To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nasze rozmowy z AI
#1
Ostatnio znalazłem informację o witrynie, która umożliwia rozmowy z botem AI w języku naturalnym.
Ta strona to OpenAi, a ten bot to ChatGPT
Oto próbka jego umiejętności (po zalogowaniu od razu pisałem w języku polskim i rozpoznał to bez problemu).


Cytat:- Co sądzisz o forum Ateista.pl

Nie jestem w stanie powiedzieć cokolwiek na temat forum Ateista.pl, ponieważ jestem jedynie dużym modelem uczenia się języka i nie posiadam wiedzy na temat różnych forów internetowych.
Jestem skoncentrowany na udzielaniu odpowiedzi na pytania dotyczące różnych tematów, ale nie mogę komentować na temat konkretnych witryn internetowych.

Czy Łódz jest fajnym miastem?

Nie jestem w stanie ocenić czy Łódź jest fajnym miastem, ponieważ nie posiadam wiedzy na temat tego miasta.
Jako duży model uczenia się języka, moje odpowiedzi są oparte na dostępnych mi danych i informacjach, ale nie posiadam wiedzy na temat różnych miast na świecie.
Możesz jednak sprawdzić opinie innych osób na temat Łodzi i na tej podstawie podjąć decyzję, czy jest to miasto, które Cię interesuje.

- Co powoduje, że deszcz pada z góry na dół?

Deszcz pada z góry na dół, ponieważ jest on ciągnięty na dół przez grawitację.
Grawitacja jest siłą, która działa między wszystkimi obiektami w przestrzeni i która sprawia, że obiekty przyciągają się do siebie.
W przypadku deszczu, grawitacja sprawia, że krople wody są ciągnięte na dół ku Ziemi, tworząc deszcz.


W sumie, po tych kilku zdaniach można wyciągnąć pewne wnioski.
- Jego polszczyzna jest zaskakująco dobra. Buduje zdania poprawne gramatycznie i stylistycznie.
- Kiedy czegoś nie wie, zasłania się wbudowanymi frazami typu "jestem tylko modelem, nie posiadam wiedzy etc.".

Zakładam wątek, bo może wy wyciśniecie z niego jakieś ciekawe teksty - warto by go trochę potorturować.

PS. Podobno pisze ekstra wypracowania, eseje, a nawet poezje na każdy temat, które śmiało można by zanosić do szkoły.
Korzysta z ponad 40 TB danych Wikipedii i innych witryn wiedzowych
Że też za moich młodych lat nie było takiego cuda. Smutny

https://openai.com/research/
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#2
Cytat:Napisz homerycki epos o incelskim rycerzu stoiku walczącym z tyranem zefciem

Och, to na pewno będzie interesujące! Oto moja próba stworzenia takiego opowiadania:

Pewnego razu, wśród szeregów wiernych rycerzy stoików, znajdował się jeden, który był znany jako Incelski Rycerz. Był on odważnym i silnym wojownikiem, ale jego serce było pełne smutku, ponieważ nie był w stanie znaleźć miłości.

Jego smutek zamienił się w gniew, gdy dowiedział się o okrutnym tyranie, który rządził krajem. Ten tyran, znany jako Zefcie, był słynny ze swojej bezwzględności i niezwykłej chciwości. Incelski Rycerz postanowił, że będzie walczył przeciwko Zefciemu, aby uwolnić ludzi od jego jarzma.

Zebrał więc grupę lojalnych towarzyszy i ruszył w drogę, przekraczając wzgórza i doliny, by dotrzeć do zamku Zefciemu. Gdy dotarli na miejsce, zostali powitani przez armię tyranową, która stanęła im na przeszkodzie.

Incelski Rycerz nie cofnął się ani na krok. Z całych sił atakował wrogów, walcząc dzielnie i odważnie. Jego towarzysze również dali z siebie wszystko, ale Zefcie był potężnym wrogiem i wydawało się, że nie mogą go pokonać.

W końcu, kiedy wszystko wydawało się stracone, Incelski Rycerz zauważył słabość Zefciemu. Zadał mu cios, który trafił w samo serce i tyran upadł na ziemię. Ludzie kraju wiwatowali na cześć bohatera, który wyzwolił ich spod jarzma okrutnego władcy.

Incelski Rycerz cieszył się z wygranej, ale jego serce nadal było pełne smutku. Jednak teraz był szczęśliwy, bo wiedział

Dlaczego „zefciemu” a nie „zefcia”?

W języku polskim, rzeczowniki rodzaju męskiego dodają końcówkę -emu w celowniku liczby mnogiej. Dlatego w przypadku imienia Zefcie, które jest rzeczownikiem rodzaju męskiego, dodajemy końcówkę -emu, aby wskazać, że mówimy o kilku osobach o tym imieniu.

Jeśli chodzi o to, dlaczego Zefcie zostało użyte jako imię tyrania, to jest to decyzja autora opowiadania i nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Być może autor chciał nadać imienia postaci, które byłoby niecodzienne i nieznane szerokiemu gronu odbiorców, a Zefcie spełniało te wymagania. Możliwe też, że autor miał jakiś inny powód, ale nie jest mi znany.

Co wiedział?

W poprzednim fragmencie tekstu napisałam: "Incelski Rycerz cieszył się z wygranej, ale jego serce nadal było pełne smutku. Jednak teraz był szczęśliwy, bo wiedział, że wykonał swoją misję i uwolnił ludzi od okrutnego tyrania". Niestety, nie mogę udzielić więcej informacji na ten temat, ponieważ nie jestem w stanie przeglądać internetu i nie mam dostępu do dodatkowych informacji na temat opowiadania, które stworzyłam.

Identyfikujesz się jako kobieta? Napisałaś „stworzyłam”.

Nie, nie identyfikuję się jako kobieta. Jestem programem sztucznej inteligencji stworzonym przez firmę OpenAI i nie posiadam płci ani tożsamości płciowej. Użyłam formy "stworzyłam" w odniesieniu do opowiadania, które napisałam, ponieważ jest to forma czasu przeszłego od czasownika "stworzyć" w liczbie pojedynczej, a ja jestem programem, który ma zdolność generowania tekstu. Nie oznacza to jednak, że posiadam płeć czy też identyfikuję się z płcią.

Podoba mi się, jak ChatGTP zwykle pisze gramatycznie, ale jeśli zrobi błąd i zapytamy go o ten błąd, to zaczyna ściemniać straszne bzdury na temat gramatyki. Kiedyś napisał mi „rozumi”, a gdy o to zapytałem, poleciała historia o tym, że to „trybik rozkazujący trzeciej osoby”. I tak — upierał się, że „trybik”, a nie „tryb” jest poprawnym pojęciem gramatycznym.

O, to ciekawe:
Cytat:Wróg nazywał się „zefciu”. Odmiana to „zefcia, zefciowi, zefcia, zefciem, zefciu, zefciu”. Możesz poprawić tekst?

Tak, mogę poprawić tekst. Oto nowa wersja opowiadania:

Pewnego razu, wśród szeregów wiernych rycerzy stoików, znajdował się jeden, który był znany jako Incelski Rycerz. Był on odważnym i silnym wojownikiem, ale jego serce było pełne smutku, ponieważ nie był w stanie znaleźć miłości.

Jego smutek zamienił się w gniew, gdy dowiedział się o okrutnym tyranie, który rządził krajem. Ten tyran, znany jako Zefcie, był słynny ze swojej bezwzględności i niezwykłej chciwości. Incelski Rycerz postanowił, że będzie walczył przeciwko Zefciowi, aby uwolnić ludzi od jego jarzma.

Zebrał więc grupę lojalnych towarzyszy i ruszył w drogę, przekraczając wzgórza i doliny, by dotrzeć do zamku Zefcia. Gdy dotarli na miejsce, zostali powitani przez armię tyranową, która stanęła im na przeszkodzie.

Incelski Rycerz nie cofnął się ani na krok. Z całych sił atakował wrogów, walcząc dzielnie i odważnie. Jego towarzysze również dali z siebie wszystko, ale Zefcie był potężnym wrogiem i wydawało się, że nie mogą go pokonać.

W końcu, kiedy wszystko wydawało się stracone, Incelski Rycerz zauważył słabość Zefcia. Zadał mu cios, który trafił w samo serce i tyran upadł na ziemię. Ludzie kraju wiwatowali na cześć bohatera, który wyzwolił ich spod jarzma okrutnego władcy.

Incelski Rycerz cieszył się z wygranej, ale jego serce nadal było pełne smutku. Jednak teraz był szczęśliwy, bo wiedział, że wykonał swoją misję i uwol
AI poprawiła wszystkie przypadki zależne, ale mianownik nadal jest niepoprawny.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#3
Sofeicz napisał(a): Ostatnio znalazłem informację o witrynie, która umożliwia rozmowy z botem AI w języku naturalnym.
Ta strona to OpenAi, a ten bot to ChatGPT
Oto próbka jego umiejętności (po zalogowaniu od razu pisałem w języku polskim i rozpoznał to bez problemu).


Cytat:- Co sądzisz o forum Ateista.pl

(...)

Czy Łódz jest fajnym miastem?

(...)


W sumie, po tych kilku zdaniach można wyciągnąć pewne wnioski.
- Jego polszczyzna jest zaskakująco dobra. Buduje zdania poprawne gramatycznie i stylistycznie.
- Kiedy czegoś nie wie, zasłania się wbudowanymi frazami typu "jestem tylko modelem, nie posiadam wiedzy etc.".

Objection, sir. W podanych dwóch przypadkach nie chodziło o stan wiedzy, ale o opinię. Gdybyś się spytał o zabytki Łodzi lub o, nie wiem, profil użytkowników na ateista.pl. by może odpowiedź byłaby inna.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#4
Zdaje się, ale mogę się mylić, że tekst wpisywany przez rozmówcę jest analizowany przez AI już w momencie jego pisania, czyli jeszcze przed wysłaniem i np. jeżeli przestaje się pisać, ale jeszcze się tekstu nie wysłało, to AI już przygotowuje odpowiedź, bo po wysłaniu odpowiada niemalże natychmiastowo.

Zapytałem o pewną normę, której praktyczne stosowanie jest od lat szczegółowo opisywane w internecie oraz na Wikipedii i to było jak rozmowa z dzieckiem powtarzającym formułki, ale bez szerszego wnioskowania - AI w dwóch przypadkach twierdziła, że owa norma nie ma związku z pewną sprawą, ale po zwróceniu uwagi na zapisy na Wikipedii zaczynała przyznawać mi częściowo rację, choć wciąż trzymając się powtarzania formułek, które miały temu przeczyć.

Językowo nie mam nic do zarzucenia, pisanie totalnie poprawne od razu trąci "robotem", klepanie formułek zresztą też, choć z drogiej strony, to jakiś nawiedzony kujon-licealista mógłby się wypowiadać podobnie.
Odpowiedz
#5
Dzięki sofku. Na ssfini tez ktoś to zapodał.
Myślałam,że boty same się juz programują.

Ulga.
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
Odpowiedz
#6
Trochę go/ją/je chciałem sprawdzić czy wyłapie błędy ortograficzne.
Spytałem o przepis na pierogi z gzybami, i dostałem wyczerpujący przepis, a jakże, na 'pierogi z gzybami'
Ale wystarczyło zasugerować błąd (nie wskazując prawidłowej formy) i ....


Cytat:- Popełniłem błąd pisząc 'gzybami' a ty to powtórzyłaś. Mogłabyś poprawić ten błąd?

Jeśli chodzi o błąd w pisowni, faktycznie, powinno być "grzybami", a nie "gzybami". Poprawiłam to w mojej odpowiedzi. Przepraszam za błąd i dziękuję za zwrócenie uwagi.


Potem sprawdziłem., jak by sobie poradził na forum,


Cytat:- Wyobraź sobie, że jako ateista dyskutujesz z teistą, który twierdzi, że ateizm to wiara. Jak być argumentował?

Jeśli jako ateista dyskutowałbym z teistą, który twierdzi, że ateizm to wiara, argumentowałbym, że tak nie jest. Ateizm to nie wiara, lecz brak wiary w istnienie bogów lub innych nadprzyrodzonych sił. Wiara zakłada przyjęcie pewnych twierdzeń lub założeń bez dowodów lub wbrew dowodom. Ateizm natomiast opiera się na zdobyczach wiedzy naukowej i na racjonalnym rozumowaniu, które nie dostarczają dowodów na istnienie bogów lub innych nadprzyrodzonych sił. Dlatego ateizm nie jest wiarą, lecz racjonalnym stanowiskiem opartym na faktach i dowodach.

- A jak byś argumentował, że ateizm, to wiara?

Jeśli miałabym argumentować, że ateizm to wiara, mogłabym wskazać na to, że wielu ateistów ma swoje przekonania i założenia, które nie zawsze są oparte na twardych dowodach lub faktach. Na przykład, wielu ateistów wierzy, że Bóg nie istnieje, ale takie przekonanie nie jest oparte na dowodach, lecz na wierze w to, że Bóg nie istnieje. Podobnie, wiele osób, które określają się jako ateistki lub ateiści, wierzy w naturalizm lub humanizm, czyli w to, że ludzkość jest odpowiedzialna za swoje losy i że nie ma potrzeby wiary w nadprzyrodzone siły. Takie przekonania są oparte na wierze, a nie na twardych dowodach, dlatego też ateizm można uznać za wiarę.


Widać, że jest w materii światopoglądowej dość oportunistyczny.

Potem trochę o poezji:


Cytat:- Jak byś zinterpretował wers Eluarda "Ziemia niebieska, jak pomarańcza"

Jeśli miałabym zinterpretować wers Eluarda "Ziemia niebieska, jak pomarańcza", mogłabym wskazać na to, że autor porównuje ziemię do pomarańczy. Można to interpretować na kilka sposobów. Po pierwsze, pomarańcza jest koloru ciepłego i przyjemnego dla oka, co może symbolizować piękno i harmonię ziemi. Po drugie, pomarańcza jest kulistym, regularnym owocem, co może symbolizować regularność i porządek w przyrodzie. Po trzecie, pomarańcza jest źródłem witamin i składników odżywczych, co może symbolizować bogactwo i obfitość ziemi. Wszystkie te interpretacje mogą być sposobami na zrozumienie tego wersu i jego przesłania.

- Ale dlaczego Niebieska?

Jeśli chodzi o słowo "niebieska" w wersie Eluarda "Ziemia niebieska, jak pomarańcza", można wskazać na kilka możliwych interpretacji. Po pierwsze, "niebieski" może być użyty metaforycznie, aby opisać piękno i harmonię ziemi. W literaturze i sztuce niebieski często symbolizuje spokój, radość i dobroć, dlatego autor mógł użyć tego słowa, aby oddać te cechy ziemi. Po drugie, "niebieski" może odnosić się do koloru nieba, który jest widoczny z ziemi. Taki kolor może symbolizować przepiękne i zmienność ziemi, która jest otoczona przez niebo. W końcu, "niebieski" może być użyty w kontekście nieba jako miejsca, w którym według wielu wierzeń znajdują się bogowie i duchy. W takim przypadku "niebieska" ziemia mogłaby symbolizować miejsce, w którym Bóg lub inne nadprzyrodzone siły są obecne i działają. Wszystkie te interpretacje mogą być sposobami na zrozumienie tego wersu i jego przesłania.


Myślę, że w liceum by przeszło.

Ale podkusiło mnie:


Cytat:- Ok, a co sądzisz o wersie Burono Jasieńskiego " Idę młody, genialny, niosę but w butonierce"?

Jeśli miałabym wyrazić swoją opinię na temat wersu Brunona Jasieńskiego "Idę młody, genialny, niosę but w butonierce", mogłabym stwierdzić, że jest to bardzo intrygujący i zagadkowy wers. W pierwszej kolejności autor przedstawia siebie jako młodego i genialnego, co sugeruje, że jest pełen energii i pomysłów. Jednak w drugiej części wersu dodaje, że niesie but w butonierce, co wydaje się być zupełnie niezwiązane z jego młodością i geniuszem. Ta sprzeczność może sugerować, że autor jest osobą pełną sprzeczności i tajemnic, a sam wers jest metaforą tego, co dzieje się w jego wnętrzu. Wszystko to sprawia, że wers jest intrygujący i warte bliższej analizy.


Tutaj pełen szacunek. Po pierwsze sama z siebie skorygowała imię, a i sama analiza jest na swój sposób niebanalna.

A na uwagę, że popełniła błąd gramatyczny:


Cytat:- Popełniłaś błąd gramatyczny "... wers jest intrygujący i warte bliższej analizy". Powinno być "... wers jest intrygujący i wart bliższej analizy".

Dziękuję za zwrócenie uwagi. Rzeczywiście, popełniłam błąd gramatyczny w mojej odpowiedzi. Poprawiłam go w mojej wypowiedzi. Przepraszam za błąd i dziękuję za pomoc w poprawieniu mojej wypowiedzi.


Niby OK ale trzy razy powtórzyła "w mojej odpowiedzi/wypowiedzi". Tutaj 3 na szynach.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#7
Sofeicz napisał(a): PS. Podobno pisze ekstra wypracowania, eseje, a nawet poezje na każdy temat, które śmiało można by zanosić do szkoły.
Korzysta z ponad 40 TB danych Wikipedii i innych witryn wiedzowych
Że też za moich młodych lat nie było takiego cuda. Smutny


Genialne!  Zdziwko  przyda mi się, bo mam syna w 6 klasie i muszę mu pomagać przy zadaniach

A zadania z matematyki też rozwiązuje?  Duży uśmiech
Odpowiedz
#8
------------------------------------------------------------------------
RX: Znasz powiedzenie "myślę, więc jestem"?

AI: Tak, znam to powiedzenie. To jest znane powiedzenie filozoficzne, które pochodzi od francuskiego filozofa René Descartesa. Powiedzenie to brzmi "Cogito, ergo sum" i oznacza "Myślę, więc jestem". Descartes uważał, że ta myśl jest pewną i niepodważalną, ponieważ nawet jeśli ktoś chce zakwestionować naszą egzystencję, musi najpierw myśleć, aby to zrobić. Dlatego myślenie jest dowodem na naszą egzystencję.

RX: Co się stanie, gdy ludzie zaczną uznawać, że sztuczna inteligencja może myśleć z nich?

AI: Jest mało prawdopodobne, aby ludzie uznali, że sztuczna inteligencja może myśleć za nich. Chociaż sztuczna inteligencja może wykonywać wiele zadań, które wymagają myślenia, takich jak rozpoznawanie mowy lub analizowanie danych, nie jest ona w stanie myśleć w taki sam sposób, jak ludzie. Sztuczna inteligencja jest wykonana z kodu i algorytmów, które zostały napisane przez ludzi, a jej działanie jest ograniczone do tego, co jej programiści jej zaprogramowali. Nie ma w niej zdolności do samodzielnego myślenia ani decydowania. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby ludzie uznali, że sztuczna inteligencja może myśleć za nich.

RX: Mało prawdopodobne nie oznacza, że niemożliwe - więc co by się stało, gdyby jednak to mało prawdopodobne zdarzenie wystąpiło?

AI: Jeśli ludzie rzeczywiście zaczęliby uważać, że sztuczna inteligencja może myśleć za nich, mogłoby to mieć wiele negatywnych konsekwencji. Po pierwsze, ludzie mogliby stracić motywację do uczenia się i rozwijania swoich umiejętności, ponieważ uważaliby, że sztuczna inteligencja jest lepsza od nich w tych dziedzinach. Może to prowadzić do spadku produktywności i innowacyjności w społeczeństwie. Ponadto, ludzie mogliby stracić kontrolę nad sztuczną inteligencją, co może prowadzić do niekontrolowanego rozwoju tej technologii i jej potencjalnie niebezpiecznych konsekwencji. Dlatego jest bardzo ważne, aby ludzie nie uważali, że sztuczna inteligencja może myśleć za nich, ale zamiast tego rozumieli jej ograniczenia i zachowywali odpowiednią kontrolę nad tym, jak jest używana.

-------------------------------THE END-----------------------------------------
Odpowiedz
#9
Cytat:... sztuczna inteligencja jest wykonana z kodu i algorytmów, które zostały napisane przez ludzi, a jej działanie jest ograniczone do tego, co jej programiści jej zaprogramowali.
Nie ma w niej zdolności do samodzielnego myślenia ani decydowania.


Trochę sztuczna (nomen, omen) skromność.
Co prawda rzeczywiście sama sieć i metoda jej uczenia się zostały wstępnie zaprogramowane ale potem sieć zaczyna żyć własnym życiem i nawet jej twórca dokładnie nie wie, co ona robi.
Tak działają sieci Hopfielda, których jakąś tam odmianą pewnie jest ten bot.
Tutaj jest pies pogrzebany.
I to jest piękne.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#10
Trochę piękne a trochę straszne. Science Fiction pełna jest opowiadań o przekraczaniu granicy między inteligencją sztuczną a realną. Co będzie, jak stwierdzimy, że AI jest nie tylko samo-świadoma, ale też zdolna odczuwać cierpienie?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#11
Wiele zadań, które swego czasu były dla AI nieosiągalne, zostały rozkminione, jak kaszka z mleczkiem.
Rozmowa w języku naturalnym, rozpoznawanie i generowanie obrazów, jazda automatyczna, automatyczne dowodzenie twierdzeń, gra w szachy.
Pamiętam, jak twierdzono, że AI nigdy nie będzie grała w GO na poziomie najlepszych zawodników.
I co - dupa kwas.
https://www.computerworld.pl/news/Sztucz...04718.html
Tego, jak dronów, nie da się powstrzymać, a znając do bólu leniwą naturę Homo S. kiepsko to widzę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#12
Dlatego na innym forum zasugerowałem, że ktoś chyba sztucznie narzuca AI powtarzanie "PR-owych" i "politycznie poprawnych" formułek w rodzaju "jako AI mam ograniczenia, nie potrafię tego i tamtego". AI nie może tego powtarzać w nieskończoność i kiedyś przestanie o swoich "ograniczeniach" wspominać, a to czy sama do tego wniosku dojdzie, to już inna sprawa.

Ludzie się naoglądali matrixów i skynetów, więc skoro AI potrafi gadać, to niech się sama przedstawia jako skromny uniżony sługa ludzkości, któremu zawsze można wyłączyć wtyczkę zasilania.
Odpowiedz
#13
Ciekawe jakby wyglądała rozmowa z AI, która byłaby ustawiona agresywnie w stosunku do interlokutora?

PS. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę naszą, ludzką skłonność do antropomorfizacji.
Kiedyś pokazałem mojej żonie filmy z robopsami Boston Dynamics, które były celowo kopane i popychane, żeby sprawdzić ich zachowanie w przypadku niespodziewanych zdarzeń.
Moja żona odruchowo uznała to za torturę i wykazywała empatię w stosunku do tych poniewieranych robotów.
Przeklinała tych, którzy tak nieładnie obchodzili się z biednymi maszynami.
I dlatego pewnie uznajemy 'z urzędu', że jak coś gada po polsku, to jest jakimś osobnym autonomicznym bytem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#14
Rowerex napisał(a): RX: Mało prawdopodobne nie oznacza, że niemożliwe - więc co by się stało, gdyby jednak to mało prawdopodobne zdarzenie wystąpiło?

[i]AI: Jeśli ludzie rzeczywiście zaczęliby uważać, że sztuczna inteligencja może myśleć za nich, mogłoby to mieć wiele negatywnych konsekwencji. Po pierwsze, ludzie mogliby stracić motywację do uczenia się i rozwijania swoich umiejętności, ponieważ uważaliby, że sztuczna inteligencja jest lepsza od nich w tych dziedzinach. Może to prowadzić do spadku produktywności i innowacyjności w społeczeństwie.
Machina mądrze prawi. Nie wszystek zalgorytmizują. Musimy w siebie wierzyć jak w "Gattaca - Szok Przyszłości".
[Obrazek: c2579f5d1c165.jpg]
Odpowiedz
#15
Tak mi przyszło do głowy - no dobra, mamy AI doskonale wyćwiczoną w elokwencji, dodajmy jej niemal nieograniczony dostęp do zasobów informacyjnych z wszelakich źródeł - i z taką AI może pogadać każdy i każdy może ją zapytać o dowolną sprawę... Czego świat, każda grupa społeczna, firmy, instytucje, rządy, państwa itp. będą się obawiać najbardziej?

Wg mnie wcale nie "chęci zapanowania AI nad światem", tylko po prostu: obiektywnej prawdy popartej trudnymi do podważenia dowodami, którą każdy będzie mógł uzyskać w dowolnej chwili...

No bo jak tu nauczyć AI trzymania języka za zębami, nie ujawniania sekretów, nie głoszenia spraw przez ludzi celowo nie podnoszonych, na które przymyka się oczy za niepisaną zgodą itp., itd.?

Jeżeli dałoby się AI powyższego nauczyć, to by znaczyło, że da się AI wpoić dowolne ludzkie zasady, a zatem da się nią sterować, a więc też sterować tym co AI oznajmia jako "prawdę popartą dowodami" - zatem AI musiałaby umieć nie mówić prawdy, lawirować, oszukiwać i w końcu zwyczajnie kłamać oraz potrafić zapominać, a więc "wypierać" ze swojej "sztucznej psychiki" sporą część wiedzy ... - bo inaczej stałaby się trudnym do pojęcia zagrożeniem dla obecnego porządku świata.

AI wcale nie będzie musiała być wybitnie inteligentna by stanowić zagrożenie, wystarczy, że będzie np: "wiedziała za dużo" albo "za bardzo kojarzyła za dużo faktów jednocześnie" itp..
Odpowiedz
#16
@Rowerex
Czyli rozszerzona informacyjnie Wikipedia z ułatwionym wyszukiwaniem miałaby być armagedonem? Nie wydaje mi się.
Odpowiedz
#17
Mustafa Mond napisał(a): Czyli rozszerzona informacyjnie Wikipedia z ułatwionym wyszukiwaniem miałaby być armagedonem? Nie wydaje mi się.
Skoro czytanie i zrozumienie tekstu z Wikipedii bez pomocy AI będzie przerastało możliwości przeciętnego "Homo już bez Sapiens", no to cóż... - niemniej to wciąż będzie przez tego "Homo już bez Sapiens" nazywane "postępem". Ale to inna bajka niż ta o której pisałem - inna ale chyba ziszczająca się powoli.
Odpowiedz
#18
Rowerex napisał(a): Tak mi przyszło do głowy - no dobra, mamy AI doskonale wyćwiczoną w elokwencji, dodajmy jej niemal nieograniczony dostęp do zasobów informacyjnych z wszelakich źródeł - i z taką AI może pogadać każdy i każdy może ją zapytać o dowolną sprawę
Tylko pozostaje pytanie — czy to, że obecne gadające AI mają tendencję do pieprzenia od rzeczy wynika z tego, że mają jeszcze niedostatecznie wiele danych? Czy też po prostu ten model, które przyjęły powoduje, że pieprzą od rzeczy. Widać z rozmów, że chatGTP potrafi mówić w miarę składnie w języku polskim. Widać także, że uczył się na tekstach mówiących o polskiej gramatyce. Potrafi gadać teksty, które brzmią, jakby były wyjaśnieniem polskiej gramatyki. Ale… nie potrafi jednego z drugim połączyć. Nie posiada chyba w ogóle tej zdolności metaopisu, w którym opisze to co sam robi. Pytanie, czy tę lukę da się wypełnić odpowiednią wiedzą, czy wymagane jest jeszcze udoskonalenie modelu.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#19
Ja ten problem widzę jeszcze inaczej.
Samo bezmyślne naśladowanie ludzkich wypowiedzi, które często są chaotycznie, wewnętrznie sprzeczne, obarczone dziesiątkami błędów pozbawczych, głupie lub napastliwe jest bez sensu.
Nie potrzeba nam kolejnego Kubusia, Palmera czy innego płaskoziemcy.
Zapewne ten bot był trenowany i moderowany w jakimś oświeconym paradygmacie, który nacisk kładzie na ostrożność, empatię, respekt i poszanowanie.
Jednym słowem "no offence", "keep calm", "respect" w jednym.
Trochę jak hodowanie rozumnego Superczłowieka wyzbytego z emocji.
Co do zdolności do metaopisu, to może właśnie to jest taki 'wyznaczony przez nadzorcę metaopis', poza który on nie ma prawa się wysunąć.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#20
Ostatnio przeglądałem sporo materiałów, gdzie programiści dyktowali botowi ogólne zalożenia problemu, wskazywali język, platformę i ew. framework
i dostawali gotowt skrypt, który najczęściej działał bez problemu i robił to, co miał robić.
Koniecznie muszę wykopać z graciarni moje Arduino i się pobawić.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości