To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Koronawirus
zefciu napisał(a): Miejmy nadzieję, że tylko o to chodzi. Tzn. że Wielka Brytania nie chce pogłębiać tąpnięcia gospodarczego, które nastąpi wraz z dokończeniem Brexitu i dlatego wstrzymuje się przed działaniami hamującymi gospodarkę. Bo wytłumaczeniem alternatywnym jest to, że Johnson i Gladiator grają w tej samej drużynie. A tego byśmy nie chcieli.

No właśnie dziwne, że tak Gladiator jak i inny "stary znajomy" krytykują obecny rząd PiS za panikarstwo. Może to skłaniać do podejrzenia, że interesy, nazwijmy to, zagraniczne, są ważniejsze, a "machina" ma usprawiedliwiać Trumpa i BoJo.

Oczywiście możliwe też jest, że to są rzeczywiste poglądy obojga. Ale niestety, pewności nie ma.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): No właśnie dziwne, że tak Gladiator jak i inny "stary znajomy" krytykują obecny rząd PiS za panikarstwo.
Zupełnie nie jest to dziwne. W końcu Gladiator nie jest człowiekiem PiS, a człowiekiem Putina. PiS popiera tylko wtedy, gdy działania tej partii są zbieżne z interesem Kremla. Czyli bardzo często, ale jednak nie zawsze. A gospodarki, które oberwą na zakazach podróżowania najbardziej to te najbardziej surowcowe.
Cytat:Oczywiście możliwe też jest, że to są rzeczywiste poglądy obojga.
Ale czemu tak paskudnie Gladiatora obrażasz?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
kkap napisał(a): Jako jeden z niewielu obrzydliwych PiSowców na tym forum dodam, że jestem bardzo zadowolony z działań rządu w kontekście koronawirusa i je popieram.

Ja jako jeden z jawnych przeciwników obecnie niemiłościwie panującej partii uważam, że rząd zrobił najlepsze, co w tej sytuacji mógł zrobić. Zwłaszcza jeżeli porówna się to do akcji innych znanych populistów na świecie: Trumpi jak zwykle, pierdoli od rzeczy. BoJo postanowił pozbyć się staruszków z systemu emerytalnego. Orban zamknął wprawdzie uniwersytety, ale dlatego, że tak jest tak dużo cudzoziemców, szkoły nadal są otwarte (stan 13.03) i nadal wymieniają się nawzajem zarazkami.

Potwierdza to stary motyw, że nawet w czasach PRL władze komunistyczne miały pewne instynkty samozachowawcze, wbrew woli centrali w Moskwie. I że w razie wątpliwości jednak jakiś minimalny patriotyzm wykazywali. PiS nie jest gorsze od PZPR, a to już coś.

EDIT: Oczywiście działania PiS mogą tylko obniżyć prędkość roznoszenia się choroby. Ale nie zwiększą cudownie liczby respiratorów czy środków higienicznych. Już liczę godziny, aż zostanie wystosowany jakiś rozpaczliwy apel do UE i do Niemiec, z szantażem moralnym o solidarność w ciężkich czasach. I wtedy zemści się nie tylko zaniedbanie służby zdrowia; nie tylko wyrzucanie nadwyżek budżetowych w gardło machiny kłamstwa. Ale także to, jak PiS w 2015 roku pokazał, w jakim ciemnym i śmierdzącym miejscu mają solidarność wobec innych krajów w ciężkich czasach.


zefciu napisał(a): Ale czemu tak paskudnie Gladiatora obrażasz?

Zbyt dobre miałem kontakty swego czasu z jego alter ego na katoliku, że wolę negować to, że on i Robur to jedna osoba. Nawet jeżeli fakty coraz liczniej świadczą, że się mylę.

Inky napisał(a): Nikt nie mówi, żeby przechodzić z tym do porządku dziennego. Natomiast nie ma żadnej zgody co do śmiertelności tego wirusa i te dane mówiące o 3-6% dla ogółu i 16% dla starszych osób są nieprawdziwe jako, że skala epidemii już wiadomo, że jest znacznie większa a te liczby pochodzącą z obliczeń w stosunku do zarejestrowanych zakażonych. Spora część przechodzi bezobjawowo lub na lekko, często bez gorączki i nie są nigdy diagnozowani. Statek Diamond Princess był dobrym laboratorium bo wiadomo dokładnie ile było zarażonych, śmiertelność wyszła 0.7%. Grypa ma z tego co pamiętam 0.1-0.2%. Chińczykom już w późniejszej fazie wyszło 0.8%, więc wynik pokrywa się z tym ze statku.

Być może takie są wyniki długofalowe. Jednakże w obecnym kryzysie są scenariusze "krótkofalowych" szczytów zakażeń. A wtedy śmiertelność wzrasta do włoskich 5,8% <1>. Dlatego wszystkie działania, które mają na celu spowolnienie prędkości zakażeń, wydają się rozsądne.

Cytat:No tak, śmierć na koronawirusa jest dużo bardziej medialna niż ta widoczna w statystykach dotyczących raka czy chorób wieńcowych, a to na nie się w Polsce umiera. Tym bardziej zależy im żeby nie zabrakło respiratorów u szczytu epidemii bo przy obecnym stanie emocjonalnym populacji wynik wyborów (gdyby były dzisiaj) zależy od tego ile osób umrze na tę, jedną, konkretną, wyjątkowo traktowaną chorobę. Jest w tym rozumowaniu błąd, bo emocje te szybko jednakże opadną. Wirus albo zniknie, albo ludzie się przyzwyczają, że jest i nauczą się z nim żyć, np szczepiąc się. Z powodu małej śmiertelności przestanie budzić jakiekolwiek emocje, tak jak dzisiaj HIV.

Strach ma wiele powodów, ale jednym z ważniejszych, oprócz "przeżywalności", jest niepewność. Jeżeli wiesz, że w wieku 80+ lat jesteś zagrożony chorobami serca, to jest inna sytuacja, niż jak przy przechodzeniu przez pasy nie wiesz, czy tym razem nie zostaniesz przejechany przez jakiegoś idiotę. Chwilowo Corona jest takim "idiotą", którego jeszcze do końca nie jest rozpoznany. Słyszałem opinię lekarską, że ten wirus dopiero przeszedł na ludzi i jeszcze szuka sobie swojej "niszy", dlatego też symptomy choroby bywają tak różne. Możliwe, że już pokazał wszystko, na co go stać, ale prawdziwy test będzie latem. Wtedy dopiero okaże się, czy ta nowa pandemia wygasa na czas upałów, jak grypa. Czy jednak nie.

Cytat:Twój ojciec i matka umrą z dużo większym prawdopodobieństwem na chorobę wieńcową, raka,  zatrucie lub przez uraz w wypadku bo na to się w Polsce umiera a nie na koronawirusa. Nawet jeśli 10% śmierci w tym roku wynikałoby akurat z tego wirusa, to i tak jest to sezonowe zjawisko (ludzie przechodzą chorobę i szczepionka w drodze, zakup respiratorów, śmiertelność na niego spadnie z wirusem w kolejnym sezonie czy bez) a nie rok w rok. I zgadnij co - ktoś finansuje służbę zdrowia, sprzęt, pensje lekarzy i same terapie.

Możesz mnie skorygować, ale do leczenia Koronawirusa potrzeba dokładnie tych samych nakładów jak na inne choroby. Owszem, w przypadku chorób zbadanych większy ciężar jest na farmacji niż na operacji, stąd respiratory są tylko w przypadkach ostrych zawałów. Ale długofalowo i Koronę trzeba będzie zwalczać skuteczną farmacją, a dodatkowo zabezpieczyć standardy higieniczne na wypadek poważniejszych epidemii.

Być może nawet mamy szczęście w nieszczęściu, że ta Korona jest - stosunkowo* - łagodna. Pozwoli to wykryć słabości dotychczasowego systemu anty-epidemiologicznego.

(*w porównaniu do wirusów rodem z "World War Z", oczywiście)

Cytat:Ta odpowiedź, podobnie jak odpowiedź lumberjacka pokazują na przykładzie jak Polacy nie doceniają ostatniego 29 lecia w którym żadnej recesji ani przez chwilę nie było i nie wiedzą nawet co to jest bo nie pamiętają albo ich nie było. Prawdziwa recesja nie polega na tym, że nie kupisz sobie nowego iphone, nie wymienisz samochodu nie polecisz do Egiptu. Już pomijając wszystkie inne sfery życia, spadek komfortu, spadek dochodu lub brak, przyrost bezrobocia, wzrost liczby bezdomnych, spadek jakości zdrowia, zapominasz o tym, że służba zdrowia nie finansuje się sama. W Polsce jest niedofinansowana nawet w koniunkturze, powodzenia z utrzymaniem dostępności do lekarzy, sprzętu i terapii w kilkuletniej zapaści. Na 2 tygodnie można gospodarkę zamrozić i się częściowo odbije straty w niedługim czasie, ale nie po dwóch kwartałach, kiedy wyniki Q3 de facto mówią jaka gospodarka w danym roku jest. Czy zamrażanie całej gospodarki na miesiące, żeby zwalczyć tego wirusa opłaca się? Stoję przy swoim, nie.

Różnica między Polską a Brytanią jest prosta, a jej nazwa to skrót dwóch liter: UE. Tam już zostały aktywowane fundusze, które pomogą odżywić gospodarki co słabszych członków. Dlatego jestem zdania, że Polska prędzej może pozwolić sobie na taki krok, niż Brytania.

Z drugiej strony Polska przegapiła nie tylko sanację służby zdrowia, przegapiła także kumulację środków w ostatnich wybitnie tłustych latach. Niemcy przez ostatnie 9 lat tłustych systematycznie ograniczały zadłużenie publiczne. Co do Polski, kryteria obliczania zadłużenia były tak kreatywnie zmieniane w ostatnich latach, że nie ufam rządowym statystykom w temacie.

Cytat:Myślę, że nie było planu 'oddawania' władzy opozycji. Korekty były zapowiadane na sezon 2020-2021, nie na za 4 lata Uśmiech

To nie musiał być plan A, ale tak solidne bunkrowanie się w instytucjach państwowych i około-państwowych świadczy o tym, że przynajmniej jako plan B jest to jak najbardziej uwzględniane.

<1> https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/146...id-19.html
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Bardzo dobry i rzeczowy filmik:




Wychodzi na to, że reakcja rządu jest spóźniona o 3 tygodnie, a to co jest robione jest robione wyłącznie pod publiczkę aby rząd mógł powiedzieć, że zrobił wszystko co w jego mocy.

cobras napisał(a): Jedyne co mnie cieszy w tej całej pandemii to fakt, że teraz największy rak rynku mieszkaniowego - najem krótkoterminowy z Airbnb i Booking.com dostaje ostro po dupie. To wszystko jeszcze trochę potrwa, ale zapowiada się pęknięcie bańki na rynku nieruchomości i spadek cen wynajmu długoterminowego i wartości nieruchomości.

To ja na coś zgoła odmiennego trafiłem, że pójdą w górę:

Cytat:Część największych uczelni w Polsce zamyka akademiki lub zaleca studentom ich opuszczenie. Jak na tysiące wykwaterowanych studentów zareagują wynajmujący i czy zwiększony popyt wykorzystają do podwyżek stabilnych ostatnio cen najmu w Polsce?

W ostatnich dniach swoje domy studenckie zamknęły lub zaleciły studentom powrót do domów uczelnie w Warszawie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu i Zielonej Górze. Jedynie w akademikach siedmiu uczelni, które podjęły tak radykalne kroki mieszka ponad 16 tys. studentów.

– Trudno ocenić jak dużej części lokatorów akademików ten problem faktycznie dotyczy. Różne badania mówią o tym, że około 80% studentów pracuje. Oczywiście często są to płatne staże, praktyki lub praca biurowa, którą można wykonywać zdalnie. Biorąc pod uwagę, że miejsc w uczelnianych akademikach jest ponad 120 tysięcy, to najpewniej zaledwie niewielki procent, ok. 10-20 proc. żaków chciałaby ze względów zawodowych zostać w dużych miastach – szacuje Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

Mimo iż mamy środek roku akademickiego, niedawna zmiana semestrów sprawiła, że w największych miastach ofert najmu nie brakuje. Jeszcze w styczniu, w zależności od miasta, ofert było od 22 do nawet 45 proc. więcej niż pod koniec roku.

– W samej Warszawie w serwisie Otodom.pl widnieje 7,7 tys. ofert mieszkań na wynajem, z czego ponad 4,5 tys. dotyczą lokali jedno i dwupokojowych – zauważa Anna Karaś, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium.

Na wzrastającą liczbę telefonów w sprawie najmu zwracają uwagę agenci nieruchomości.

- W ostatnich dniach zauważamy rosnącą liczbę telefonów od osób szukających mieszkania na wynajem. Jest ich o ok. jedną trzecią więcej niż tydzień temu.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Studenc...va5ng59o1k

W sumie cholera wie jak to będzie. To banał, ale - czas pokaże.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:https://www.bankier.pl/wiadomosc/Studenc...va5ng59o1k

W sumie cholera wie jak to będzie. To banał, ale - czas pokaże.

Jak ktoś napisał podanie, to może zostać, przynajmniej w Wawie jak mój brat np. Plus swoje rzeczy też mogą w tych pokojach zostawiać. To raz.
Zajęcia są odwołane, a większość "studenckich" zawodów też ma spore przestoje, sklepy, kina czy knajpy się zamykają, więc nawet ci na śmieciówkach nie bardzo mają gdzie pracować, to dwa.
Studenciaki i tak nie będą wynajmować mieszkań na najem krótkoterminowy, bo to się zupełnie im nie opłaca, to trzy.

Jak na to nie patrzeć, ludzie zarabiający na Airbnb i tak dostaną po dupie. I to jest dobra wiadomość Uśmiech

EDIT: I dzięki za przenosiny tematu Duży uśmiech

EDIT2: bert - myślisz, że zmienię swoje poglądy, bo mi minusy wstawiasz? Uśmiech Człowiek nawet nie może być optymistą i dostrzegać plusów złej sytuacji, bo się zaraz tu jakiś oburzony trafi. No bardzo mi przykro, że nie będę płakać po takim raku rynku nieruchomości jak Airbnb Uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Rzeczywiście świetna wiadomość, że jacyś ludzie zbankrutują. A najlepiej, żeby w ogóle nie było żadnego Airbnb i każdy musiał nocować w drogim hotelu. Typowa postawa rozwydrzonej bananowej młodzieży, która bawi się w socjalizm.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
cobras napisał(a): EDIT2: bert - myślisz, że zmienię swoje poglądy, bo mi minusy wstawiasz? Uśmiech Człowiek nawet nie może być optymistą i dostrzegać plusów złej sytuacji, bo się zaraz tu jakiś oburzony trafi. No bardzo mi przykro, że nie będę płakać po takim raku rynku nieruchomości jak Airbnb Uśmiech

Chuj mnie obchodzą Twoje poglądy. Możesz prorokować bankructwa tego czy owego. Możesz kalkulować sobie, jak decyzje episkopatu wpłyną na populację katolików w PL. Czy na szanse wyborcze PiS lub Trumpa. To wszystko są możliwe scenariusze, choć równie dobrze może się stać inaczej.

Ale to, że cieszysz się z tego powodu jest po prostu obrzydliwe. A jak Ci to przeszkadza, to właśnie to jest moimi poglądami, i nie zmienisz je płaczem nad minusikami.

EDIT:

Iselin napisał(a): Rzeczywiście świetna wiadomość, że jacyś ludzie zbankrutują. A najlepiej, żeby w ogóle nie było żadnego Airbnb i każdy musiał nocować w drogim hotelu. Typowa postawa rozwydrzonej bananowej młodzieży, która bawi się w socjalizm.

W odróżnieniu od paru młodszych kolegów byłem na internetowych forach już 11.09.2001. I pamiętam, jak zawalenie się pewnych budynków w pewnym mieście wywołało wśród pewnych gostków reakcję radości. Nie zmienię ich poglądów na temat imperialistów i kapitalistów wyzyskujących bla bla bla. Ale taka radość budzi we mnie organiczne obrzydzenie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Cytat:Rzeczywiście świetna wiadomość, że jacyś ludzie zbankrutują. A najlepiej, żeby w ogóle nie było żadnego Airbnb i każdy musiał nocować w drogim hotelu. Typowa postawa rozwydrzonej bananowej młodzieży, która bawi się w socjalizm.

Oczywiście, hotele po to właśnie są. Tylko żyjemy w państwie z kartonu, gdzie cwaniaki zajmują się dokładnie tą samą działalnością co hotelarze, ale bez tej samej odpowiedzialności. Typowa postawa rozwydrzonych X-ów, niech się rynek nieruchomości rozpierdala, a ludzie nie mają gdzie mieszkać lub zadłużają się na 30-lat za gównokawalerki, ważne żeby X-er mógł sobie 2 razy do roku pojechać na wczasy płacąc kilka stówek mniej niż w hotelu. Niech Airbnb bankrutuje i znika z rynku, bo to rak.


Cytat:Chuj mnie obchodzą Twoje poglądy. Możesz prorokować bankructwa tego czy owego. Możesz kalkulować sobie, jak decyzje episkopatu wpłyną na populację katolików w PL. Czy na szanse wyborcze PiS lub Trumpa. To wszystko są możliwe scenariusze, choć równie dobrze może się stać inaczej.

Ale to, że cieszysz się z tego powodu jest po prostu obrzydliwe. A jak Ci to przeszkadza, to właśnie to jest moimi poglądami, i nie zmienisz je płaczem nad minusikami.

Cieszę się, bo może dzięki temu mnie i wielu innych młodych ludzi będzie stać na mieszkania lub lepszy standard wynajmu. Czego nie potrafi zrobić państwo, zrobi w tym przypadku sam święty wolny rynek z pomocą przypadków losowych.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Cieszę się, bo może dzięki temu mnie i wielu innych młodych ludzi będzie stać na mieszkania lub lepszy standard wynajmu. Czego nie potrafi zrobić państwo, zrobi w tym przypadku sam święty wolny rynek z pomocą przypadków losowych.

Po pierwsze, normalne hotele też chwilowo dostają po dupie, nie wiadomo, ile się z nich utrzyma. Nie brałbym zakładów na to, która z tych ofert dostanie gorzej, ale podaż miejsc noclegowych może w średniej perspektywie czasu spaść.

Po drugie, nawet gdyby te serwisy typu Airbnb upadły teraz, to jak tylko sytuacja wróci do normalności, "zmartwychwstaną". Może pod inną nazwą, z innym właścicielem, ale przecież nie ma powodu, żeby nie funkcjonowały nadal. Chyba że widzisz jakiś powód, dla którego ten kryzys może trwale zlikwidować tego typu interesy, no to mi go pokaż.

Po trzecie wreszcie, kryzys mimo to może zwiększyć podaż na rynku nieruchomości. Często takie małe kawalerki są zamieszkiwane przez staruszków. A szanse staruszków na przeżycie w czasie tej zarazy, wiadomo. No ale nie ma co ronić łez, "bo może dzięki temu Ciebie i wielu innych młodych ludzi będzie stać na mieszkania lub lepszy standard wynajmu."

Nadal się cieszysz?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Cobras to typowa kawiarniana lewica, która ma dużo kasy do spalenia.
I oczywiście nie oczywiście nie wyobraża sobie, że ludzie jeżdżą gdzieś nie tylko po to, żeby się bawić.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Cytat:Po pierwsze, normalne hotele też chwilowo dostają po dupie, nie wiadomo, ile się z nich utrzyma. Nie brałbym zakładów na to, która z tych ofert dostanie gorzej, ale podaż miejsc noclegowych może w średniej perspektywie czasu spaść.

No niestety, hotele też dostaną po dupie, a ocaleć mogą tylko wielkie sieci. Tu nie ma z czego się cieszyć.


Cytat:Po drugie, nawet gdyby te serwisy typu Airbnb upadły teraz, to jak tylko sytuacja wróci do normalności, "zmartwychwstaną". Może pod inną nazwą, z innym właścicielem, ale przecież nie ma powodu, żeby nie funkcjonowały nadal. Chyba że widzisz jakiś powód, dla którego ten kryzys może trwale zlikwidować tego typu interesy, no to mi go pokaż.

Możliwe że "zmartwychstaną", ale wątpię czy w tej samej skali co obecna. Nie będzie tylu chętnych inwestorów, nie przy ryzyku, że taka sytuacja jak obecna może się znowu powtórzyć. To już nie będzie tak samo opłacalny interes. Poza tym dotknięte przez pandemię lobby hotelarskie też nie będzie łaskawym okiem przyglądało się odradzaniem się konkurencji, a co za tym idzie może w końcu wejdą przepisy, które taki najem obejmą i uregulują.

Cytat:Po trzecie wreszcie, kryzys mimo to może zwiększyć podaż na rynku nieruchomości. Często takie małe kawalerki są zamieszkiwane przez staruszków. A szanse staruszków na przeżycie w czasie tej zarazy, wiadomo. No ale nie ma co ronić łez, "bo może dzięki temu Ciebie i wielu innych młodych ludzi będzie stać na mieszkania lub lepszy standard wynajmu."

Jeśli pójdziemy drogą UK to rzeczywiście, mogłoby tak być. Na szczęście jak na razie idziemy odmienną drogą, stawiając życie ludzi ponad gospodarczy wzrost.

Cytat:Nadal się cieszysz?

Yep. Na epidemię nie mam wpływu, więc mogę mieć tylko takie shadenfreude z problemów Airbnb.


Cytat:Cobras to typowa kawiarniana lewica, która ma dużo kasy do spalenia.
I oczywiście nie oczywiście nie wyobraża sobie, że ludzie jeżdżą gdzieś nie tylko po to, żeby się bawić.

Życzę w takim razie kilku takich mieszkań pod najem krótkoterminowy w twojej bliskiej okolicy. Doświadczysz na własnej skórze tego, gdzie i po co ludzie sobie jeżdżą Uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Cobras to typowa kawiarniana lewica, która ma dużo kasy do spalenia.
I oczywiście nie oczywiście nie wyobraża sobie, że ludzie jeżdżą gdzieś nie tylko po to, żeby się bawić.

Ale Iselin, przecież można sobie być przeciwnikiem Airbnb, Uberów czy innych podobnych konstruktów. Sam bym pewnie znalazł parę argumentów przeciw nim, chociaż nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem w kawiarni.

Nie to jest obrzydliwe, że on jest przeciw. Ani nawet to, że jego radocha jest zapewne przedwczesna, a te serwisy odrodzą się szybciej, niż hotel, który splajtuje przez brak gości. Obrzydliwe jest to, że dla niego nie ma nic zdrożnego w tym cieszeniu się.

I przez jego wyjaśniania coraz bardziej widzę ten sam tok myślenia co wtedy, po zamachach 9/11. Nieważne, że ludzie umierają, ważne że XYZ dostał po dupie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Ale Iselin, przecież można sobie być przeciwnikiem Airbnb, Uberów czy innych podobnych konstruktów. Sam bym pewnie znalazł parę argumentów przeciw nim, chociaż nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem w kawiarni.
Ja też bym znalazła, ale czym innym jest na przykład regulowanie tego rynku przepisami, a czym innym cieszenie się z czyjegoś nieszczęścia. A zdanie o cobrasie akurat mam od dawna wyrobione i nie dziwi mnie, to, co pisze.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Lumberjack
Cytat:Jeśli zarazę ogarną, to będą wygrani. Jeśli będzie masakra, to żadna winatuska im nie pomoże.
Mówisz o ekipie, która nawet tą swoją ukochaną, wychuchaną ustawę o Sądzie Najwyższym musiała poprawiać 8 (słownie osiem razy) a na sam koniec okazało się, że za pomocą tejże właśnie ośmiokrotnie poprawianej perły legislacyjnej sędziowie SN zagrali im na nosie tak, że trzeba było wzywać na odsiecz Przyłębską z Trybunału Kateringowego i wprowadzać ustawę kagańcową. I ja mam uwierzyć, że ta sama ekipa będzie w stanie sprawnie zarządzać krajem w kwarantannie? Wolne żarty…


Inky
Cytat:Nikt nie mówi, żeby przechodzić z tym do porządku dziennego.
Ale czym, jak nie przejściem do porządku dziennego jest postawienie sprawy na zasadzie: „Drodzy seniorzy, wy się zabarykadujcie w domach a my będziemy mieli “business as usual”, bo wicie, rozumicie interes musi się kręcić, a wy to i tak już jedną nogą jesteście w grobie, więc jak poumieracie, to  w sumie żadna strata, co nie?
Cytat:Natomiast nie ma żadnej zgody co do śmiertelności tego wirusa i te dane mówiące o 3-6% dla ogółu i 16% dla starszych osób są nieprawdziwe […] Statek Diamond Princess był dobrym laboratorium bo wiadomo dokładnie ile było zarażonych, śmiertelność wyszła 0.7%. Grypa ma z tego co pamiętam 0.1-0.2%. Chińczykom już w późniejszej fazie wyszło 0.8%, więc wynik pokrywa się z tym ze statku.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie wyniki Chińczycy uzyskali stosując właśnie te środki, o których ty żadną miarą nie chcesz słyszeć?
Cytat:No tak, śmierć na koronawirusa jest dużo bardziej medialna niż ta widoczna w statystykach dotyczących raka czy chorób wieńcowych, a to na nie się w Polsce umiera.
Oczywiście, że jest bardziej medialna. Ale mimo swojej medialności pozostaje przy tym równie prawdziwa co śmierć na raka, a za to łatwiejsza do uniknięcia.
Cytat:Twój ojciec i matka umrą z dużo większym prawdopodobieństwem na chorobę wieńcową, raka, zatrucie lub przez uraz w wypadku bo na to się w Polsce umiera a nie na koronawirusa.
To po cholerę dokładać do tego kolejny czynnik ryzyka?
Cytat:Nawet jeśli 10% śmierci w tym roku wynikałoby akurat z tego wirusa, to i tak jest to sezonowe zjawisko (ludzie przechodzą chorobę i szczepionka w drodze, zakup respiratorów, śmiertelność na niego spadnie z wirusem w kolejnym sezonie czy bez) a nie rok w rok.
Czyli jednak nad koronowirusem przechodzimy do porządku dziennego?
Cytat:I zgadnij co - ktoś finansuje służbę zdrowia, sprzęt, pensje lekarzy i same terapie.
Przecież rządzi PiS i pieniądze są i będą.
Cytat:Ta odpowiedź, podobnie jak odpowiedź lumberjacka pokazują na przykładzie jak Polacy nie doceniają ostatniego 29 lecia w którym żadnej recesji ani przez chwilę nie było i nie wiedzą nawet co to jest bo nie pamiętają albo ich nie było. Prawdziwa recesja nie polega na tym, że nie kupisz sobie nowego iphone, nie wymienisz samochodu nie polecisz do Egiptu.
Ja akurat jestem z tego pokolenia, które miało jeszcze okazję podcierać dupę Trybuną Ludu i oglądać z okna jak ulicą zapierdalają czołgi. Dorastałem natomiast w czasach gdzie dwucyfrowe bezrobocie i galopująca inflacja była chlebem powszednim, więc jak mówię o recesji, to zaufaj mi - naprawdę wiem o czym mówię.
Cytat:Czy zamrażanie całej gospodarki na miesiące, żeby zwalczyć tego wirusa opłaca się? Stoję przy swoim, nie.
Państwo to nie jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i rachunek ekonomiczny nie może być jedynym wyznacznikiem jego polityki. Oprócz kwestii opłacalności pozostają jeszcze zobowiązania wobec ludzi, którzy to państwo tworzą. Dlatego właśnie twierdzę, że państwo polskie co do zasady ma zasrany obowiązek by w sytuacji zagrożenia – zwłaszcza nowego i nie do końca zbadanego, a takim jest w tej chwili Convid19 – dmuchać na zimne i stawać na głowie by chronić życie, zdrowie i mienie (tak, właśnie w tej kolejności) swoich obywateli, zwłaszcza tych najstarszych - bo to właśnie ci ludzie - a nie dwudziestokilkuletnie szczyle – przez dziesięciolecia na tę Polskę, najpierw ludową, a potem demokratyczną, zapierdalali i zostawianie ich teraz na lodzie w imię interesów ekonomicznych ich dzieci i wnuków jest delikatnie mówiąc nie fair. A, że dostaniemy z tego tytułu po kieszeni? Trudno. Będziemy to musieli jakoś przeżyć. Skoro pokolenie naszych dziadków odbudowało kraj po 5 latach wojny, a pokolenie naszych rodziców po 45 latach socjalizmu, to myślę, że i my jakoś damy radę podnieść się po kilku miesiącach kwarantanny.


EDIT:
Jeszcze jedna mała uwaga:
Cytat:Natomiast nie ma żadnej zgody co do śmiertelności tego wirusa i te dane mówiące o 3-6% dla ogółu i 16% dla starszych osób są nieprawdziwe […] Chińczykom już w późniejszej fazie wyszło 0.8%,
Ponieważ od kilku ładnych dni nie sprawdzałem danych z Chin, to co napisałeś wziąłem za dobrą monetę i od razu nie sprawdziłem. Nie dawało mi to jednak spokoju, więc przyjrzałem się aktualnym danym i dla Chin na chwilę obecną (16.III.20 20:25) mamy 3217 zgonów na 81 032 chorych, co daje 3217:81032= 0,0397 czyli CFR=3,97%. Dla Diamond Princess wyszło mi 1% (7 zgonów na 696 chorych), ale przy tak małej próbie za różnicę może odpowiadać dosłownie jeden zgon, więc tu się wszystko zgadza. Mogę zapytać o źródło owych 0,8%?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Nieważne, że ludzie umierają, ważne że XYZ dostał po dupie.

Ale dopełnić trzeba ten tok myślenia o "inni mocno stracą, ale ja mogę dużo zyskać". Tak, to naprawdę obrzydliwe.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Jak ktoś napisał podanie, to może zostać, przynajmniej w Wawie jak mój brat np. Plus swoje rzeczy też mogą w tych pokojach zostawiać. To raz.
Zajęcia są odwołane, a większość "studenckich" zawodów też ma spore przestoje, sklepy, kina czy knajpy się zamykają, więc nawet ci na śmieciówkach nie bardzo mają gdzie pracować, to dwa.
Studenciaki i tak nie będą wynajmować mieszkań na najem krótkoterminowy, bo to się zupełnie im nie opłaca, to trzy.

Aha, no to może rzeczywiście będzie tak jak piszesz.

cobras napisał(a): Jak na to nie patrzeć, ludzie zarabiający na Airbnb i tak dostaną po dupie. I to jest dobra wiadomość

Ja to z Radomia jestem, więc nawet nie wiem co to jest to całe Airbnb. Jedyne co znam to NBA, ale to chyba nie to samo Język

cobras napisał(a): EDIT: I dzięki za przenosiny tematu

Spoko, na początku założyłem go w grochu z kapustą, bo myślałem, że ludzie panikują i przesadzają i miały być tu luźne gadki o zjawisku, które nas mało co dotyczy. Się przeliczyłem się.

bert04 napisał(a): Chuj mnie obchodzą Twoje poglądy. Możesz prorokować bankructwa tego czy owego. Możesz kalkulować sobie, jak decyzje episkopatu wpłyną na populację katolików w PL. Czy na szanse wyborcze PiS lub Trumpa. To wszystko są możliwe scenariusze, choć równie dobrze może się stać inaczej.

Ale to, że cieszysz się z tego powodu jest po prostu obrzydliwe. A jak Ci to przeszkadza, to właśnie to jest moimi poglądami, i nie zmienisz je płaczem nad minusikami.

bert04 napisał(a): I przez jego wyjaśniania coraz bardziej widzę ten sam tok myślenia co wtedy, po zamachach 9/11. Nieważne, że ludzie umierają, ważne że XYZ dostał po dupie.

Cieszenie się z cudzej krzywdy niby jest złe, ale ja np. cieszę się, że z powodu koronawirusa putinowska Rosja przynajmniej dostanie mocno po dupsku i nie będą mieli kasiory na jakieś następne pojebane wojenki. Ale w sumie moje cieszenie się jest cieszeniem się z niedoli skurwysynów, a nie Bogu ducha winnego przedsiębiorcy.

Inky napisał(a): Ta odpowiedź, podobnie jak odpowiedź lumberjacka pokazują na przykładzie jak Polacy nie doceniają ostatniego 29 lecia w którym żadnej recesji ani przez chwilę nie było i nie wiedzą nawet co to jest bo nie pamiętają albo ich nie było. Prawdziwa recesja nie polega na tym, że nie kupisz sobie nowego iphone, nie wymienisz samochodu nie polecisz do Egiptu. Już pomijając wszystkie inne sfery życia, spadek komfortu, spadek dochodu lub brak, przyrost bezrobocia, wzrost liczby bezdomnych, spadek jakości zdrowia, zapominasz o tym, że służba zdrowia nie finansuje się sama. W Polsce jest niedofinansowana nawet w koniunkturze, powodzenia z utrzymaniem dostępności do lekarzy, sprzętu i terapii w kilkuletniej zapaści. Na 2 tygodnie można gospodarkę zamrozić i się częściowo odbije straty w niedługim czasie, ale nie po dwóch kwartałach, kiedy wyniki Q3 de facto mówią jaka gospodarka w danym roku jest. Czy zamrażanie całej gospodarki na miesiące, żeby zwalczyć tego wirusa opłaca się? Stoję przy swoim, nie.

A co ci da, że rozmrozisz gospodarkę? Myślisz, że ludzie ot tak po prostu będą sobie zapierdalać jakby nigdy nic? Prawie każdy się rozchoruje i wtedy i tak i tak, masa firm, sklepów i usług będzie co chwila wstrzymywanych. Chyba, że ludzie mają masowo pracować mimo objawów grypy... biorąc pod uwagę, że dochodzi do nawrotów wirusa, czyli że jego przechorowanie nie daje uodpornienia, to będziemy mieli niekończącą się spiralę zarażeń i chaos we wszystkich branżach. Tak mnie się wydaje.

Zobaczymy na przykładzie Anglii.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
@lumber

Tak, cieszenie się z bidy Rosji też jest obrzydliwe. Analogicznie do tego cobrasowego. Po pierwsze, do uskutecznienia tej bidy umrą Bogu ducha winni ludzie. Nie Putiny czy Medwiediewy. Po drugie, podobnie jak cobras, możesz po prostu się mylić. Rosja ma szpiczastą piramidę wiekową, krótsze oczekiwanie życia, mogą nawet nie zauważyć, że dziadek zamiast na gruźlicę na tę kitajską grypę wykituje. A jakby co, to machina propagandowa naoliwiona, będą zaprzeczać i utajać. Po trzecie, pewne aktywności internetowe mogą świadczyć o tym, że Putin będzie chciał wykorzystać Koronę tak samo, jak wykorzystał kryzys 2015 do osłabienia demokracji UE i ewentualnie obsadzenia kolejnych państw swoimi satrapami.

Mam nadzieję, że zanim następnym razem będziesz się cieszył za wcześnie zastanowisz się dłużej. Jeszcze nie wiadomo, kto na tym gorzej wyjdzie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Cytat:Minister środowiska z koronawirusem

Wcześniej w poniedziałek informowaliśmy, że jeden z pracowników Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych poddał się badaniu na obecność koronawirusa i wynik jego testu jest pozytywny. Szef Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych przebywa na kwarantannie.

Jak wynika z informacji naszego dziennikarza Kamila Dziubki, zakażony współpracownik Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych brał udział w spotkaniu zorganizowanym przez Kancelarię Prezydenta.

Do spotkania doszło niewiele ponad tydzień temu. Ustalano na nim szczegóły wizyty prezydenta w okolicach Rytla, które w 2017 r. zostały spustoszone przez wichurę. Andrzej Duda miał tam wziąć udział w sadzeniu drzew.

/onet
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Analogicznie do tego cobrasowego. Po pierwsze, do uskutecznienia tej bidy umrą Bogu ducha winni ludzie. Nie Putiny czy Medwiediewy. Po drugie, podobnie jak cobras, możesz po prostu się mylić. Rosja ma szpiczastą piramidę wiekową, krótsze oczekiwanie życia, mogą nawet nie zauważyć, że dziadek zamiast na gruźlicę na tę kitajską grypę wykituje

Ale mnie nie cieszy to, że koronawirus zabije tam ludzi. Cieszy mnie to, że cena ropy upadła na łeb na szyję i Putin nie będzie miał kasy na prowadzenie swoich wojenek. A może będzie tak, że za jakiś czas, kiedy z powodu recesji spadnie mu poparcie, FSB rzuci go na pożarcie wkurwionemu ludowi.

Dobrym ludziom życzę dobrze, a Putinom i innym Erdoganom źle i nie widzę w tym nic obrzydliwego.

bert04 napisał(a): Po trzecie, pewne aktywności internetowe mogą świadczyć o tym, że Putin będzie chciał wykorzystać Koronę tak samo, jak wykorzystał kryzys 2015 do osłabienia demokracji UE i ewentualnie obsadzenia kolejnych państw swoimi satrapami.

Niech się lepiej zacznie martwić o to, żeby mu się jego własne państwo nie rozleciało.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Doniesienia z łódzkiego frontu.
- 21 zakażonych (2 miejsce za Wa-wą) YES, YES, YES!
- Nie mogłem nadać paczki, bo łódzka sortownia PP jest zapowietrzona i nie odbierają paczek z poczty.
- Nie mogłem załatwić sprawy w skarbówce, bo zamknięta dla Suwerena.
- Nie mogłem zjeść obiadu w mojej ulubionej knajpce w Auchan, bo closed.
- Zrobiłem matce zakupy, bo nie chcę, żeby się wałęsała bez potrzeby (tym bardziej, że ma POChP).
Kononowicz w pełnej krasie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości