To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022
lumberjack napisał(a): https://twitter.com/wartranslated/status...toiqA&s=19

ruski żołnierz pokazuje w jakich warunkach muszą żyć ruskie trepy

Sceny jak z "Na zachodzie bez zmian". Ogólnie Bachmut przypomina do złudzenia front zachodni w 1914.
Ciekawe czy pojawi się "stopa okopowa"?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Żeniec
Cytat:Co nie zmienia faktu, że jest i może być użyta, a wcześniej jej nawet nie było.
Ujmę to w ten sposób. Gdy w 1914 kolejne mocarstwa wypowiadały sobie wojnę wiwatujące tłumy miały przesłanki by wiedzieć jak może wyglądać pełnoskalowe starcie między ówczesnymi supermocarstwami, bo wiedza o tym jak skuteczna jest nowoczesna broń nie była wówczas tajemnicą (bitwa pod Omdurmanem, pacyfikacja powstania bokserów, wojna rosyjsko-japońska itd.), a mimo to wiwatowały. Dlaczego? Bo w powszechnym mniemaniu wojna miała zakończyć się szybkim nokautem przeciwnika, mieć ograniczony zakres i dotknąć głównie tych, których wiwatujący uważali za wrogów. Oczywiście, gdy w kolejnych tygodniach i miesiącach jasne stawało się, że wojna będzie długa, krwawa i totalna w swoim wymiarze entuzjazm pryskał. Podobnie byłoby dziś – na początku, gdy wszyscy (a przynajmniej większość) uważaliby, że starcie zbrojne między NATO a Rosją będzie miało ograniczony charakter (np. naloty, ataki rakietowe) i zakończy się szybką klęską przeciwnika dominowałby entuzjazm, który stopniowo spadałby wraz z przedłużaniem się konfliktu i niezdolnością każdej ze stron do zmuszenia przeciwnika do ustępstw. 
Cytat:Jak się napisze 2+2=4, to też się prawdę napisze, co jeszcze nie oznacza, że w kontekście uzasadnia to resztę wypocin.
Racja.
Cytat:Jedno nie wyklucza drugiego.
Ale też nie warunkuje. Zatem pytam raz jeszcze – czy krakowska szkoła historyczna dokonuje wobec Polski i Polaków victim blamingu? Tak, czy nie?
Cytat:Taka narracja ma więcej sensu w kontekście monarchii elekcyjnych, a mniej w demokracji, więc znowu nietrafione.
Nieprawda. Realną przyczyną, dla której uważasz porównanie za nieadekwatne jest różnica między twoim emocjonalnym stosunkiem do tego co dzieje się teraz na Ukrainie i do tego co działo się ponad 200 lat temu w Polsce. W pierwszym przypadku obserwujesz żywych ludzi z którymi się odruchowo identyfikujesz i którym zapewne szczerze współczujesz, w drugim zaś obcujesz z suchymi notkami i bezbarwnymi nazwiskami, nad którymi można sobie dziś co najwyżej poziewać. I właśnie to, a nie żadne tam elekcyjne monarchie, czy demokracje jest rzeczywistą przyczyną, dla której na uwagi krytyczne wobec Ukraińców reagujesz wyparciem i rozdrażnieniem, podczas gdy takie same uwagi kierowane wobec nieżyjących od blisko 200 lat Polaków spływają po tobie jak po kaczce.
Cytat:Nie "no dobra", tylko: cedujesz, czy nie?
Kto, co i na kogo miałby cedować? Wyrażaj się proszę jaśniej i w miarę możliwości pełnymi zdaniami.
Cytat:Forsa na wojnę jest potrzebna, czy nie ma znaczenia?
No jasne, że jest potrzebna. Od czasu gdy Bonaparte wskazał trzy rzeczy niezbędne do prowadzenia wojny nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Cytat:Naprawdę wymagasz ode mnie kreowania geopolityki w alternatywnych rzeczywistościach, bo nie chcesz przyznać, że finansowanie zbrodniczych reżimów ma jakiś związek z kontynuowaniem przez nie działalności?
Tak, naprawdę tego wymagam, tyle, że powód jest zupełnie inny niż sugerujesz. Otóż jeżeli rzeczywiście uważasz, że polityka jaką Zachód (rozumiany jako NATO + UE) uprawiał wobec Rosji od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku jest błędna, to powinieneś umieć wskazać dla niej sensowną alternatywę – i to nie byle jaką, a taką która uwzględnia ówczesne realia polityczno-gospodarcze.
Cytat:Konkretnie tak, jak to się robi z Wenezuelami, Kubami i Koreami Północnymi tego świata. Izolacja dyplomatyczna i ekonomiczna, sankcje i inne formy nacisku.
Ogólnie fajny pomysł ale ma pewną wadę. Otóż państwa zachodnie mogłyby postąpić z Rosją tak jak z Kubą, Koreą Północną, czy nawet Wenezuelą, gdyby zerwanie więzów gospodarczych i dyplomatycznych wiążących je z Rosją było dla nich równie bezkonsekwentne co zerwanie relacji z despotiami które raczyłeś wymienić. Tak jednak nie jest i nigdy nie było – zwłaszcza w zestawieniu z jakimś kaukaskim wypizdowiem. Zresztą jak sobie taki bojkot Rosji wyobrażasz np. w przypadku Polski, która w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku była całkowicie zależna od sprowadzanego z Rosji gazu ziemnego? Mielibyśmy się cofnąć do XIX wieku, bo Ruscy z Czeczeńcami skoczyli sobie do gardeł? Kupować od Ruskich gaz jak leci, a ekonomiczne sankcje ograniczyć do zakazu sprowadzania Советское Игристое? A może uważasz, że z racji tego, że w takim 1995 Polska nie należała jeszcze ani do UE, ani do NATO, to moglibyśmy sobie spokojnie postanąć z boku i pragmatycznie zasysać ruski gaz odstępując moralne wyżyny naszym zachodnim sąsiadom? O to jak w takiej izolacji miałaby uczestniczyć Ukraina to już wolę nawet nie pytać, bo zaraz będzie że znowu kogoś victimblamizuję...
Cytat:Brak pojebanego dyktatora z armią (z dykty, bo z dykty, ale jednak niedostatecznie z dykty) w kraju rozpościerającym się na pół kontynentu?
Niestety, to tak nie działa. W kompletnie izolowanej od świata Korei Północnej mają całą dynastię pojebanych dyktatorów z armią, która może i jest z dykty, ale i tak od ponad pół wieku spędza sen z powiek Japończykom i Koreańczykom z południa. Nawiasem mówiąc, północnokoreańską broń i amunicję prawdopodobnie wkrótce zobaczymy na Ukrainie…
Cytat:Idąc tym tokiem rozumowania - jakie ma teraz?
No jak to jakie? Ogranicza zdolność jawnie wrogiego państwa do prowadzenia wojny, która bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu krajów UE/NATO i godzi w ich interesy.
Cytat:Jakie miał podczas Zimnej Wojny?
To są akurat sytuacje nieporównywalne. W zestawieniu z dzisiejszymi realiami (np. skala wymiany handlowej między Zachodem a Chinami) handel między obydwoma rywalizującymi blokami miał wymiar praktycznie symboliczny i w sumie ograniczał się do wymiany twardej waluty na nieprzetworzone surowce.
Cytat:Jakie ma zyski z izolowania Kub, Wenezueli i Korei Północnych tego świata?
Ta izolacja to ukłon w stronę USA nieobarczony żadnymi realnymi kosztami politycznymi i ekonomicznymi. Zresztą, możliwe, że będziesz musiał zrobić sobie małego update’a bo rychło może się okazać, że z listy globalnych schwartzcharakterów będzie trzeba wykreślić Wenezuelę.
Cytat:Bo podobnie, jak z Rosją, handlowanie jest bardziej opłacalne (w krótszej perspektywie?) i łatwo przymykać oczy, gdy forsa się zgadza i wierzy się w narrację, że z przesiąkaniem ekonomicznym wiąże się przesiąkanie kulturowe.
No właśnie. A przez lata Rosja sprawiała Zachodowi mniej problemów (a niektóre to pomagała nawet rozwiązywać) niż warte były korzyści finansowe z wymiany handlowej. W ostatniej dekadzie się to diametralnie zmieniło, więc i nastawienie Zachodu do Rosji uległo gruntownemu przewartościowaniu. I podobnie będzie z Chinami, jeśli zaczną się za bardzo rozpychać.
Cytat:To teraz Ty powiedz konkretnie, do jakiego wniosku prowadzą te wszystkie Twoje symetrystyczne paralele i inne przypowieści, które równają strony tego konfliktu?
Do takiego, że trzeźwa ocena konfliktu i walczących stron wymaga schowania do kieszeni własnego chciejstwa, sympatii i antypatii oraz powstrzymania się od gloryfikowania jednych i demonizowania drugich.
Cytat:No to dlaczego pytasz do jakiego momentu gotowi będziemy podbijać stawkę?
Bo jako sponsor ukraińskiego oporu uczestniczymy w tej licytacji. Jeśli Rosja podbija stawkę, to możemy albo spasować i odejść od stolika albo Ruskich przebić, co na razie z dobrym skutkiem czynimy.
Cytat:Czy masz na myśli siebie i Rosję? Huh Z obfitości serca...
O matko
Cytat:A teraz, to jaka ta wojna niby jest? Co jeszcze rozzji, prócz mięsa i nuków, zostało? Czy może nadal wierzysz, że to tylko specjalna operacja?
Specoperacja to już nie jest, bo ta skończyła się w momencie, gdy Kreml ogłosił „częściową” mobilizację (czytaj I fazę mobilizacji powszechnej) a potem skrócił front oddając Chersoń przyznając tym samym, że plan rzucenia na kolana Ukrainy za pomocą ledwo dwustutysięcznego korpusu wspartego ochotniczym zaciągiem i to jeszcze bez zniszczenia ukraińskiej infrastruktury krytycznej i odcięcia zachodnich dostaw jest po prostu nierealny. Pełnowymiarowa wojna to też jeszcze nie jest, bo Rosjanie dopiero gromadzą do niej środki – przestawiają swoją gospodarkę na tryb wojenny, przygotowują się do przejęcia pełnej kontroli nad Białorusią (taka pełzająca aneksja), mobilizują i szkolą rekrutów (zmobilizowani + poborowi) oraz uzupełniają sprzęt i uzbrojenie – zarówno w oparciu zasoby własne, zawłaszczone na Białorusi, jak i dostarczone przez gotowe handlować z Rosją kraje, które z różnych względów nie obawiają się kontry ze strony Zachodu. Jednocześnie utrzymują presję tam gdzie czują się mocni (Bahmut) i mogą to robić w oparciu o zasoby ludzkie spornych terenów (rejon Doniecka – tam walczą głównie siły separatystów) oraz niszczą infrastrukturę krytyczną Ukrainy, by w samej Ukrainie, ale też i na Zachodzie podnieść ekonomiczne i polityczne (kolejna fala uchodźców, spory finansowanie ich pobytu itd. itp.) koszty konfliktu. Jednocześnie Rosjanie nie odcinają Ukrainy od zaopatrzenia jakie płynie tam przez naszą wschodnią granicę – nie prowokują zatem Zachodu w momencie, gdy sami takiego odcięcia nie byliby w stanie skutecznie wykorzystać, a Zachód miałby czas na zorganizowanie alternatywnych dróg zaopatrzenia (presja na Węgry). Zmienił się również styl rosyjskiego dowodzenia, gdzie nastawienie na realizację celów politycznych zastąpił nacisk na militarną efektywność gospodarowania posiadanymi środkami. Porzucono kosztowny militarnie w obronie ale bezcenny politycznie Chersoń. Wartościowe jednostki z dużym doświadczeniem bojowym są w miarę możliwości oszczędzane lub wycofywane głęboko na tyły by odtwarzać ich potencjał bojowy w oparciu o szkolnych rekrutów i poborowych, zaś  pod ukraińskie lufy rzuca się nieprzeszkolonych, kiepsko wyposażonych i z militarnego punktu widzenia bezwartościowych świeżych rekrutów, których dyscyplinuje się jak za Stalina (tak, tak, wróciły doraźne trybunały i egzekucje przed frontem oddziału). Po mojemu patrzymy na preludium pełnoskalowej wojny, w której Ukraina może znaleźć się w trudniejszym położeniu niż miało to miejsce na przełomie lutego i marca tego roku. 
Cytat:Afganistan dał radę odpierać ZSRR przy znacznie skromniejszej pomocy. Wiem, że stepy Ukrainy, to nie górzyste krajobrazy Afganistanu, ale też pomoc nie jest skromna.
Dla Ukrainy lepiej będzie, jeśli skończy nie jak Afganistan, a jak Finlandia.
Cytat:Dadzą se radę, zwłaszcza, że kieszenie Zachodu są dużo głębsze, niż kacapskie.
Już sobie dali radę. Ukraina obroniła swoją suwerenność, a Rosja przekreśliła właściwie wszystkie szanse na wciągnięcie jej w swoją strefę wpływów - a to właśnie w celu pełnego podporządkowania sobie Ukrainy Putin podjął decyzję o zbrojnej interwencji. Niestety, nie znaczy to jeszcze, że Ukraina zdoła powrócić do swoich granic sprzed 2014. Jeśli w Rosji nie dojdzie do politycznego przesilenia, to pokój będzie prawdopodobnie kosztował Ukrainę utratę części swojego terytorium. Jak dużą? To zależy od tego jak wielkie straty zdoła Ukraina zadać Rosji i ile zdoła jeszcze odbić, a potem utrzymać.
Cytat:A o jakiej sytuacji mówimy? O zbrojnym najechaniu sąsiada, a więc po 39', a dylemat dotyczy tych samych aktorów, których ten konflikt... dotyczył. Dyskusja jest dość konkretna, a jak Ci coś nie pasuje to nagle masz amnezję i gubisz bierki.
Nie tak prędko. Skoro powiedziałeś, że Kacapię trzeba było dusić najpóźniej od wojen czeczeńskich, to znaczy, że twoim zdaniem pierwsze retorsje wobec Rosji należało zastosować już gdzieś tak w 1994/95 roku, tzn. wtedy gdy Rosją rządził jeszcze Jelcyn, zaś  twój ulubiony „popierdolony dyktator” był dopiero wicemerem Petersburga. To zaś, w kontekście porównań do III Rzeszy i dylematu „bić się, czy negocjować” daje szersze pole interpretacyjne niż sama opcja 1939+. Poczynając od 35’ i całego festiwalu deptania postanowień traktatu wersalskiego (remilitaryzacja Nadrenii, przywrócenie pełnowymiarowych sił zbrojnych), poprzez anszlus Austrii, konferencję w Monachium i kolejne etapy demontażu Czechosłowacji oraz zabór Kłajpedy mamy tu całą drabinę eskalacji z różnymi aktorami (Francja, Anglia, Czechosłowacja, Polska, Litwa, ZSRR, no i oczywiście Rzesza) na której wrzesień 39’ jest dopiero ostatnim szczebelkiem i bynajmniej nie pierwszym gdzie dylemat „wojna, czy ugoda” był jak najbardziej realny. Ja zaś naprawdę nie mam szklanej kuli by bezbłędnie zgadywać co tym razem Żeniec miał konkretnie na myśli. Zamiast więc rozglądać się za moimi bierkami popatrz lepiej jak rozstawiasz swoje.

Bert04
Cytat:O tym też było w wątku, kolega nie pije do Majdanu 2014 ale do pomarańczowej rewolucji 2005. A w rozszerzeniu, do całej lawirującej polityki Ukrainy, w której to w wyborach to w decyzjach elit frakcje wschodznie i zachodnie ścierały się ze sobą, raz ta miała przewagę raz ta druga.
To też. Jednak kolega pije przede wszystkim do tego, że przez całe lata dziewięćdziesiąte i sporą część dwutysięcznych Ukraińcy konsekwentnie zmieniali swoje państwo w przeżartą korupcją i spenetrowaną na wylot przez rosyjskie specsłużby stajnię Augiasza. Zaś w sytuacji gdy graniczy się z oportunistycznym drapieżnikiem takim jak Rosja jest to grzech ciężki, by nie powiedzieć śmiertelny. A z tego kto jak kto, ale akurat Ukraińcy powinni sobie doskonale zdawać sprawę.
Cytat:Kolega nie rozumie, że Ukraina dostawała w historii po dupie tak ze Wschodu jak i z Zachodu. Albo, mówiąc prościej, że antypolskie fobie na Ukrainie są porównywalne z naszymi anty-niemieckimi, może nieco starsze ale nadal żywe.
A to kolega akurat rozumie bardzo dobrze i dlatego w przeciwieństwie do wielu innych osób nie jest wcale zdziwiony, ani specjalnie zaskoczonym awansem Melnika.

Lumberjack
Cytat:A ty śledzisz na bieżąco co się dzieje w Chinach? Polityka zero covid, pozamykane miasta, fabryki etc? Oni teraz mają takiego pierdolca jak za Mao Tse Tsunga kiedy wybili wszystkie wróble. Widziałem filmiki jak jeżdżą po lasach i dezynfekują lasy.
Staram się nie śledzić na bieżąco wydarzeń, bo w natłoku drzew trudno mi wtedy dojrzeć las. Natomiast nawet jeśli w wyniku protestów Puchatka zmienią na jakiegoś Prosiaczka albo inną świnię to i tak nie zmieni to geopolityki Chin.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
2LH2O napisał(a):Jednak kolega pije przede wszystkim do tego, że przez całe lata dziewięćdziesiąte i sporą część dwutysięcznych Ukraińcy konsekwentnie zmieniali swoje państwo w przeżartą korupcją i spenetrowaną na wylot przez rosyjskie specsłużby stajnię Augiasza. Zaś w sytuacji gdy graniczy się z oportunistycznym drapieżnikiem takim jak Rosja jest to grzech ciężki, by nie powiedzieć śmiertelny. A z tego kto jak kto, ale akurat Ukraińcy powinni sobie doskonale zdawać sprawę.
Czy kolega nie popełnia tutaj błędu, ekstrapolując historię RON na naród, który z tej RON postanowił się wymeldować, bo był w niej notorycznie przycinany? Porównywanie Ukrainy do Polski i Litwy jest z oczywistych względów nie na miejscu; Łotwa i Estonia to z kolei państwa z silnymi tradycjami nierosyjskimi, głównie Niemców (tak!), którzy zmienili tożsamość na regionalną. Przypomina się niniejszym koledze, że waga grzechu zależy od świadomości grzesznika.
2LH2O napisał(a):Dla Ukrainy lepiej będzie, jeśli skończy nie jak Afganistan, a jak Finlandia.
Nie będzie, ponieważ Finlandia jest protestancka i to coś oznacza, do kurwy nędzy. Sto lat temu Finlandia politycznie startowała z poziomu zero - państwowości własnej nie miała wcześniej w ogóle - a kulturowo wracała na Zachód po dłuższej, ale skończonej czasowo bytności w ruskim mirze. Dlatego Finowie tracąc Karelię wygrywali więcej, niż mieli kiedykolwiek. Ukraina mało, że przekreśla wybór, jakiego dokonała za Kozaczyny i który w konsekwencji dał jej Chruszczowa - nie tak dawno to było - to jeszcze musi się zdecydować, co zrobić ze spuścizną Jarosława Mądrego, który nie chciał do łacińskiej Polski. To są rzeczy dla ukraińskiej świadomości narodowej fundamentalne i dlatego będzie lepiej - również dla całego Zachodu - jeśli Ukraińcy tę wojnę z Rosją wygrają do końca i z przytupem. Inaczej Arestowycz może skończyć na spisach, a potem zacznie się pisanie listów do sułtana.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy
Cytat:Czy kolega nie popełnia tutaj błędu, ekstrapolując historię RON na naród, który z tej RON postanowił się wymeldować, bo był w niej notorycznie przycinany?
A polski burdel sprzed prawie trzech wieków miał niby inne konsekwencje od ukraińskiego sprzed dwóch-trzech dekad? I wtedy i teraz skończyło się rozbiorami, a ukraińskie szczęście w nieszczęściu jest dziś takie, że obecnie nie ma więcej chętnych* do podziału. Inaczej Ukrainy by już nie było.
Cytat:Przypomina się niniejszym koledze, że waga grzechu zależy od świadomości grzesznika.
Waga może i zależy ale konsekwencje to już niekoniecznie.
Cytat:[…]będzie lepiej - również dla całego Zachodu - jeśli Ukraińcy tę wojnę z Rosją wygrają do końca i z przytupem.
No to niech wygrywają, broni im kto, czy jak?

* Orbana nie liczę, bo na polu militarnym gówno może zrobić.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Ciekawy wątek z kanału Wolskiego

Jestem tego świadom. Gdyby cała armia ruska była tak chujowa jak na tych wszystkich filmikach, to już dawno byłaby pogoniona. Nie ma co nie doceniać przeciwnika, ale też nie ma co go przeceniać.

Dwa Litry Wody napisał(a): Do takiego, że trzeźwa ocena konfliktu i walczących stron wymaga schowania do kieszeni własnego chciejstwa, sympatii i antypatii oraz powstrzymania się od gloryfikowania jednych i demonizowania drugich.

ruskich nie trzeba demonizować. Wystarczy przedstawiać prawdę. Najechali obcy kraj. Mordują, gwałcą, grabią, niszczą, ucinają jaja, nabijają głowy na pal, miasta równają z ziemią.

Sami Ukraińcy na bank również popełniają lub popełnili jakieś okropieństwa wobec najeźdźców. Na pewno jakaś część żołnierzy. I ja tego nie potępiam, bo sam na ich miejscu, po tym co ich spotkało, byłbym dla ruskich chyba katem gorszym od wagnerowców katujących Ukraińców. ruskim się to należy jak psu buda. Nie potrafiłbym się wznieść na wyżyny moralne i traktować ruskich żołnierzy zgodnie z jakimiś tam konwencjami. Pewnie byłbym zbrodniarzem wojennym i chuj - co ja na to poradzę, że bardziej żal karpia w wigilię utłuc niż ruskiego w Ukrainie?

Mam szacun do Ukraińców, że mimo wszystko w większości przypadków potrafią traktować np. ruskich jeńców po ludzku.

Dwa Litry Wody napisał(a): Po mojemu patrzymy na preludium pełnoskalowej wojny, w której Ukraina może znaleźć się w trudniejszym położeniu niż miało to miejsce na przełomie lutego i marca tego roku.

Widzisz jak ruscy się szykują do pełnoskalowej wojny, a nie bierzesz pod uwagę, że w tym samym czasie Ukraina i Zachód jej pomagający nie stoją w miejscu biernie się temu wszystkiemu przyglądając.

Daję sobie głowę putina uciąć, że jeśli wojna będzie trwała cały przyszły rok, to na następną zimę sytuacja z atakami rakietowymi na infrastrukturę ukraińską już się nie powtórzy, bo nie będzie mogła się powtórzyć przy takiej ilości obrony plot jaką do tej pory skomasuje Ukraina.

Dwa Litry Wody napisał(a): Dla Ukrainy lepiej będzie, jeśli skończy nie jak Afganistan, a jak Finlandia.

Finlandia nie miała wsparcia USA i ogólnie Zachodu.

Dwa Litry Wody napisał(a): Ukraina obroniła swoją suwerenność, a Rosja przekreśliła właściwie wszystkie szanse na wciągnięcie jej w swoją strefę wpływów - a to właśnie w celu pełnego podporządkowania sobie Ukrainy Putin podjął decyzję o zbrojnej interwencji.

Co więcej rosja stworzyła sobie, zaraz po Polsce, kolejnych zaprzysiężonych wrogów, którzy nienawidzić rosji będą przez całe pokolenia.

Dwa Litry Wody napisał(a): Jeśli w Rosji nie dojdzie do politycznego przesilenia, to pokój będzie prawdopodobnie kosztował Ukrainę utratę części swojego terytorium. Jak dużą? To zależy od tego jak wielkie straty zdoła Ukraina zadać Rosji i ile zdoła jeszcze odbić, a potem utrzymać.

Zależy to tylko i wyłącznie jakie uzbrojenie Ukraina dostanie. Na samym początku Javeliny był dużym gamechangerem. Potem 16 Himarsów zatrzymało postęp wroga. Jak dziadzio Zachód sypnie jakimiś jeszcze fajniejszymi prezentami, to możemy być pewni porażki rosji.

Zresztą jakie kurna znowu polityczne przesilenie? W rosji nic nie zmieni się na lepsze. Kto putlera możę zastąpić? Jeszcze jakiś gorszy prigożin? A może nawalny? Ten byłby najbardziej niebezpieczny, bo eliminowałby korupcję. putler jest dla nas najlepszy, a jego Generał Korupcja walczy z nami ramię w ramię przeciwko rosji.

Dwa Litry Wody napisał(a): Staram się nie śledzić na bieżąco wydarzeń, bo w natłoku drzew trudno mi wtedy dojrzeć las. Natomiast nawet jeśli jak w wyniku protestów Puchatka zmienią na jakiegoś Prosiaczka albo inną świnię to i tak nie zmieni to geopolityki Chin.

Chiny to nie jakiś Pambuk niezniszczalny, który może odpierdalać co mu się żywnie podoba bez żadnych konsekwencji. Mają ogromny problem demograficzny ze skutkami pojebanej polityki aborcyjnej; mają problem z polityką zero covid; mają ogromny problem z komunizmem i gospodarką; pozamykanymi całymi miastami; problemami z prądem etc. Myślisz, że będą szli jak taran nie patrząc na nic? Tak się nie da.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
2LH2O napisał(a):A polski burdel sprzed prawie trzech wieków miał niby inne konsekwencje od ukraińskiego sprzed dwóch-trzech dekad?
Gdyby nie było tzw. burdelu wtedy, Kozacy zostaliby wdeptani w ziemię i mielibyśmy Polskę od morza do morza dzisiaj. Nie byłoby Hitlera itede. Byliby tylko jacyś turbosłowianie marzący o powrocie do czasów Wielkiej Rusi. Używając określenia "burdel" stawia się kolega po stronie tychże hipotetycznych turbosłowian; proszę mieć to na uwadze.
2LH2O napisał(a):Waga może i zależy ale konsekwencje to już niekoniecznie.
Proszę więc nie kategoryzować tego jako grzech. Pokuta za grzechy zależy od ich wagi.
2LH2O napisał(a):No to niech wygrywają, broni im kto, czy jak?
Taki jeden Putin. Wspierany przez różne śmiecie na zachód od Buga. Najczęściej tylko werbalnie, bo na więcej śmiecia nie stać.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
https://www.youtube.com/watch?v=F9BLfUGELU0

Wywiad z wagnerowcem, któremu wagnerowcy rozkwasili głowę młotem wyburzeniowym za udzielenie tegoż wywiadu właśnie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
ErgoProxy
Cytat:Gdyby nie było tzw. burdelu wtedy, Kozacy zostaliby wdeptani w ziemię i mielibyśmy Polskę od morza do morza dzisiaj.
A gdyby nie było burdelu dzisiaj, to nie byłoby wojny.
Cytat:Nie byłoby Hitlera itede. Byliby tylko jacyś turbosłowianie marzący o powrocie do czasów Wielkiej Rusi. Używając określenia "burdel" stawia się kolega po stronie tychże hipotetycznych turbosłowian; proszę mieć to na uwadze.
Akurat ciebie to chyba nie powinno martwić, bo wszak turbosłowiańszczyzna, ale taka w kontusz odziana i z własnym sejmem albo inkszym majdanem to przecież twoja idée fixe.
Cytat:Proszę więc nie kategoryzować tego jako grzech. Pokuta za grzechy zależy od ich wagi.
Jak po jednym piwku rozwalisz samochód o drzewo, to wobec tego faktu drugorzędne znaczenie ma to czy siadając za kółkiem czułeś się nawalony, czy trzeźwy jak świnia i świeży jak skowronek – liczą się promile, czas reakcji i efekt końcowy. Semantyka ma w takim przypadku znaczenie drugorzędne.
Cytat:Taki jeden Putin.
To niechże go leją i biorą co swoje.

Lumberjack
Cytat:Widzisz jak ruscy się szykują do pełnoskalowej wojny, a nie bierzesz pod uwagę, że w tym samym czasie Ukraina i Zachód jej pomagający nie stoją w miejscu biernie się temu wszystkiemu przyglądając.
Biorę. Rzecz w tym, że Ukrainie możemy dać sprzęt i wyszkolenie, ale nie damy jej ludzi. A na tym polu przewagę ma akurat Rosja, zaś im dłużej będzie trwał konflikt, tym większe znaczenie będzie ta przewaga miała.


Ps.
O traktowaniu jeńców warto poczytać tutaj.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Odnośnie sojuszu Rusko-Chińskiego

Cytat:Transport Ministry: China refuses to recognize Russian insurance documents by shipowners
MOSCOW, November 29 – RIA Novosti. In his speech at the Russia-China Energy Business Forum, Deputy Minister of Transport Alexander Poshivai said that Russian Federation shipowners are faced with situations where China refuses to recognize insurance documents issued by Russian insurers and the Russian National Reinsurance Corporation (RNRC).

“Russian shipowners face rejections by Chinese authorities and companies in the recognition of ship and cargo insurance documents issued by the aforementioned insurance companies,” he said.

Poshiwai also added that in order to improve bilateral cooperation, Russia “wants to propose to the Chinese side to consider the possibility of recognizing documents that guarantee the financial coverage of risks, as well as certificates of companies that insure and re-insure the maritime transport of Russian energy carriers.” “

Source: Ria
https://newsunrolled.com/economy/134167.html

Firmy zachodnie nie ubezpieczają Rosyjskich statków więc Rosja liczyła na Chiny. Te jednak również ani nie chcą ubezpieczać starych ruskich statków, które mogą być nieremontowane przez sankcje. Ani nie akceptują "rosyjskich ubezpieczeń".

Niedługo Rosjanie będą mogli wpływać tylko do własnych portów Uśmiech
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Ujmę to w ten sposób. Gdy w 1914 kolejne mocarstwa wypowiadały sobie wojnę wiwatujące tłumy miały przesłanki by wiedzieć jak może wyglądać pełnoskalowe starcie między ówczesnymi supermocarstwami, bo wiedza o tym jak skuteczna jest nowoczesna broń nie była wówczas tajemnicą (bitwa pod Omdurmanem, pacyfikacja powstania bokserów, wojna rosyjsko-japońska itd.), a mimo to wiwatowały.
I z pewnością wydarzenia te i użyta podczas nich broń były tak zakorzenione w kulturze masowej (czy w ogóle ta wtedy istniała?), jak obecnie są grzyby atomowe. Daj już spokój i przyznaj, że to chujowe porównanie.

Dwa Litry Wody napisał(a): Dlaczego? Bo w powszechnym mniemaniu wojna miała zakończyć się szybkim nokautem przeciwnika, mieć ograniczony zakres i dotknąć głównie tych, których wiwatujący uważali za wrogów.
To się jeszcze jakoś klei, ale wynika właśnie z nieogarnięcia w sprawach militarno-ekonomicznych ludzi, którym takie ogarnięcie powyżej przypisujesz.

Dwa Litry Wody napisał(a): Ale też nie warunkuje. Zatem pytam raz jeszcze – czy krakowska szkoła historyczna dokonuje wobec Polski i Polaków victim blamingu? Tak, czy nie?
Już napisałem, że kontekst sprawia, że odpowiedź brzmi N/A. 

Dwa Litry Wody napisał(a): Nieprawda.
Prawda. Z tych samych powodów, dla których mówi się o pojebanym Kim Dzong Unie, ale już pojebanych Amerykanach, którzy wybrali Trumpa, lub pojebanych Polakach, którzy głosują na PiS.

Dwa Litry Wody napisał(a): Realną przyczyną, dla której uważasz porównanie za nieadekwatne jest różnica między twoim emocjonalnym stosunkiem do tego co dzieje się teraz na Ukrainie i do tego co działo się ponad 200 lat temu w Polsce. (...)
A taką psychoanalizę dla ubogich, to z łaski swojej wsadź se w buty i idź chybiać punkt gdzie indziej.

Dwa Litry Wody napisał(a): Kto, co i na kogo miałby cedować? Wyrażaj się proszę jaśniej i w miarę możliwości pełnymi zdaniami.
Naprawdę nie ogarniasz kontekstu 2-3 posty wstecz, że nie wiesz do czego to się odnosi?

Dwa Litry Wody napisał(a): No jasne, że jest potrzebna. Od czasu gdy Bonaparte wskazał trzy rzeczy niezbędne do prowadzenia wojny nic się w tej kwestii nie zmieniło.
No to po co pierdaczyć, że nie jest?

Dwa Litry Wody napisał(a): Tak, naprawdę tego wymagam
To kolejna rzecz, którą możesz sobie wsadzić w buty  Oczko

Dwa Litry Wody napisał(a): Ogólnie fajny pomysł ale ma pewną wadę. Otóż państwa zachodnie mogłyby postąpić z Rosją tak jak z Kubą, Koreą Północną, czy nawet Wenezuelą, gdyby zerwanie więzów gospodarczych i dyplomatycznych wiążących je z Rosją było dla nich równie bezkonsekwentne co zerwanie relacji z despotiami które raczyłeś wymienić.
Można zacząć od nie uzależniania się energetycznie, co w przyśpieszonym trybie jest teraz odkręcane. Nie postuluję, że należało Rosję traktować od razu jak trędowatą, ale nie należało nie robić nic.

Dwa Litry Wody napisał(a): Tak jednak nie jest i nigdy nie było – zwłaszcza w zestawieniu z jakimś kaukaskim wypizdowiem. Zresztą jak sobie taki bojkot Rosji wyobrażasz np. w przypadku Polski, która w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku była całkowicie zależna od sprowadzanego z Rosji gazu ziemnego?
Polska pewnie nie mogła sobie pozwolić, ale np. Niemcy mogły sobie pozwolić na nie wygaszanie elektrowni atomowych i nie realizowanie wraz z Rosją budowy infrastrukturalnych megaprojektów.

Dwa Litry Wody napisał(a): Mielibyśmy się cofnąć do XIX wieku, bo Ruscy z Czeczeńcami skoczyli sobie do gardeł? Kupować od Ruskich gaz jak leci, a ekonomiczne sankcje ograniczyć do zakazu sprowadzania Советское Игристое? A może uważasz, że z racji tego, że w takim 1995 Polska nie należała jeszcze ani do UE, ani do NATO, to moglibyśmy sobie spokojnie postanąć z boku i pragmatycznie zasysać ruski gaz odstępując moralne wyżyny naszym zachodnim sąsiadom? O to jak w takiej izolacji miałaby uczestniczyć Ukraina to już wolę nawet nie pytać, bo zaraz będzie że znowu kogoś victimblamizuję...
Klik.

Dwa Litry Wody napisał(a): Niestety, to tak nie działa. W kompletnie izolowanej od świata Korei Północnej mają całą dynastię pojebanych dyktatorów z armią, która może i jest z dykty, ale i tak od ponad pół wieku spędza sen z powiek Japończykom i Koreańczykom z południa. Nawiasem mówiąc, północnokoreańską broń i amunicję prawdopodobnie wkrótce zobaczymy na Ukrainie…
Ile wojen wszczęła i nowych terenów zdobyła Korea Północna, od kiedy jest światowym pariasem?

Dwa Litry Wody napisał(a): No jak to jakie? Ogranicza zdolność jawnie wrogiego państwa do prowadzenia wojny, która bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu krajów UE/NATO i godzi w ich interesy.
Ano właśnie, a piszesz jakby Rosja zaczęła być wroga i zagrażać bezpieczeństwu i godzić w interesy dopiero od 24 lutego br.

Dwa Litry Wody napisał(a): To są akurat sytuacje nieporównywalne. W zestawieniu z dzisiejszymi realiami (np. skala wymiany handlowej między Zachodem a Chinami) handel między obydwoma rywalizującymi blokami miał wymiar praktycznie symboliczny i w sumie ograniczał się do wymiany twardej waluty na nieprzetworzone surowce.
Stawiasz wóz przed koniem. Skala wymiany handlowej była konsekwencją zimnej wojny.

Dwa Litry Wody napisał(a): Ta izolacja to ukłon w stronę USA nieobarczony żadnymi realnymi kosztami politycznymi i ekonomicznymi.
To jest oczywista nieprawda. Izolowanie ekonomiczne innych państw zawsze ma koszty ekonomiczne.

Dwa Litry Wody napisał(a): Zresztą, możliwe, że będziesz musiał zrobić sobie małego update’a bo rychło może się okazać, że z listy globalnych schwartzcharakterów będzie trzeba wykreślić Wenezuelę.
I po co USA miałyby to robić, skoro izolacja odbywała się bez żadnych kosztów? Możesz sobie nie przeczyć w następujących po sobie zdaniach?

Dwa Litry Wody napisał(a): No właśnie. A przez lata Rosja sprawiała Zachodowi mniej problemów (a niektóre to pomagała nawet rozwiązywać) niż warte były korzyści finansowe z wymiany handlowej. W ostatniej dekadzie się to diametralnie zmieniło, więc i nastawienie Zachodu do Rosji uległo gruntownemu przewartościowaniu. I podobnie będzie z Chinami, jeśli zaczną się za bardzo rozpychać.
Ta "diametralna" zmiana była telegrafowana z daleka i należało się na to przewartościowanie lepiej przygotować. Szczególnie Europa nie powinna być w tej kwestii tak krótkowzroczna.

Dwa Litry Wody napisał(a): Do takiego, że trzeźwa ocena konfliktu i walczących stron wymaga schowania do kieszeni własnego chciejstwa, sympatii i antypatii oraz powstrzymania się od gloryfikowania jednych i demonizowania drugich.
Nie ma nic nietrzeźwego w porównaniu ruzzkich w tym konflikcie do nazistów. Nie trzeba ich nawet specjalnie demonizować, bo sami to robią. Symetryzowanie tutaj to właśnie chciejstwo i szukanie na siłę balansu w kwestii, gdzie tego balansu nie ma.

Dwa Litry Wody napisał(a): Bo jako sponsor ukraińskiego oporu uczestniczymy w tej licytacji. Jeśli Rosja podbija stawkę, to możemy albo spasować i odejść od stolika albo Ruskich przebić, co na razie z dobrym skutkiem czynimy.
Ale my nawet ruzzkich nie przebijamy. Jest tylko check, check, check...

Dwa Litry Wody napisał(a): O matko
Cwaniak

Dwa Litry Wody napisał(a): Specoperacja to już nie jest, bo ta skończyła się w momencie, gdy Kreml ogłosił „częściową” mobilizację (czytaj I fazę mobilizacji powszechnej) a potem skrócił front oddając Chersoń przyznając tym samym, że plan rzucenia na kolana Ukrainy za pomocą ledwo dwustutysięcznego korpusu wspartego ochotniczym zaciągiem i to jeszcze bez zniszczenia ukraińskiej infrastruktury krytycznej i odcięcia zachodnich dostaw jest po prostu nierealny.
Chyba w 3 dni, gdy było jasne, że jednak kilka nieosłanianych desantów na Kijów sprawy nie załatwia, a ruzzcy nie są witani z kwiatami. A tak naprawdę, to nie jest i nie była. Nie angażuje się kilkaset tysięcy personelu wojskowego i tysięcy sztuk sprzętu w "specoperację". Powielasz teraz tylko ruzzką propagandę zmyśloną na kolanie, by nie nazywać rzeczy po imieniu.

Dwa Litry Wody napisał(a): Pełnowymiarowa wojna to też jeszcze nie jest, bo Rosjanie dopiero gromadzą do niej środki (...)
Gromadzili przez 8 lat i wyszło jak wyszło. rozzja ma znacznie mniej potencjału do... czegokolwiek, niż Zachód. Zachód nawet niespecjalnie musi przestawiać swoją gospodarkę, by przeciwdziałać ruzzkiemu "trybowi wojennemu".

Dwa Litry Wody napisał(a): przygotowują się do przejęcia pełnej kontroli nad Białorusią (taka pełzająca aneksja), mobilizują i szkolą rekrutów (zmobilizowani + poborowi) oraz uzupełniają sprzęt i uzbrojenie – zarówno w oparciu zasoby własne, zawłaszczone na Białorusi, jak i dostarczone przez gotowe handlować z Rosją kraje, które z różnych względów nie obawiają się kontry ze strony Zachodu.
Zapomniałem o takich potęgach militarnych, jak Białoruś i Korea Północna Wywracanie oczami

Dwa Litry Wody napisał(a): Zmienił się również styl rosyjskiego dowodzenia, gdzie nastawienie na realizację celów politycznych zastąpił nacisk na militarną efektywność gospodarowania posiadanymi środkami.
Mówisz o wydawaniu rozkazów bezpośrednio przez Putina, co mają robić na polu bitwy?

Dwa Litry Wody napisał(a): Po mojemu patrzymy na preludium pełnoskalowej wojny, w której Ukraina może znaleźć się w trudniejszym położeniu niż miało to miejsce na przełomie lutego i marca tego roku. 
Mnie się wydaje z kolei, że najlepsze, co rozzja miała, to przeput(inow)ała i nie odbuduje potencjału w kilka miesięcy będąc gospodarczo i materiałowo w czarnej dupie, co wcześniej kumulowała lata w czasach prosperity.

Dwa Litry Wody napisał(a): Nie tak prędko. Skoro powiedziałeś, że Kacapię trzeba było dusić najpóźniej od wojen czeczeńskich, to znaczy, że twoim zdaniem pierwsze retorsje wobec Rosji należało zastosować już gdzieś tak w 1994/95 roku, tzn. wtedy gdy Rosją rządził jeszcze Jelcyn, zaś  twój ulubiony „popierdolony dyktator” był dopiero wicemerem Petersburga. To zaś, w kontekście porównań do III Rzeszy i dylematu „bić się, czy negocjować” daje szersze pole interpretacyjne niż sama opcja 1939+. Poczynając od 35’ i całego festiwalu deptania postanowień traktatu wersalskiego (remilitaryzacja Nadrenii, przywrócenie pełnowymiarowych sił zbrojnych), poprzez anszlus Austrii, konferencję w Monachium i kolejne etapy demontażu Czechosłowacji oraz zabór Kłajpedy mamy tu całą drabinę eskalacji z różnymi aktorami (Francja, Anglia, Czechosłowacja, Polska, Litwa, ZSRR, no i oczywiście Rzesza) na której wrzesień 39’ jest dopiero ostatnim szczebelkiem i bynajmniej nie pierwszym gdzie dylemat „wojna, czy ugoda” był jak najbardziej realny. Ja zaś naprawdę nie mam szklanej kuli by bezbłędnie zgadywać co tym razem Żeniec miał konkretnie na myśli. Zamiast więc rozglądać się za moimi bierkami popatrz lepiej jak rozstawiasz swoje.
Pełen cytat, w którym było o III Rzeszy:
żeniec napisał(a): Nie jestem pewien co do tych asów, ale przecież tak się właśnie wygrywa i kończy wojny - zaoranie przeciwnika lub spowodowanie u niego załamania ekonomicznego i rozpadu aparatu władzy, który wojnę zaczął. Z III Rzeszą też chciałbyś iść na ugody, koncesje i inne bzdety, czy jednak należało cisnąć, dopóki führer nie strzeli se w łeb gdzieś w bunkrze, a reszta załogi nie zacznie uciekać na inne kontynenty?
Wyraźnie jest o wojnie i jej zaczynaniu, więc pozbieraj bierki i nie rozmydlaj tematu.
Odpowiedz
Cytat:holy crap
hawk 100+ launchers coming
Aspide ADA systems
gepards 50 coming 30 there
avengers 4 coming 400 in storage.. lets see
stingers 4000+
zu 23-2 1000+
stormer 6
soviet era systems short range 250
crotale 2
BUK 70ish
iris t 4
nasams 8
S300 250

Tyle ponoć wyposażenie plot będzie miała Ukraina w najbliższym czasie.

Drażni mnie to że w całym tym konflikcie NATO reaguje z opóźnionym zapłonem.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
W Ługańsku ruscy robią czystki. Wieszają za współpracę z siłami Ukrainy.

https://twitter.com/LvivJournal/status/1...jNc1Q&s=19
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Taka ciekawostka. Na Wykopie jest już o tym gównoburza, w mediach jednak cisza. Ponoć w Polsce osoby, które nie miały do czynienia w ogóle z wojskiem poza komisją kwalifikacyjną dostają powołania na miesięczne ćwiczenia wojskowe, które trwają 33 dni, kończą się przysięgą i oficjalnym wpisaniem na listę rezerwistów. Sprawa to raczej coś więcej niż plotka, bo mam relację (tak wiem, znajomy znajomego, ale sprawa raczej wiarygodna) że ktoś takie wezwania faktycznie dostał.

No i tutaj zaczyna się problem - bo jak ktoś pracuje to w momencie powołania na ćwiczenia zostaje bez środków do życia. No ok jest tam jakieś uposażenie za te ćwiczenia - ale to jest kilkadziesiąt złotych za dzień. Teoretycznie po odbyciu szkoleń możesz wziąć od pracodawcy zaświadczenie o zarobkach i starać się o rekompensatę za utracone dochody (gdy Cię powołają to pracodawca może co najwyżej dać Ci urlop bezpłatny) ale jest burdel w przepisach i nie wiadomo czy to odszkodowanie ma wypłacać jednostka, czy też samorząd gminy w której mieszkasz. Więc jedni zrzucają na drugich i kasa jest ale wyłącznie na papierze. A nawet jak uda Ci się coś po kilku miesiącach uzyskać - to przez miesiąc jesteś bez środków do życia. Srał pies, że masz rachunki, kredyt i rodzinę na utrzymaniu. A jak jesteś na JDG to w ogóle jesteś w dupie bo prawdopodobnie ani grosza nie dostaniesz.

W ten sposób państwo z dykty i kartonu motywuje swoich obywateli aby w razie zagrożenia ryzykowali za nie życie. Przecież rocznie będzie to dotyczyło pewnie kilkudziesięciu tysięcy osób - więc koszt zwrotu tych utraconych wynagrodzeń dla państwa byłby w sumie żaden. Pomijam już to, że taki rezerwista po 33 dniowym szkoleniu w którym pewnie 25 dni będzie koszary zamiatał będzie miał wartość bojową zbliżoną do zmobilizowanych Rosjan.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Jest jakiś przedział wiekowy powoływanych?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Z tego co czytałem większość 30-40 lat.

Tu jedyne info o tym jakie znalazłem w "normalnych" mediach:
https://www.salon24.pl/newsroom/1267867,...otwierdzil
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Z tego co czytałem większość 30-40 lat.

Tu jedyne info o tym jakie znalazłem w "normalnych" mediach:
https://www.salon24.pl/newsroom/1267867,...otwierdzil

Lumber, szykuj się. Podobno jest sporo łazienek koszarowych do remontu.
Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Mam nieodparte wrażenie, że jeśli kiedyś wreszcie wybuchnie ta cała III wojna światowa to wszyscy odetchną w końcu z ulgą, a radości i wiwatom po obu stronach frontu nie będzie końca...
I WS nie wybuchła z dnia na dzień, bo poprzedzało ją szereg mniejszych i bardziej lokalnych konfliktów. Podobnie będzie z III WS - jeśli ją zdefiniować jako konflikt między wschodem a zachodem.
Nie, w dobie globalizacji każdy zdaje sobie sprawę, że to będzie oznaczało ogromny kryzys gospodarczy.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Z tego co czytałem większość 30-40 lat.

Kuźwa, wpisuję się idealnie. I wiekowo, i jakościowo. Jam z tych roczników, co jeszcze na pierwszych latach studiów przynosił kwitki do WKU, a później Król Europy i Piekła JE Donald Tusk zapewnił mi dożywotnią rezerwę bez odbycia nawet dnia przy czyszczeniu lufy.

Ale gram na gitarze, więc może będę tylko podgrywał innym chłopakom Manowara Oczko
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Odpowiedz
Tymczasem w Saratowie nad Wołgą coś mocno wybuchło na lotnisku dla bombowców strategicznych.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Tymczasem w Saratowie nad Wołgą coś mocno wybuchło na lotnisku dla bombowców strategicznych.

Czyżby znowu "cigarette man" w akcji?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości