Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411 Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): No i co zrobisz? Nic nie zrobisz. Polacy nie mają mentalności francuskich żółtych kamizelek.
Ale kurwa mać tu wszystko z góry wskazywało na niepowodzenie. To tak jakby usprawiedliwiać kogoś kto świadomie wyjeżdża ci na czołówkę i liczy na to, że jakoś uda się wyminąć, bo może jakiś czynnik losowy się stanie i uratuje przed tragicznym końcem.
No, i prawie nikogo to nie obchodziło. Taki kraj, tacy ludzie.
Adam M. napisał(a): Tak zupelnie przy okazji, czy uwazacie ze CPK bedzie mialo jakikolwiek sens po uruchomieniu nowego lotniska w Berlinie?
Ktore chyba jednak zostanie otwarte wczesniej niz CPK.
Na tyle na ile udało mi się zorientować, to w dłuższej perspektywie może mieć jakiś sens, ale musi być to konsekwentny plan, który wiąże się prawdopodobnie z zamknięciem 3-4 lotnisk dla dużego ruchu pasażerskiego. Radom może przejąć część ruchu z Okęcia, które na tę chwilę osiąga granice przepustowości, ale i tak jest mniej sensowny od Modlina. Więc po wybudowaniu CPK - plan jest taki, aby rozwijać je stopniowo, by rosło wraz ze zwiększającym się ruchem - należy zamknąć Radom i stopniowo przenosić ruch z Okęcia. Nie wiem co z Modlinem jako bazą dla tanich przewoźników, czy może ona się tam utrzymać, bo nowy port lotniczy może zaoferować lepsze warunki. Więc zamykamy lub częściowo zamykam trzy porty, a czwartym jest ten w Łodzi, który straci sens po budowie i skomunikowaniu kraju z CPK.
Jednym z problemów tej inwestycji są pola do nadużyć i np. niekonsekwencja z powodu rozciągnięcia realizacji w czasie, albowiem podają, że ma on zostać udostępniony najwcześniej w 2035 r.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracuje nad projektem odświeżenia symboli państwowych. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że zmienić ma się m.in. polskie godło. Nogi orła miałyby być według projektu złote (obecnie są białe, a złote są jedynie szpony), skrzydła miałyby być lustrzanymi odbiciami a w koronie miałyby się pojawić prześwity.
To jest zbyt brutalne, żeby było dziełem agentury. To musi być szczere uczucie. Dlaczego każde, ale to absolutnie każde działanie pisowców musi polegać na upodabnianiu Polski do Rosji?
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081 Płeć: mężczyzna
Socjopapa napisał(a): A jest podatkiem. Jest przymusowy, bezzwrotny i nieodpłatny.
Częściowo jest jednak zwrotny. Oczywiście idealnie by było, gdyby 100% ZUS-u miało charakter oszczędności.
Cytat:No tak. Problem w tym, że mimo tego, że sam będzie musiał sobie uzbierać na starość jest okradany co miesiąc.
Przy założeniu, że system padnie. Ale przecież nie musi.
Cytat:Chyba, że kapitan Państwo tradycyjnie postanowi go na tej ochronie wyruchać okradając go np. ze środków zebranych w OFE.
No chyba że…
Cytat:Non sequitur.
Dlaczego? Volentis non fit iniuria. Jeśli ktoś dobrowolnie wybiera dane rozwiązanie, to widocznie dostrzega jego wartość dla siebie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 14,708
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
319 Płeć: mężczyzna
zefciu napisał(a): Częściowo jest jednak zwrotny. Oczywiście idealnie by było, gdyby 100% ZUS-u miało charakter oszczędności.
To o czym piszesz mogłoby wskazywać na odpłatność, ale to też tylko teoretyczna teoria, bo jak się okazuje ewentualne wypłaty z ZUS są jedynie efektem chwilowej dobrej woli Kapitana Państwo, który może dowolnie manipulować warunkami ewentualnej wypłaty. Stąd o odpłatności mowy być nie może - o takowej możnaby mówić, gdyby korelatem obowiązku wpłacania był obowiązek wypłaty w ustalonej wysokości, a tak nie jest. Wypłata może być albo może i nie być, zależnie od tego jak aktualnie Kapitan Państwo postanowi ustawić warunki.
zefciu napisał(a): Przy założeniu, że system padnie. Ale przecież nie musi.
Obecny? Musi. Przecież już nawet wierchuszka mówi o tym wprost.
zefciu napisał(a): Dlaczego? Volentis non fit iniuria. Jeśli ktoś dobrowolnie wybiera dane rozwiązanie, to widocznie dostrzega jego wartość dla siebie.
No ale tu nie ma volenti - tu jest wybór między złem a złem.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411 Płeć: nie wybrano
ZaKotem napisał(a): To jest zbyt brutalne, żeby było dziełem agentury. To musi być szczere uczucie. Dlaczego każde, ale to absolutnie każde działanie pisowców musi polegać na upodabnianiu Polski do Rosji?
Ale te zmiany nie upodabniają do godła rosyjskiego. Obecne godło jest wadliwe, a nawet więcej, godłem nie jest, bo "znawcy" tworzący konstytucję na kolanie źle to opisali w artykułach.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Żarłak napisał(a): Obecne godło jest wadliwe, a nawet więcej, godłem nie jest, bo "znawcy" tworzący konstytucję na kolanie źle to opisali w artykułach.
Ale tak szczerze - robię szakalakę na zasady heraldyki. Obecne godło jest ładne i fajnie wygląda. Zawdzięczamy je masonom od Piłsudskiego, a ja lubię i masonów i Józefa, więc nic bym nie zmieniał. Nie żyjemy w średniowieczno-rycerskich czasach, żeby była presja co do stosowania zasad heraldyki.
Liczba postów: 1,088
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
154
Dokladnie, choc w odroznieniu od Jaczora ( polaczenie "Jaroslaw Polske zbaw" z kaczorem ) nie bal sie nadstawiac wlasnej d..y dla walki o niepodleglosc kraju i wiele razy w nia oberwal.
Tych zaslug nie mozna mu odmowic jak rowniez nieslychanego parcia na ta niepodleglosc i niesamowitego wyczucia politycznego.
To co mi sie nie podoba to uznanie ze jeden wodz moze zbawic ten narod, przewrot, Bereza, rozpedzenie Sejmu, polityka gnebienia mniejszosci narodowych i przeciwnikow politycznych, w koncu etatystyczny ustroj z wodzem na czele i BBWR na warcie.
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411 Płeć: nie wybrano
Łazarz napisał(a): Polska konstytucja nie odróżnia nawet godła od herbu...
Racja. Błędy zawiera ustawa. Źle pamiętałem.
lumberjack napisał(a):
Żarłak napisał(a): Obecne godło jest wadliwe, a nawet więcej, godłem nie jest, bo "znawcy" tworzący konstytucję na kolanie źle to opisali w artykułach.
Ale tak szczerze - robię szakalakę na zasady heraldyki. Obecne godło jest ładne i fajnie wygląda. Zawdzięczamy je masonom od Piłsudskiego, a ja lubię i masonów i Józefa, więc nic bym nie zmieniał. Nie żyjemy w średniowieczno-rycerskich czasach, żeby była presja co do stosowania zasad heraldyki.
Za to przepisy powołują się na zasady heraldyki. Poza nimi, istnieją też zasady tworzenia poprawnych form graficznych, których zasady heraldyki po części są prekursorem.
Cytat:Zasady tworzenia herbów, flag, sztandarów i pieczęci jednostek samorządu terytorialnego w Polsce
Sprawy związane ze stanowieniem symboli jednostek samorządu terytorialnego reguluje ustawa z dnia 21 grudnia 1978 r. o odznakach i mundurach (Dz. U. z 2016 r., poz. 38). Zgodnie z jej przepisami, jednostki samorządu terytorialnego mają prawo do stanowienia (w drodze uchwały organu stanowiącego) własnych herbów, weksyliów (flaga, chorągiew, sztandar, flaga stolikowa, banner i in.), pieczęci, insygniów (łańcuch, laska, dzwonek i in.) oraz emblematów i innych symboli (np. oznaka radnego, statuetka, klucz).
Ponadto jednostki samorządu terytorialnego mają prawo do ustanawiania odznak honorowych. Symbole te stanowione muszą być zgodnie z zasadami heraldyki, weksylologii i miejscową tradycją historyczną. Pod tym pojęciem rozumieć należy także tradycję używania danych symboli w przeszłości. https://www.gov.pl/web/mswia/zasady-twor...o-w-polsce
To tylko pokazuje brak powagi państwa poprzez niespójność prawną. Państwo wymaga od jednostek niższego rzędu czegoś, czego samo nie przestrzega. To taka typowo polska niespójna postawa.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Najbardziej pasuje porównanie do rządu RP na uchodźstwie po 1945. Towarzyski układzik, z którym nikt się nie liczy i w związku z tym sam z nikim liczyć się nie musi, a projekty fikcyjnej, idealnej Polski może sobie snuć na swojej kanapie.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116 Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): A piłsudczykowska wojna z wredną 'sejmokracją' (czytaj demokracją), to ch... ?
To ch... Liczy się, jak wielokrotnie podkreślał pilaster, realna polityka, a nie propagandowe frazesy.
W proporcji do ówczesnej średniej europejskiej, poziom autorytaryzmu sanacji był nieporównywalnie niższy od poziomu PIS. O gospodarce pilaster już pisał.
W polityce zagranicznej sanacja usiłowała nawiązać jak najbliższe stosunki z Zachodem, nawet kosztem subsydiowania eksportu do Wlk Brytanii. PIS czyni i tu całkowicie na odwrót.
Etc, etc..
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Liczba postów: 5,905
Liczba wątków: 81
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
907 Płeć: nie wybrano
pilaster napisał(a):
Sofeicz napisał(a): A piłsudczykowska wojna z wredną 'sejmokracją' (czytaj demokracją), to ch... ?
To ch... Liczy się, jak wielokrotnie podkreślał pilaster, realna polityka, a nie propagandowe frazesy.
W proporcji do ówczesnej średniej europejskiej, poziom autorytaryzmu sanacji był nieporównywalnie niższy od poziomu PIS. O gospodarce pilaster już pisał.
Być może, ale jeżeli porównamy to nie z Europą ale z tzw. Zachodem, to już nie wychodzi tak różowo. Pamiętam z jednego z forów taką anegdotę z lat międzywojennych, jak polskie ministerstwo prowadziło rozmowy z, chyba, belgijską firmą, w której minister zaproponował zmianę ustawy na korzystniej dla nowego partnera. Na taki tekst dyrektorzy firmy pożegnali się uprzejmie i już nie wrócili nigdy. Widocznie nie mieli ochoty inwestować w bananowej republice, w której prawo jest tworzone pod aktualny dyktat.
Tak, nie mam teraz źródła tej anegdoty, może znajdę przy okazji.
Cytat:W polityce zagranicznej sanacja usiłowała nawiązać jak najbliższe stosunki z Zachodem, nawet kosztem subsydiowania eksportu do Wlk Brytanii. PIS czyni i tu całkowicie na odwrót.
Etc, etc..
Tym razem używasz pojęcia Zachodu, do którego Niemcy nie należały, z którymi mieliśmy i wojny celne (to jeszcze przed sanacją) i zmniejszanie wymiany handlowej. To były czasy, kiedy polskie obroty handlowe z sąsiadami się zmniejszały z różnych powodów, choć w dużej mierze przez pogarszające się stosunki polityczne. Kiedy aż 20% polskiego eksportu było na rynki poza-europejskie (dziś to jest poniżej 10%). Raczej nie z chęci, ale z konieczności.
Co by tu jeszcze dodać. Budowanie silnych państwowych monopoli (jak połączenie Orlenu z Lotosem), podbieranie elektoratu prawicy i ludowcom, stawianie na prestiżowe i symboliczne projekty. Z pewnością są też i różnice, ale podobieństw, wspólnych motywów jest zbyt dużo, żeby je odsunąć, bo to i tamto było bardziej znaczące.
Zaś co do Berezy, to jak na razie na szczęście podobieństwa nie ma, choć nie wiadomo, czy z braku chęci czy tylko (jeszcze?) możliwości. Różnie ludzie o tym gadają. Przynajmniej PiS stylizuje wrogów politycznych na takich zdrajców i/lub wrogów państwowości, jakimi byli w latach 1918-39 komuniści czy UPA.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a):
pilaster napisał(a):
Sofeicz napisał(a): A piłsudczykowska wojna z wredną 'sejmokracją' (czytaj demokracją), to ch... ?
To ch... Liczy się, jak wielokrotnie podkreślał pilaster, realna polityka, a nie propagandowe frazesy.
W proporcji do ówczesnej średniej europejskiej, poziom autorytaryzmu sanacji był nieporównywalnie niższy od poziomu PIS. O gospodarce pilaster już pisał.
Być może, ale jeżeli porównamy to nie z Europą ale z tzw. Zachodem, to już nie wychodzi tak różowo.
W '38 było raptem 4 państwa bogatsze od Polski. ZSRR nie liczę, bo to nie Zachód.
Jak widać dystans PKB pc był, ale nie była to kolosalna przepaść. O ile dobrze kojarzę, to stagnacja wynikła z niechęci do pieniądza fiducjarnego i prób amortyzowania kryzysu. Reszta Europy sama się skredytowała poprzez dodruk pieniądza, bo wszyscy nosem czuli wojnę. Nawet niektóre stany USA zaczęły emitować własne środki płatnicze i wykształciła się jakaś forma rezerw cząstkowych. U nas Kwiatkowski wprowadził takie rozwiązania dopiero w... 1939.
Poziom gospodarczy Zachodu nie był jakiś wybitny. Południe było biedne, wschód był biedny. "Cesarstwo Karolingów" było bogate, ale w dużej mierze na kredyt, a i zamordyzm mieli tam epicki. Wyjątkiem była Francja. Ogólnie to sanacja jednak in plus się wyróżnia. Ja tam nie widzę bliskości z PiS. Dla PiSu atrakcyjniejszy jest Piłsudski niż Gierek w formalnej propagandzie, ale de facto, to jak na razie nic nie zrobili. Miały być COPy, atomówki, mierzeje, kanały rzeczne i autostrady, a jak do tej pory to jedynie odcinali kupony od projektów zaczętych za kadencji PO. Nie wiem czy w ogóle rozpisali i zakończyli jakiekolwiek nowe przetargi. Warto by było sprawdzić. Na razie PiS tylko krzyczy i nic z tego nie ma.