To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Po co nam wiara; co by było gdyby...?
#21
InspektorGadżet napisał(a): Chłopie, ty uważasz Dawkinsa jako autorytet w dziedzinie religii. Oficjalnie nie masz prawa głosu 
Dlaczego dla Was wszystko musi być personalne. Tak Dawkins, jak i Sofeicz, jak i Ty, czy ja mamy zdolność gadania mądrze i zdolność gadania głupio. Z obu zdolności często korzystamy.
Cytat:No tak, jestem tchórzem bo tak mnie nazwał koleś
No i znowu personalnie. Jesteś tchórzem, bo rozpoczynasz dyskusję, ale zostawiasz sobie furtkę, by od tej dyskusji spierdolić. Ja tu nie mam nic do rzeczy.
Cytat:Zresztą, mam Ci przypomnieć co pisałeś na PW?
Jeśli jest coś niedogadanego na PW, to bardzo proszę to zakończyć na PW.
Cytat:Proszę zatem przedstawić eksperyment w którym pozbawiono kogoś świadomości(nie utratę przytomności)
A czym to się różni?
Cytat:I w którym ta osoba przestała postrzegać siebie jako siebie.
A dlaczego akurat coś takiego? Czy coś takiego postulowałem?
Cytat:Nawet jeśli taki by istniał (A tak nie jest) to i tak z niego niewiele wynika bo korelacji nie można wyciągać pewnych wniosków.
No to po cholerę postulujesz taki eksperyment, skoro sam przyznajesz, że Twoje wnioski są niezależne od jego wyniku? Nawet nie muszę próbować zrozumieć, o co Ci chodzi.
Cytat:
Kod:
[color=#333333][size=small]
Żałosne! Celowo to robisz, żeby mnie zmusić do dania osta, żebyś miał pretekst do ucieczki.
Cytat:Ale to ateuszki stawiają swoją ideologię jako uprawomocnioną do dawania właściwych odpowiedzi i deprecjonują inne wyjaśnienia
W odróżnieniu od? 
Cytat:1) świadomość istnienia w czasie i pewnej śmierci. Nie ma ani jednego dobrego powodu dla którego ewolucja miałaby wytworzyć coś takiego.
Świadomość śmierci towarzyszy nam tak średnio. A świadomość istnienia w czasie jest przydatna, aby przewidywać i chronić swoje ciało.
Cytat:O ile zwierze potrafi wyczuć zagrożenie o tyle nie działa intencjonalnie
Co poznajesz po? 
Cytat:2) Przekonania dualistyczne/religijne.
Aha. Czyli dowodem słuszności poglądów jest tych poglądów istnienie.
Cytat:Jak juz kiedys mówilem
A może byś zalinkował oryginalne opracowanie, a nie powoływał się sam na siebie.
Cytat:Ja tylko przypomnę że sami uważaliście że jakieś ogólne prawa moralne nie istnieją, to teraz nie płaczcie że pedałów biją
Co? Jak to się ma w ogóle do dyskusji?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#22
InspektorGadżet napisał(a):W sumie to ciekawe że ateusze wycierają sobie gęby nauką podczas gdy sami są niewolnikami przedzałozeń filozoficznych.
Dla ścisłości, sam tez robisz przedzałożenie i to sporego kalibru - że Objawienie (i to w takim kształcie, w jakim Ci je sprzedano) faktycznie tym Objawieniem jest.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#23
ErgoProxy napisał(a): Dla ścisłości, sam tez robisz przedzałożenie i to sporego kalibru - że Objawienie (i to w takim kształcie, w jakim Ci je sprzedano) faktycznie tym Objawieniem jest.
Właśnie o tym pisałem, mówiąc o „minimalistyczności” przedzałożeń nauki. Nauka zakłada bez dowodu, że istnieją jakieś prawa rządzące tym, co obserwujemy. I że jesteśmy te prawa w stanie zrozumieć. I to w zasadzie wszystko. Można sobie poradzić nawet bez koncepcji realnie istniejącego Wszechświata. Są to zresztą przedzałożenia wspólne z większością chrześcijan (nawet czasem lubią się niektórzy opologeci chwalić, że to filozofii KRK zawdzięczamy naukę).
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#24
A jednak został - dzięki ci Boże Przenajświętszy w Trójcy jedyny i Wszyscy Święci!

Cytat:Chłopie, ty uważasz Dawkinsa jako autorytet w dziedzinie religii. Oficjalnie nie masz prawa głosu

Tak jest panie władzo!
Już nie będę - od dzisiaj tylko Natanek.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#25
Sofeicz napisał(a): A jednak został - dzięki ci Boże Przenajświętszy w Trójcy jedyny i Wszyscy Święci!


Cud! Sofeicz się nawrócił!  Duży uśmiech   Anioł


Odpowiedz
#26
zefciu napisał(a):
ErgoProxy napisał(a): Dla ścisłości, sam tez robisz przedzałożenie i to sporego kalibru - że Objawienie (i to w takim kształcie, w jakim Ci je sprzedano) faktycznie tym Objawieniem jest.
Właśnie o tym pisałem, mówiąc o „minimalistyczności” przedzałożeń nauki. Nauka zakłada bez dowodu, że istnieją jakieś prawa rządzące tym, co obserwujemy. I że jesteśmy te prawa w stanie zrozumieć. I to w zasadzie wszystko. Można sobie poradzić nawet bez koncepcji realnie istniejącego Wszechświata. Są to zresztą przedzałożenia wspólne z większością chrześcijan (nawet czasem lubią się niektórzy opologeci chwalić, że to filozofii KRK zawdzięczamy naukę).
Przedzałożenie niczym nie różni się od założenia - założenie, że istnieje rzeczywistość, materia, życie, Bóg - tak samo dotyczą nauki i religii. Nie możemy zaobserwać istnienia rzeczywistości. Obserwujemy jedynie skutki oddziaływań - i to bada nauka i religia w charakterystycznym, właściwym dla siebie zakresie.
Odpowiedz
#27
ErgoProxy napisał(a):
InspektorGadżet napisał(a):W sumie to ciekawe że ateusze wycierają sobie gęby nauką podczas gdy sami są niewolnikami przedzałozeń filozoficznych.
Dla ścisłości, sam tez robisz przedzałożenie i to sporego kalibru - że Objawienie (i to w takim kształcie, w jakim Ci je sprzedano) faktycznie tym Objawieniem jest.

Ale rozumiesz co czytasz? Ja w mówię o swoich przedzalozeniach. I głoszę o faktach, każdy z osobna przyjmuje pewien światopogląd. Naukowcy materialistyczny i w tym kluczu interesują wyniki badań. W ogóle nie ma znaczenia czy jest prawdziwy czy nie. Tylko że ateusze i inni naukawcy mają pozniej pretensje jak my intreoretuhemy zjawiska wedlug uznania. Może czytajcie ze zrozumieniem a później marnujcie mój czas ma wyjaśnianie jak niedorozowjom 
Sofeicz napisał(a):Już nie będę - od dzisiaj tylko Natanek.

Wtryniasz się jak rozmawiają poważni ludzie a nic mądrego do przekazania nie masz 
zf napisał(a):A czym to się różni?

Aha, czyli jak ktoś śpi to kwestionuje postrzeganie samego siebie jako podmiotu 
zf napisał(a):No to po cholerę postulujesz taki eksperyment, skoro sam przyznajesz, że Twoje wnioski są niezależne od jego wyniku? Nawet nie muszę próbować zrozumieć, o co Ci chodzi

No nie mój problem ze waszych bajań nie można zweryfikować podług przyjętych tez 
zf napisał(a):Świadomość śmierci towarzyszy nam tak średnio

Ciekawe bo ludzkość od zawsze chciała jakoś uporać się z tą kwestią. Poczynając od filozofów na transhumanistach kończąc. Ergo, wasza ewolucja stworzyla coś przez co człowiek zamiast dążyć do reprorodukcji marnuje czas powyższe
zf napisał(a):Aha. Czyli dowodem słuszności poglądów jest tych poglądów istnienie

No wy ateusze musicie to przyznać. Albo uznać że ewolucja marnuje zasoby skutkujące zaistnieniem fałszywych przekonań co jest argumentem przeciw ewolucji 
zf napisał(a):A może byś zalinkował oryginalne opracowanie
A ktoś mi płaci za edukowanie was? 

Mam jedynie z opracowania. Nie chcę mi sie szukać orginalu 

Kwiatek napisał(a):Zdaniem Paula Blooma to, że naturalnie postrzegamy świat dualistycznie: jako wypełniony rzeczami (ciałami) i zamieszkały przez umysły (posiadające swoje intencje), pozwoliło nam stworzyć m.in. sztukę i religię. Obie bez dualizmu nie mogłyby istnieć: religia – co chyba oczywiste; zaś sztuka – ponieważ w wytworach artystycznych widzimy nie tylko przedmiot, ale także jakąś intencję, twórczy zamysł (umysł artysty). To wszystko oznacza, że właściwie cała nasza kultura jest nadbudowana na wrodzonym nam dualizmie

https://www.tygodnikpowszechny.pl/lalka-...sza-146644
Odpowiedz
#28
InspektorGadżet napisał(a): Aha, czyli jak ktoś śpi to kwestionuje postrzeganie samego siebie jako podmiotu
Niczego takiego nie napisałem. To kryterium „kwestionowania postrzegania samego siebie jako podmiotu” sam sobie wymyśliłeś i nie wiadomo, skąd Ci się wzięło.
Cytat:No nie mój problem ze waszych bajań nie można zweryfikować podług przyjętych tez
To że Ty wymyślasz eksperymenty, które nie mają wartości poznawczej, to jest Twój problem. Bo niby czyj?
Cytat:Ergo, wasza ewolucja stworzyla coś przez co człowiek zamiast dążyć do reprorodukcji marnuje czas powyższe
Jakoś jednak poprzednie pokolenia się reprorodukowały. Więc wychodzi na to, że świadomość im w tym nie przeszkodziła.
Cytat:No wy ateusze musicie to przyznać. Albo uznać że ewolucja marnuje zasoby skutkujące zaistnieniem fałszywych przekonań co jest argumentem przeciw ewolucji
Który konkretnie postulat Teorii Ewolucji mówi, że nie dochodzi do „marnowania zasobów skutkujących zaistnieniem fałszywych przekoanań” (cokolwiek ten bełkot znaczy).
Cytat:Mam jedynie z opracowania. Nie chcę mi sie szukać orginalu
Czyli nic nie było. OK.
Cytat:Obie bez dualizmu nie mogłyby istnieć: religia – co chyba oczywiste
Chyba nie. Bo nie wszystkie religie są dualistyczne przecież. Np. judaizm do czasu wchłonięcia wpływów greckich nie był.

Cytat:zaś sztuka – ponieważ w wytworach artystycznych widzimy nie tylko przedmiot, ale także jakąś intencję, twórczy zamysł (umysł artysty)
Ale to wymaga założenia sobie dualizmu a priori. Jeśli nie założmy, że „umysł” jest czymś odrębnym od ciała, to w fakcie, że twory zawierają intencję umysłu nie ma niczego dualistycznego.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#29
sefciu napisał(a):sam sobie wymyśliłeś i nie wiadomo, skąd Ci się wzięło"
Oczywiście nic sobie niczego nie wymyśliłem.

wiki napisał(a):Przez pojęcie „świadomość” można rozumieć wiele stanów - od zdawania sobie sprawy z istnienia otoczenia, istnienia samego siebie, poprzez świadomość istnienia swojego życia psychicznego aż po świadomość świadomą samej siebie
zefciu napisał(a):to jest Twój problem

Wasz. Bo poruszam się w obrębie waszych bajek
zefciu napisał(a):Który konkretnie postulat Teorii Ewolucji mówi

Ten w którym się głosi że ewolucja dąży do maksymalnej korzyści. A żadnej korzyści z fałszywych przekonań nie ma

zefciu napisał(a):Jakoś jednak poprzednie pokolenia się reprorodukowały. Więc wychodzi na to, że świadomość im w tym nie przeszkodziła

I przy okazji marnowały czas na próbę rozwiązania tej kwestii. Świadomość w ogóle nie jest do niczego potrzebna, a mimo to powstała. Ergo, nadal jest to argument przeciw ewolucji
zefciu napisał(a):Czyli nic nie było. OK.

No, czyli nie potrafisz merytorycznie dyskutować. Jeżeli twierdzisz ze moje źródło jest niewiarygodne to to wykaż. Po drugie, nie trzeba mi Blooma, wystarczy obserwacja prymitywnych ludów którzy nadają religijną interpretację faktom same z siebie np. Kultu cargo, przyrody

zefciu napisał(a):Np. judaizm do czasu wchłonięcia wpływów greckich nie był.

? XD

zefciu napisał(a):Ale to wymaga założenia sobie dualizmu a priori. Jeśli nie założmy, że „umysł” jest czymś odrębnym od ciała, to w fakcie, że twory zawierają intencję umysłu nie ma niczego dualistycznego

Nadal nie wiem jak to jest ze materia jest świadoma, oraz czym się rózni doświadczenie np. czerownosci i niebieskości. Struktura materii się zmienia? Albo jak to jest mieć doświadczenie czerwoności, nigdy nie widząc czerownego a mając wszystkie informacje o tym czym on jest. Tzw. Dylemat Mary w czarnobiałym pokoju

To już wszystko? bo mi naprawdę nie chce się z wami dyskutować. Wszedłem tu tylko tak sobie
Odpowiedz
#30
InspektorGadżet napisał(a): To już wszystko? bo mi naprawdę nie chce się z wami dyskutować. Wszedłem tu tylko tak sobie
Wszedłeś tutaj sobie, zacząłeś paplać po swojemu (czyli bez sensu) i teraz twierdzisz, że nie chce ci się dyskutować. To po co w ogóle zacząłeś swoje wywody? Może przypadkiem uderzyłeś głową w ścianę i nie zauważyłeś?
Odpowiedz
#31
Nie moja wina że jesteś ograniczony umysłowo i nie rozumiesz o czym pisze. Jeszcze jakaś błyskotliwa uwaga?

człowiek ktory jak zwykle nie ma nic do powiedzenia, ale to już standard napisał(a):czyli bez sensu

To teraz wskaż co było bezsensu albo spieprzaj na bambus banany prostować

Użytkownik otrzymał ostrzeżenie za ten post. Powod: I kolejny atak na rozmówcę
Odpowiedz
#32
InspektorGadżet napisał(a): Świadomość w ogóle nie jest do niczego potrzebna, a mimo to powstała. Ergo, nadal jest to argument przeciw ewolucji


Ale co ma piernik do wiatraka? Nie uznajesz ewolucji? 
Przecież KK się wypowiedział na ten temat i uznaje "teistyczny ewolucjonizm"
Odpowiedz
#33
Hill napisał(a):
InspektorGadżet napisał(a): Świadomość w ogóle nie jest do niczego potrzebna, a mimo to powstała. Ergo, nadal jest to argument przeciw ewolucji


Ale co ma piernik do wiatraka? Nie uznajesz ewolucji? 
Przecież KK się wypowiedział na ten temat i uznaje "teistyczny ewolucjonizm"
Teistyczny czyli z interwencją  Boga w sprawie człowieka?
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
Odpowiedz
#34
geranium napisał(a): Teistyczny czyli z interwencją  Boga w sprawie człowieka?


Tak, tutaj trochę o tym pisze - Teistyczny ewolucjonizm
Odpowiedz
#35
InspektorGadżet napisał(a): Wasz. Bo poruszam się w obrębie waszych bajek
Nie. Poruszasz się w obrębie niedookreślonych definicji świadomości. Nadal nie wiemy, jakie eksperyment by Cię zadowolił, by dowieść, że świadomość jest emergencją układu nerwowego. I nie wiemy dlaczego akurat taki.
Cytat:Ten w którym się głosi że ewolucja dąży do maksymalnej korzyści.
A gdzie Ty się spotkałeś z takim postulatem? I co on w ogóle znaczy?
Cytat:I przy okazji marnowały czas na próbę rozwiązania tej kwestii. Świadomość w ogóle nie jest do niczego potrzebna, a mimo to powstała. Ergo, nadal jest to argument przeciw ewolucji
Nie dowiodłeś, że nie jest do niczego potrzebna. Jednak, jakby nie patrzeć, istoty świadome odnoszą dość spory sukces ewolucyjny.

Cytat:Po drugie, nie trzeba mi Blooma, wystarczy obserwacja prymitywnych ludów którzy nadają religijną interpretację faktom same z siebie np. Kultu cargo, przyrody
Tylko że ani eksperyment o którym mówi Bloom, ani kulty przyrody nie dowodzą żadnego „naturalnego dualizmu”. Dowodzą tego, że człowiek ma naturalną predyspozycję do komunikacji z drugim człowiekiem. I tego, że ma tendencję do personifikowania bytów niebędących ludźmi. I tyle. Od tego do „w ludziach zamieszkuje niematerialna dusza” jeszcze trochę jest.
Cytat:? XD
Czy uważasz, że człowiek piszący „ jaka korzyść z krwi mojej, gdy zejdę do grobu; czy mój proch będzie Cię wychwalał?” postrzega siebie jako nieśmiertelną, niematerialną duszę zamieszkującą jedynie w ciele? XD

Cytat:Nadal nie wiem jak to jest ze materia jest świadoma, oraz czym się rózni doświadczenie np. czerownosci i niebieskości.
Tym się różni, że osoba, która postrzega coś czerwonego kojarzy to z koncepcją „czerwoności” obecną w jej języku i kulturze. No chyba że akurat nie ma w jej języku koncepcji czerwoności takiej, jak w Twoim. Np. zdaniem Homera owce mają kolor wina. Czy to znaczy, że Homer miał jakąś inną duszę?

Cytat:Albo jak to jest mieć doświadczenie czerwoności, nigdy nie widząc czerownego a mając wszystkie informacje o tym czym on jest.
To wypada porozmawiać z osobami, które uzyskały dostęp do jakiegoś zmysłu w dorosłości. Albo np. nauczyły się mówić w dorosłości. Mamy takie osoby i ich wyznania, nie trzeba się uciekać do eksperymentów myślowych.

Cytat:bo mi naprawdę nie chce się z wami dyskutować.
To nie dyskutuj. To jest naprawdę słaba strategia — będę dyskutował, ale jak poczuję, że przegrywam, to się wymiksuję, bo mi się „nie chce”. Albo dyskutujesz i bierzesz odpowiedzialność za swoje słowa, albo spadaj na drzewo.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#36
Krótko
1) Bloom nie mówił o żadnej duszy ani nic takiego w tym wątku nie sugerowałem. Mówiłem o naturalnej skłonności do interpretowania w obrębie dualizmu (religijności) I tyle. Oraz że natura wytworzyła w człowieku przekonanie o prawdziwości nadnaturalizmu. Może czytaj co piszę a nie wymyślaj sobie tego co napisałem?
2) konkretnie jaką przewagę może mieć świadomy osobnik Nad jednostką wyposażoną w zęby i pazury i znacznie szybszą oraz silniejszą. Jeżeli obydwaj startują z tego samego poziomu? Nie mam pojęcia. No chyba ze twierdzisz ze ewolucja działa w sposób planowany ok. Nie wiedziałem że wyznajesz Inteligentny projekt
3) Ja nie mówię o tym co robi osoba (już pomijam że część neurokognitywistów jak Patrica Churchland, Dennet czy Crick na pojęcie osoby dostają palpitacji) tylko w jaki sposób materia (mózg) postrzega czerwoność lub niebieskości, Zmienia się jej struktura, ilość neuronów? No właśnie. Dlatego pisałem o problemie Mary zamkniętej w czarnobiałym pokoju
4) Dawkins twierdzi że organizmy działają w sposób samolubny. Idą w kierunku maksymalnej korzyści. Samolubny gen czy jakoś tak
5. Definicję świadomość podałem. I jest spójna z tym co mówiłem
Hill napisał(a):Ale co ma piernik do wiatraka? Nie uznajesz ewolucji?
Przecież KK się wypowiedział na ten temat i uznaje "teistyczny ewolucjonizm

Ale ja w ogóle nie krytykuje teraz ewolucji z pozycji religii. Poza tym, KK nie uznaje T. Ewolucjonizmu tylko stwierdza że jakaś forma ewolucji jest zgodna z nauczaniem KK. I jak tak też uważam że np. wyłanianie się form może być prawdziwe
Odpowiedz
#37
InspektorGadżet napisał(a): Nie moja wina że jesteś ograniczony umysłowo i nie rozumiesz o czym pisze. Jeszcze jakaś błyskotliwa uwaga?
Pewnie, powtórzę gdyż jesteś widocznie tak genialny, że nie zrozumiałeś za pierwszym razem. Po co piszesz coś i stwierdzasz, że zaraz spierdalasz? Albo jesteś tchórzem albo nie przemyślałeś konsekwecji swojej wypowiedzi, jeden krok w przód. Nie jest to bynajmniej przykład bystrości umysłowej. Nie spodziewałeś się chyba zaorać wszystkich swoim pierwszym wpisem?
Odpowiedz
#38
Ciebie można zaorać byle czym. Fakt że się zesrałeś po moim pierwszym poscie od pół roku swiadczy że osiągnałem zamerzony cel. A teraz czekam aż wyjaśnisz co złe napisałem
Odpowiedz
#39
InspektorGadżet napisał(a): Ciebie można zaorać byle czym. A teraz czekam aż wyjaśnisz co złe napisałem
Masz w zasadzie dwie opcje: albo jesteś tchórzem albo głupkiem. Chodziaż jest jeszcze jedna - samoubóstwienie - uznałeś siebie za tak genialnego/bystrego/inteligentnego, że nie dopuściłeś do siebie myśli, że ktoś może zakwestionować twoją wypowiedź. To w sumie łączy się z opcją drugą. 

Co złego napisałeś? Pierwsze zdanie w pierwszym poście już jest niedorzeczne:

"W sumie to ciekawe że ateusze wycierają sobie gęby nauką podczas gdy sami są niewolnikami przedzałozeń filozoficznych." 

Masz jakieś urojenie dotyczące ateistów, traktując całą grupę jako jednolitą ideologicznie, mających spójne poglądy oraz wielbiących bezkrytycznie naukę, niczym ty swoją prymitywną religię. Aby zrozumieć że tak nie jest, musiałbyś wyjść ze swojej bańki katolickiej i przyjrzeć się temu z zewnątrz, co się oczywiście nie zdarzy.

InspektorGadżet napisał(a): Ciebie można zaorać byle czym. Fakt że się zesrałeś po moim pierwszym poscie od pół roku swiadczy że osiągnałem zamerzony cel. A teraz czekam aż wyjaśnisz co złe napisałem
Czyli jednak jesteś tchórzem, jak pisał zefciu. Za wszelką cenę chcesz siebie zbanować.
Odpowiedz
#40
Popłakałeś sobie?
Osiris napisał(a):Chodziaż jest jeszcze jedna - samoubóstwienie - uznałeś siebie za tak genialnego/bystrego/inteligentnego, że nie dopuściłeś do siebie myśli, że ktoś może zakwestionować twoją wypowiedź

No że jestem lepszy od ciebie w każdym calu to oczywiste. Nie musisz tego potwierdzać. Mów mi jaśnie wielmożny panie Inspektorze
Osirs napisał(a):Masz jakieś urojenie dotyczące ateistów

No jesteś debilem. Co ja na to poradzę. Ateista z definicji musi przyjmować materialistyczną filozofię bo nie byłby ateistą. A to że ateszuki wycierają sobie gęby nauką to wystarczy czytać wasze wypowiedzi na forach, zresztą, podałem przykład Einsteina który plakusiał jak pizda bo teoria WW kojarzyła mu się z Biblią

Osiris napisał(a):niczym ty swoją prymitywną religię

Prymitywni to jesteście wy. Cała ta światła lewica. Byle się poruchać, wyskrobać dziecko i podjadać na myślących inaczej bo nie lubjo gejuf

Osiris napisał(a):Czyli jednak jesteś tchórzem, jak pisał zefciu. Za wszelką cenę chcesz siebie zbanować

Przykro, nie muszę sobie wirtualnie wydłużać członka szukając poklasku w Internetowym forum. Jeszcze masz coś do dodania? Może tak tym razem w świetle tego co napisałem?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości