To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Sofeicz napisał(a): I co w związku z tym?

Ano chyba z tego wynika, że wystarczy mieć kasę aby wpływać na politykę, a dzisiaj nie muszą za nikim stać Żydzi, masoni i reptilianie, wystarczy kilka tysięcy szaraczków albo naiwniaków i już można robić cyrki jakie się filozofom nie śniły. Lenin potrzebował niemieckiego pociągu i forsy, dzisiaj by go byle kto sfinansował i to nie mniej skutecznie. Jedyne co nas ratuje to konsumenckie rozpasanie i lenistwo, które nie pozwala robić dużych zadym.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Bez sensu. Przecież oni jak to ująłeś "cyrki" robili zanim mieli kasę a kasa co najwyżej jest formą uznania od tych, którym te "cyrki" się spodobały.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Czy kasy wcześniej nie mieli to nie bardzo wiadomo, bo przecież nie mają obowiązku składać oswiadczen finansowych.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Nie ma żadnych przesłanek aby sądzić iż jakąś większą kasę mieli. A zbiórka to przecież głównie efekt aresztowania.

Swoją drogą prawica musi mieć niezły ból tyłka związany ze wzbogaceniem się Margot. A jak jeszcze to wszystko skończy się odszkodowaniem od państwa...
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Nie ma żadnych przesłanek aby sądzić iż  jakąś większą kasę mieli.

Działają już rok a to znaczy, że z czegoś jednak żyli. W końcu "kolektyw" powietrzem się nie odżywia, ulotek nie wyczarowuje...



Cytat:A zbiórka to przecież głównie efekt aresztowania.

Zbiórka to efekt reklamy jaką sobie kolektyw zrobił podnosząc lamenty, że im państwo policyjne skarpet nie pozwala zakładać.

Cytat:Swoją drogą prawica musi mieć niezły ból tyłka związany ze wzbogaceniem się Margot.

Swoją drogą to lewica miała ból dupy z powodu finansów Bosaka, czemu teraz role nie miały by się odwrócić?

BTW

https://zrzutka.pl/ex3vfh

Super opis:

Cytat:Stop Bzdurom - fundusz na prawników, dalsze dzikie akcje i wlepy

Może jeszcze jakiś leszcz wpłaci XD

A poważnie, to przecież gołym okiem widać, że tu chodzi tylko o ciągnięcie hajsu. Ciekawi mnie co się stanie gdy p te same metody sięgną populiści spod znaku brunatnej gwiazdy. Każda akcja wywołuje reakcję, wystarczy, że się pokaże cwaniak w garniaku, który będzie głosił odwrotne hasła i zacznie organizować zbiórki na "prawników, dzikie akcje i wlepy", bo coś czuję, że życie ze zwalczania wroga to będzie intratny biznes...

Cytat:A jak jeszcze to wszystko skończy się odszkodowaniem od państwa...

Na to się nie zanosi. Margot jest bardzo agresywna, ma na koncie pobicie i ciekawe czy nie dojdzie znieważanie funkcjonariuszy na służbie. Nie wiem czy Strasburg by pomógł...
Sebastian Flak
Odpowiedz
Cytat:Działają już rok a to znaczy, że z czegoś jednak żyli. W końcu "kolektyw" powietrzem się nie odżywia, ulotek nie wyczarowuje...

No działają, i co, ty na forum działasz od 7 lat i masz moda, a jakoś nie widziałem, żebyś tu się nam rozliczał, z czego żyjesz


Cytat:Zbiórka to efekt reklamy jaką sobie kolektyw zrobił podnosząc lamenty, że im państwo policyjne skarpet nie pozwala zakładać.

Bez Ziobry i reszty prawicowych zamordystów, tyle kasy by im się nie udało zebrać.

Cytat:Swoją drogą to lewica miała ból dupy z powodu finansów Bosaka, czemu teraz role nie miały by się odwrócić?

A Margot startuje na prezydenta?

Cytat:A poważnie, to przecież gołym okiem widać, że tu chodzi tylko o ciągnięcie hajsu. Ciekawi mnie co się stanie gdy p te same metody sięgną populiści spod znaku brunatnej gwiazdy. Każda akcja wywołuje reakcję, wystarczy, że się pokaże cwaniak w garniaku, który będzie głosił odwrotne hasła i zacznie organizować zbiórki na "prawników, dzikie akcje i wlepy", bo coś czuję, że życie ze zwalczania wroga to będzie intratny biznes...

No tak, jak zwykle zamordystycznej prawicy przeszkadza, jak ludzie wydają swoje pieniądze. A strona brunatna już jakieś 10 lat z hakiem zbiera hajsy np. na Marsz Niepodległości. A poza tym widocznie nie mają większych potrzeb, rząd ich najwyraźniej dofinansowuje wystarczająco Uśmiech

Cytat:Na to się nie zanosi. Margot jest bardzo agresywna, ma na koncie pobicie i ciekawe czy nie dojdzie znieważanie funkcjonariuszy na służbie. Nie wiem czy Strasburg by pomógł...

No jakby Ci pod chatą stała ciężarówka z nagłośnieniem głosząca, że ty i twoi znajomi lubicie jebać dzieci, to jestem ciekaw jak bardzo agresywny byś był. Plus pytanko, ile ta ofiara pobicia spędziła dni w szpitalu?
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
A poza wszystkim panu Dobskiemu się chyba pomyliły kraje

Cytat:Kolektyw Stop Bzdurom nie ma osobowości prawnej, nie musi więc składać sprawozdań finansowych.
Natomiast regularnie organizuje zbiórki w internecie, na które ludzie wpłacają setki tysięcy złotych.
Na co pieniądze te są wydawane? Między innymi na pomoc prawną dla aktywistow oraz na ich codzienne wydatki: jedzenie i rachunki.
Śmiech na sali.

To nie Hameryka.
Znając polskie realia, to nawet znane i zacne fundacje i startupy nawet nie mogą pomarzyć o takich kwotach.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Bez Ziobry i reszty prawicowych zamordystów, tyle kasy by im się nie udało zebrać.

Fakt. Bez tej jebniętej walki ideowej i pierdolenia dla samego pierdolenia nikt nigdy by nawet o nich nie usłyszał.

Cytat:A Margot startuje na prezydenta?

A tego to nie wiem. Wiem, że tak jak i Bosak jest osobą publiczną to i nie ma się co dziwić, że są ataki odnośnie posiadanej kasy.

Cytat:No tak, jak zwykle zamordystycznej prawicy przeszkadza, jak ludzie wydają swoje pieniądze. A strona brunatna już jakieś 10 lat z hakiem zbiera hajsy np. na Marsz Niepodległości. A poza tym widocznie nie mają większych potrzeb, rząd ich najwyraźniej dofinansowuje wystarczająco Uśmiech

No i o tym piszę. Będzie wojenka i nic tylko popcorn kupić i oglądać jak frajerzy cwaniaków finansują. Oczywiście, żadnego realnego zwalczania się nie będzie. Będą medialne przepychanki, jakieś cyrki i przez następne lata donkiszoteria czerwono-brązowo będzie se żyła ze "zwalczania"...

Cytat:No jakby Ci pod chatą stała ciężarówka z nagłośnieniem głosząca, że ty i twoi znajomi lubicie jebać dzieci, to jestem ciekaw jak bardzo agresywny byś był.


Pewnie, że bardzo. Tyle tylko, że to ja byłbym sprite. Najlogiczniejszą odpowiedź zrobił ten jutuber i coś w ten deseń pewnie bym zorganizował.


Cytat:Plus pytanko, ile ta ofiara pobicia spędziła dni w szpitalu?

Pewnie niewiele o ile w ogóle. Najlepsze jest to, że mimo to już i tak tą kartą będą grać.
Sebastian Flak
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Sory lumber, ale rozmywając i dekonstruując pojęcie "cenzura" osiągniemy tylko kamienicę Banasia pojęciową. I chyba o to chodzi tym, co te bzdury propagują - jak już dojdą do władzy i naprawdę wprowadzą cenzurę, to będą mogli powiedzieć "przecież cały czas już była cenzura" i znajdą się tacy, co uwierzą. Ale to jest nonsens. Słowo "autocenzura" jest tak samo kretyniczne, jak "samogwałt". Nie można się samemu zgwałcić, tak jak nie można się samemu porwać, uwięzić ani okraść. Ponieważ istotą tych zachowań jest działanie wbrew woli ich ofiary i zagrożenie jakąś formą przemocy. I z tego samego powodu logiczną niemożliwością jest samemu się ocenzurować. Cenzura to zagrożenie przemocą państwową za jakieś wypowiedzi. To słowo nie ma innych znaczeń.

Nie zgadzam się. Samogwałt jest rzeczywiście głupim określeniem, ale autocenzura jak najbardziej istnieje. Sam nieraz poprawiałem swoje posty, które czasami w poirytowaniu pisałem/piszę zbyt agresywne.

Albo gdy bywam raz na ruski rok w kościele z moją nieślubną, to staram się jej nie narobić przypału. Taki bardziej kurturarny się robię i nie bluzgam tak swobodnie jak na co dzień.

Więc jak dla mnie autocenzura jak najbardziej istnieje i nawet nie jest czymś złym o ile nie zaczyna graniczyć z absurdami typu chęć uniknięcia obrażenia kogoś tam gdzie obrażanie w ogólnie nie zaistniało.

ZaKotem napisał(a): i też większość zapewne nie mogła temu ideałowi sprostać. W ogóle przeciętny człowiek zazwyczaj jest odległy od wszelkich ideałów i nic tu się od prehistorii nie zmieniło. A liczba samobójstw w krajach cywilizowanych cały czas spada, najwięcej było ich w dream time prawicy.


To dobrze, że spada, ale coś mi tu nie pasi. Czytałem co najmniej kilka artykułów o tym, że w krajach najbardziej rozwiniętych jest o wiele większa liczba samobójstw niż w krajach trzeciego świata. Im większy dobrobyt tym więcej samobójstw. Im większa bieda tym jest ich mniej. Później cosik o tym poszukam.

bert04 napisał(a): Ja cię piździu, lumber, coraz gorzej z Tobą. Nie widzisz, że dokładnie kalkujesz gadki polskich (i nie tylko) naziolków? "Prawdziwi Niemcy" jak i "Prawdziwi Polacy" to byt mityczny. Stworzony tylko po to, żeby:
- wbrew faktom twierdzić, że jest się zagrożoną mniejszością
- wykluczać tych, którzy na miano "Prawdziwków" nie zasługują.

Nie idź tą drogą, proszę, zawróć na czas.

Nie no, kurde Bercie. Sam język czy państwowe obywatelstwo nie czynią z kogoś Niemca. Ty znasz niemiecki i masz na pewno niemieckie obywatelstwo a chyba Niemcem nie jesteś? Jest coś innego co stanowi o niemieckości czy polskości i jest to moim zdaniem kultura, podejście do życia + taki a nie inny, konkretny zestaw wartości i priorytetów.

Czy taki pogląd czyni mnie już naziolem? Ja pierdzielę, jak łatwo jest stać się w obecnych czasach rasistą i nazistą Smutny

zefciu napisał(a): No czyli jednak. Może nie Ty sam, ale Twoja grupa jest wrażliwa na elementy niemerytoryczne reklamy. Bo skoro firmy to stosują, to znaczy, że jest to skuteczne.

E tam, pewnie też jestem na nie wrażliwy. Ale na ekoprzekaz to jestem wyczulony Język

Na resztę później odpowiem, znowu czasu brak.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:To dobrze, że spada, ale coś mi tu nie pasi. Czytałem co najmniej kilka artykułów o tym, że w krajach najbardziej rozwiniętych jest o wiele większa liczba samobójstw niż w krajach trzeciego świata. Im większy dobrobyt tym więcej samobójstw. Im większa bieda tym jest ich mniej. Później cosik o tym poszukam.

Gdzie takie brednie czytasz?

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_co...icide_rate
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
bert04 napisał(a): Ja cię piździu, lumber, coraz gorzej z Tobą. Nie widzisz, że dokładnie kalkujesz gadki polskich (i nie tylko) naziolków? "Prawdziwi Niemcy" jak i "Prawdziwi Polacy" to byt mityczny. Stworzony tylko po to, żeby:
- wbrew faktom twierdzić, że jest się zagrożoną mniejszością
- wykluczać tych, którzy na miano "Prawdziwków" nie zasługują.

Nie idź tą drogą, proszę, zawróć na czas.

Nie no, kurde Bercie. Sam język czy państwowe obywatelstwo nie czynią z kogoś Niemca. Ty znasz niemiecki i masz na pewno niemieckie obywatelstwo a chyba Niemcem nie jesteś? Jest coś innego co stanowi o niemieckości czy polskości i jest to moim zdaniem kultura, podejście do życia + taki a nie inny, konkretny zestaw wartości i priorytetów.

Czy taki pogląd czyni mnie już naziolem? Ja pierdzielę, jak łatwo jest stać się w obecnych czasach rasistą i nazistą Smutny

Zacznijmy od tego, że dostałeś do skomentowania statystykę <1>, według której do nie-Niemców zaliczani są wszyscy, których przynajmniej jeden rodzic w momencie urodzenia nie miał niemieckiego obywatelstwa. Powinieneś wiedzieć, że do roku 2000 to obywatelstwo było cholernie ciężko dostać, zasadniczo tylko przez pochodzenie albo przez ożenek (przy obu były jeszcze pewne procedury, nie dostawało się tak z automatu). A osoby urodzone w Niemczech, czasem w trzeciej generacji, nadal miały turecki lubinny paszport. Dopiero od dwudziestu lat można otrzymać obywatelstwo na "zasiedzenie". Tak więc możesz być mocno pewien, że wśród osób powyżej 20 roku życia po stronie Niemców masz "rodowitych Niemców". A po stronie nie-Niemców masz sporo przypadków małżeństw mieszanych czy innych. W sumie jednak ta statystyka dosyć dobrze będzie oddawać proporcje.

Po drugie, coś takiego jak "niemiecka tożsamość" legło w gruzach w 1945. I nadal nie może się pozbierać. Przez pewien czas etos Niemca opierał się na "Cudzie Gospodarczym" i budowaniu samochodów. Ale ile można. W latach 2000 próbowano zintegrować coraz większe populacje imigrantów. Częściowo się udało, częściowo nie, wyniki są niejednoznaczne. Jednakże poniżej mały wybór niemieckich piosenkarzy:







Pewnie niereprezentatywny, ale zawsze.

Po trzecie, nie potrafię ci odpowiedzieć na Twoje pytanie. Jestem Polakiem i jestem Niemcem, takim schroedingerowym bytem, który w zależności od tematu i sprawy różnie się czuje. Jeżeli przyjeżdżam do Polski i słyszę i widzę i czuję otaczający mnie pisizm, to czasem mam wrażenie, że rację mają wszyscy ci, którzy chcą mnie z tej nacji wykluczyć. No ale na szczęście jest to forum i trochę wiarę w "polskiego człowieka" dzięki niemu ratuję. Nie mogę też powiedzieć, że nie jestem Niemcem, tu płacę podatki, tu wybieram kanclerza (-rkę), tu dorastałem. Jestem na pewno bardziej Niemcem, niż taki Oezil, który tu się urodził a mimo to czuje więcej związku z Erdoganem i jego reklamuje. A może nie? Nigdy nie musiałem wybierać i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał, a do tej pory coś takiego jak podwójne obywatelstwo ratuje mnie przed większymi rozterkami.

Po czwarte wreszcie, nigdzie nie powiedziałem, że jesteś naziolem. Ale tak, jak istnieje propaganda komunistyczna, pisiarska i dżenderowska, tak istnieje propaganda naziolska. Nikt na propagandę odporny całkiem nie jest, ale ty powtarzałeś co bardziej toporne memy naziolstwa właśnie. Robienie z narodowej większości jakiejś "mniejszości prawdziwych Niemców" to właśnie taki typowy naziolski mem. Nie powtarzaj go, zanim przynajmniej nie sprawdzisz.




<1> https://ateista.pl/showthread.php?tid=24...#pid741786

Spoiler!
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):A liczba samobójstw w krajach cywilizowanych cały czas spada, najwięcej było ich w dream time prawicy
Czyli kiedy? W czasie gdzie w Hiszpanii w ciągu całego XIX wieku wybuchały conajmniej trzy wojny przeciw lewicy? Wtedy kiedy we Francji miała miejsce Rewolucja Lipcowa? Albo Komuna Paryska? Wtedy kiedy upadało Państwo Kościelne a w tym czasie w Niemczech trwał Kulturkampf? Wtedy kiedy w Królestwie Polskim/Kongresowym wprowadzano w życie dekret kasacyjny(a niewiele wczesniej w księstwie Warszawskim rozowdy). Wtedy gdy na Tron Portugalii wchodził nieprawowierny król? Wspomnieć też należy o Rabacji Galicyjskiej czy wiosnie ludów Itd. W żadnym wypadku XIX wieku nie można zaliczać do "drim tajmu" prawicy. Tutaj to już nawet XVIII wiek się średnio łapie
Odpowiedz
Cytat:Bert
Po drugie, coś takiego jak "niemiecka tożsamość" legło w gruzach w 1945. I nadal nie może się pozbierać.
Z Niemcami i ich tożsamością, to jest nieco skomplikowana sprawa.

Mój syn, jako rekonstruktor, jeżdził w czasach przedkoronnych na bitwy napoleońskie w Niemczech i był w niemieckim oddziale odgrywającym wojska saskie.
I bardzo się dziwił, kiedy krzywo na niego patrzyli, kiedy mówił o nich per 'Niemcy".
Dla nich bardzo ważne było, źe jeden jest Saksończykiem, drugi Bawrczykiem etc.
A wszyscy gremianlnie naśmiewali sie z jednego gostka, bo był Hesem (????).
U nas jest zdecydowanie większa homogenizacja.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Mój syn, jako rekonstruktor, jeżdził w czasach przedkoronnych na bitwy napoleońskie w Niemczech i był w niemieckim oddziale odgrywającym wojska saskie.
I bardzo się dziwił, kiedy krzywo na niego patrzyli, kiedy mówił o nich per 'Niemcy".
Dla nich bardzo ważne było, źe jeden jest Saksończykiem, drugi Bawrczykiem etc.
A wszyscy gremianlnie naśmiewali sie z jednego gostka, bo był Hesem (????).

Podejrzewam, że to specyfika czasów. Historycznych. Przed rozbiorami Rzplita składała się z Korony i Księstwa. Dziś na tych terenach są Polska, Litwa, Łotwa, Ukraina, Białoruś. Czasowo były Prusy/Niemcy a część Rosji nadal jest. W Niemczech przed wojnami napoleońskimi były dziesiątki państewek, to Napoleon zaczął proces unifikacji na Zachodzie, ale przecież Saksonia nieomal do końca była sojusznikiem Napoleona, walcząc z Prusami i Hanowerczykami. (EDIT: CO jest ważne w kontekście, dlaczego ks. Poniatowski zginął w Elbie, jakby się ktoś pytał)

Dziś są tylko dwa państwa niemieckie (drugim jest Austria, oczywiście). A jedno ówczesne uległo praktycznie anihilacji. Podejrzewam, że właśnie likwidacja Prus, tego centrum Zjednoczenia Niemiec jak i pewnego typu mentalności sprawia, że dzisiejsze Niemcy nadal nie mogą odnaleźć swojej nowej identyfikacji. To i oczywiście trauma hitleryzmu.

Cytat:U nas jest zdecydowanie większa homogenizacja.

Niby tak, ale rzuć w mieszanym towarzystwie hasło, że Gierek był ślązakiem. Zaraz poznasz, kto też ślązakiem jest, takim prawdziwym, nie z Sosnowca.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Cholera, ja jakoś tych feministek epatujących zarośniętymi pachami nie widzę.


Bo takich u nas w kraju mało jest w ogóle, ale pół minuty zajęły mi poszukiwania internetowe - masz tu feministyczną akcję z 2018 roku "No shave, no shame":  https://pl.pinterest.com/dreupdate/no-shave-no-shame/

I wujo gugiel: link

zefciu napisał(a): Stereotypowa feministka ubiera się zwykle „po kobiecemu”, ale łamiąc jakieś zasady. Widząc taką Anitę Sarkeesian nie masz przecież wątpliwości, że jest kobietą. Ani żaden element jej ubioru nie jest przecież odrażający.


Możliwe. Ja żem w zamkniętym rasistowsko-nazistowskim bąbelku informacyjnym, więc na bank mam wykoślawione wyobrażenia co do typowej feministki. Mnie się kojarzą ze stylówą a la emo, goth, metal i ewentualnie czymś punkowo anarchistycznym. Raczej nie ze "standardowym" kobiecym ubiorem.



ZaKotem napisał(a): Nie jesteś influłęserem ani tręceterem. Moda działa zawsze według zasad prawicowych - nie woła ludu pracującego decyduje, tylko Bogatych i Wpływowych Uśmiech


Ale każdy z nas jest na mikroskalę trędseterem. Kupiłem dziecku latawiec i nagle sąsiady też zaczęły puszczać z dziećmi latawce. Kupiłem kaski na wycieczki rowerowe i najpierw się śmiano, a teraz sami zaczynają w kaskach jeździć etc.



bert04 napisał(a): Duży kraj to i potrzeby duże. A Słowianie mają zaletę pasującego wykształcenia, czy to rzemieślnika, czy to pielęgniarki. Kraje południa to był rezerwuar niewykwalifikowanej siły robotniczej, a tej coraz mniej potrzeba. A drugie to robota sezonowa, przy której pracownicy na roli "zimują" we własnym kraju.


No ale migranci, którzy są na miejscu chyba potrafią nauczyć się niemieckiego i podcierać dupy starym Niemcom? A jednak Polki muszą to robić i specjalnie przyjeżdżać z Polski. Dziwne to zjawisko moim zdaniem. Tak jakby nieoszlifowane migracyjne diamenty nie chciały się oszlifować...



zefciu napisał(a): Przecież napisałem. Niepodatność na ból z powodu wykluczenia to nie jest normalność. Nienormalne jest to, że komuś lajki wirtualne zastępują relację „na żywo”. Ale sama potrzeba relacji jest normalna.


Tak. Chociaż nie wiem dalej jak działa to całe wykluczanie. Piszesz, że Cygan ma na twarzy napisane, że złodziej, leń itd. ale jak poznać kiedy ma się do czynienia z Cyganem, a kiedy z Turkiem, Hindusem, Bułgarem etc.? Jak dla mnie wszyscy oni wyglądają jednakowo, a Hindusi są pracujący i najbogatsi, a Cyganie bezrobotni i najbiedniejsi. To nie może o samą karnację chodzić tylko o podejście do życia.



zefciu napisał(a): Do tego też się odniosłem. Nie chodzi o obrażanie. Chodzi o wykluczanie. Jeśli rzeczywiście umiesz szczerze zrobić taką szakalakę, że obrazisz wszystkich, nikogo nie wykluczając, to Ci ujdzie niepoprawność polityczna. Ale po pierwsze – nie każdy to umie, a po drugie (ważniejsze) nie każdy to chce. Większość ludzi zżymających się przeciwko poprawności politycznej chce wykluczać jakąś tam grupę, a nie robić szakalakę.


Kogo byś zaliczył do wykluczeniowców; gdzie jest ich kwatera główna i jakie mają postulaty?



zefciu napisał(a): A jak to mierzysz? I dlaczego uważasz to za złe? Jeszcze przed chwilą pisałeś, że Niemiec to taki, co Żydami pali w piecu. Więc może to dobrze, że teraz Niemiec to taki, co wyznaje liberalny Islam i nikomu szkody nie czyni?


Złe to jest, bo oznacza koniec produktów dobrej jakości. Muzułmanie nie będą w stanie utrzymać wysokiej kultury tworzenia i produkcji zaawansowanych technicznie instalacji oraz przedmiotów, aut, elektronarzędzi itp.



zefciu napisał(a): Ale Ty nadal nie rozumiesz problemu. A problem polega na tym, że przynajmniej w części za bezrobocie Romów odpowiada społeczny efekt Pigmaliona.


W Puławach przez 7 lat wpompowano w lokalną społeczność Cyganów 2 mln złotych, żeby zaczęli pracować. Rozumiem, że przez ten czas Cyganom nie udało się zmienić swojego wizerunku ani przekonać Polaków do tego, że są pracowitą społecznością wartą zatrudnienia i po zakończeniu programu aktywizacyjnego Cyganie wręcz szturmowali lokalne firmy i napastowali je o zatrudnienie, ale rasistowcy, po złości wykluczający Polacy odtrącili aspiracje ambitnych Cyganów.



zefciu napisał(a): A czemu miałbyś tak zrobić? Nikt nie twierdzi, że sytuacja Romów w Polsce jest zdrowa. Ona jest patologiczna. I dlatego należy kombinować, jak ją można wyprostować, a nie pluć na Cyganów, że są tacy i siacy.


No to jak ją wyprostować? W którym kraju na świecie się to udało? Ile takich krajów na świecie jest i czy jeśli problemy z Cyganami są w 99% krajów świata to czy to świadczy ogólnie o rasistowskim wykluczeniu przez cały świat czy może w samych Cyganach jest jakiś problem, jakaś immanentna cecha, która nie pozwala i nigdy nie pozwoli im (poza jednostkowymi wyjątkami) podążyć drogą Hindusów?



zefciu napisał(a): A skąd wiesz, co chce każdy, pojedynczy Cygan? Problem w tym, że nawet jeśli chce się integrować, ale społeczeństwo polskie go odrzuca, to nici będą z tej integracji.


A czemu społeczeństwo (nie tylko polskie) nie odrzuca Hindusów, Wietnamczyków, Chińczyków, Żydów, Japończyków i Murzynów, a odrzuca akurat Cyganów? Biedni jacyś, cały świat się uwziął na Bogu ducha winnych Romów.



zefciu napisał(a): Dlatego że owo „lewactwo” pojmuje ludzi jako jednostki, a nie grupy. Przez to owo „lewactwo” jest mniej lewackie niż samozwańcza „prawica”.


Ale Zefciu, ludzi można pojmować jako jednostki grupy niezależnie od prawicowości czy lewicowości. Ja żem prawicowo-lewicowy mieszaniec i nie wiem na ile jestem uprawniony do jakiego postrzegania ludzi, ale wiem, że jeśli w dużej grupie jednostek da się zauważyć silnie odznaczającą się tendencję w stylu życia, to można użyć generalizacji (która oczywiście "zrani" te kilka wyróżniających się innym stylem życia jednostek).



zefciu napisał(a): Potrzebę więzi społecznych porównujesz z pazernością, zdradą i kłamstwem?


Błagam cię Zefciu, akurat ty nigdy nie miałeś problemów z czytaniem ze zrozumieniem. Negatywną cechą, którą w tamtym poście zrównałem z pazernością, zdradą i kłamstwem jest nadwrażliwość. Nikt nie ma obowiązku kogokolwiek lubić na siłę. Nie zmusisz Cyganów do umiłowania Polaków czy jakiegokolwiek innego narodu i vice versa. Można się nie lubić, ale można się tolerować. Nie powinno się zbytnio przeżywać, że ktoś kogo nie lubi albo że ktoś ma na kogoś wyrąbane. Ale ja żem z natury odludek introwertyk więc może nie zrozumiem nigdy ludzi, którzy mają potrzebę więzi społecznych.



zefciu napisał(a): Ale na jakiej podstawie oceniasz innych, że są nadwrażliwi? Umiesz postawić się w sytuacji osoby wykluczonej?


Pewnie nie umiem, ale Cyganów nikt nie wyklucza. Sami się separują od społeczeństw krajów przez które podróżują.



zefciu napisał(a): Aha. I z tego się chlubisz, że może zachowujesz się nieracjonalnie, ale przynajmniej ta nieracjonalność Cię nie prowadzi do wrażliwości na problemy środowiskowe.


W dodatku jeżdżę dieslem i jestem ścierwojadem. I kupuję produkty w plastikowych opakowaniach. I spłodziłem człowieka, który będzie w przyszłości zużywał zasoby planety. Całe moje życie jest niszczeniem planety na mikroskalę.



Ale lubię żyć i istnieć - nawet jeśli w oczach ekozjebów będę uchodził za larwę pasożytniczą.



zefciu napisał(a): Ale wiesz, że „mierzyć siły na zamiary” to znaczy właśnie „uznawać, że ma się wystarczająco dużo sił, żeby spełnić wszystkie swoje zamiary”?


A ja zawsze myślałem, że chodzi o to, żeby dostosować zakres tego co się robi do tego jakie ma się możliwości.



zefciu napisał(a): A jakieś konkretne przykłady decyzji UE, które doprowadziły „przeciętnego człowieka” do ruiny będą?


Nie doprowadziły do ruiny, ale nie biorą pod uwagę, że standardowego obywatela UE nie stać na ekosnobizm.



zefciu napisał(a): No i super. A dlaczego to co robisz wyżej to nie jest „ekojebniętoza”?


Bo motywy są inne. Chodzi o zwykły egoizm, o to, żeby nie tracić niepotrzebnie pieniędzy i innych zasobów. Sama oszczędność nie może być tożsama z ekojebniętozą, bo z oszczędności wynika np., że lepiej kupić taniego diesla z niskim spalaniem niż samochód elektryczny.



zefciu napisał(a): Oczywiście, że jest tutaj rasizm systemowy. Polacy mniej zaufają ekipie Romów, a szef mniej zaufa pracownikowi – Romowi.


Wszystko wina Polaków rasistów przebrzydłych pisowców w dupę kopanych. A świętojebliwi Cyganie nie są odpowiedzialni za to jak są postrzegani na całym świecie. Świat się uwziął na nich. Cały świat pisowski w dupę kopany z systemowym rasizmem.



zefciu napisał(a): Ale usprawiedliwiasz tych co są i dajesz się złapać na ich gadki.


Bo ja żem pisowiec w dupę kopany, nienawiść do innych ras wypiłem z mlekiem matki.



zefciu napisał(a): Tylko że Azjaci mają to do siebie, że oni dobrowolnie i za swoje migrowali do krajów Zachodu za robotą. Dlatego przeciętny Azjata na Zachodzie jest pracowitszy, inteligentniejszy i bogatszy niż reszta społeczeństwa. Natomiast Romowie zostali siłą, całymi społeczeństwami przymuszeni do porzucenia tradycyjnego sposobu życia, do którego nie byli przygotowani.


A przez całą historię świata nie byli przymuszani siłą do porzucenia tradycyjnego sposobu życia, a i tak nie byli zbytnio lubiani i tak byli przeganiani z kąta w kąt. Bo zarówno ich tradycyjny jak i nowy sposób życia to dziadostwo.



ZaKotem napisał(a): Najciekawsze jest porównanie ich sytuacji tam, gdzie ich nikt do tego nie zmuszał, a wędrowny tryb życia ma nawet swoje miejsce w etosie kultury dominującej. W USA Romów jest około miliona, i chociaż przeciętnie są raczej biedniejsi od krajowej średniej, to nie uchodzą za nędzarzy ani profesjonalnych żebraków. Zdarzają się też i nieprzyzwoicie bogaci. Z handlu końmi łatwo przeszli na handel samochodami - reguły są dość podobne. W ogóle większość prowadzi jakiś biznes, którym zajmuje się cała rodzina. Jest to kultura bardzo dobrze przystosowana do drobnego kapitalizmu (chyba najlepiej by sobie radzili w akapie). Natomiast zupełnie nie nadaje się do rolnictwa ani przemysłu. Tam gdzie ich nikt systemowo nie gwałcił, znaleźli dla siebie niszę ekonomiczną. Tam, gdzie ich siłą próbowano nawracać na obcą kulturę, doprowadzono do ich degeneracji.

Cytat:Romani Americans are the least integrated group in the United States, along with Native Americans.[6][7] Some Romani Americans prefer to pass as another ethnic group such as Native American, Mexican or Romanian.[8][9]

Residing in all states, their largest concentrations are in New York, Virginia, Illinois, Texas, Massachusetts, and the Pacific Coast.[10]

Romani Americans usually sell used cars and trailers, black-topping driveways and roofing to earn money.[11] Romani American careers are also psychics, astrologers, palm readers, tarot card readers, metal recycling and auto-body and fender repair.[12] Other sources of income for Romani Americans is seasonal farm labor, welfare, selling flowers on the street and begging.

https://en.wikipedia.org/wiki/Romani_Americans

Ciekawe - tam gdzie ich nikt do niczego przymusem nie przymuszal tam tez się nie integrują z resztą społeczeństwa. Ale to oczywiste, wszak w USA rządzi rasizm systemowy...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
zefciu napisał(a): Stereotypowa feministka ubiera się zwykle „po kobiecemu”, ale łamiąc jakieś zasady. Widząc taką Anitę Sarkeesian nie masz przecież wątpliwości, że jest kobietą. Ani żaden element jej ubioru nie jest przecież odrażający.


Możliwe. Ja żem w zamkniętym rasistowsko-nazistowskim bąbelku informacyjnym, więc na bank mam wykoślawione wyobrażenia co do typowej feministki. Mnie się kojarzą ze stylówą a la emo, goth, metal i ewentualnie czymś punkowo anarchistycznym. Raczej nie ze "standardowym" kobiecym ubiorem.
Miło, że przynajmniej masz poczucie bycia w bąbelku.
Bo znam sporo feministek i lesbijek, i raczej ich średnie odchylenie od standardu dres codu jest w granicach błędu statystycznego.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Dlatego że owo „lewactwo” pojmuje ludzi jako jednostki, a nie grupy
Ciekawe jest to o tyle że przedrewolucyjna i rewolucyjna lewica pojmowała ludzi jako grupy. Ci są obywatelami bo spełniają warunek X, ci nie... mało tego, pewnym grupom ludzi odbierano prawo do nazywania się ludźmi
Widać to choćby u Robesspiera. Który jeszcze w 1793 roku mówił "zawsze byłem, i jestem i najprawdopodobniej będę przeciwko karze śmierci, stosowanej na ludziach"
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Bo znam sporo feministek i lesbijek, i raczej ich średnie odchylenie od standardu dres codu jest w granicach błędu statystycznego.

No to na bank mam wypaczone pojęcie o nich. Żadnej nie znam, a wiedzę o nich czerpię z śmiesznych obrazków Język

Polecam ten: https://pics.me.me/when-you-fight-throug...301663.png
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Dzieki Lumber za troche smiechu.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Bo znam sporo feministek i lesbijek, i raczej ich średnie odchylenie od standardu dres codu jest w granicach błędu statystycznego.

No to na bank mam wypaczone pojęcie o nich. Żadnej nie znam, a wiedzę o nich czerpię z śmiesznych obrazków Język

Polecam ten: https://pics.me.me/when-you-fight-throug...301663.png

To tak, jak ja - nie znam żadnego spawacza, a wiedzę o nich czerpię ze śmiesznych fotek.

[Obrazek: men-safety-fails-13.jpg]
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości