To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przełom w walce kobiet z patriarchatem?
A jak to wygląda w Polsce? Kobieta przez kilka tygodni szuka lekarza a potem wyjeżdża do Czech?
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Cytat:To nie są aż tak odległe realia, przymusowe sterylizacje w Europie w latach 70. W państwach uważanych powszechnie za nowoczesne.
To są odległe realia, ludzie, którzy w tamtych czasach pracowali/ decydowali są na emeryturze lub nie żyją już. Minęły dwa pokolenia. Państwa, o których piszesz, nadal są uważane za nowoczesne - m.in. dlatego, że od tych praktyk odeszły.


Cytat:Jakby Ci to powiedzieć... prolajferzy właśnie mówią, że dążą do tworzenia prawa, które nie będzie uznawało nikogo za gorszego i zabraniało prawa do życia na przykład ze względu na niepełnosprawność.
Jakby ci to powiedzieć... Miałam nadzieję, że zrozumiałaś to z moich poprzednich postów, ale wytłumaczę jeszcze raz. To że mam inne poglądy niż prolajferzy nie oznacza, że nie rozumiem co i dlaczego mówią. Rozumiem ich stanowisko i patrząc z ich punktu widzenia to, co napisałaś, jest oczywiste. Nie musisz mi tego tłumaczyć.


Cytat:Oczywiście, że nie ma. Nie uważam, żeby ludzie mieli prawo odmówić czegokolwiek, czego zabrania im światopogląd, natomiast pewne rzeczy są tabu i powinny nim pozostać w naszym społeczeństwie, są to odbieranie życia i okaleczanie.
Może dla ciebie są tabu, generalnie aborcja na pewno tabu nie jest.

Wychodzi tutaj twoja niekonsekwencja. Świadek Jehowy nie ma prawa odmówić, bo uważasz jego poglądy za nieracjonalne. Idąc twoim tokiem myślenia powinien mieć prawo do odmowy tak samo jak ginekolog w kwestii aborcji. Dokonując transfuzji, okalecza i odbiera człowiekowi coś znacznie cenniejszego, niż szansę na przedłużenie doczesnego życia. Ale nie, ŚJ odmawiasz, bo się w żadnym, najmniejszym stopniu nie identyfikujesz z nim/ jego światopoglądem. Z ginekologiem w jakimś stopniu łączy cię światopogląd i dlatego przyznajesz mu prawo. Jeszcze raz napiszę: zarzucałaś protestującym kobietom (czy feministkom) ideologizowanie aborcji, ty sama zaś bardzo mocno ją ideologizujesz. Ponieważ ideologie się krzyżują, przeszkadza ci, że ktoś preferuje coś innego niż ty.

Cytat:Tak samo nie uważam, żeby każdy lekarz miał obowiązek pomagania w eutanazji, gdyby była w Polsce dozwolona,
A ja uważam, że powinien. Pod warunkiem, że mówimy o dobrowolnej eutanazji zatwierdzonej wyrokiem sądu (ewentualnie kolegium lekarzy), nie zaś podstępnym zabijaniem osób starszych/chorych wbrew ich woli.


Cytat:obrzezania dziecka na życzenie rodziców
Ciężko powiedzieć - wolno dziecku uszy przekłuwać, chrzcić, robić milion rzeczy wywierających wpływ na przyszłe dorosłe życie. Generalnie jestem na nie wobec takich rzeczy jak chrzest, przekłuwanie uszy, tatuaż czy obrzezanie do 18 roku życia.


Cytat:a z kolei uważam, że ma obowiązek dokonać aborcji, gdy ciąża zagraża życiu kobiety.
To pytam po raz kolejny: jak ma się nauczyć wykonywania aborcji, skoro jej odmawia?


Cytat:Natomiast Twoja uporczywa chęć zmuszania lekarzy do przeprowadzania aborcji dla zasady nie budzi mojej sympatii do Twojej osoby.
Zauważyłam. W przeciwieństwie do mnie traktujesz tę kwestię osobiście. Poza tym nie piszę po to, żeby wzbudzać twoją czy czyjąkolwiek sympatię.


Cytat:Nie wystarczy Ci możliwość uzyskania świadczeń, do których masz prawo, chciałabyś jeszcze urządzać życie wszystkim lekarzom i wszystkim kobietom, które mają inne potrzeby niż Ty.
Mylisz pojęcia. Prezentowałam swoje opinie, nie potrzeby.

Znowu lecisz w (bezsensowną) generalizację. Kobietom niczego nie urządzam, bo kobiety mogłyby mieć wybór, czy chcą aborcji dokonać - nikogo do niej nie namawiam ani nie zachęcam do zbiorowego spędzania płodów.
Nie urządzam wszystkim lekarzom, pisałam wyłącznie o ginekologach w państwowych placówkach i tak, tego zdania się trzymam.
Jeśli zaś chodzi o urządzanie, to w Polsce rządy PO i PiS (i wcześniejsze po 89 roku) tak urządziły, że w praktyce legalna, oficjalnie wykonana aborcja jest prawie niemożliwa. Więc nie pisz, proszę, że to ja coś urządzam - ja tylko prezentuję swoją opinię. A kwestii aborcji nie traktuję tak osobiście jak ty - jesteśmy na forum, tutaj to tylko temat do rozmawiania.

Cytat:Zgadzam się z Rodicą, że przejawiasz bardzo utylitarne podejście.
Dziękuję, staram się jak mogę :)
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
A ja powtórzę, gdyż czyjaś gumka/myszka usunęła moje wcześniejsze przemyślenia - dzięki Ci Boże za znaLezczynię, nie chciałabyś poprowadzić tego forum? Oczko
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): Ale nie, ŚJ odmawiasz, bo się w żadnym, najmniejszym stopniu nie identyfikujesz z nim/ jego światopoglądem. Z ginekologiem w jakimś stopniu łączy cię światopogląd i dlatego przyznajesz mu prawo. Jeszcze raz napiszę: zarzucałaś protestującym kobietom (czy feministkom) ideologizowanie aborcji, ty sama zaś bardzo mocno ją ideologizujesz. Ponieważ ideologie się krzyżują, przeszkadza ci, że ktoś preferuje coś innego niż ty.
Nie wiem, którego ginekologa masz na myśli. Mam światopogląd zbliżony do nieżyjącego już profesora Dębskiego, natomiast całkiem nie odpowiada mi światopogląd lekarza tzw. prolajfera. Natomiast przyznaję im obu te same prawa, ponieważ korzystam z dobrodziejstw świata, w którym jedną z centralnych wartości jest życie, niezależnie od tego, czyje życie to jest i odebranie go musi być szczególnie obwarowana szczególnymi warunkami. Jeśli chodzi Ci o "światopoglądem" jest według Ciebie kwestia tego, kiedy powstaje człowiek, tłumaczyłam już, że to jest nauka. A manipulowanie tym jest niebezpieczne, bo dochodzimy do Singera i pomysłów na aborcję postnatalną, bo "niemowlę nie ma świadomości". Dlatego przesuwanie tej granicy zgodnie z czyimiś życzeniami, żeby nikt nie musiał pojechać do innego miasta uważam za zły pomysł.
znaLezczyni napisał(a): Jeśli zaś chodzi o urządzanie, to w Polsce rządy PO i PiS (i wcześniejsze po 89 roku) tak urządziły, że w praktyce legalna, oficjalnie wykonana aborcja jest prawie niemożliwa. Więc nie pisz, proszę, że to ja coś urządzam - ja tylko prezentuję swoją opinię.
To że ktoś inny urządza innym życie, nie znaczy, że Ty także nie miałabyś ochoty tego zrobić. Po prostu nie masz takich możliwości.

znaLezczyni napisał(a): A kwestii aborcji nie traktuję tak osobiście jak ty - jesteśmy na forum, tutaj to tylko temat do rozmawiania.
Tak samo jak większość ludzi istotne dla siebie kwestie.

znaLezczyni napisał(a): Poza tym nie piszę po to, żeby wzbudzać twoją czy czyjąkolwiek sympatię.
Nie wiem, po co piszesz. To była informacja.

znaLezczyni napisał(a): To są odległe realia, ludzie, którzy w tamtych czasach pracowali/ decydowali są na emeryturze lub nie żyją już. Minęły dwa pokolenia. Państwa, o których piszesz, nadal są uważane za nowoczesne - m.in. dlatego, że od tych praktyk odeszły.
Naród, który nie zna swojej historii jest skazany na jej powtarzanie.

znaLezczyni napisał(a): Znowu lecisz w (bezsensowną) generalizację.
Pisałam już, co sądzę na ten temat. Baptiste zresztą napisał to jeszcze wyraźniej.
Pogódź się z tym, że większość ludzi tu nie robi przypisów na pół strony do każdego sformułowania, zwłaszcza jeśli pada ono po raz setny w dyskusji. Więcej na ten temat pisać nie zamierzam.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Cytat:Nie wiem, którego ginekologa masz na myśli
Każdego.


Cytat:To że ktoś inny urządza innym życie, nie znaczy, że Ty także nie miałabyś ochoty tego zrobić. Po prostu nie masz takich możliwości.
Nie oznacza też, że ochotę mam. A możliwości mam takie same, jak każda inna uprawniona do głosowania osoba.


Cytat:
znaLezczyni napisał(a): napisał(a):Poza tym nie piszę po to, żeby wzbudzać twoją czy czyjąkolwiek sympatię.
Nie wiem, po co piszesz. To była informacja.
Dziękuję, ale informacja była zbyteczna.


Cytat:
znaLezczyni napisał(a): napisał(a):To są odległe realia, ludzie, którzy w tamtych czasach pracowali/ decydowali są na emeryturze lub nie żyją już. Minęły dwa pokolenia. Państwa, o których piszesz, nadal są uważane za nowoczesne - m.in. dlatego, że od tych praktyk odeszły.
Naród, który nie zna swojej historii jest skazany na jej powtarzanie.
Piękne (smutne) hasełko, ale jak ma się do realiów? Skąd założenie, że te narody swojej historii nie znają? Zakazane jest pisanie o tym, co działo się w latach siedemdziesiątych?


Cytat:
znaLezczyni napisał(a): napisał(a):Znowu lecisz w (bezsensowną) generalizację.
Pisałam już, co sądzę na ten temat. Baptiste zresztą napisał to jeszcze wyraźniej.
Pogódź się z tym, że większość ludzi tu nie robi przypisów na pół strony do każdego sformułowania, zwłaszcza jeśli pada ono po raz setny w dyskusji. Więcej na ten temat pisać nie zamierzam.
A ty bardzo wygodnie wypowiadasz się w imieniu większości :)

Ja się właśnie pogodziłam z tym, że racjonalna rozmowa mająca znamiona dyskusji w tej kwestii jest z tobą niemożliwa. Przyjęłam do wiadomości, odpuszczam sobie.
Ty zaś pogódź się z tym, proszę, że jeśli uciekasz w wygodne uogólnienia, stereotypizujesz, nie podajesz konkretów, będziesz traktowana jak osoba, która to robi. Nie musisz więcej pisać na ten temat, po prostu zacznij rozmawiać rzeczowo. Potrafisz to robić w innych tematach, mogłabyś też się nauczyć w tych, które traktujesz osobiście.
A na chwilę obecną najzdrowiej będzie, jeśli w temacie aborcja-wybór ginekologa? rozmowę zakończymy.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): Piękne (smutne) hasełko, ale jak ma się do realiów? Skąd założenie, że te narody swojej historii nie znają? Zakazane jest pisanie o tym, co działo się w latach siedemdziesiątych?
Niedawno poznały. Miałam na myśli to, że należy pamiętać o takich rzeczach i wyciągać z nich wnioski.

znaLezczyni napisał(a): A ty bardzo wygodnie wypowiadasz się w imieniu większości Uśmiech
Nie wypowiadam się w niczyim imieniu, piszę o tym, co obserwuję na forum, na którym piszę od lat.

znaLezczyni napisał(a): Ty zaś pogódź się z tym, proszę, że jeśli uciekasz w wygodne uogólnienia, stereotypizujesz, nie podajesz konkretów, będziesz traktowana jak osoba, która to robi. Nie musisz więcej pisać na ten temat, po prostu zacznij rozmawiać rzeczowo. Potrafisz to robić w innych tematach, mogłabyś też się nauczyć w tych, które traktujesz osobiście.
Nie spędza mi snu z powiek, że akurat Ty czy ktoś inny ma takie zdanie, bo osoby, które są dla mnie istotne uważają całkiem inaczej, nawet w przypadku sporów o kwestie bardzo osobiste. Ty zapewne też nie płaczesz po nocach dlatego, że ktoś na forum uważa Twoją manierę upominania i wychowywania innych użytkowników za irytującą.
znaLezczyni napisał(a): A na chwilę obecną najzdrowiej będzie, jeśli w temacie aborcja-wybór ginekologa? rozmowę zakończymy.
Zgadzam się, myślę, że do niczego nie dojdziemy.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin,

nie powinienem tego robić, nie wolno wchodzić pomiędzy dwie....dyskutujące panie, ponadto, wyraźnie napisałaś, że nie życzysz sobie dyskusji ze mną, pomimo tego zaryzykuję i skieruję do Ciebie kilka zdań.

Nie da się rozstrzygnąć problemu aborcji w dyskusji, dlatego mamy dwa wyjścia: ktoś rozstrzyga go za nas, albo pozostawiamy go ludzkim sumieniom. W przeszłości sprawa leżała w gestii instytucji mających władzę i rozstrzygających problem zgodnie ze swoimi interesami, były to państwo i Kościół. Obie straciły prawo do decydowania o ludzkim życiu w oparciu o zasady moralne, unurzane po szyje w paskudztwach(pisałaś o tym). Dlatego od kilku dekad społeczeństwa, jeśli mogą decydować, powszechnie przyjmują drugą opcję. Ma ona tę zaletę, że do niczego nie zmusza i niczego nie nakazuje.
Z powyższego wynika, że spór o przerywanie ciąży jest w gruncie rzeczy sporem o to kto ma mieć władzę nad ludźmi. A tego typu spór ma rozwiązanie i nie leży ono poza naszym zasięgiem.
Dlaczego po nie nie sięgnąć?
Odpowiedz
Nie sposób pominąć tej informacji, oto mały krok ludzkości w kierunku bardziej sprawiedliwego i bezpieczniejszego dla wszystkich świata:
Dania zmienia definicję prawną gwałtu. Na seks ma być zgoda, nie brak sprzeciwu
Odpowiedz
exeter napisał(a): Nie sposób pominąć tej informacji, oto mały krok ludzkości w kierunku bardziej sprawiedliwego i bezpieczniejszego dla wszystkich świata:
Dania zmienia definicję prawną gwałtu. Na seks ma być zgoda, nie brak sprzeciwu

Byle na piśmie! Taka zwykła "gadana" zgoda może być przecież zmyślona przez patriarchę. A jak na piśmie, to u notariusza trzeba załatwiać gdyż dokument niepoświadczony notarialnie byle patriarcha może sfałszować.

exeter napisał(a): zefciu,

mam 65 lat, całe moje życie walczyłem o sprawy które uważałem za ważne i dla nich byłem gotowy nadstawić karku. Dostawałem piany gdy komuniści fałszowali historię i tak samo reaguję na niegodziwość dziejącą się teraz. 

Nie wierzę - wybacz - że na zebraniach 'podstawowej organizacji partyjnej' dostawałeś piany i krytykowałeś komuchów. Masz na to jakieś dowody, może naganę z KW?
Odpowiedz
Oczko

jasne, przecież facet, gdy mu przyjdzie na to ochota, ma prawo sobie pogwałcić. Tak było, jest i będzie.
Odpowiedz
Ciekawe,  źe klauzula sumienia nie obejmuje sytuacji w których lekarz chce leczyć, ratować źycie a nie możę,  ponieważ w jego kraju dostęp do nowoczesnych leków jest ograniczony. Czyli, jeśli analiza ekonomiczna wykaże, źe leczenie jakiejś grupy pacjentów, najczęściej tych, którzy chorują na choroby niezbyt powszechne, jest zbyt obciążające dla podatników, można ich bezkarnie mordować.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
exeter napisał(a): Oczko

jasne, przecież facet, gdy mu przyjdzie na to ochota, ma prawo sobie pogwałcić. Tak było, jest i będzie.

Ty ... no, brak słów..
Uważasz, że jak ktoś nie ma zgody na piśmie, to gwałci?
Tfu!
Odpowiedz
Nie łapię o co ten szum, Seks pozamałżeński stał się bardziej ryzykowny, czyli jego częstość spadnie. Konserwatywnie jest Uśmiech
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Dlaczego KK wmawia obywatelom,  źe źycie ludzkie jest święte, skoro w rzeczywistości  jest przeliczalne na pieniądze. Polacy w porównaniu z innymi krajami Europy wschodniej, mają bardzo ograniczony dostęp do nowoczesnych i bezpiecznych leków ratujących życie.
W Polsce dostęp do programów lekowych jest bardzo trudny a jak się juź ktoś cudem zakwalifikuje,  to taki program moźna w dowolnym momencie zamknąć z powodu braku funduszy.
Moją znajoma, gdyby nie wyjechała za granicę, juź by nie źyła, tymczasem tam otrzymała drogi, innowacyjny lek, o dużym profilu bezpieczeństwa i po półtora roku leczenia jest zdrowa. A była to choroba, która może dotknąć każdego, zwłaszcza dzieci po różnych pospolitych infekcjach.
Dlaczego KK nie zaangażuje się w działania mające na celu poprawę opieki medycznej, zamiast ubolewać nad zarodkami ludzkimi?
Źyejemy w czasach, w których zerwanie źdźbła trawy lub kwiatka z cudzego ogródka jest traktowane jak przestępstwo a jednocześnie niektórzy roszczą sobie prawa do cudzych macic.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Nie łapię o co ten szum, Seks pozamałżeński stał się bardziej ryzykowny, czyli jego częstość spadnie. Konserwatywnie jest
Dla wielu tzw. "konserwatystów" może to być problem.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Nie łapię o co ten szum, Seks pozamałżeński stał się bardziej ryzykowny, czyli jego częstość spadnie. Konserwatywnie jest Uśmiech
Małżeński też. I o  to chodzi.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Dla wielu tzw. "konserwatystów" może to być problem.
No różne Ziemkiewicze i Korwiny byłyby bardzo nieszczęśliwe.

Battlecruiser napisał(a): Małżeński też. I o to chodzi.
Cnota w małżeństwie też jest wartością chrześcijańską. Jak Kinga Arpadówna świecą się przypalała jak ją naszło, żeby Bolkowi Wstydliwemu dać, to świętą została.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Sofeicz napisał

Cytat:A w okresie katakumbowym kobiety były dopuszczane do czynności kapłańskich.
Dopiero Paweł pogonił to tałatajstwo i zaprowadził porządek.

Dyskusje o diakonisach i"czynnościach kapłańskich", trwają i zdania uczonych są w tej materii podzielone. Trzeba spojrzeć na to co było wcześniej.

Najpierw Mistrz powołał 12 uczniów, którzy stali się apostołami. Gdyby chciał, to powołałby także kobiety, nieprawdaż?
Jeśli postąpił niepoprawnie politycznie, to musiał mieć określone powody do takiego niepoprawnie politycznego postępowania, prawda?

To zamierzony sarkazm wynikający z mechanicznego (modnie stereotypowego) przykładania norm nie pasujących, ani to tamtych czasów, ani do sposobu wykonania określonego zadania. Było nim rozniesienie po świecie wiary na bazie jasnego i zwięzłego przekazu ewangelicznego. To zadanie się udało, znaczy wybór kadr do wykonania zadania według seksistowskiego doboru był właściwy.
Odpowiedz
Wymóg pisemnej zgody na seks ma rozwalić małżeństwo jako instytucję. Bo małżeństwo definiuje się jako miejsce gwałtu.
2. Poglądy Exetera tu prezentowane nie są oryginalne w żadnej mierze.
Przedmiotowo traktuje on kobiety, bo wg. niego nie myślą one tego, czego myślą tylko to, co on chce żeby myślały. Jego wpisy to przykład samczej dominacji niestety.

3. Nikt nie jest większym wrogiem kobiet niż inna kobieta. Np. lżenie kobit przez Lempart.
4. Exeter się tu kamuflował i nie pisze, że w sumie to kobieta powinna mieć penisa. Jakieś feministki zatrybiły ponoć, że jeżeli facet może się nazwać kobietą to cały feminizm traci sens. Istot niebinarnych celowo nie przywołuje.
Smutno mi z waszej przyczyny.

Rodica napisał(a): A jak to wygląda w Polsce? Kobieta przez kilka tygodni szuka lekarza a potem wyjeżdża do Czech?
Po pierwsze nie kobieta
[Obrazek: ab12a6b50b7ecaff6dfadb81a0a4fac6,860,0,0,0.jpg]

Tu macie jeszcze dyskusje o gwałcie:
https://www.loomio.org/d/G4jAihog/temat-...cja-gwa-tu-
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Rodica napisał(a):Dlaczego KK wmawia obywatelom,  źe źycie ludzkie jest święte, skoro w rzeczywistości  jest przeliczalne na pieniądze. Polacy w porównaniu z innymi krajami Europy wschodniej, mają bardzo ograniczony dostęp do nowoczesnych i bezpiecznych leków ratujących życie.
W Polsce dostęp do programów lekowych jest bardzo trudny a jak się juź ktoś cudem zakwalifikuje,  to taki program moźna w dowolnym momencie zamknąć z powodu braku funduszy.
Moją znajoma, gdyby nie wyjechała za granicę, juź by nie źyła, tymczasem tam otrzymała drogi, innowacyjny lek, o dużym profilu bezpieczeństwa i po półtora roku leczenia jest zdrowa. A była to choroba, która może dotknąć każdego, zwłaszcza dzieci po różnych pospolitych infekcjach.
Dlaczego KK nie zaangażuje się w działania mające na celu poprawę opieki medycznej, zamiast ubolewać nad zarodkami ludzkimi?
Źyejemy w czasach, w których zerwanie źdźbła trawy lub kwiatka z cudzego ogródka jest traktowane jak przestępstwo a jednocześnie niektórzy roszczą sobie prawa do cudzych macic.
To cecha państwa totalnego. Ja się zastanawiam czy dojadę jutro do domu. Jest w końcu ta policyjna czy nie? Ostatnio siedziałam w stanie wojennym i nie mogłam legalnie przejechać 100 km.
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości