscy teraz będą mogli szantażować Niemców bez szkodzenia innym krajom i to Niemcy od nas (może kiedyś będą zmuszone) kupią gaz. Oczywiście za odpowiednią prowizją w ramach solidarnej Europy.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
https://innpoland.pl/157021,akcje-cd-pro...NK_E3lI8Qo

CDP Red rośnie jak pojebany. Ma kapitalizację jak największe polskie banki i dalej rośnie. Strach pomyśleć co będzie gdy wypuszczą 2077mkę...
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości