To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Koronawirus
zefciu napisał(a):
freeman napisał(a): 2. Znane są przypadki chorych w drugim etapie, którzy pomimo iż nie przyjęli żadnego leku to i tak wyzdrowieli.
A nie są? Przecież w badaniach nad innymi lekami stosowano grupę kontrolną z placebo i nie uzyskiwano 100% śmiertelności. Artykuł pierwszy z brzegu: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7566896/
Doprecyzuję : nie chodzi o to, czy ktoś nie umarł pomimo braku leczenia w drugim etapie choroby, lecz o to, czy były osoby które wyzdrowiały na drugim etapie, czyli nie przeszły już w etap trzeci.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Wczoraj rząd przyznał, że faktycznie zgubili 22 tysiące testów. Gdyby ich nie zgubili to w okresie największej liczby nowych przypadków przekroczylibyśmy próg narodowej kwarantanny.
Dzisiaj problem ten został rozwiązany ostatecznie. Te 22 tysiące dopisali do ogólnych wyników a wojewódzkim stacjom PSSE zabroniono publikacji jakichkolwiek danych dotyczących covida. Wszystko będzie na jednej centralnej stronie rządowej.

W ten sposób zwykli ludzie a także dziennikarze tracą możliwość jakiejkolwiek weryfikacji podawanych przez rząd danych. Normalnie jak za Gomułki. Ile sobie rząd wpisze tych zachorowań - tyle ich będzie.

Właśnie też chciałem o tym napisać. Tu są linki:

https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...6,79cfc278
Cytat: Zbierając te dane przez różne źródła wykrywaliśmy pewne nieprawidłowości. Usprawiedliwialiśmy je jednak w międzyczasie, bo nie były to wielkie błędy, duże różnice między tym, co podaje Ministerstwo Zdrowia, a tym co wynika z naszych zestawień. Do czasu - opowiada.

- Pierwszy raz zauważyłem jednak różnicę 100 zakażeń między oficjalnie podanymi danymi a naszymi wyliczeniami - to było jeszcze w czasie wakacji i chodziło o liczbę zakażeń w woj. śląskim. Wtedy 100 zakażeń więcej robiło wrażenie o wiele większe, niż przy obecnej liczbie dobowych zarażeń - przypomina. - Wtedy te brakujące przypadki później dopisano do oficjalnego zestawienia, więc wszystko rozeszło się po kościach - dodaje.

Jednak listopad przyniósł kolejne rozbieżności - zresztą coraz większe. Najpierw było to 200 zakażeń, następnie różnica wzrosła do 500, dalej do 1000.

- I to nagle, z dnia na dzień. Było jasne, że oficjalnie podawano mniej zakażeń, niż my mieliśmy w rzeczywistości. I nagle 2 tys. różnicy - zaczęliśmy więc intensywnie weryfikować. Różnica dalej rosła i doszła w okolicach 14-15 listopada do 14 tys. Po nagłośnieniu tematu okazało się, że rzeczywiście mamy do czynienia z ogromnymi nieprawidłowościami - relacjonuje Rogalski.

- To była już poważna sprawa, bo byliśmy w tym momencie na progu kwarantanny narodowej, a jednocześnie widzimy, że "uciekają nam" w oficjalnym zestawieniach faktyczne liczby zakażeń. Kiedy zacząłem podliczać wczoraj wszystkie zebrane przez ostatnie miesiące dane powiatowe - z uwzględnieniem "zgubionych" przypadków, okazało się, że przekroczyliśmy próg kwarantanny narodowej i nic o tym nam oficjalnie nie powiedziano. Wyznaczony wskaźnik dla tego progu to 70, mamy 11 listopada przekroczyliśmy 71,5 - wylicza Rogalski.

[...]- Więc to, o czym rozmawiamy, to nie jest tylko informacja, której zabrakło, ale to realne ryzyko dla zdrowia i życia ludzi. To, co mamy w Polsce, to po prostu bałagan. Teraz, po dziewięciu miesiącach, MZ obudziło się, że warto stworzyć bazę danych - niesamowite! Spójrzmy, co już zrobiły rządy Islandii, Czechy, Szwecja - podają szczegółowe dane, trendy, detale! Sami spójrzcie, jak oni informują obywateli o sytuacji. U nas tymczasem, MZ i GIS, uznały, że dosadnie nam pokażą, co o nas myślą. A nasza praca, każdego dnia wykonywana w formie wolontariatu, to było źródło, z którego korzystali obywatele, dziennikarze, naukowcy, różne firmy. Wszystko zabiła jedna decyzja - mówi 19-latek.

- Czuję się przede wszystkim upokorzony. Projekt miał pomóc, wesprzeć walkę z koronawirusem. Jedni szyją maseczki, ja zbierałem dane. Więc teraz również jako obywatel nie czuję się dobrze potraktowany. To jest skandal. Teraz natomiast mamy prawo oczekiwać rzetelnej informacji, rzetelnych danych. Zresztą nie czekam na to tylko ja, czekamy wszyscy - kwituje Rogalski.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...p,79cfc278

Skoro jest coraz lepiej, skoro nie dość, że wypłaszczamy, to jeszcze spadkujemy, to po co ukrywać dane?

Dla mnie ukrywanie danych świadczy o dwóch rzeczach:

1) Jest coraz gorzej, a nie coraz lepiej i rząd chce to przed nami ukryć
2) Rząd chce mieć możliwość podawania takiej liczby zakażeń jaka mu aktualnie będzie potrzebna do bieżącej sytuacji politycznej/społecznej/gospodarczej - kiedy wkurwieni zbankrutowani ludzie będą chcieć strajkować/protestować, wtedy rząd robi jeb - mamy wysoką liczbę zakażeń, zakazujemy zgromadzeń, odbieramy wam takie czy inne prawo.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Mam coraz silniejsze wrażenie, że mieszkamy w domu wariatów.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
3) Rząd chce ukryć chaotyczne działanie, nie chce się dalej publicznie kompromitować (przynajmniej pod tym względem)

Iselin napisał(a): Mam coraz silniejsze wrażenie, że mieszkamy w domu wariatów.

Chodzi ci o cały ten świat, czy konkretnie o Polskę? Dlatego lubię pracować i polecam pracowanie - człowiek zajmuje sobie umysł robotą i nie martwi się tym jak bardzo pojebany jest ten świat, w tym oczywiście nasz kraj, taki piękny.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Chodzi ci o cały ten świat, czy konkretnie o Polskę? Dlatego lubię pracować i polecam pracowanie - człowiek zajmuje sobie umysł robotą i nie martwi się tym jak bardzo pojebany jest ten świat, w tym oczywiście nasz kraj, taki piękny.
Głównie o Polskę w czasie tej epidemii, bo tu mieszkam Duży uśmiech
Teraz widzę, że na co dzień jednak bardzo ważne jest poczucie, że ogólnie to wszystko jakoś działa. Mimo wszystko na SOR zdarzało mi się dostać, a karetki przyjeżdżały kiedyś po długim czasie, ale nie było to kilka godzin. Teraz nawet jak się nie myśli, to gdzieś z tyłu głowy ciągle jest pamięć o tym, że jeśli się coś stanie, to mamy duże szanse, że pomocy nie będzie. Poza tym politycy błądzą jak dzieci we mgle i zajmują się coraz głupszymi rozgrywkami między sobą i o władzę zamiast naszym bezpieczeństwem, a duża część społeczeństwa zachowuje się jak obłąkana. Dużo bezpieczniej czułabym się wśród normalnych ludzi.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Dużo bezpieczniej czułabym się wśród normalnych ludzi.

A może to jest właśnie normalne zachowanie normalnych ludzi w czasie pandemii? Język
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): A może to jest właśnie normalne zachowanie normalnych ludzi w czasie pandemii?
Jak w takim ludzkość przetrwała?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):
lumberjack napisał(a): A może to jest właśnie normalne zachowanie normalnych ludzi w czasie pandemii?
Jak w takim ludzkość przetrwała?


Nie nazwałbym tego "przetrwaniem", a raczej "wygraniem z chorobą". Z takiej perspektywy to chyba z żadną pandemią nie wygraliśmy. Hiszpanka nas załatwiła (poza może Amerykańskim Samoa), dżuma nas załatwiła (trochę nieuczciwie, bo medycyna wtedy raczkowała), walka z grypą to w zasadzie czterowymiarowe szachy i jak nie trafimy ze szczepionką lub jakaś mutacja zwiększy zjadliwość/zaraźliwość, to też nas załatwia. Ogólnie rzecz biorąc, mam wrażenie, że "ludzkość przetrwała", ponieważ zawsze była pewna część populacji, która (nie)świadomie robiła prawidłowe rzeczy w prawidłowych miejscach i czasie (nie faworyzuję żadnego specyficznego zachowania). Z drugiej strony, w mniejszej skali mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem "wymierania", ale to dotyczyło chyba bardziej kultur, grup etnicznych, języków itp.


Co do grypy hiszpanki, to proponuję zestawić ówczesne zachowanie ludzi ze współczesnym ze uwzględnieniem faktu, że wtedy pandemia była pewnym istotnym państwom nie na rękę (yhy, yhy, wojna, yhy). <promocja>Sugeruję ciekawą serię na YouTube.</promocja>
"Carl nie chciał po prostu wierzyć: on chciał wiedzieć."
- Ann Druyan
Odpowiedz
674 zmarłych w ciągu ostatniej doby.
Wypłaszczenie jak cholera.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Pewnie rząd jej królewskiej mości zaszczepi mnie wkrótce. Dam znać jakby pojawiły się jakieś dziwne NOPy - druga głowa, genitalia na czole, czy co tam.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
A my kurwa będziemy zdychać do lutego...
Sebastian Flak
Odpowiedz
To już się przesunęło na luty?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Pewnie rząd jej królewskiej mości zaszczepi mnie wkrótce. Dam znać jakby pojawiły się jakieś dziwne NOPy - druga głowa, genitalia na czole, czy co tam.

Z tym czołem, to konkretnie o genitalia żaby chodzi. Tego się najbardziej obawiam.

Gawain napisał(a): A my kurwa będziemy zdychać do lutego...

A czemu akurat do lutego?

--

Bardzo dobry wywiad z doktorem Sutkowskim: https://www.youtube.com/watch?v=-T62-SOrGlg
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:Już teraz pracujemy nad planem dystrybucji szczepionki. Do Polski może ona trafić za 3-4 miesiące

Copyright by Morawiecki

Wypowiedź z 9 listopada. Najwcześniej w styczniu, ale idę o zakład, że najpierw wezmą partie dla lekarzy i budżetówki. My szarzy obywatele nie mamy na co liczyć.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): Wypowiedź z 9 listopada. Najwcześniej w styczniu, ale idę o zakład, że najpierw wezmą partie dla lekarzy i budżetówki. My szarzy obywatele nie mamy na co liczyć.
Po raz pierwszy w życiu zaczynam uważać, że porzucenie budżetówki ma jakieś wady Duży uśmiech
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Będzie tak.
Unia unią ale na początek wszelkie zapasy szczepionki rozszarpią te kraje, w których się je opracowało i produkuje.
A więc trzeba jeszcze doliczyć parę miechów, no chyba, że zafundujemy sobie Sputnika.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Nie no. Moce przerobowe firm farmaceutycznych są gigantyczne. Brytole mają na wykończeniu już w tej chwili 60 mln szczepionek. Niemiaszki w razie W mogą walnąć 300 milionów sztuk, bo taki mają miesięczny limit. Wolniejsza ekspansja może wynikać li tylko z obaw przed rozpowszechnianiem szczepionek po krótkich testach.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Mam już tego dość i wyglądam szczepionek jak kania dżdżu.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
I znowu mamy burdel w raportach. Najpierw zgubili prawie 1000 nowych przypadków co szybko naprawili. Ale okazało się, że z liczbą testów też coś jest nie tak.

Sumaryczna liczba wszystkich wykonanych testów od początku epidemii podana dzisiaj nie jest równa tej liczbie z wczoraj zwiększonej o nowe testy zaraportowane na dzień dzisiejszy. Wychodzi, że zrobiono prawie 4 tysiące mniej niż zaraportowano. No ale ok, sumowanie liczb to bardzo trudna sprawa jest, każdy może się pomylić. Najlepsze jest jak "skorygowano" tą pomyłkę: z Twittera (to szacowne medium jest jedynym gdzie rząd raportuje liczbę wykonanych testów) zniknął post z wczoraj informujący o liczbie wykonanych testów na ten dzień. Mamy raport z środy i od razu z piątku - czwartkowego nie ma. Ot wcale nikt się nie pomylił, po prostu post zniknął na Twitterze, zdarza się przecież.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Chyba nikt nie jest zaskoczony, że oszuści oszukują? Niedawno dowiedzieliśmy się, że MZ nie prowadzi żadnej bazy danych, a komunikaty na portalu społecznościowym są jedynymi rządowymi zbiorami zawierającymi oficjalne dane o epidemii.

To o jak strasznych rzeczach jeszcze nie wiemy? Już zapowiedzieli podwyżki podatków i kolejne 2 mld na propagandę. Kpiny.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości