[Gawain]

To nie jest brak wiedzy tylko kibel w głowie. Ci ludzie mają wiedzę, tylko ją świadomie ignorują.

Tu bym się kłócił. Mogli na studiach nabyć informację na zasadzie 4Z, nic, bądź niewiele, zrozumieć i zdobyć dyplom, choćby z samymi trójami. I lekarzami są.

[kmat]

Tu bym się kłócił. Mogli na studiach nabyć informację na zasadzie 4Z, nic, bądź niewiele, zrozumieć i zdobyć dyplom, choćby z samymi trójami. I lekarzami są.

W sumie może i tak. Pewnie nie ma jednego wzorca. Mowa oczywiście o zwykłych dochtorach, bo altmedowi celebryci z autentycznymi tytułami to inna sprawa.

[DziadBorowy]

Jakiś koleś z rządu wziął sobie Adamantynę i mu covid przeszedł. I znowu mamy dyskusję na jej temat.

I tak porównuję ją ze szczepionką:
Szczepionka:
skuteczność na covid-19: potwierdzona
skutki uboczne: potwierdzone badaniami klinicznymi na dużej grupie ochotników: zazwyczaj relatywnie łagodne, bóle głowy, gorączka stan, odpowiadający lekkiej infekcji wirusowej utrzymujący się przez kilka dni, szczepionka nie zalecana dla grup w których potencjalne skutki uboczne nie są wystarczająco przebadane

Adamantyna:
skutecznosć na covid-19: brak wyników badań klinicznych
powikłania w połączeniu z przebiegiem covid-19: brak wyników badań klinicznych
ogólne powikłania związane z przyjmowaniem leku wg ulotki:

Zawroty głowy, zaburzenia snu, pobudzenie psychoruchowe, egzogenne psychozy paranoidalne z towarzyszącymi omamami wzrokowymi, zatrzymanie moczu, sinica marmurkowata z towarzyszącymi obrzękami podudzi i kostek, nudności, suchość w jamie ustnej, niedociśnienie ortostatyczne. Lęk, nadmierna poprawa nastroju, uczucie pustki w głowie, letarg, halucynacje, koszmary nocne, zmniejszenie koncentracji, nerwowość, depresja, bezsenność, jadłowstręt, palpitacje, obfite pocenie.


Jakie wnioski wyciąga na tej podstawie wszelka internetowa i nie tylko internetowa szuria i foliarstwo? Ano takie, że szczpionka zła a adamantyna dobra. Głupota ludzka nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.

[Sofeicz]

Głupota ludzka nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.

Wręcz dzięki sieci zyskuje wigor.
Kiedyś głupota chowała się po kątach i w ciemnych zaułkach, a dzisiaj nabija kliki i suby

[Gawain]

Głupota ludzka nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.

Wręcz dzięki sieci zyskuje wigor.
Kiedyś głupota chowała się po kątach i w ciemnych zaułkach, a dzisiaj nabija kliki i suby

Ja powoli nerwicy dostaję, bo wiadomości czerpię z Fejszbuka, bo mam polajkowane wszelkie interesujące mnie portale. I jest sekcja komentarzy. I Boże jedyny. Poziom genialności jaki się mimowolnie w oczy rzuca, choćby na podglądzie, jest tak żenująco niski, ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem i wypisują brednie takie, że aż szok. I są przekonani o swojej wybitnej inteligencji i sprycie. I co najciekawsze rzucają się w oczy fejk konta. Wszędzie są Nicki typu Annabelle Powraca, Rocky Balboa itp. Ciekawe czy to szuria charytatywna czy opłacana.

[DziadBorowy]

Wręcz dzięki sieci zyskuje wigor.
Kiedyś głupota chowała się po kątach i w ciemnych zaułkach, a dzisiaj nabija kliki i suby

No niestety. Dawniej dureń zazwyczaj podejrzewał, że jest durniem i nie wypowiadał się na tematy na których się nie zna. Obecnie dzięki sieci może znaleźć podobnych sobie durniów i nie tylko utwierdzić się, że inni myślą tak jak on więc pewnie ma rację, ale też wręcz zaliczyć do elity intelektualnej która poznała prawdę ukrytą przed tymi którzy "nie myślą samodzielnie".

Jak to klasyk pisał

"Całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu osób zupełnie nie mających do tego predyspozycji".

[Sofeicz]

którzy "nie myślą samodzielnie".

No właśnie. "Myślenie samodzielne" przy braku jakichkolwiek predyspozycji do myślenia, jako takiego, prowadzi do jakiegoś horrendum.

[ZaKotem]

Mój znajomy, inteligentny gość, z wyższym wykształceniem, udany przedsiębiorca - zaczął zamieszczać bzdury spod znaku stop NOP i te objawy mu się nasilają z tygodnia na tydzień. Czuję się jak w jakimś horrorze w którym ludzie zamieniają się w zombiaki.

[Iselin]

Mój znajomy, inteligentny gość, z wyższym wykształceniem, udany przedsiębiorca

To jest właśnie sedno problemu. Jeszcze jakiś czas temu myślelibyśmy, że w coś takiego będą wierzyli głównie niewykształceni ludzie.

[freeman]

Jakiś koleś z rządu wziął sobie Adamantynę i mu covid przeszedł. I znowu mamy dyskusję na jej temat.

I tak porównuję ją ze szczepionką:
Szczepionka:
skuteczność na covid-19: potwierdzona
skutki uboczne: potwierdzone badaniami klinicznymi na dużej grupie ochotników: zazwyczaj relatywnie łagodne, bóle głowy, gorączka stan, odpowiadający lekkiej infekcji wirusowej utrzymujący się przez kilka dni, szczepionka nie zalecana dla grup w których potencjalne skutki uboczne nie są wystarczająco przebadane

Adamantyna:
skutecznosć na covid-19: brak wyników badań klinicznych
powikłania w połączeniu z przebiegiem covid-19: brak wyników badań klinicznych
(a) ogólne powikłania związane z przyjmowaniem leku wg ulotki:

Zawroty głowy, zaburzenia snu, pobudzenie psychoruchowe, egzogenne psychozy paranoidalne z towarzyszącymi omamami wzrokowymi, zatrzymanie moczu, sinica marmurkowata z towarzyszącymi obrzękami podudzi i kostek, nudności, suchość w jamie ustnej, niedociśnienie ortostatyczne. Lęk, nadmierna poprawa nastroju, uczucie pustki w głowie, letarg, halucynacje, koszmary nocne, zmniejszenie koncentracji, nerwowość, depresja, bezsenność, jadłowstręt, palpitacje, obfite pocenie.


(b) Jakie wnioski wyciąga na tej podstawie wszelka internetowa i nie tylko internetowa szuria i foliarstwo? Ano takie, że szczpionka zła a adamantyna dobra. Głupota ludzka nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.

(a) Po pierwsze, piszesz o skutkach ubocznych występujących podczas stosowania leku a nazywasz je powikłaniami.
(b) Po drugie, czy rzeczywiście spotkałeś kogoś, kto posiadając wiedzę na temat skutków ubocznych szczepionki na covida i amantadyny wyciągnął wnioski takie jak to przedstawiłeś?

Warto dodać, że podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister Niedzielski poinformował o zleceniu badań klinicznych w celu sprawdzenia przydatności amantadyny w leczeniu covida.

[DziadBorowy]

(a) Po pierwsze, piszesz o skutkach ubocznych występujących podczas stosowania leku a nazywasz je powikłaniami.

Jak zwał tak zwał. Wiadomo o co chodzi.

(b) Po drugie, czy rzeczywiście spotkałeś kogoś, kto posiadając wiedzę na temat skutków ubocznych szczepionki na covida i amantadyny wyciągnął wnioski takie jak to przedstawiłeś?

W życiu realnym nie. W Internecie - tak.

Warto dodać, że podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister Niedzielski poinformował o zleceniu badań klinicznych w celu sprawdzenia przydatności amantadyny w leczeniu covida.

Do takich badań przymierzano się już od czerwca, z tego co wiem to trwają od jakiegoś czasu.

Co innego jednak wnioski wynikające z badań klinicznych, których jak na ten moment nie ma. Co innego osobista opinia lekarza, który to podaje i mu się wydaje, że ten lek pomaga. A co innego wyciąganie wniosków, że jakiś tam polityk zażył sobie ten lek na własną rękę i wyzdrowiał.

[Bart]

Kiedyś był wujek z MON i ciocia z Sanepidu, teraz jest znajomy lekarz. A jak podrążysz, to zapewne okaże się, że tak naprawdę jest to znajomy lekarz znajomego. A w zasadzie znajomy lekarz znajomego znajomego i nikt tego lekarza nie widział na oczy.

Nie pisałbym o tym gdyby na lekarza powoływał się jakiś nieznany mi internetowy dyskutant.

Moja matka osobista i rodzona ostatnio mi mówiła, że jej koleżance lekarz po śmierci wujka proponował wpisanie covida jako przyczyny zgodu, za co szpital miałby dostać grube tysiace, a ona sama stosowną działkę. Nie musze chyba wyjaśniać, jaka to bzdura i że koleżanka nałgała jak z nut A mama uwierzyła, bo raz, że czemu by miała nie wierzyć, a dwa, że miłe to było jej uszom, niestety.

[Sofeicz]

Dla ludzi nie dysponujących odpowiednim aparatem krytycznym oddzielenie cowidowej prawdy od szumu jest trudniejsze niż wyłowienie fal grawitacyjnych przez LIGO.

[Battlecruiser]

A ktoś coś wie o powikłaniach po latach w przypadku szczepionek w ogóle? I to powikłaniach groźniejszych niż powikłania po covid?

Nie udowodnisz.

[Sofeicz]

A ktoś coś wie o powikłaniach po latach w przypadku szczepionek w ogóle? I to powikłaniach groźniejszych niż powikłania po covid?

Nie udowodnisz.

Byłem szczepiony na polio, ospę, różyczkę, błonnicę, odrę, świnkę, pneumokoki, gruźlicę, żółtaczkę i co - zostałem niepoprawnym libkiem.
To chyba groźne i zostaje na całe życie.

[Gawain]

Mój znajomy, inteligentny gość, z wyższym wykształceniem, udany przedsiębiorca

To jest właśnie sedno problemu.  Jeszcze jakiś czas temu myślelibyśmy, że w coś takiego będą wierzyli głównie niewykształceni ludzie.

Kiedyś myśleliśmy, że problem z głupotą wynika z braku dostępu do informacji. Teraz wiadomo, że to nie to.

[kmat]

Ciekawe czy to szuria charytatywna czy opłacana.

Zależy czy uznamy ruble za realne pieniądze.

[DziadBorowy]

To jest właśnie sedno problemu. Jeszcze jakiś czas temu myślelibyśmy, że w coś takiego będą wierzyli głównie niewykształceni ludzie.

https://oko.press/medycy-nie-chca-sie-sz...1608137622

Jeżeli nawet medycy nie chcą się szczepić to w ciemnych barwach widzę to wszystko.

[Iselin]

Tu wyjaśnienie wątpliwości
https://www.youtube.com/watch?v=LiR471sC...uY_T0wanY0

[DziadBorowy]

Tymczasem Szwajcaria zatwierdziła szczepionkę Pfizera. Jeden z koronnych argumentów antywacków właśnie wylądował w koszu.