To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022
Mam sporo zaległości w komentarzach, więc uzupełniam po trochu.

Dwa Litry Wody napisał(a): Kontestator
Cytat:Gdyby to dalej Niemcy przewodziły Europie to po Ukraińcach następni byliby Ci Łotysze/Litwini a potem Polacy.
Szczerze wątpię. Po pierwsze - Niemcy, w przeciwieństwie do Litwy, Łotwy, Estonii, czy Polski, z Ukrainą nie byłby związane żadnym sojuszem – ani  militarnym ani gospodarczym – który zobowiązywałby je do udzielenia Ukrainie pomocy, gdyby ta stała się obiektem obcej agresji.

Nie pamiętam, żeby Litwa, Łotwa, Estownia czy Polska była związana jakimkolwiek sojuszem z Ukrainą. Istnieje pewna nieformalna wspólnota mentalna Rzeczypospolitej, istnieje pewna mentalna wspólnota państw byłego bloku wschodniego*. Były różne nieformalne sojusze, ostatni tuż przed inwazją **, jednak nic co by było scedowane na papier. No chyba że coś przegapiłem. Wszystko inne dopiero po 24.02.

Jedynym odpowiednikiem formalnego (choć nieobowiązującego, ponoć) sojuszu jest memorandum budapesztańskie, ale tam obok USA i UK gwarantami granic Ukrainy jest Rosja***. Ale nawet to nie jest powodem, dla którego USA i UK zawalały Ukrainę Javelinami i NLAW-ami.

EDIT: Odkopałem, że jest tzw. Trójkąt Lubelski, ale to co najwyżej sojusz gospodarczy w celu integracji Ukrainy z UE, brak mi w nim konkretnych zobowiązań.

(*tu należy przypomnieć, że Niemcy w 30% też do niego należało)

(** https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wielka-...70259.html )

(*** Chiny i Francja też się pod to podczepiły osobnymi oświadczeniami)

Cytat:Po drugie – Ukraina, w przeciwieństwie do Polski nie jest dla Niemiec krajem buforowym.

Już ustaliliśmy chyba, że jest krajem buforowym dla UE i NATO. Niemcy są aktywnym członkiem obu instytucji, zwłaszcza tej pierwszej.

EDIT TO ADD: Dodajmy też, że Ukraina nie jest państwem buforowym w literalnym tego słowa znaczeniu dla Litwy, Łotwy czy Estonii (jest nimi w przenośni, jako pewna kolejność na liście do odfajkowania przy restauracji imperium). Nie jest też państwem buforowym większości państw zachodnich, które już broń, w tym ciężką, do UA wysłały. Międy Holandią a Rosją jest więcej państw niż między Niemcami a Rosją (o jedno więcej).

Cytat:Po trzecie – na przestrzeni lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, gdy Federacja Rosyjska była słaba i ledwo zdolna do utrzymywania własnej integralności terytorialnej, Ukraina w przeciwieństwie do Polski, Litwy, Łotwy i Estonii nie podejmowała żadnych realnych starań i determinacji by zintegrować się z zachodnimi strukturami obronnymi i gospodarczymi.

Słabość Rosji była też słabością Ukrainy, najbardziej udupionego przez Stalina i innych przywódców ZSRR narodu. Zarzucanie im, że niedostatecznie szybko odbudowali poczucie tożsamości narodowej zahacza o victimblaming. Podobnie jest w kwestii Białorusi. I przypomnę łagodnie, że w odróżnieniu od Ukrainy taka Czeczenia bardzo głośno upomniała się o swoją tożsamość. Podejmowała realne i energiczne działania w celu sdobycia suwerenności. Przypomnij mi, jak zareagował Zachód na te próby, bo pamięć mnie czasem zawodzi.

Cytat:Skąd zatem pomysł, że Niemcy mierzyliby Polskę i Bałtyckie Trio tą samą miarą, co Ukrainę? Skąd w ogóle pomysł, że po podporządkowaniu sobie Ukrainy Rosja zaczęłaby zabiegać (i to jeszcze zbrojnie) o wciągnięcie w swoją orbitę wpływów zabezpieczonej członkostwem w UE i NATO Litwy, Łotwy, Estonii, tudzież Polski, a nie  Mołdawii, Gruzji, Białorusi, czy Kazachstanu? 

Nie wiem, być może dlatego?



Albo dlatego?



Cytat:W obliczu zagrożenia ze strony ZSRR zachód zorganizowałby się militarnie i gospodarczo z USA, czy bez. 

Militarnie przed wynalezieniem rakiet wystrzeliwanych z okrętów podwodnych zawsze było niebezpieczeństwo, że ZSRR przeleci walcem pancernym do Atlantyku a UK zbombarduje świeżo co podpieprzonymi USA bombami (termo-)nuklearnymi. Do tego momentu istnienie sojusznika za oceanem było elementem strasznie stabilizującym. Także w latach późniejszych sama Europa bez USA miałaby szansę co najwyżej na jakąś "zemstę zza grobu". Tu nie chodzi o organizację ale o kwestię skali.

Cytat:Nie prawda. Kraje EWG/UE zredukowały swoje armie i budżety wojskowe dopiero po upadku ZSRR. Przykładowo okresie zimnej wojny w RFN obowiązywał powszechny pobór, zaś Bundeswehra liczyła sobie 495 000 żołnierzy i 170 000 personelu cywilnego

Tu zgoda, mówimy ciągle o NATO po zimnej wojnie. NATO przed tym okresem zasadniczo nie trzeba wyjaśniać, ale po 1989/91 NATO ciągle szuka nowej tożsamości i takie sprawy jak wojna w Jugosławii / kwestia Kosowa nie były częścią oryginalnego paktu.

Cytat:
Cytat:Nie będzie ścisłej integracji. Widać wyraźny podział na dwa bloki krajów wewnątrz UE.
Dla nas to bardzo niedobrze.

Ten podział był już wcześniej, konkurencja opcji atlantyckiej i brukselskiej. Widać to było w przypadku inwazji na Irak, widać to w przypadku zakupów broni czy produkcji ich nowych typów. Obecna wojna pokazała, że kraje opcji atlantyckiej (tu UK po opuszczeniu UE można zaliczać do tej frakcji bez zastrzeżeń) najsilniej poparła Ukrainę, a opcja brukselska, reprezentowana najsilniej przez Francję i Niemcy, no właśnie. Wprawdzie i niemieckie Panzerfausty najnowszej generacji i jakieś francuckie działa tam działają (!), niemniej to brytyjska i amerykańska dostawa Javelinów i NLAW-ów powstrzymała pierwszą falę ataku.

Cytat:
Cytat:Kiedy Niemce zobaczą jak wschód UE odrywa się spod ich wpływu na rzecz USA może przemyślą swoją obecną politykę i jasno się określą co wybierają - Polskę, Czechy, Słowację, Litwę, Łotwę, Estonię, Bułgarię i Rumunię czy Rosję. Nie mogą siedzieć okrakiem, musza podjąć zdecydowany i jasny wybór, za którym pójdą realne działania.
Niemcy już wybrali. Tylko do tego wyboru pchnęła ich sama Rosja, a nie żadne tam Trójmorze.

Tak to w życiu bywa, że okoliczności zmuszają niezdecydowanych, tak było w roku 2015, tak jest w 2022. Niemniej trudno powiedzieć, że Niemcy "wybrali", jeżeli ciągle jeszcze nie podążają za tym wyborem. Francuzi już jakieś działa dostarczyli, Niemcy ciągle jeszcze wysyłają, wysyłają, wysłać nie mogą. Mem ze ślimakiem już ktoś tu wrzucał.

Cytat:
Cytat:Kraj x nie musi być w UE albo NATO aby Niemcy prowadziły wobec niego przyjazną politykę vide rosja.
No nie musi być. Ale powinien mieć Niemcom coś do zaoferowania. Rosja oferowała tanie surowce. A co oferowała Ukraina?

W obliczu światowej katastrofy głodowej to nie jest najmądrzejszy komentarz. W Niemczech ludzie dziś biją się w marketach nie o srajtaśmę, ten, papier toaletowy, ale o olej słonecznikowy. I rzepakowy. I o mąkę. Od dwóch miesięcy mąka po prostu zniknęła tutaj z marketów i tylko sporadycznie się pojawia.


Cytat:
Cytat:Nie ma co się z nimi integrować - łakną taniego ruskiego gazu za wszelką cenę; ugięły się przed ultimatum putlera płacenia w rublach, a na zimę ugną się jeszcze bardziej - jak zacznie je szantażować brakiem ciepełka w niemieckich domach. Ciekawe co będzie chciał wtedy uzyskać putler. Albo zrobi im nagle cenę x5 i chuj - płacz i płać.
W tym zakresie Niemcy akurat od nas niczym się nie różnią - dopóki nie stworzą sobie infrastruktury, która pozwoli im się całkowicie odciąć od rosyjskiego gazu dopóty będą go kupować.

O ile dobrze słyszałem w wiadomościach Putin już polsce kurek zakręcił (i paru innym krajom), więc Twoja informacja nie do końca się zgadza.

Co do Niemiec jest jeszcze śmieszniej, wprawdzie jakieś magazyny gazu też tu są, tyle że są one własnością... Gazpromu. A ten ponoć przed inwazją jeszcze je opróżniał. Ktoś tu ewdentnie dał się wyruchać bez mydła i teraz chodzi okrakiem, że każdy wie i widzi.

Cytat:
Cytat:  Przeceniasz rolę rosji. To ogromne "mocarstwo" o PKB Hiszpanii właśnie wykrwawia się do ostatków swych sił aby zdobyć Ługandę i Donbabwe. Militarnie się skompromitowali. Pokazali chujową jakość swojego sprzętu i potęgę, która widnieje tylko w liczbach i na papierze. Pokaz dziadostwa, korupcji, nieudolności etc. na kazdym kroku.
Ale mimo to zajęli Mariupol, trzymają Chersoń z przyległościami, a za kilkanaście, jak nie kilka dni zapewne zajmą obrócone w gruzy Siewierodonieck i w Lisiczańsk. Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu.

Siła gospodarcza nie zawsze przekłada się 1:1 na militarną, że przypomnę zdobycie Afganistanu przez talibów niecały rok temu.

Cytat:
Cytat:Ależ na tej przestrzeni czasu ogromnie zmieniła się demografia i skład społeczeństwa.
Ciekawe jakie interesy będą mieć, kiedy politykę zaczną tam robić nachodźcy typu Polacy, Turcy etc.
Przecież już robią. A interesy mają oczywiście niemieckie, bo owi „nachodźcy”, to nie są żadni tam Polacy, czy Turcy, tylko Niemcy polskiego, bądź tureckiego pochodzenia.

Tu jako osoba zainteresowana i dotknięta tematyką chciałbym nadmienić, że sprawa nie jest taka prosta. Nie każda osoba polskiego pochodzenia w Niemczech czuje się Polakiem. A jak czuje, nie zawsze ujawnia się jako Polak. A jak ujawnia, nie zawsze identyfikuje się z interesami Polski jako kraju. Znam takich, którzy odrzucając polskość uważają się za lepszych Niemców od tych rodowitych. Znam też przeciwnie takich, którzy korzystając z tutejszych dobrodziejstw potrafią wyklinać wszystko na czym ten kraj stoi, jednocześnie wysławiając Polskę pod egidą PiS. Ja sam nie jestem obcy od tutejszych wpływów, przyznaję, zwłaszcza w kontekście praworządności i tak dalej, zwłaszcza w obliczu co niektórych "Prawdziwych Polaków", z którymi mam nieprzyjemność się stykać. Dopiero inwazja na Ukrainę zmieniła pewną hierarchię wartości i priorytetów.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Ciekawa dyskusja.
Odpowiadajac na niektore pytania:
- tak, gospodarczo Polska zyskala  wielokrotnie wiecej na sojuszu z Niemcami ( przez Unie ) niz ze Stanami, ale militarnie zyskuje i zyska o wiele wiecej jako amerykanski hub militarny we Wsch. Europie uzbrojony wreszcie we wspolczesna bron. Specjalnie w obecnej zmienionej sytuacji.
- tak, mozliwe ze za 10 - 15 lat Amerykanie przestana sie Polska zajmowac ale moze nie, jesli beda do zarobienia pieniadze na odbudowujacej sie Ukrainie, co delikatnie sugerowalem w poprzednich postach. Wowczas dalej przez dlugi czas Polska bedzie zapewniac tranzyt gospodarczy i ochrone militarna amerykanskich interesow na Ukrainie. Jako truskawke na torcie widze mozliwosc jakichs scislejszych gospodarczych i politycznych powiazan miedzy obu krajami jezeli bedzie to zrobione z glowa i bez narzucania polskiego przywodztwa. ( dla mnie prawie niewyobrazalne ale cuda sie zdarzaja jak pokazuje wojna ). A jezeli Stany wycofaja sie z Europy za te 10 - 15 lat to Polska zostanie ze zmodernizowana, potezna armia bedac o wiele pewniejsza wlasnej mozliwosci obrony niepodleglosci przed zakusami Rosji niz teraz. I wowczas rowniez blizszy zwiazek z Ukraina jest mozliwy. Rowniez ludnosc Ukrainy i Bialorusi moze byc rezerwuarem ludzkim dla polskiej armi, chocby na zasadach amerykanskich - 5 lat kontraktu za obywatelstwo, bo nie ma co ukrywac ze najtrudniejszym problemem dla utworzenie 5 ciu pelnych dywizji bedzie problem ilosci ludzi.
- z drugiej strony widze mozliwosci polskiej polityki zagranicznej jako odwrotnosc przedwojennej "polityki 2 wrogow", czyli "polityke 2 przyjaciol". Trzeba wykorzystac szanse jaka daje chec Amerykanow na dozbrojenie Polski, ale jednoczesnie jak najbardziej wiazac se gospodarczo z Unia, bo utrzymanie takiej armii bedzie kosztowne. Osobiscie jestem za Unia federacyjna, ( bo realnie to jedyna mozliwosc w swiecie przyszlosci z panstwami gigantami ) ale rozumiem ze nie bedzie latwy ani szybki proces, raczej cos o czym Bert pisze co sie buduje na zasadzie roznych kompromisow miedzy opcjami federacyjna i konfederacyjna.
W tym swietle, odwrotnie niz kontestator widze polityke pro unijna PO jako mniej szkodliwa niz pisowska polityke walki z unia o rzeczy dyktowane ich polityka wewnetrzna z ktora tez zreszta zupelnie sie nie zgadzam i uwazam za szkodliwa.
Odpowiedz
Adam M. napisał(a): Ciekawa dyskusja.
Odpowiadajac na niektore pytania:
- tak, gospodarczo Polska zyskala  wielokrotnie wiecej na sojuszu z Niemcami ( przez Unie ) niz ze Stanami, ale militarnie zyskuje i zyska o wiele wiecej jako amerykanski hub militarny we Wsch. Europie uzbrojony wreszcie we wspolczesna bron. Specjalnie w obecnej zmienionej sytuacji.

Europa ma także nowoczesne systemy broni, w zasadzie tylko w kategorii samolotów USA są bezkonkurencyjni, ale tu musielibyśmy celować w najwyższą półkę F-35. Co do czołgów i helikopterów to oferty Niemiec i Francji są spoko. Tyle że wola polityczna w PiS jest taka, żeby kontrakty europejskie torpedować, a amerykańskie zawierać nawet wtedy, jak warunki są, powiedzmy, średnie. Dodajmy też, że sojusz z Ameryką ma swoją cenę, a to trzeba wysyłać żołnierzy do Iraku, a to jak wyżej, kupować broń na ich warunkach. I bądźmy szczerzy, ten sojusz oprócz strony geopolitycznej ma też stronę polityczną, PiS się skumał z Republikanami i gdyby nie wojna w Ukrainie, to Biden by nas dalej olewał. W Europie mimo podobnych polaryzacji nie mogą nas olać, nawet jakby chcieli. A po 24.02 takie samowolki jak NordStream już też nie przejdą. Dodatkowo w  Europie mamy, skromne ale zawsze, możliwości wpływania na politykę tych państw na różnych szczeblach i poziomach. W USA nie mamy ani pro-polskiego lobby ani sieci zależności, wszystko zależy od pracy MSZ i kruchych więzi osobistych, które każda zmiana rządu (po obu stronach) może przeciąć.

Cytat:- tak, mozliwe ze za 10 - 15 lat Amerykanie przestana sie Polska zajmowac ale moze nie, jesli beda do zarobienia pieniadze na odbudowujacej sie Ukrainie, co delikatnie sugerowalem w poprzednich postach. Wowczas dalej przez dlugi czas Polska bedzie zapewniac tranzyt gospodarczy i ochrone militarna amerykanskich interesow na Ukrainie.

... co jest fajne, dopóki interesy USA i UE w Ukrainie będą zbieżne. Jak się rozjadą, to taka dwulojalność może nam stanąć kością w gardle. Dlatego w interesie Polski jest nie tylko pasywna rola huba, ale aktywna rola mediatora między USA a UE. Być może w jakimś sojuszu z UK. Koncepcja kusząca, ale cóż, problem kadr. Gdzie są w obecnej generacji politycy tej jakości, którzy potrafiliby taką aktywną politykę prowadzić? Nie widzę u żadnej opcji politycznej, nawet przy pewnych sympatiach do Sikorskiego, nawet on nie ten poziom, który tu trzeba trzymać.

Cytat:Jako truskawke na torcie widze mozliwosc jakichs scislejszych gospodarczych i politycznych powiazan miedzy obu krajami jezeli bedzie to zrobione z glowa i bez narzucania polskiego przywodztwa. ( dla mnie prawie niewyobrazalne ale cuda sie zdarzaja jak pokazuje wojna ). A jezeli Stany wycofaja sie z Europy za te 10 - 15 lat to Polska zostanie ze zmodernizowana, potezna armia bedac o wiele pewniejsza wlasnej mozliwosci obrony niepodleglosci przed zakusami Rosji niz teraz. I wowczas rowniez blizszy zwiazek z Ukraina jest mozliwy. Rowniez ludnosc Ukrainy i Bialorusi moze byc rezerwuarem ludzkim dla polskiej armi, chocby na zasadach amerykanskich - 5 lat kontraktu za obywatelstwo, bo nie ma co ukrywac ze najtrudniejszym problemem dla utworzenie 5 ciu pelnych dywizji bedzie problem ilosci ludzi.

Teraz to już odjeżdżasz, kwestie przydzielania obywatelstwa muszą być ustalane na poziomie europejskim.  A już oferty dla Białorusinów i Ukrainy to wręcz zaproszenie FSB i GRU do infiltracji tychże jednostek. Może zejdźmy znowu na poziom bardziej realistyczny.

Cytat:- z drugiej strony widze mozliwosci polskiej polityki zagranicznej jako odwrotnosc przedwojennej "polityki 2 wrogow", czyli "polityke 2 przyjaciol". Trzeba wykorzystac szanse jaka daje chec Amerykanow na dozbrojenie Polski, ale jednoczesnie jak najbardziej wiazac se gospodarczo z Unia, bo utrzymanie takiej armii bedzie kosztowne.

To nie są rzeczy rozłączne. Zerwanie kontraktów na helikoptery z Francji przez Macierewicza i kupowanie czołgów w USA to nie są rzeczy, za które dostajemy punkty sympatii w Berlinie czy w Paryżu. To co proponujesz wygląda na taktykę, w której za europejskie dotacje (lub za ich pośrednią pomocą) kupujemy amerykańskie systemy zbrojeniowe.

Cytat:Osobiscie jestem za Unia federacyjna, ( bo realnie to jedyna mozliwosc w swiecie przyszlosci z panstwami gigantami ) ale rozumiem ze nie bedzie latwy ani szybki proces, raczej cos o czym Bert pisze co sie buduje na zasadzie roznych kompromisow miedzy opcjami federacyjna i konfederacyjna.
W tym swietle, odwrotnie niz kontestator widze polityke pro unijna PO jako mniej szkodliwa niz pisowska polityke walki z unia o rzeczy dyktowane ich polityka wewnetrzna z ktora tez zreszta zupelnie sie nie zgadzam i uwazam za szkodliwa.

Dodam tutaj, że już USA jako unia federacyjna ma za sobą burzliwy proces integracji, z różnymi zasiedziałymi instytucjami, zrypanym trybem wyboru prezydenta, dublującymi się wzajemnie urzędami siłowymi (jakieś 20 służb specjalnych czy wywiadowczych i co najmniej trzy centralne policje (FBI, DEA, ATF) plus parę pomniejszych). Jeżeli przełożyć to na Europę, to aż strach się bać. Już taka banalna ale konieczna sprawa jak Frontex rozbija się o niechęć państewek do oddawania tych kompetencji, a projekty jakiejś europejskiej armii pojawiają się tak regularnie jak znikają.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): To nie są rzeczy rozłączne. Zerwanie kontraktów na helikoptery z Francji przez Macierewicza i kupowanie czołgów w USA to nie są rzeczy, za które dostajemy punkty sympatii w Berlinie czy w Paryżu. To co proponujesz wygląda na taktykę, w której za europejskie dotacje (lub za ich pośrednią pomocą) kupujemy amerykańskie systemy zbrojeniowe.

A jakie punkty i u kogo dostaniemy za K2 z Korei Południowej? Bo widzę, że Błaszczak się na Koreańców przerzucił:

https://twitter.com/mblaszczak/status/15...5535502336

Cytat:Będziemy konsekwentnie zwiększać potencjał pancerny Sił Zbrojnych RP. Zapoznałem się z ofertą zakupu koreańskich czołgów K2. Współpraca będzie zakładała wysoki poziom polonizacji, który da impuls rozwojowy polskiej zbrojeniówce.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Na Koreańców idą, bo de facto większą kasę tam można wydać a znając miłość Azjatów do korupcji to zapewne większą przekręcić...
Sebastian Flak
Odpowiedz
https://twitter.com/UAWeapons/status/153...2231202816

O polskich czołgach przekazanych Ukrainie. Wychodzi na to, że są nawet całkiem dobrze wyposażone i zmodernizowane:

Cytat:#Ukraine: Polish ?? T-72M1R tanks operated by the Ukrainian army driving through Bakhmut, #Donetsk Oblast - notice one had its smoke launchers removed before installing Kontakt-1 ERA blocks.

These are decent tanks with good thermal scopes, communications and other new systems.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Te czołgi z Korei to jest jakiś absurd. Po zakupie Abramsów będziemy jedyną armią NATO, która używa dwóch różnych czołgów podstawowych (Leopardy i Abramsy). Gdybyśmy mieli czołgi z Korei to byłyby już 3 rodzaje. To jest logistyczny koszmar.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Cytat:Gazprom już od jutra odetnie dostawy do Shell Energy w Niemczech. Powód? Spółka odmówiła zapłaty za surowiec w rublach. Do tej pory kontrakt opiewał na 1,2 mld m sześc. rocznie.

https://businessinsider.com.pl/gospodark...la/vqhmr6m
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Te czołgi z Korei to jest jakiś absurd. Po zakupie Abramsów będziemy jedyną armią NATO, która używa dwóch różnych czołgów podstawowych (Leopardy i Abramsy). Gdybyśmy mieli czołgi z Korei to byłyby już 3 rodzaje. To jest logistyczny koszmar.

Czy to ten czołg, o którym pisano, że to "najdroższy czołg świata"? Po cholerę nam to jeszcze? Ktoś chce brudną kasę prać czy co?

(EDIT: To ironia, oczywiście, niemniej powstaje pytanie, kto tu kogo korumpuje do takich zakupów)
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Te czołgi z Korei to jest jakiś absurd. Po zakupie Abramsów będziemy jedyną armią NATO, która używa dwóch różnych czołgów podstawowych (Leopardy i Abramsy). Gdybyśmy mieli czołgi z Korei to byłyby już 3 rodzaje. To jest logistyczny koszmar.

Koreańczycy mają zunifikowaną amunicję więc nie taki wielki logistyczny. Co nie zmienia faktu, że trzy różne rodzaje czołgów to chyba tylko po to, żeby na paradzie ładniej było. W zasadzie to są porównywalne z Abramsami może nieco bardziej naszpikowane elektroniką więc to chyba tylko dywersyfikacja dostawców ma być. Albo może Koreańczycy obiecali wybudować jakąś fabrykę czy coś? Z jakiegoś powodu jednak pomysł przeszedł...
Odpowiedz
Przecież amunicja to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Zupełnie inne części zamienne, zupełnie inny serwis, zupełnie inne wozy serwisowe, osoba przeszkolona do obsługi Abramsa nie będzie potrafiła obsłużyć tego czołgu. To samo z mechanikami. Zakup trzeciego rodzaju czołgu to jest idiotyzm.

Wydaje mi się, że jedyne co na prawdę może przemawiać za tym zakupem, że będą to gotowe czołgi "z półki" a nie coś na co będzie czekać kilka lat zanim się wyprodukuje.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Przecież amunicja to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Zupełnie inne części zamienne, zupełnie inny serwis, zupełnie inne wozy serwisowe, osoba przeszkolona do obsługi Abramsa nie  będzie potrafiła obsłużyć tego czołgu. To samo z mechanikami.  Zakup trzeciego rodzaju czołgu to jest idiotyzm.

Wydaje mi się, że jedyne co na prawdę może przemawiać za tym zakupem, że będą to gotowe czołgi "z półki" a nie coś na co będzie czekać kilka lat zanim się wyprodukuje.

Ano fakt, nie pomyślałem że się psują... Niemniej "natychmiastowe" dostawy mają chyba zapchać dziurę w wyposażeniu. No i są nowoczesne to propagandowo będzie czym się chwalić. To chyba już 5 generacja...
Sebastian Flak
Odpowiedz
Teraz dp[iero wrocilem do filmikow pokazanych prez Berta i je obejrzalem, czego wynikiem bylo calkowite zidentyfikowanie sie z teza obecnego sekretarza obrony USA ze trzeba Rosje w obecnej sytuacji tak przetrzepac zeby przez nastepne 50 lat nie miala sily na jakiekolwiek operacje zaczepne w stosunku do swoich sasiadow.
Odpowiedz
Adam M. napisał(a): Teraz dp[iero wrocilem do filmikow pokazanych prez Berta i je obejrzalem, czego wynikiem bylo calkowite zidentyfikowanie sie z teza obecnego sekretarza obrony USA ze trzeba Rosje w obecnej sytuacji tak przetrzepac zeby przez nastepne 50 lat nie miala sily na jakiekolwiek operacje zaczepne w stosunku do swoich sasiadow.

Nawet jeśli Ukraina kupiła nam właśnie 10/15 lat, to już jest nasza szansa aby w końcu zbudować wojsko, które sprawi, że jakikolwiek atak na nasz kraj stanie się nieopłacalny. Mam nadzieję tylko, że nasi politycy to okno wykorzystają i nie schrzanią jak to maja w zwyczaju.

Spotkałem się nawet z opiniami, że jeśli sankcje zostaną utrzymane to Rosja po prostu nie będzie w stanie odbudować swojej siły militarnej. Bo nic jej nie da produkowanie starego badziewia a nowego bez zachodnich komponentów nie będą w stanie produkować.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Kontestator napisał(a): a nowego bez zachodnich komponentów nie będą w stanie produkować.

Załatwią se jakoś. Poprzez Chiny, Kazachstan etc.

Oni muszą być po prostu teraz w tym momencie dojechani tak jak Adam napisał. Muszą być dojebani sankcjami tak mocno, żeby nie myśleli o szukaniu zachodnich komponentów do uzbrojenia, tylko żeby myśleli o szukaniu jedzenia, lekarstw etc. Muszą być maksymalnie dociśnięci i trzeba będzie ich w tym stanie utrzymać latami w międzyczasie odbudowując i maksymalnie zbrojąc Ukrainę. Bo jak nie to za parę lat będzie powtórka z rozrywki.

Ukraina kupiła właśnie od Polski 60 Krabów.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Węgry znowu zablokowały sankcje. Tym razem przeszkadza im objęcie nimi putinowego pieska Cyryla
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Co za dziad z tego Orbana. Ale niby pakiet sankcji przeszedł. Węgry ugrały swoje Cyryl został wykreślony.

Mam nadzieję, że po wszystkim jakoś uda się Węgrom dobrać do dupy Język



To ciekawe wiadomości. Ciekawe czy to prawda: 

Ukraińcy urządzili zasadzkę. Kontratak w Siewierodoniecku Ołeksij Arestowicz przekazał, że ukraińskie wojska urządziły zasadzkę na wojska rosyjskie w Siewierodoniecku. Ukraińcy udawali, że poddają miasto, po czym zaatakowano i uwięziono oddziały rosyjskie w mieście. Ukraińcy prowadzą kontratak, a według Arestowicza, który jest doradcą w kancelarii prezydenta Zełenskiego, rosyjskie dowództwo jest w szoku.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
O zasadzkach w miastach nie pomyślałem, prędzej się spodziewałem wpuszczania szpic głęboko w Ukrainę i odcinania ruskich w kotłach. Walki miejskie zawsze są ciężkie i krwawe a ich wynik jak rzut kością. Jeżeli faktycznie to zasadzka i to dobrze przygotowana a na miejscu są komandosi i specjalsi to ruscy mają maszynkę do mielenia. I bardzo, kurła, dobrze. Mam nadzieję, że to prawda. Ruscy nie będą mogli bez uszczerbków na morale walić w miasto, bo będą tam "swoi". A związane siły będą miały roboty na miesiące...

Ciekawi mnie czy ten Cyryl przypadkiem nie pomagał prać hajsu za pomocą cerkwi...
Sebastian Flak
Odpowiedz
https://twitter.com/GraniTweet/status/15...5696551936

rosja kolejny raz wkroczyła w 7 poziom gęstości. Kurde, to nawet do hitlerowskiego jungvolk brano tych co ukończyli 10 lat, a tutaj kurna... takie małe dziecioczki już szkolone na mięso armatnie Smutny Chore, to jest chore.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): https://twitter.com/GraniTweet/status/15...5696551936

rosja kolejny raz wkroczyła w 7 poziom gęstości. Kurde, to nawet do hitlerowskiego jungvolk brano tych co ukończyli 10 lat, a tutaj kurna... takie małe dziecioczki już szkolone na mięso armatnie Smutny Chore, to jest chore.
To na razie jest hitlerjugend. Te panie postępują tak samo jak te panie, które szykują swoje małe dziewczynki na wybory miss ....10 lat czy tam nawejtmniej.

A co do tych panów , którzy uczą dziesięciolatków strzelać w Teksasie.
Jesteśmy wszyscy chorzy. 
Religia tego nie zmieni. Co może to zmienić?

Oglądam właśnie "Konopielkę" - stopklatka ?

Jakieś cholercia aktualne... Nieśmiały Duży uśmiech Oczko
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości