Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Tylko że ta jasna strona mocy (czyli UE i USA) raczej między wierszami nawołuje do adekwatnej odpowiedzi.
Szczególnie Francuzi, mający swoje gorące wk.... głowy apelują o opamiętanie. Biden też nadmienił, żeby nie popełniać błędu 11/9, kiedy USA właśnie tak się zachowały.
A zdecydowanie rozwalanie całego miasta, na podobieństwo Warszawy jest odpowiedzią zdecydowanie nieadekwatną.
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380 Płeć: nie wybrano
Osiris napisał(a):
Sofeicz napisał(a): To się nazywa „bańka”, w której każdy żyje.
A przecież niekończący się konflikt palestyński, to odprysk naszej, kolonialnej i narodowo-chrześcijańskiej polityki europejskiej.
Ironią losu jest to, że to Putin, czyli sam Diabeł krytykuje Izrael za atakowanie Strefy Gazy a Zachód czyli Jasna Strona Mocy, popiera zabijanie Palestyńczyków.
W ocenianiu tego, która polityczna strona jest jasną stroną mocy, a która ciemną stroną mocy, pomocny jest mój autorski test o treści:
Czy gdyby ta strona podbiła cały świat, to czy świat byłby wtedy, według Ciebie, dobrym miejscem? Jeżeli tak, to ta strona jest jasną stroną mocy. Jeżeli nie, to ciemną.
Świat Moskowii byłby miejscem do cna złym. Świat wujka Sama Bidena byłby miejscem ogółem dobrym. Świat Hamasu byłby światem złym. Świat Likudu też byłby światem złym.
Liczba postów: 2,922
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
254
Sofeicz napisał(a): Tylko że ta jasna strona mocy (czyli UE i USA) raczej między wierszami nawołuje do adekwatnej odpowiedzi.
Szczególnie Francuzi, mający swoje gorące wk.... głowy apelują o opamiętanie. Biden też nadmienił, żeby nie popełniać błędu 11/9, kiedy USA właśnie tak się zachowały.
Słowa w tej sytuacji nic nie znaczą skoro czyny wskazują na całkiem co innego. Izrael swoją operację dalej prowadzi z błogosławieństwem USA (które odrzuciły możliwość wstrzymania ognia w tym momencie), pewnie zrównają Gazę z ziemią, Palestyńczycy zostaną rozpędzeni lub zabici. Będzie dużo gadania w zachodnich mediach, dyskusji i komentarzy bo przecież mamy wolność słowa. A za kilka lat, odpukać, znowu jakiś islamista wysadzi się w europejskim czy amerykańskim mieście i będzie narzekanie kolejny raz na tych muslimów, bo przecież oni chcą zniszczyć naszą piękną chrześcijańską demokrację.
Liczba postów: 530
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08.2020
Reputacja:
133 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Żadne
Ale chyba z jakiegoś powodu Izrael zaczął tą nieszczęsną Gazę atakować. A problemu Gazy by nie było gdyby Egipcjanie pozwolili Palestyńczykom wyjechać. Ewentualnie inne kraje arabskie pozwoliły by na repatriację. To jest na tyle porąbane, że wygląda to na pętlę bez wyjścia gdyż Izraelczycy też mają dużo za uszami. Natomiast terroryści atakujący bezbronnych cywili w Europie to zwykli mordercy działający z powodów ideologicznych.
Liczba postów: 2,922
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
254
dammy napisał(a): Ale chyba z jakiegoś powodu Izrael zaczął tą nieszczęsną Gazę atakować.
To ma tyle sensu co amerykański atak na Afganistan po zamachach z 11 września. Ponadto nie usprawiedliwia to działań Izraela na Zachodnim Brzegu gdzie wpływ Hamasu jest znikomy.
U ruskich w Dagestanie mamy właśnie coś a la pogrom. Zaczęło się masowe polowanie na Żydów którzy ponoć z Izraela uciekają do rosji.
Czytałem komentarz, że większość pasażerów to dagestańczycy, którzy latają do Izraela na leczenie. Ponoć jakichś obywateli Izraela ukryto przed tłumem, ale szum informacyjny tu jest zbyt niejednoznaczny, może to tylko ploty były. Przynajmniej nie wiadomo mi o tym, żeby lincze zamierzone uskuteczniono tutaj.
Cytat:Oczywiście gwoli ścisłości mamy do czynienia z dagestańczykami czyli kolejnymi "zwykłymi" i "normalnymi" muzułmanami.
Mamy do czynienia z Rosjanami, choć może nie etnicznymi. Którzy to Rosjanie ach tak strasznie boją się demonstrować, tylko strach ich trzyma przed protestowaniem przeciw wojnie w Ukrainie. No ale jak "bijci żydzi", to zawsze się można przyłączyć.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Osiris napisał(a): Izrael swoją operację dalej prowadzi z błogosławieństwem USA (które odrzuciły możliwość wstrzymania ognia w tym momencie), pewnie zrównają Gazę z ziemią, Palestyńczycy zostaną rozpędzeni lub zabici. Będzie dużo gadania w zachodnich mediach, dyskusji i komentarzy bo przecież mamy wolność słowa.
No i to tyle jeśli chodzi o zachodnią kazuistykę odnośnie praw człowieka, demokracji i wolności. Jest to gówno warte - tam gdzie mocarstwom zachodnim opłaca się zachowywać na poziomie rosji, tam się właśnie tak zachowają.
dammy napisał(a): Ale chyba z jakiegoś powodu Izrael zaczął tą nieszczęsną Gazę atakować.
Powodem było chyba zaistnienie Izraela...
Ayla Mustafa napisał(a): W ocenianiu tego, która polityczna strona jest jasną stroną mocy, a która ciemną stroną mocy, pomocny jest mój autorski test o treści:
Czy gdyby ta strona podbiła cały świat, to czy świat byłby wtedy, według Ciebie, dobrym miejscem? Jeżeli tak, to ta strona jest jasną stroną mocy. Jeżeli nie, to ciemną.
Świat Moskowii byłby miejscem do cna złym. Świat wujka Sama Bidena byłby miejscem ogółem dobrym. Świat Hamasu byłby światem złym. Świat Likudu też byłby światem złym.
Ja to bym inaczej opisał:
- ruscy to totalne skurwysyny, a pod ich rządami nastaje wieczna chujnia
- Zachód to trochę bardziej cywilizowane skurwysyny, a tam gdzie zachodnia strefa wpływów tam jest możliwość dobrobytu, a prawa człowieka, wolność słowa, demokracja istnieją i działają. Ale tylko w obrębie strefy wpływów. Poza nią hulaj dusza piekła nie ma.
Japończycy zrobili dokładne analizy twarzy i głosu putlera, którego publicznie od czasu do czasu widać. Wnioski pewnie każdego niesłychanie zaskoczą - jest co najmniej kilku putinów.
Ten co niby miał ostatnio zawał - może to jeden z dublerów.
Cholera wie czy putler w ogóle żyje - może już od dawien dawna jest kaput.
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380 Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Zachód to trochę bardziej cywilizowane skurwysyny, a tam gdzie zachodnia strefa wpływów tam jest możliwość dobrobytu, a prawa człowieka, wolność słowa, demokracja istnieją i działają. Ale tylko w obrębie strefy wpływów. Poza nią hulaj dusza piekła nie ma.
Zatem jeżeli wszystkie kraje świata stałyby się składowymi Zachodu, to wszędzie były dobrobyt, prawa człowieka, wolność słowa i demokracja. To wspaniały, niezmiernie dalekosiężny polityczny cel. Tyle że czy taki Likud z koalicjantami jeszcze można uznać za cząstkę Zachodu? Ciężko tak uznać... Starcie Likudu i Hamasu to starcie dwóch sukinkotów, a zawsze przy takich starciach są straszne ofiary i trzeba stanąć po stronie mniejszego zła lub rozprawić się z dwoma złami naraz. Na szczęście Likud z koalicjantami władzę najpewniej straci, jeżeli kolejne wybory nie będą bardzo nieuczciwe: https://en.wikipedia.org/wiki/Opinion_po...e_election
Poparcie dla sił tworzących przedwojenny rząd Netanjahu po wybuchu wojny z Hamasem spadło o ponad 10 punktów procentowych. "Efekt jednoczenia się wokół flagi" miejsca tym razem nie miał. https://en.wikipedia.org/wiki/Rally_%27r...lag_effect
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Polecam kanał tego Rosjanina, który pokazuje Polskę.
Tu ciekawy odcinek o polskiej wsi pokazywanej przez innych rosyjskich blogerów z komentarzami Rosjan.
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890 Płeć: mężczyzna
Sofeicz napisał(a): Polecam kanał tego Rosjanina, który pokazuje Polskę.
Tu ciekawy odcinek o polskiej wsi pokazywanej przez innych rosyjskich blogerów z komentarzami Rosjan.
Profesor od historii Europy Wschodniej opowiadał dykteryjkę, jak pojechał odebrać swoich kolegów po fachu z Rosji i przekraczając granicę pytali go usilnie jak to się stało, że tak szybko dojechali do Lublina, chłop skonsternowany, bo oni dopiero co granicę minęli... Okazało się, że nasze wsie miały wyglądać jak przedmieścia największych miast XD Ogólnie widać progres, jednakże mimo nadrobienia zaległości i tak jest chujowo w stosunku do wsi ludności mieszczanskiego Zachodu. Tam nawet stylem chałupy i zagrody do siebie pasują. O mocy atrakcji turystycznych i wysokim uszlakowieniu nie wspomnę.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Sofeicz napisał(a): Tu ciekawy odcinek o polskiej wsi pokazywanej przez innych rosyjskich blogerów z komentarzami Rosjan.
Ale ta wieś rzeczywiście nie jest standardem. Mogę pokazać zapomniane przez Boga wiochy zabite dechami gdzie niektórzy ludzie jeszcze srają do latryny. Gdzie drogi wyglądają jak ruskie drogi. Tyle, że to też skrajność.
Najpowszechniejsza standardowa polska wieś nie wygląda tak dobrze jak w tym filmiku ani tak źle jak typowa ruska wiocha. To miejscowość gdzie jest sporo ładnych nowych lub odświeżonych domów poprzeplatanych z walącymi się drewnianymi chatami pokrytymi eternitem. Są drogi asfaltowe we w miarę dobrym stanie, ale są też błotniste. Są ludzie korzystający z szambiarek i są ludzie, którzy wypompowują swoje ścieki do rowu (wydawać by się mogło, że robi tak biedota, a jednak robią to ludzie, którzy mają naprawdę ładne i zadbane domy). Są domy z pompami ciepła albo piecami gazowymi, ale dominują takie z kopciuchami i kotłami na węgiel, "ekogroszek".
Moja wiocha jest właśnie taka mniej więcej średnia. Ale dosyć liczna. Jest tu Dino, Odido, Delikatesy centrum, Groszek, targ mał i targ duży, dwa kebaby, siłownia, salon piękności, fryzjer, pizzeria, 2 składy budowlane, 2 piękne duże place zabaw i od zarąbania tych mniejszych w kazdej mniejszej wiosce etc. W sumie to to się powoli zamienia w jakieś mini miasteczko i tak naprawdę jest tu dostępnych tyle różnych usług, że nie trza się do miasta ruszać. No, kina i basenu nie ma - z tym trza do Radomia
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
lumberjack napisał(a): Ale ta wieś rzeczywiście nie jest standardem. Mogę pokazać zapomniane przez Boga wiochy zabite dechami gdzie niektórzy ludzie jeszcze srają do latryny. Gdzie drogi wyglądają jak ruskie drogi. Tyle, że to też skrajność.
Ale prawdą jest, że polska wieś przeszła w ciągu tych trzydziestu paru lat od średniowiecza do cywilizacji.
Kiedy jadę od syna do Łodzi, to mijane wioski są zadbane, pozamiatane, pomalowane - wyglądają nawet lepiej niż niektóre dzielnice większych miast.
Do Szwajcarii jeszcze trochę brakuje ale jest całkiem nieźle.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Polska wieś w PRLu, to był na dzisiejsze standardy prawdziwy skansen.
Ja jeszcze pamiętam strzechy, wozy drabiniaste, kieraty konne, sławojki, błoto, pancerne krowy, babcie na przypiecku, bose dzieci z gilami do pasa - ogólnie swojski bród i ubóstwo.
Trzeba pamiętać, że dopiero w latach 70. rolników objęto jakimś systemem emerytalnym, do tego czasu mogli liczyć jedynie na wycug (kto jeszcze pamięta o co chodzi).
Mój ojciec, jako jeden z szefów ówczesnego urzędu skarbowego zajmował się m.in. ustalaniem budżetu Łodzi i województwa.
I udało mu się wygospodarować jakieś fundusze na program, który był jego idee fix - przynajmniej jeden telefon w każdej wsi, gdzie był sołtys.
Szło to, jak po grudzie, trzeba było iść po linii partyjnej i nieźle kombinować ale w końcu się udało.
Do końca życia mój ojciec uważał to za swoje największe osiągnięcie życiowe.
Takie czasy.
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
174
A my wlasnie wrocilismy do siebie po ponad miesiacu spedzonym w Polsce, w ktorej ostatni raz bylismy w 18r i to tylko jezdzac motocyklami po Kotlinie Klodzkiej. Bylismy w Gdansku, Wwie, Lublinie, Krosnie ze stala kwatera zaraz pod Zyrardowem (Miedzyborow ). Jezdzilismy glownie pociagami i autobusami, w miastach czy wsiach glownie chodzilismy ( i stwierdzilismy ze srodmiescie Warszawy jest tak male ze pewnego dnia przeszlismy z Solca do Starego Miasta i z powrotem i jeszcze na obiad na Solcu zdazylismy ). Bylo wiele rzeczy ktorymi bylismy impressed, miedzy innymi polska wsia w okolicach Krosna, Lublina i Rzeszowa ale to by wymagalo osobnego tematu tylko o naszych wrazeniach z Polski.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Wczoraj do mieszkania które robię przyjechali tragarze z meblami. Okazało się że to Gruzini. Jeden miał chyba tak koło 50-60 lat i pogadaliśmy sobie o ruskich szmatach.
Nie wiem dlaczego ale powiedział mi że były trzy wojny gruzinsko rosyjskie, a mi się wydawało że jedna - ta w 2008. Chyba że konflikt w Osetii w 1991 też jest przez nich rozumiany jako wojna z ruskimi. Chyba że myślał o tym co rosja zrobiła Gruzji w czasach imperium rosyjskiego i rządów komunistów.
Tak czy srak doszliśmy do wspólnego konstruktywnego i pozytywnego wniosku że ruscy to ogólnie ścierwo.
Aha, i co ciekawe o Czeczencach też mi opowiadali ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Że kiedyś byli inni i pomagali Gruzinom, a oni im. Natomiast po przejęciu przez rosję byli już dla Gruzinów skurwielami w trakcie konfliktu Gruzji z rosją.
Liczba postów: 530
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08.2020
Reputacja:
133 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Żadne
lumberjack napisał(a): Nie wiem dlaczego ale powiedział mi że były trzy wojny gruzinsko rosyjskie, a mi się wydawało że jedna - ta w 2008. Chyba że konflikt w Osetii w 1991 też jest przez nich rozumiany jako wojna z ruskimi. Chyba że myślał o tym co rosja zrobiła Gruzji w czasach imperium rosyjskiego i rządów komunistów.
Tak czy srak doszliśmy do wspólnego konstruktywnego i pozytywnego wniosku że ruscy to ogólnie ścierwo.
Pierwszą wojną była ta z Rosją Radziecką w latach 1919-1921, drugą to pocz. lat 90-tych i wsparcie dla Abchazów i Osetyńczyków w walce z oddziałami rządowymi, zaś trzecia to wiadomo.
W XIX wieku Rosja była odbierana przez Gruzinów w miarę pozytywnie aczkolwiek relacje nie były sielankowe. Przecież to do Rosji uciekł król Gruzji Herakliusz przed wojskami tureckimi, ich wysokie rody z Bagratydami na czele dostały nadania i weszły do rosyjskiej elity, zaś aneksja dokonana za przyzwoleniem większości gruzińskich elit uchroniła te tereny od powtarzających się dewastacji z powodu najazdów Persów i Turków. Jeśli już Gruzja położona przy trzech potęgach miała problemy z zachowaniem państwowości to najlepiej było poddać się prawisławnemu carowi niż muzułmańskim sułtanowi lub szachowi. Oczywiście Rosjanie ideałami nie byli, ale przy całym zacofaniu Rosji i tak ona oferowała większy potencjał modernizacyjny niż pozostałe kraje czy marionetkowe państwo narażone na ciągłe interwencje zbrojne, aczkolwiek Gruzini w XVIII wieku udowodnili, że modernizacja na wzór europejski nie jest im obca.