[DziadBorowy]

Aktualizacja: Wszystko wskazuje na to, że jednak oszczędzono Sbierbank (który jednak i tak cienko przędzie), więc w sumie nie wiadomo, jak będzie z tym upadkiem rosyjskiej gospodarki...

https://www.bloomberg.com/news/articles/...-key-firms

Jak na razie wygląda to tak jak powyżej.

[Kontestator]

Podobno kacapy chcą obsadzić Janukowycza w roli prezydenta:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...4,79cfc278

[Wron NIEmiecki]

Podobno kacapy chcą obsadzić Janukowycza w roli prezydenta:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...4,79cfc278

Czyli jak pisałem tutaj

Wydaje mi się, że Putin najbardziej chciałby zrobić z Ukrainy drugą Białoruś - umieścić jakąś marionetkę na prezydenckim stołku, ale ten plan nie wypalił (Janukowycz). Teraz będzie wchłaniać Ukrainę kawałek po kawałku, aż dojdzie do Polski. Polsce postawi warunek zaporowy (np. strefa zdemilitaryzowana wolna od NATO), który Polska odrzuci. Przez co wywoła III Wojnę Światową.

[Fanuel]

Po za tym coś mi się wydaje, że żołnierze NATO już walczą na Ukrainie. Ciężko mi wierzyć, z całym podziwem dla Ukraińców, że każdy nowy sprzęt rozgryzają w mig. A skąd niby wiadomo kto tymi dronami steruje.

Nowy sprzęt z reguły jest "idiotenfreundlich", ale i ja mam wrażenie, że jednak ktoś tam czuwa.

14:32
- Ponad 1000 zagranicznych ochotników zgodziło się walczyć po stronie Ukrainy - poinformowało MSZ Ukrainy

Stawiam na Białorusinów, oni tam mieli partyzantkę w szczątkowych ilościach jeszcze parę lat temu. Wymarzona okazja do zajebania ruskim. No i zapewne komandosi i była Legia Cudzoziemska. Niechby tylko ze dwa Legiony się uzbierało to będzie ekwiwalent połowy stałej obsady Gwardii Narodowej. I daj Boże, żeby z własnym sprzętem szli

Muszę przyznać, że w jakimś stopniu sam uległem propagandzie rosyjskiej o potężnej armii. To jak oni sobie radzą (albo nie radzą) z biedną Ukrainą to śmiech na sali. Gdzie im podskakiwać do NATO.

Do NATO to i owszem, ale już nasz wypiździec bez wywiadu, dronowych sił operacyjnych i obrony rakietowej z masą sprzętu od Sasa do Lasa to jest jednak kłopotliwy. Cieszy mnie w ciul to NATO. Jakby nie to...

[Fanuel]

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/gruzja-...m=referral

Gruzini składają wniosek o przyjęcie do UE.

https://kresy24.pl/akcje-dywersyjne-kole...osyjskich/

Białoruscy kolejarze mają sabotować ruchy wojsk rosyjskich.

[InspektorGadżet]

Czekamy na Serbię

[DziadBorowy]

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosyjsk...na/2fq8jek

"Mieszkający w USA rosyjski milioner Alexander Konanykhin jest gotów zapłacić 1 mln dol. oficerom, którzy aresztują Putina za dokonane przez niego zbrodnie wojenne."


A może jakaś zbiórka na zrzutka.pl ? Jak się nie uda to pójdzie na ofiary ruskiej agresji.

[Sofeicz]

Gadu, gadu, a kacapski walec powoli, ociężale ale rozjeżdża kolejne ukraińskie wsie i miasteczka.

Będzie tak.
Kacapy obgryzą Ukrainę z kilku wschodnio-południowych obwodów. Pewnie odetną ją od Morza Czarnego.
Rozsiądą się na terenach rosyjskojęzycznych i powstanie etniczna Ukraina, podobnie jak przemeblowana etniczna Polska po II WŚ.
Może to jest cena, jaką Ukraińcy będą musieli zapłacić, żeby w ogóle przeżyć jako państwo.

[Wron NIEmiecki]

@Sofeicz
Przecież kraczę o tym. Niestety czeka nas III WS chyba, że będzie przewrót pałacowy i ktoś ujebie przedtem Wałodię. 

[Fanuel]

Gadu, gadu, a kacapski walec powoli, ociężale ale rozjeżdża kolejne ukraińskie wsie i miasteczka.

Będzie tak.
Kacapy obgryzą Ukrainę z kilku wschodnio-południowych obwodów. Pewnie odetną ją od Morza Czarnego.
Rozsiądą się na terenach rosyjskojęzycznych i powstanie etniczna Ukraina, podobnie jak przemeblowana etniczna Polska po II WŚ.
Może to jest cena, jaką Ukraińcy będą musieli zapłacić, żeby w ogóle przeżyć jako państwo.

A kto na to przystanie? No i kluczowe pytanie, jak Rosja ma to niby utrzymać, w ogóle jak ma to zdobyć tymi siłami, które rzuciła? Mija tydzień. Po tym czasie, czasowo okupująca tereny polskie Rzesza Niemiecka zadała druzgocące klęski większości wojsk i parła jak taran na miasta. Dominowała w powietrzu, pancerne wojska i aprowizacja szły jak szwajcarskie zegarki. Nawet obsrana Armia Czerwona uzbrojona po zęby szła miarowo. A tutaj Cyganie zapierdalają czołg w środku kampanii a Bayraktary rozjebują cysterny z paliwem, nikt z wysłanych nie wie co się dzieje a ilość porzuconego sprzętu i zadanych kacapom strat zadziwia. Długa na 65 km linia wojsk zaciężnych stoi trzecią dobę w czarnej dupie pośrodku niczego i nic nie robi a hakerzy przejmują satelity szpiegowskie... Wszystko to okraszone indukowaną niewypłacalnością państwa, ujebaniem rubla i wsunięciem w ręce Ukraińców coraz ciekawszych broni razem z amunicją i to w hurtowych ilościach pozwalających partyzantom na jebanie w okupanta przez ładnych parę tygodni.

Co w tej sytuacji robią Ruscy? Niszczą pozycję wroga? Wysyłają rozpoznanie? Szybkimi ruchami okrążają małe miejscowości i blokują drogi, żeby odciąć większe jednostki od tych lotnych? Nie. Jebią w cywili z myślą wywołania kryzysu humanitarnego, narobieniu kosztów UE i wysłania masy uchodźców, których rozlokowanie miałoby obciążyć budżety państw NATO i dać ruskim odetchnąć a obrońcom złamać morale i rozproszyć siły, żeby zaczęli dezerterować bronić rodzin a nie jednostek wojskowych. Taktyka po chuju. Wystarczy, że Ukraińcy nie poddadzą się jeszcze parę dni i narobią strat. Już dziś oficjalne dane ruscy podali bo do ludzi w kraju dochodzą plotki zwiększane przez cenzurę i blokadę medialną oraz celowe rozmowy jeńców z ich rodzinami. A plotki i strach rosną z każdą chwilą. Nawet jak nie będzie masowych strajków to woli walki też nie będzie. A każda zdobycz terytorialna będzie czasowa. Bo tego to nikt nie utrzyma. Z Afganistanem nie wyszło to i tutaj nie wyjdzie. Może nawet jeszcze bardziej.

[Dwa Litry Wody]

Sofeicz

Kacapy obgryzą Ukrainę z kilku wschodnio-południowych obwodów. Pewnie odetną ją od Morza Czarnego. Rozsiądą się na terenach rosyjskojęzycznych i powstanie etniczna Ukraina, podobnie jak przemeblowana etniczna Polska po II WŚ.

Taki plan miałby sens w 2014r. gdy na Ukrainie podziały językowe nakładały się na sentymenty geopolityczne. Jednak rozpoczynając tydzień temu wojnę Putin te podziały unieważnił. Jakie bowiem znaczenie ma to czy ktoś mieszka w Kijowie i mówi po ukraińsku, czy też w Charkowie a jego językiem ojczystym jest rosyjski, skoro jednym i drugim Rosjanie burzą domy, okradają sklepy i zabijają bliskich?

[lumberjack]

Przecież kraczę o tym. Niestety czeka nas III WS chyba, że będzie przewrót pałacowy i ktoś ujebie przedtem Wałodię.

Kurde z całym szacunkiem, ale czy nie dostrzegasz tego jaki jest rozkład sił? Kogo Rosja będzie miała za sojusznika do tej III WŚ? Chiny? One gospodarczo mega potrzebują UE i USA. Jesteśmy ich najwazniejszym rynkiem zbytu. Jeśli już będzie wojna, to Rosja będzie miała takich nakoksowanych sojuszników jak Białoruś, Wenezuela i Kuba, bo nawet Tokajew z Kazachstanu, któremu Rosja dopiero co pomogła utrzymać władzę, odmówił pomocy w ataku na Ukrainę. Niemożliwością finansową jest już dla Rosji utrzymać to co ewentualnie niby zdobędzie na Ukrainie, a co dopiero mówić o jakiejś akcji na większą skalę.

No chyba, że chodzi ci tylko albo aż wyłącznie o opcję atomową, ale Chiny na to nie pozwolą bo stracą najważniejszy rynek zbytu i będą w dupie. A Rosja to tylko Moskwa i Petersburg. Jeśli zdążą wystrzelić jakieś rakiety to te dwa miasta znikają z powierzchni ziemi i nie ma Rosji.

Putin małpoidalny mungoł pierdolony z ulanym ryjem dostał już wyraźny sygnał, że to koniec bezkarnej zabawy w potężnego i strasznego hitlerka. Jeśli zacznie specjalnie eskalować konflikt, to może się spodziewać umarnięcia na katar, covid etc.

---

Sofeicz

Kacapy obgryzą Ukrainę z kilku wschodnio-południowych obwodów. Pewnie odetną ją od Morza Czarnego. Rozsiądą się na terenach rosyjskojęzycznych i powstanie etniczna Ukraina, podobnie jak przemeblowana etniczna Polska po II WŚ.

Taki plan miałby sens w 2014r. gdy na Ukrainie podziały językowe nakładały się na sentymenty geopolityczne. Jednak rozpoczynając tydzień temu wojnę Putin te podziały unieważnił. Jakie bowiem znaczenie ma to czy ktoś mieszka w Kijowie i mówi po ukraińsku, czy też w Charkowie a jego językiem ojczystym jest rosyjski, skoro jednym i drugim Rosjanie burzą domy, okradają sklepy i zabijają bliskich?

Dokładnie. Zajmą wschodnią część Ukrainy to będą musieli stacjonować w dużej ilości i walczyć z partyzantką. Pamiętajmy, że mają jeszcze 800 tysięcy żołnierzy rozrzuconych po całej Rosji aby trzymać ten kraj w kupie. Te wszystkie Tatarstany, Jakucje etc. Pamiętam jak czytałem, że już parę lat temu musieli wysyłać dodatkowe wojska gdzieś na Syberię...

Artykuł zawiera ocenę polityki wewnętrznej Kremla wobec separatystycznych dążeń republik federacyjnych. Dynamika zmian na arenie międzynarodowej, sankcje ekonomiczne nałożone na Federację przez Unię Europejską oraz rosyjsko-ukraiński konflikt spowodowały, że polityka polegająca na ukrywaniu tendencji separatystycznych republik stanowi dla władz rosyjskich coraz większy problem. Dotychczas znane ruchy niepodległościowe uległy znacznej radykalizacji, a dążenia Czeczenii, Inguszetii i Dagestanu do uzyskania niepodległości lub pogłębienia autonomicznych praw zastąpiła wizja powołania teokratycznego, islamskiego państwa – Emiratu Kaukaskiego. Wspieranie przez władze rosyjskie separacji Krymu i wschodniej Ukrainy obudziły również uśpione żądania mieszkańców Syberii, żądających oderwania jej od Rosji. W obecnej sytuacji wyciszenie oraz kontrolowanie stopnia przepływu informacji o zrywach separatystycznych Kaukazu Północnego i Syberii należy postrzegać jako jedno ze zjawisk o szczególnie wysokim priorytecie dla Federacji Rosyjskiej.

Artykuł jest z 2017: http://yadda.icm.edu.pl/baztech/element/...747b0bbee5

W niedzielę w Nowosybirsku odbył się marsz zwolenników... federalizacji Syberii pod hasłem "Dość karmienia Moskwy!". Jak podaje serwis tvrain.ru, głośno domagały się stworzenia autonomicznej republiki Syberii.

Zwolennicy wydzielenia w ramach Rosji republiki syberyjskiej powołują się przy tym na fakt, że zmiana pozwoli na sprawiedliwszy podział środków między budżetem federalnym i miejscowym oraz wprowadzenie systemu ulg dla osób mieszkających w trudnych warunkach klimatycznych.

Inicjatorzy utworzenia republiki, odwołując się do zapisów rosyjskiej konstytucji, chcą też większej niezależności miejscowych władz od organów federalnych.

Głos w tej sprawie zabrał także mer Nowosybirska. Przypominał, że dwukrotnie odmówił zgody na organizację marszu z powodu "potrzeby zapewnienia stabilności porządku konstytucyjnego, integralności terytorialnej i suwerenności Federacji Rosyjskiej."

W tej sytuacji organizatorzy zmienili więc nazwę: na marsz dla nienaruszalności porządku konstytucyjnego.

Artykuł z 2014: https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/...oskwy.html

Ten artykuł jest sprzed aneksji Krymu:

”W mojej opinii ekonomiczna i polityczna sytuacja w Rosji jest beznadziejna. Zamiast inwestować w infrastrukturę, pompuje się fundusze w zimową olimpiadę w Soczi i ukrywa pieniądze w rajach podatkowychDzisiejszy rząd Rosji jest rządem kryminalistów. Wszyscy są skorumpowani. Coraz wyraźniejsze stają się także podziały, które moim zdaniem doprowadzą w niedalekiej przyszłości do rozpadu Rosji. Na obszarze Syberii, gdzie wydobywa się gaz i ropę, ludzie coraz głośniej pytają, dlaczego nasze pieniądze idą do Moskwy? Mówią, że nie potrzebują Moskwy, że chcą się oddzielić.Coraz bardziej niezadowolone są także mniejszości etniczne, np. żyjący nad Wołgą Tatarzy, którzy są muzułmanami. Na razie są lojalni w stosunku do Moskwy, ale z powodu rosnących problemów ekonomicznych budzą się u nich nastroje separatystyczne. Ci ludzie widzą, że pieniądze z wydobycia ropy nie trafiają w ich ręce, ale są wysyłane do Moskwy.Przez ten nierówny podział środków Rosja może się rozpaść na trzy części: europejską, tatarską i syberyjską.Tatarstan leży w Rosji centralnej. Jeżeli więc się odłączy razem z innymi niezadowolonymi republikami, toRosja zostanie podzielona na pół.”....”Gdy Rosja upadnie, do gry wkroczą ekstremiści islamscy oraz Chiny, które będą chciały zagarnąć część Syberii.Zresztą już powoli przejmują kontrolę nad wschodnią częścią Rosji. Może dojść do wojny domowej, która może zdestabilizować cały region. W niepowołane ręce może się wówczas dostać także arsenał jądrowy. Nie muszę chyba tłumaczyć potencjalnych konsekwencji takiego przebiegu zdarzeń. „...(źródło )

„Organizatorzy protestów w Kraju Nadmorskim domagają oddzielenia Dalekiego Wschodu od Rosji - wynika z sensacyjnego raportu przygotowanego przez specjalistów dla Dumy Państwowej, do którego dotarła Niezawissimaja Gazieta. „.....”Autorzy raportu nie ukrywają przed lamentarzystami, że "masowe protesty przeciwko podwyższeniu podatku na importowane samochody można rozpatrywać jako celowe działanie skierowane na destabilizację sytuacji w wielu rejonach rosyjskich" - czytamy w dokumencie.

[...]”Według Georga Friedmana, założyciela ośrodka analitycznego Stratfor,połowa obecnej dekady to okres schyłku imperialnej Rosji. Miało go poprzedzić agresywne parcie Moskwy na Zachód. Swoje przewidywania Friedman opublikował pięć lat temu i trzeba mu przyznać, że w tej sprawie na razie się nie pomylił. Od ataku na Gruzję w 2008 r. widocznie rośnie zaangażowanie Moskwy w Europie. Rosja zraża do siebie państwa, które jeszcze niedawno szukały z nią porozumienia. Prorosyjskie Niemcy czy współpracujące z Rosją USA zaczynają traktować Kreml jako poważnego rywala. „....”Rosja, jako reprezentant państw zrzeszających 300 mln ludzi, może przynajmniej udawać mocarstwo porównywalne z USA. Po utracie Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, a być może i Białorusi i przy fatalnym przyroście naturalnym będzie państwem zamieszkanym przez 120‒140 mln ludzi. „.....” Do niedawna spekulowanie na temat stabilności Rosji było sferą życzeń jej przeciwników.Problem w tym, że za kilka lat Kreml będzie musiał bronić już nie swoich stref wpływów, lecz trwałości terytorialnej kraju. Dzisiaj w samej Rosji mieszka zaledwie 115 mln Rosjan. Drugą grupą etniczną są Tatarzy. Około 10 mln ludzi stanowią mieszkańcy okolic Kaukazu.

[...]Jak na razie jeszcze Federacja Rosyjska jest cała, ale już niedługo. Klany bandytów rządzący Rosją nie są zdolne do do zmiany ustroju gospodarczego Rosji . Bogaci oligarchowie i niewolnicy, którym zakazano się bogacić .

Jedyną szansa dal Rosji jest to ,że stara się postawić na prawosławie , ale prawdopodobnie jest już za późno. 70 letni terror socjalistów odmóżdżył Rosjan i pozbawił Rosję szansy na odbudowę swoje pozycji mocarstwowej .

Jeśli Rosja przejmie Krym to stworzy silny precedens ( małym była Abchazja i Osetia ) dla secesji swoich republik i krajów . Rosja nie ma dostatecznej ilości Rosjan, aby obsadzić Daleki Wschód .Poza tym demoralizacja bandytów kontrolujących Rosję będzie się pogłębiała . A potężne, Chiny , które z jakiś ś 10 lat będą miały gospodarkę równą sumie gospodarek Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych po prostu skorumpują któregoś z „prezydentów „ i „odkupią” Syberię . Precedens już jest .Wymuszenie przez USA oddania im Alaski .

Dlatego nie ma co się bać Rosji i należy zdecydowanie i ostro stanąć po stronie Ukrainy . Rosja zdycha , a cała idea państwowa idea bandytów z Kremla to przejąć kontrolę nad bogactwami kraju, eksportować je ,a uzyskane pieniądze ukraść . Nikt tam nie myśli , aby zmienić złodziejski system gospodarczy , pozwolić obywatelom się bogacić, zadbać o ich bezpieczeństwo przed mafia, wzmocnić instytucję rodziny . Jednak podbite ludy Syberii już za chwilę będą chciały odzyskać swoje kraje i ich bogactwa . A Chny im będą sekundować i pomagać .

video Zybertowicz vs Sakiewicz - Rosja (WATAHA 2012)

https://www.salon24.pl/u/mojsiewicz/5708...podleglosc

Przecież to wszystko o czym traktują te artykuły sprzed mniej więcej 10 lat zaczyna się powoli ziszczać i sprawdzać. Przecież dążenia niepodległościowe nasilą się w każdym regionie pod ciężarem sankcji, biedy i dziadostwa. Przecież majdan na Ukrainie był z powodu biedy i dziadostwa - ludzie chcą żyć w dobrobycie. Tatarstany, Syberie etc. też nie chcą biedować, a prawdziwe biedowanie, takie z prawdziwego zdarzenia, to właśnie im się dopiero zacznie.

Pilaster pewnie za jakiś czas pojawi się na forum w glorii i chwale pisząc - "a nie mówiłem?" Dzięki Putlerowi przyspieszony rozpad Rosji będzie tylko kwestią czasu, a wszystko odbędzie się na naszych oczach.

---

Kurde, w świetle tych wszystkich dążeń odśrodkowych wszystko wydaje się prostacko jasne do zrozumienia.

Zajadłość z jaką Rosja walczy o utrzymanie przy sobie Ukrainy to Rosji być albo nie być. Po majdanie sygnał do świata i republik wewnątrz Rosji poszedł taki, że da się oderwać od Rosji i powolutku łączyć się z Zachodem.

Rosja wysyła teraz wyraźny sygnał do swoich republik - spróbujcie, to rozpierdolimy was jak Charków. Albo jak Czeczenię. Tylko, że wysyłając taki sygnał pogrążyła się gospodarczo i politycznie. Po odczuciu sankcji gospodarczy każdy kraj będzie chciał się z tego klubu straceńców wypisać. Pilaster miał rację. Rosja rozpadnie się i okroi samą siebie do okolic Moskwy i Petersburga. Nie wiem do którego roku się tak stanie, nie pamiętam o którym roku pisał Pilaster, ale tak będzie.

Jeszcze jak Ukraina przetrwa to podniesie morale wszystkim uciśnionym narodom wewnątrz Rosji. Już Gruzja dostała wiatru w skrzydła i chce do UE. Ciekawe czasy się zaczynają. Oby tylko Putler nie wpadł w atomową desperację z tego wszystkiego. Może go tam oligarchowie i kgbowcy umrą za jakiś czas jeśli się ten kurwi syn nie opamięta.

[Kontestator]

Ruskie zajeli pierwsze większe miasto. Chersoń.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/inwazja...on/s1jc68y

300 tys. populacja, blisko Krymu. Zastanawiam się jak mocne były tam siły ukraińskie i czy jest to spora porażka dla Ukrainy czy może bardziej po prostu je odpuścili aby skupić się na ważniejszych miastach.
Kijów pomimo ataków nadal nie padł.

[kmat]

Zasadniczy problem jest w sumie dosyć prosty. Rosja usiłowała grać w nieswojej lidze. PKB FR to coś pomiędzy Włochami a Hiszpanią. Taka jest realna siła Rosji. A Kreml usiłował grać w jednej lidze z USA i Chinami. To oznaczało coraz szybszą ucieczkę do przodu i przerzucanie po łóżku coraz krótszej kołderki. Nie rozwiązano też żadnego prawdziwego problemu Rosji, jakim była niska jakość państwa, wysoka korupcja i bezprawie, dziadowska gospodarka oparta na węglowodorach. Zwraca uwagę ciekawa rzecz. Pomimo sankcji, taniej ropy i ogólnie kiepskiej koniunktury Rosja była w stanie zgromadzić znaczne rezerwy finansowe. To musiało się odbyć kosztem czegoś innego. Jedyne, na czym można było przyoszczędzić to funkcjonowanie państwa. W końcu coś musiało pieprznąć.
Sytuacja na dziś:
1) Rosja jest jebana przez państwo na oko dużo słabsze.
2) Rosja jest jebana w miejscu, gdzie jej projekcja siły jest bardzo wysoka.
3) Cały świat widzi poziom dziadostwa Rosyjskiej armii.
Co to oznacza:
1) Gracze pierwszoligowi a nawet drugoligowi widzą, że Rosja nie jest żadnym partnerem dla nich. FR nie liczy się jako sprzymierzeniec w konflikcie chińsko-amerykańskim, czy indyjsko-chińskim. Jej poziom to może konflikt azersko-irański, choć Karabach sugeruje, że i to mogą być za wysokie progi.
2) Rosja nie może być sprzymierzeńcem, ale może być łupem dla padlinożerców. Tu czają się Chiny, które chętnie kupią rosyjską ropę po niskiej cenie i zapłacą za nią w juanach, które wydać można tylko w Chinach. To jest głęboka wasalizacja. Tu czai się Turcja, która już wie, że na Kaukazie, Bliskim Wschodzie, Azji Centralnej, może pozwolić sobie na dużo więcej. Tu czai się Czeczenia, która może zacząć odwracać sojusze i szukać mocniejszych protektorów. Ktoś się zdziwi, jeśli Kadyrow, najlepszy przyjaciel Putina, zostanie najlepszym przyjacielem Erdogana? Putin go nie zrobi Emirem Kaukazu, a Erdogan.. kto wie.
3) Najważniejsi odbiorcy produkcji rosyjskiej wiedzą, że robienie interesów z FR jest szalenie niebezpieczne, bo rosyjska gospodarka jest całkowicie podporządkowana imperialnej polityce. W związku z tym radośnie się z tych interesów wypisują, a jeszcze podejmują działania znacznie redukujące rosyjską gospodarkę. Oczywiście Putin zaczyna wprowadzać kontrsankcje.. które zaszkodzą jej jeszcze bardziej.
Von Clausewitz pisał, że wojna jest tylko przedłużeniem polityki. Cel strategiczny - wygranie wojny - jest tylko środkiem do celu politycznego - wygrania pokoju, czyli narzucenia innym swoich warunków. Putin doprowadził do sytuacji, w której nawet jeśli wojnę wygra, to pokój dokumentnie przegra. Stworzył świat, w którym miejsca dla putinowskiej Rosji po prostu nie ma.

[Fanuel]

Aktualizacja: Wszystko wskazuje na to, że jednak oszczędzono Sbierbank (który jednak i tak cienko przędzie), więc w sumie nie wiadomo, jak będzie z tym upadkiem rosyjskiej gospodarki...

https://www.bloomberg.com/news/articles/...-key-firms

Jak na razie wygląda to tak jak powyżej.

A tutaj trzeba dodać, że ten piękny rysunek powstał w momencie gdy wszystkie elementy sankcji jeszcze nie weszły w życie. Potęga gospodarcza jeszcze większa od militarnej...

Zasadniczy problem jest w sumie dosyć prosty. Rosja usiłowała grać w nieswojej lidze. PKB FR to coś pomiędzy Włochami a Hiszpanią. Taka jest realna siła Rosji.

Realna siła jest mniejsza. Włochy czy Hiszpania wydają około 2% na armię, Rosja 3%. Korupcja zjada kawałek PKB a zróżnicowanie potencjału w sektorze wytwórczym i soft power (zwłaszcza Hiszpanii) jest nieporównanie większy.

A Kreml usiłował grać w jednej lidze z USA i Chinami.

I dzięki atomówkom i w ciul wielkim siłom wojskowym wszyscy traktowali Rosję tak jak ZSRR po operacji żołądka.

Co to oznacza:
1) Gracze pierwszoligowi a nawet drugoligowi widzą, że Rosja nie jest żadnym partnerem dla nich. FR nie liczy się jako sprzymierzeniec w konflikcie chińsko-amerykańskim, czy indyjsko-chińskim. Jej poziom to może konflikt azersko-irański, choć Karabach sugeruje, że i to mogą być za wysokie progi.

Nie no. Jednak atom mają. Łącznie ze środkami przenoszenia. I jakkolwiek poziom konwencjonalnego uzbrojenia jest śmieszny to jedyny powód istnienia w jednym kawałku to właśnie strach przed rozlezieniem się atomówek i potencjał ich użycia. Zauważmy, że w doktrynie FR główną bronią jest strach. Już teraz widząc jak wykańczają "Wielkie Putinowo" vel Rosję zagrożenia sankcjami (bo sankcje nawet zadziałać nie miały kiedy, a nawet w części w życie jeszcze nie weszły) świat spuszcza z tonu bo to wpychanie potencjału Rosji Chińczykom. A jak się weźmie pod uwagę, że taka Mongolia to już polityczny wasal Chin a środkowa Azja ku nim ciąży, bo cukieraski i stabilność jaką dają Chiny są baaaardzo zacne. Zacniejsze nawet niż tanie węglowodory.

2) Rosja nie może być sprzymierzeńcem, ale może być łupem dla padlinożerców. Tu czają się Chiny, które chętnie kupią rosyjską ropę po niskiej cenie i zapłacą za nią w juanach, które wydać można tylko w Chinach. To jest głęboka wasalizacja. Tu czai się Turcja, która już wie, że na Kaukazie, Bliskim Wschodzie, Azji Centralnej, może pozwolić sobie na dużo więcej. Tu czai się Czeczenia, która może zacząć odwracać sojusze i szukać mocniejszych protektorów. Ktoś się zdziwi, jeśli Kadyrow, najlepszy przyjaciel Putina, zostanie najlepszym przyjacielem Erdogana? Putin go nie zrobi Emirem Kaukazu, a Erdogan.. kto wie.

Czeczenia to niet. Stawiam na podkładanie nadziei pod Baszkirów i Tatarów. Kadyrow to watażka, którego by klany uwaliły gdyby nie poparcie Rosji. W dodatku jego przymilanie się do Turcji byłoby ryzykowne dla Turcji. "Prostytuuje się za pieniądze, więc kto wie czy go nie kupią Chiny."

3) Najważniejsi odbiorcy produkcji rosyjskiej wiedzą, że robienie interesów z FR jest szalenie niebezpieczne, bo rosyjska gospodarka jest całkowicie podporządkowana imperialnej polityce. W związku z tym radośnie się z tych interesów wypisują, a jeszcze podejmują działania znacznie redukujące rosyjską gospodarkę. Oczywiście Putin zaczyna wprowadzać kontrsankcje.. które zaszkodzą jej jeszcze bardziej.
Von Clausewitz pisał, że wojna jest tylko przedłużeniem polityki. Cel strategiczny - wygranie wojny - jest tylko środkiem do celu politycznego - wygrania pokoju, czyli narzucenia innym swoich warunków. Putin doprowadził do sytuacji, w której nawet jeśli wojnę wygra, to pokój dokumentnie przegra. Stworzył świat, w którym miejsca dla putinowskiej Rosji po prostu nie ma.

Ale dla Rosji i to w jednym kawałku jest. W końcu padlina padnie łupem wszystkich a zbyt szybkie zgrillowanie Rosji doprowadzi do hegemonii Chin. Zauważ, że jednak mimo ostrej retoryki nikt nie nokautuje Ivana Drago a nawet dają mu fory, żeby się opamiętał. Bo ja tego zwlekania, brak sankcji na węglowodory i opóźnień z dostarczaniem posowieckiego latającego złomu inaczej zinterpretować nie potrafię.

[ErgoProxy]

Ale na hegemonie Chin rada jest jedna: otworzyc kierunek syberyjski dla japonskich biznesow. Ktos to w Usiech jeszcze przed ruska "operacyja" sugerowal publicznie, tylko pewnie Japonii niespecjalnie sie tam dowierza, ze utuczywszy sie nie bedzie probowala sie odegrac na Hameryce. A przeciez byloby to fantastyczne, ogladac jak Japonia rozprzestrzenia sie gospodarczo na (swoj) zachod, kiedy Unia Europejska robi to samo na (swoim) wschodzie. Wschod gwiazd, zachod Slonca; widok przepiekny po prostu.

[Fanuel]

Japonia chyba na razie sama za bardzo nie chce, bo z ruskimi to można jedynie handel wymienny robić. Dodajmy wymienny jedynie na węglowodory.

BTW.
Niemcy dają Ukraińcom 2700 poradzieckich Striełek. I pytanie do znawców. Czy te systemy przeciwlotnicze są w stanie rozpirzać rakiety? Bo ruskiego lotnictwa wcale nie widać, a artyleria wali pojedynczymi sztukami i to dziwi. Bo o ile oszczędzanie doświadczonych pilotów jakiś tam sens ma to wysyłanie w rejony gdzie wali ciężki sprzęt głównie broni przeciwlotniczej co najmniej dziwi.

[DziadBorowy]

BTW.
Niemcy dają Ukraińcom 2700 poradzieckich Striełek. I pytanie do znawców. Czy te systemy przeciwlotnicze są w stanie rozpirzać rakiety? Bo ruskiego lotnictwa wcale nie widać, a artyleria wali pojedynczymi sztukami i to dziwi. Bo o ile oszczędzanie doświadczonych pilotów jakiś tam sens ma to wysyłanie w rejony gdzie wali ciężki sprzęt głównie broni przeciwlotniczej co najmniej dziwi.

Wątpię aby rakieta z końca lat 60 nawet poddana modernizacjom była w stanie to trafić. Co najwyżej śmigłowce i nisko i wolno lecące samoloty.

[Dragula]

Nope, większość sprzętu przeciwlotniczego nie jest przystosowana do zwalczania rakiet, z tym miały problemy nawet amerykańskie patrioty, a to dupne zestawy rakietowe sterowane radarowo. Strieła to w uproszczeniu bazooka ze stosunkowo powolnym, przeciwlotniczym pociskiem na podczerwień. Żeby zdjąć samolot, ten musiałby latać nisko nad polem biwy. O dziwo ruskie tak latają, więc chyba sami nie są wyposażeni w precyzyjne bomby i pociski

[Fanuel]

BTW.
Niemcy dają Ukraińcom 2700 poradzieckich Striełek. I pytanie do znawców. Czy te systemy przeciwlotnicze są w stanie rozpirzać rakiety? Bo ruskiego lotnictwa wcale nie widać, a artyleria wali pojedynczymi sztukami i to dziwi. Bo o ile oszczędzanie doświadczonych pilotów jakiś tam sens ma to wysyłanie w rejony gdzie wali ciężki sprzęt głównie broni przeciwlotniczej co najmniej dziwi.

Wątpię aby rakieta z końca lat 60 nawet poddana modernizacjom była w stanie to trafić. Co najwyżej śmigłowce i nisko i wolno lecące samoloty.

Tak myślałem, że po Stingerach przyszła pora na szmelc. Z jednej strony lepsze to niż karabiny, z drugiej to chyba obecnie ma zastosowanie jedynie przeciwko desantowi a i to z zaskoczenia. Ciekawe czy z dalszej odległości można z tego walić do kolumn artylerii czy jednak pocisk leci w górę i standardowej bazooki się z tego nie zrobi.

Nope, większość sprzętu przeciwlotniczego nie jest przystosowana do zwalczania rakiet, z tym miały problemy nawet amerykańskie patrioty, a to dupne zestawy rakietowe sterowane radarowo. Strieła to w uproszczeniu bazooka ze stosunkowo powolnym, przeciwlotniczym pociskiem na podczerwień. Żeby zdjąć samolot, ten musiałby latać nisko nad polem biwy. O dziwo ruskie tak latają, więc chyba sami nie są wyposażeni w precyzyjne bomby i pociski

Nie są. Oficjalne dane mówią, że sprzęt lotniczy mają jeszcze poradziecki i mimo modernizacji sporej części to jednak jest szrot.