To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Zagłosuję na:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Andrzeja Dudę
11.76%
4 11.76%
Rafała Trzaskowskiego
29.41%
10 29.41%
Szymona Hołownię
29.41%
10 29.41%
Władysława Kosiniaka-Kamysza
11.76%
4 11.76%
Roberta Biedronia
2.94%
1 2.94%
Krzysztofa Bosaka
11.76%
4 11.76%
Stanisława Żółtka
2.94%
1 2.94%
Marka Jakubiaka
0%
0 0%
Waldemara Witkowskiego
0%
0 0%
Mirosława Piotrowskiego
0%
0 0%
Pawła Tanajno
0%
0 0%
Razem 34 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybory Prezydenckie 2020
PiS caly czas ma nadzieje na przeprowadzenie wyborow w maju, tyle ze nie 10 tego tylko 23 go..
Dopiero jak to sie nie uda to beda zmuszeni wymyslec cos nowego.
Wprowadzili ostatnio rowniez taki przepis ze p.Witek, samodzielnie moze sobie przesuwac te wybory w ciagu miesiaca maja.
Odpowiedz
Coraz więcej osób powiązanych z opozycją nawołuje do bojkotów tych wyborów w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa, Muszę stwierdzić, że przecież to jest działanie na korzyść PIS i ci wszyscy Piotrowicze, Sasiny i inni Kaczyńscy z takiej formy sprzeciwu będą po prostu rechotać w kuluarach. 

No bo jeżeli te wybory będą sfałszowane to nie ma znaczenia czy się pójdzie czy też nie. Ale w przeciwnym razie jest to przecież działanie na korzyść PIS - bo jego elektorat na 100% pójdzie. Zwłaszcza, że na wioskach koronawirus to rzecz mocno wirtualna jest. W momencie gdy głównym kontrkandydatem Dudy była Kidawa to wynik był raczej pewny - Duda wygrywa. Ale  w momencie gdy do drugiej tury wchodzi Hołownia lub Kosiniak  - sprawa ponownie staje się otwarta i różnie może być.

Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą. Przecież PIS ma totalnie w głębokich czterech literach czy Duda zostanie prezydentem przy frekwencji 2% czy 60%. Im to całkowicie wisi i powiewa byle przepchnąć go na kolejne 5 lat. Więc ciężko wyobrazić sobie głupszą formę protestu niż bojkot tych wyborów (no chyba, że ktoś uważa, że wszyscy kandydaci są tak samo kiepscy jak Duda)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą.
Tym żeby nie narażać zdrowia swojego i innych w ramach uczestnictwa w nieważnych wyborach?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
DziadBorowy
Cytat:Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą.
Przeświadczeniem, że swoim udziałem nie należy legitymizować wałków kręconych z papeterii i kaczego gówna.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
DziadBorowy napisał(a): Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą.
Tym żeby nie narażać zdrowia swojego i innych w ramach uczestnictwa w nieważnych wyborach?

Byłby to jakiś argument w przypadku wyborów konwencjonalnych.  Ale czy ryzyko związane z wyprawą do tej całej skrzynki wyborczej jest większe niż przykładowo na codziennych zakupach czy nawet na spacerze?  Zakładam bowiem, że wybory nie odbędą się w formie tradycyjnej.


Dwa Litry Wody napisał(a): DziadBorowy
Cytat:Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą.
Przeświadczeniem, że swoim udziałem nie należy legitymizować wałków kręconych z papeterii i kaczego gówna.

Ale osoby, które te wałki kręcą mają serdecznie gdzieś, czy Dwa Litry Wody czy też Dziad Borowy będą ich działania legitymizować, im wręcz zależy aby osoby takie od legitymizowania się powstrzymały bo wówczas legitymizacją zajmą się osoby z ich punktu właściwsze.  Więc owszem takie rozwiązanie ma sens z punktu widzenia polskiej tradycji romantyzmu, zrywów narodowych i zwycięstw moralnych w praktyce oznacza oddanie im sprawy walkowerem i cichą zgodę aby nikt nie przeszkadzał im w kręceniu wałków z kaczego gówna przez najbliższe pięć lat.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
DziadBorowy napisał(a): Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą.
Tym żeby nie narażać zdrowia swojego i innych w ramach uczestnictwa w nieważnych wyborach?

A tutaj akurat sprawdza się pisowska retoryka mówiąca o "zakupowym" poziomie zagrożenia. Niepójście to walkower, pójście to zagrożenie "zakupowe" o sile plus jeden od normy. Te osłony i zalecenia są i tak wirtualne (z powodu tego, że ludzie mają cudowną umiejętność srania na logikę i maseczki nawet założyć nie umią) więc bojkot nijak nie zmniejsza ryzyka zachorowania, bo to jedno zdarzenie z serii zdarzeń społecznych, które i tak nastąpią, bo z izolacji trzeba kiedyś wyjść. Może jednorazowo to zmniejsza ryzyko, ale jak się rozpatruje to jako serię a nie pojedyncze zdarzenie... No cóż, dajmy na to 200 000 wyborców, 5% zachoruje w różnych częściach kraju i przez dwa kolejne tygodnie zarazi swoich domowników a ci zarażą każdego z kim będą mieli kontakt bezpośredni. Jeżeli tylko jeden procent z rodzin zakażonych będzie roznosił wirusa dalej, to mamy pandemię pełnoskalową i psu w dupę obostrzenia. Ja tam nie wierzę, że pisowcy nie pójdą do urn. Cała nadzieja w tym, że ludzie nabiorą odporności zbiorowej, bo będzie krucho.
Sebastian Flak
Odpowiedz
DziadBorowy
A jeśli jutro rano przeczytasz, że PiS o trzeciej nad ranem, w takim, czy innym trybie, uchwalił sobie, że wybory odbędą się nie korespondencyjnie a tradycyjnie i nie w najbliższą niedzielę tylko w najbliższy wtorek (który na mocy rozporządzenia premiera przemianowany zostanie na niedzielę), zaś do ważnego głosowania wymagane będzie okazanie zaświadczenia o odbyciu spowiedzi, to czy w imię swojego pozytywistycznego pragmatyzmu zaczniesz się od razu rozglądać za spowiednikiem?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): DziadBorowy
A jeśli jutro rano przeczytasz, że PiS o trzeciej nad ranem, w takim, czy innym trybie, uchwalił sobie, że wybory odbędą się nie korespondencyjnie a tradycyjnie i nie w najbliższą niedzielę tylko w najbliższy wtorek (który na mocy rozporządzenia premiera przemianowany zostanie na niedzielę), zaś do ważnego głosowania wymagane będzie okazanie zaświadczenia o odbyciu spowiedzi, to czy w imię swojego pozytywistycznego pragmatyzmu zaczniesz się od razu rozglądać za spowiednikiem?

Jak tak się stanie to zadaj mi to pytanie ponownie. Wówczas pomyślę co z tym zrobić bo teraz szkoda energii na czczą gdybologię. 

Obecnie wygląda na to, że  wystarczy wyjąć kartę do głosowania ze skrzynki pocztowej i wrzucić ją do specjalnej skrzynki na głosy. Jeżeli przeciwnicy Dudy tego masowo nie zrobią wówczas Duda na pewno zostanie prezydentem. Jeżeli jednak to zrobią to pojawia się jakaś niewielka, ale jednak szansa, że prezydentem nie zostanie. Osobiście zatem wybieram opcję nr 2. Tyle mogę zrobić - spory o legalność tych wyborów ich umocowanie w prawie pozostawiam tym co się na tym zajmują zawodowo.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Obecnie wygląda na to, że  wystarczy wyjąć kartę do głosowania ze skrzynki pocztowej i wrzucić ją do specjalnej skrzynki na głosy. Jeżeli przeciwnicy Dudy tego masowo nie zrobią wówczas Duda na pewno zostanie prezydentem. Jeżeli jednak to zrobią to pojawia się jakaś niewielka, ale jednak szansa, że prezydentem nie zostanie. Osobiście zatem wybieram opcję nr 2. Tyle mogę zrobić - spory o legalność tych wyborów ich umocowanie w prawie pozostawiam tym co się na tym zajmują zawodowo.

Cóż, jakoś powyższy wpis kojarzy mi się, z szansami PSL i Mikołajczyka na wygranie wyborów w 1947.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a):
DziadBorowy napisał(a): Obecnie wygląda na to, że  wystarczy wyjąć kartę do głosowania ze skrzynki pocztowej i wrzucić ją do specjalnej skrzynki na głosy. Jeżeli przeciwnicy Dudy tego masowo nie zrobią wówczas Duda na pewno zostanie prezydentem. Jeżeli jednak to zrobią to pojawia się jakaś niewielka, ale jednak szansa, że prezydentem nie zostanie. Osobiście zatem wybieram opcję nr 2. Tyle mogę zrobić - spory o legalność tych wyborów ich umocowanie w prawie pozostawiam tym co się na tym zajmują zawodowo.

Cóż, jakoś powyższy wpis kojarzy mi się, z szansami PSL i Mikołajczyka na wygranie wyborów w 1947.

Bezzasadnie. 

Ówczesna opozycja nie miała żadnych narzędzi do kontroli przeprowadzania wyborów. Obecna opozycja, takie narzędzia, choć nieco ograniczone w stosunku do stanu normalnego jednak ma. I jak sam uważam, że jest pewne ryzyko, że powiedzmy z realnych 49% w pierwszej turze zrobi się oficjalne 51% dla Dudy bo gdzieś tam w niektórych komisjach wynik się nieco zaokrągli, to już nie widzę większych szans na to aby 51% zrobiło się przykładowo z 45%.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
Dwa Litry Wody napisał(a): DziadBorowy
A jeśli jutro rano przeczytasz, że PiS o trzeciej nad ranem, w takim, czy innym trybie, uchwalił sobie, że wybory odbędą się nie korespondencyjnie a tradycyjnie i nie w najbliższą niedzielę tylko w najbliższy wtorek (który na mocy rozporządzenia premiera przemianowany zostanie na niedzielę), zaś do ważnego głosowania wymagane będzie okazanie zaświadczenia o odbyciu spowiedzi, to czy w imię swojego pozytywistycznego pragmatyzmu zaczniesz się od razu rozglądać za spowiednikiem?

Jak tak się stanie to zadaj mi to pytanie ponownie. Wówczas pomyślę co z tym zrobić bo teraz szkoda energii na czczą gdybologię. 

Obecnie wygląda na to, że  wystarczy wyjąć kartę do głosowania ze skrzynki pocztowej i wrzucić ją do specjalnej skrzynki na głosy. Jeżeli przeciwnicy Dudy tego masowo nie zrobią wówczas Duda na pewno zostanie prezydentem. Jeżeli jednak to zrobią to pojawia się jakaś niewielka, ale jednak szansa, że prezydentem nie zostanie. Osobiście zatem wybieram opcję nr 2. Tyle mogę zrobić - spory o legalność tych wyborów ich umocowanie w prawie pozostawiam tym co się na tym zajmują zawodowo.


Może być też tak, że PiS nie będzie fałszował wyborów w przekonaniu, że Adrian Zwycięży Dobitnie. Bo wszystko załatwiła propaganda i mobilizacja betoniarzy i betoniarek. A już najzabawniejsze by było jakby przy niskiej frekwencji zwyciężył Bosak.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Bezzasadnie. 

Ówczesna opozycja nie miała żadnych narzędzi do kontroli przeprowadzania wyborów. Obecna opozycja, takie narzędzia, choć nieco ograniczone w stosunku do stanu normalnego jednak ma.

Publiczność na występach Davida Copperfielda ma większe. A jednak facet znika nawet z kasy pancernej. I ty myślisz, że podmienienie paru skrzynek z kopertami to sztuczka przekraczająca możliwości osiedlowych czarodziejów?

Cytat:I jak sam uważam, że jest pewne ryzyko, że powiedzmy z realnych 49% w pierwszej turze zrobi się oficjalne 51% dla Dudy bo gdzieś tam w niektórych komisjach wynik się nieco zaokrągli, to już nie widzę większych szans na to aby 51% zrobiło się przykładowo z 45%.

Niby forum zwie się "ateista", a coraz więcej wierzących tutaj. Dziad wierzy w to, że ta władza, która zrobiła WSZYSTKO i jeszcze trochę, żeby podporządkować sobie proces wyborczy, a teraz dostała od Nie-Opatrzności jednorazową, niepowtarzalną okazję w postaci zarazy, teraz się zawacha. A ręka dorzucająca spreparowane karty wyborcze zadrży. Chciałbym Twoją wiarę podzielać, ale nie potrafię.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Publiczność na występach Davida Copperfielda ma większe. A jednak facet znika nawet z kasy pancernej.

Publiczność może umieszczać swoich przedstawicieli w szafie pancernej tak jak opozycja może swoich w komisjach wyborczych?

Cytat:I ty myślisz, że podmienienie paru skrzynek z kopertami to sztuczka przekraczająca możliwości osiedlowych czarodziejów?

lle Twoim zdaniem wystarczy osób zaangażowanych w spisek aby zafałszować wynik wyborów powiedzmy o 5%?  W większych miastach, gdzie fałszowanie byłoby najbardziej opłacalne w komisjach będzie zasiadać 30-40 osób. Jaka jest szansa, że wszyscy akurat będą gorącymi zwolennikami PIS gotowymi popełnić przestępstwo aby tylko Duda wygrał?  



Cytat:Niby forum zwie się "ateista", a coraz więcej wierzących tutaj. Dziad wierzy w to, że ta władza, która zrobiła WSZYSTKO i jeszcze trochę, żeby podporządkować sobie proces wyborczy, a teraz dostała od Nie-Opatrzności jednorazową, niepowtarzalną okazję w postaci zarazy, teraz się zawacha. A ręka dorzucająca spreparowane karty wyborcze zadrży. Chciałbym Twoją wiarę podzielać, ale nie potrafię.

Ale  to ja właśnie nie wierzę w możliwość sfałszowania wyborów w szerszym zakresie bo to nawet w przypadku wyborów korespondencyjnych nie jest taka prosta sprawa jak przykładowo nakazanie odkryciu towarzyskiemu Kaczyńskiego wydać jakiś tam konkretny wyrok w TK.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy
Cytat:Jak tak się stanie to zadaj mi to pytanie ponownie.
A po co, skoro obydwoje wiemy, że zaraz pognałbyś do kościoła, a jedynym twoim dylematem byłoby to, czy pieczątkę brać od wikarego, czy może jednak, tak na wszelki wypadek, od proboszcza. Oczko
Cytat:Wówczas pomyślę co z tym zrobić bo teraz szkoda energii na czczą gdybologię.
Póki co czczą gdybologią jest ta cała pocztyliada, a na nią dziwnym trafem czasu ci jakoś nie szkoda…

Bert04
A ja tam nie wierzę, że PiS wybory sfałszuje. Jestem natomiast przekonany, że jeśli dojdą one do skutku w najbliższych dniach ( bo w termin 10 maja to już nawet w Partii nie wierzą) to przeprowadzone zostaną tak ułomnie i tak koślawo, że sami nie będą wiedzieli kto je wygrał i w końcu dla przykrycia blamażu będą je musieli za pomocą świeżo odzyskanego Sądu Najwyższego unieważnić, a potem przykryć ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej, której to powodem nie będzie oczywiście wirus (by nie dawać satysfakcji opozycji) a katastrofalna susza. A jak znam życie dwa tygodnie później przejdzie przez Polskę front atmosferyczny, który przyniesie gwałtowne burze i lokalne podtopienia….
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
IMO na wybory iść należy, nawet jeśli pisiory mają je fałszować. Przynajmniej choć trochę utrudni im to sprawę, a znając ich niekompetencje, różnie może być. Byleby dociągnąć do II tury, gdzie Duda może mieć marne szanse na uczciwe zwycięstwo.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Niby forum zwie się "ateista", a coraz więcej wierzących tutaj. Dziad wierzy w to, że ta władza, która zrobiła WSZYSTKO i jeszcze trochę, żeby podporządkować sobie proces wyborczy, a teraz dostała od Nie-Opatrzności jednorazową, niepowtarzalną okazję w postaci zarazy, teraz się zawacha. A ręka dorzucająca spreparowane karty wyborcze zadrży. Chciałbym Twoją wiarę podzielać, ale nie potrafię.
To zabawne. Antypis ciągle oskarża pis o fałszowanie wyborów. Za każdym razem pis przeprowadza uczciwe wybory. Nawet Komisja Europejska ni ma zastrzeżeń. Nie musisz podzielać wiary. Wystarczy żebyś zwrócił uwagę na fakty a nie roztaczał apokaliptyczne wizje. Ale cóż, apokaliptyczne wizje to nieodłączna cecha sekciarstwa.
Odpowiedz
Ale przecież sam szef PKW stwierdził, że nie da się przeprowadzić wyborów wolnych, tajnych etc. więc pisz pan na Berdyczów.
Ja tam nie mam zamiaru brać udział w Sasinowej farsie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
bombom napisał(a): To zabawne. Antypis ciągle oskarża pis o fałszowanie wyborów. Za każdym razem pis przeprowadza uczciwe wybory. Nawet Komisja Europejska ni ma zastrzeżeń. Nie musisz podzielać wiary. Wystarczy  żebyś zwrócił uwagę na fakty a nie roztaczał apokaliptyczne wizje. Ale cóż, apokaliptyczne wizje to nieodłączna cecha sekciarstwa.


Do tej pory nie musieli - wystarczało wydawać kolejne dziesiątki miliardów na socjal. Jednak ostatnie wydarzenia, które pokazują coraz bardziej, że to całe Państwo Powstałe z Kolan to jednak śmierdzący mokrą tekturą jeden wielki pic na wodę fotomontaż, mogą powodować taką pokusę. To, że pod względem moralnym oni mogliby być do tego zdolni jest dla mnie całkowicie dopuszczalną tezą. To w co wątpię, że oni mimo chęci, byliby w stanie takie wybory sfałszować na jakąś większą skalę niż drobne podkręcenie wyniku Dudzie.


Sofeicz napisał(a): Ja tam nie mam zamiaru brać udział w Sasinowej farsie.


[Obrazek: 5172.png]         Jarosław Kaczyński lubi to.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Co daje zagłosowanie? Szanse na drugą turę i porażkę Dudy. Co daje bojkot wyborów przez przeciwników PiS? Pewne zwycięstwo Dudy. Opozycja jak zwykle wymyśliła genialną taktykę jak pokonać PiS.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): DziadBorowy
Cytat:Jak tak się stanie to zadaj mi to pytanie ponownie.
A po co, skoro obydwoje wiemy, że zaraz pognałbyś do kościoła, a jedynym twoim dylematem byłoby to, czy pieczątkę brać od wikarego, czy może jednak, tak na wszelki wypadek, od proboszcza. Oczko
Cytat:Wówczas pomyślę co z tym zrobić bo teraz szkoda energii na czczą gdybologię.
Póki co czczą gdybologią jest ta cała pocztyliada, a na nią dziwnym trafem czasu ci jakoś nie szkoda…

Bert04
A ja tam nie wierzę, że PiS wybory sfałszuje. Jestem natomiast przekonany, że jeśli dojdą one do skutku w najbliższych dniach ( bo w termin 10 maja to już nawet w Partii nie wierzą) to przeprowadzone zostaną tak ułomnie i tak koślawo, że sami nie będą wiedzieli kto je wygrał i w końcu dla przykrycia blamażu będą je musieli za pomocą świeżo odzyskanego Sądu Najwyższego unieważnić, a potem przykryć ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej, której to powodem nie będzie oczywiście wirus (by nie dawać satysfakcji opozycji) a katastrofalna susza. A jak znam życie dwa tygodnie później przejdzie przez Polskę front atmosferyczny, który przyniesie gwałtowne burze i lokalne podtopienia….

Katastrofalna susza już odpada. Liczba opadów poprawiła stosunki wodne w większości kraju. Wirus albo nic. Ale ja też sądzę, że w przypadku cyrku wyborczego będą kombinować jak z tego wyjść.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości