To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Diuna [film 2020] - i książki, gry, seriale, film Lyncha...
#61
Chcecie zapowiedź zwiastuna w kiepskiej jakości, czy wolicie poczekać na zwiastun jeszcze tydzień? :-P
Na razie jest dobrze.  Cwaniak

                _
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#62
Żarłak napisał(a): Chcecie zapowiedź zwiastuna

Zapowiedź zwiastuna? Brzmi jak "umowa przedwstępna"...

Cytat:Na razie jest dobrze.  Cwaniak

Jest gorzej niż myślałem. Ten nowy Paul Atreides jest stylizowany na jakieś emo, jak ostatnio Kylo Ren. Już tamta jedna postać zepsuła mi smak do całych nowych Star Warsów, więc tu też "I have a bad feeling about this". Co do reszty, jak widzę shaky camera już nawet w napisach jest używana. No niby wiem, że film jest produktem swoich czasów i musi uwzględniać pewne trendy. Ale po co to? I ile tego więcej będzie?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#63
bert04 napisał(a): Co do reszty, jak widzę shaky camera już nawet w napisach jest używana.
Człowieku! Przecież to jest nagrywane nielegalnie komórką na jakimś przedpremierowym pokazie tego trailera. Dlatego się trzęsie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#64
zefciu napisał(a): Człowieku! Przecież to jest nagrywane nielegalnie komórką na jakimś przedpremierowym pokazie tego trailera. Dlatego się trzęsie.

O matko  Zawstydzony
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#65
Ostrzegałem. Ale już usunęli. Kto nie widział ten trąba.

bert04 napisał(a): Zapowiedź zwiastuna? Brzmi jak "umowa przedwstępna"...

Polska języka uboga mowa.

bert04 napisał(a): Jest gorzej niż myślałem. Ten nowy Paul Atreides jest stylizowany na jakieś emo

Już ustaliliśmy, że ten film nie jest dla ciebie. Duży uśmiech
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#66
Żarłak napisał(a): Już ustaliliśmy, że ten film nie jest dla ciebie. Duży uśmiech

Powiedzmy, że jestem dzieckiem, które sparzyło się parę razy i teraz ostrożniej podchodzi do tematu. Zwłaszcza trauma SW 7 jeszcze ciągle we mnie siedzi, a tamten film miał genialne trailery i samo stworzyło bombastyczne oczekiwania. Jak na razie trauma jest tak głęboka, że do tej pory nie oglądnąłem SW 8 czy 9.

A Diuna? Diuna ma jedną tragiczną ekranizację z dobrymi efektami, daleką od pierwowzoru. I jedną świetną aktorsko ekranizację, choć z telewizyjnymi efektami, na mój gust bliską pierwowzoru. Teraz szykuje się trzecia ekranizacja, efekty pewnie będą super, ale już wiadomo, że pierwowzoru w pełni nie przejmą. No bo jak, dżendery i rasy trzeba equalować, a nie homofobiczne barony wprowadzać. I zdaje się, że już wspominano, że jeden Kopernik kobietą zostanie. Więc tu już parę żab będzie trzeba łyknąć. Dziwisz się, że jestem wysoko sceptycznie nastawiony?

Z drugiej strony sam ześrubowałem oczekiwania dosyć nisko, więc może na końcu dnia mimo tych nitowanych pancerzy i paru "czarnych elfów", bez których się nie obędzie, może będę pozytywnie rozczarowany? Kto wie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#67
Jeśli chcesz się zawieść, to możesz iść na seans.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#68
bert04 napisał(a): Powiedzmy, że jestem dzieckiem, które sparzyło się parę razy i teraz ostrożniej podchodzi do tematu. Zwłaszcza trauma SW 7 jeszcze ciągle we mnie siedzi, a tamten film miał genialne trailery i samo stworzyło bombastyczne oczekiwania. Jak na razie trauma jest tak głęboka, że do tej pory nie oglądnąłem SW 8 czy 9.

No ja skorzystałem z tego, że HBO rzuciło cały cykl i mogę powiedzieć jedno: ep. 7-9 to TRAGEDIA. Gówno w pazłotku, zero pogłębienia postaci, oczojebne efekty kompletnie bez sensu. To filmy pod masową publikę, która ani za bardzo nie zna SW ani jej logika nie obchodzi. Ja może głupi jestem i lubię sado-maso ale chyba muszę zobaczyć końcówkę jeszcze raz, bo nie może ja gdzieś się zgubiłem i czegoś nie rozumiem. Trudno mi uwierzyć, że SW może być tak słabe... Za to Hana Solo polecam.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#69
Dla mnie całe SW są słabe, ale mam sentyment do Mrocznego Widma, bo je w kinie widziałem. Język


Duncan w walce gdzie nie ma pancerzy.

[Obrazek: Jason-Momoa-in-Dune-featured.jpg?q=50&fi...=960&h=500]

Dla dzieciaków ten film może być bardzo dobrą ekranizacją. Mam nadzieję, że się uda. W sierpniu robili dokrętki. Zwiastun pojawi się za kilka dni, podobno trwa trzy minuty.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#70
Zwiastun już jest. Idę sprawdzić czy już są bilety.  Duży uśmiech Bert nie oglądaj.  Język
Bardzo mi się podoba. Oby cały film był taki.


The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#71
Dwa minusy:
- politpoprawne "crusade" zamiast "jihad", które jest w książkach.
- palmy na Arrakis?

Plusy:
- aktor grający Paula
- aktor grający Duncana
- szej hulud!!!
Odpowiedz
#72
Palmy prawie na pewno były w stolicy. Ogólnie stolica to była oaza. Chyba.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#73
Na początku książki jest epizod z przynajmniej jedną palmą. Jessika słyszy kobiety fremeńskie szemrające, żr ta palma zużywa tyle wody, co ileśtam ludzi (jakaś spora liczba/ilość). I reaguje, każąc usunąć palmę, czym chce zdobyć serca poddanych. Podaję z pamięci, więc sorry, jeżeli przekręciłem. Wydaje mi się, że w miniserialu ta scena też była, ale tu wyobraźnia może się mieszać z pamięcią.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#74
Konkretnie – chodzi o rozmowę Jessiki z Yueh.
Cytat: “Do you know what they’re thinking?” Yueh asked.

“You profess to read minds?” she asked.

“Those minds,” he said. “They look at those trees and they think: ‘There are one hundred of us.’ That’s what they think.”

She turned a puzzled frown on him. “Why?”

“Those are date palms,” he said. “One date palm requires forty liters of water a day. A man requires but eight liters. A palm, then, equals five men. There are twenty palms out there—one hundred men.”

Też mnie ta „krucjata” (w odróżnieniu od Kynes będącej kobietą) martwi. Z tym, że nie wiemy, co ona oznacza. Czy to przemianowany Jihad Fremeński, czy może określenie inwazji Sardukarów na Arrakis.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#75
Polecam ciekawy artykuł na temat źródeł Diuny - https://lareviewofbooks.org/article/the-...y-of-dune/
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
#76
Christoff napisał(a): - politpoprawne "crusade" zamiast "jihad", które jest w książkach.

W zasadzie to muzułmanie mogliby się obrazić za zubażanie swojej kultury i przypisywanie jej elementów chrześcijanom. Jednak nie dziwi mnie ten wybór w sytuacji, gdy po USA maszerują rasiści.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#77
Żarłak napisał(a): W zasadzie to muzułmanie mogliby się obrazić za zubażanie swojej kultury i przypisywanie jej elementów chrześcijanom. Jednak nie dziwi mnie ten wybór w sytuacji, gdy po USA maszerują rasiści.
Ja bym raczej powiedział, że w latach 60-70 dżihad nie miał w kulturze amerykańskiej negatywnych konotacji, nie było jeszcze okurwieńców z Al-Kaidy, słowo to kojarzyło się tylko z romantyczną i egzotyczną historią. Dzisiaj dżihad częściej kojarzy się z bezmyślnymi barbarzyńcami.
Odpowiedz
#78
ZaKotem napisał(a): Dzisiaj dżihad częściej kojarzy się z bezmyślnymi barbarzyńcami.

I koniec końców okazuje się, że ten książkowy dżihad trochę taki był.
Odpowiedz
#79
Premiera opóźniona o rok. Jestem zły.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#80
Widziałem fragment filmu. Trzy sceny (ciut więcej). Otwarcie zaczyna się szerokim planem z widokiem na pustynię Arrakis. Słychać głos Chani, która opowiada o okrucieństwie Harkonnenów i oczekiwaniu na nowych władców. Potem pokazano Kaladan - fajny klimat - i scenę przy stole z ćwiczeniem Głosu oraz przybycie imperialnych wysłanników celem dokonania ceremonii przekazania Arrakis w ręce Atrydów.
W końcu, bardzo fajna i równie pamiętliwa co w książce, scena na Arrakis, gdzie Leto ratuje załogę żniwiarki. Ornitoptery są świetne i chyba takie jak w książce. Bardzo dobra scena.

A i ten ogromny CZERW. Duży uśmiech Zapowiada się faaaajny film. W sumie to dwa. Cwaniak


Zapomnijcie o wersji Lyncha. To co widziałem wymazuje ją z pamięci. Takiej kuracji potrzebowaliśmy.

Niedługo zwiastun. Też bardzo fajny, pokazuje część innych ujęć ze scen z pierwszego, część tych samych i nowe. Będzie bitwa!
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości