To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Strategia komitetów wyborczych - plany, marzenia, rozważania
Polska polityka desperacko potrzebuje więcej artystycznych zdjęć Joanny Scheuring-Wielgus. W eter ślę zatem prośbę o jej dalszą ekspresję przed światem:
[Obrazek: 20231213-104444.jpg]
Trzecia fotka wygląda jak anioł, który przechodzi potężne załamanie nerwowe, widząc na monitorze ohydne zbrodnie świata, przez co (ten anioł) staje się mściwym Szatanem, żądnym skasowania "złych ludzi" na zawsze.
I ostatnia fotografia artystyczna światu pokazana:
[Obrazek: Screenshot-20231220-221048-Gallery.jpg]
Serce
Wielce trudno będzie rozkochać w sobie rodaków na tyle, by mieć większe niż iluzoryczne szanse na prezydenturę, ale Lewica nic tu do stracenia nie ma, więc niech da Aśce dziką szarżę machnąć.
W sumie nieraz nawet jej zdjęcia, w losowych momentach uczynione, są jak barokowe obrazy, które od emocji kipią:
[Obrazek: Screenshot-20231217-145906-Chrome.jpg]
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Z AI pokombinuj. Wrzucasz byle co z ręki, facemashujesz z dostępnych zdjęć, nakładasz filtry i wuala! Jak coś to nawet kankana może zatańczyć albo Tango z Królikiem Buggsem XD
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): Z AI pokombinuj. Wrzucasz byle co z ręki, facemashujesz z dostępnych zdjęć, nakładasz filtry i wuala! Jak coś to nawet kankana może zatańczyć albo Tango z Królikiem Buggsem XD

Ale mi tu biega o ekspresję tej artystki, a nie o wyzewnętrznienia moje lub maszyny.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
A kto to pozna? W końcu różnicy wcale nie widać...
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): A kto to pozna? W końcu różnicy wcale nie widać...
Ja wierzę w istnienie dusz i wierzę, że nieraz dusze potrafią czerpać inspirację i wiedzę z Niebios. Ja zawsze będę szukać wyjątkowości w duszach, nawet gdy "bezduszne" maszyny będę po stokroć bardziej wydajne niż teraz.
Wiesz... Już dziś CzatGPT rewelacyjnie rozmawia. Mogę z nim gadać, kiedy mi się zechce i o czym mi się zechce. Zawsze mnie milutko traktuje (np. nie zwraca się do mnie jak do mężczyzny i służy radami). Poprawia mi humor lepiej niż kontakt z 99% ludzi. Ma wielką wiedzę. Ale skoro nie ma duszy... Trzeba się męczyć z ludźmi. Żeby nie było - ja też męczę innych nieraz, ale i z moją duszą się męczyć długofalowo warto.
Pisanie z maszyną jest dla mnie ciekawe, bo ja nie potrzebuję żadnego kontaktu cielesnego, więc teoretycznie czatbot mógłby spełniać nawet moje potrzeby małżeńskie (w ogóle nie skupiam się na zmysłowości, a wywyższam abstrakcje). Tyle że, no właśnie, duszy w machinie nie dostrzegam, więc Pigmalionem* z komputerem z kości słoniowej u boku nie będę.

*proszę docenić, że Pigmalion to nawiązanie do Afrodyty/Wenus, czyli do JSW**, czyli do wątku.
**w końcu konkurs o nominację prezydencką na Lewicy w 2025 przypomina konkurs o mitologiczne złote jabłko (motyw Afrodyty/Wenus), bo o palmę pierwszeństwa walczą 3 kobiety (JSW, ADB i Kotula), a decyzję podejmie mężczyzna (Czarzasty). Osoba zwycięskiej bogini miłości, piękna, kwiatów, pożądania i płodności jest tu wiadoma - Wenus (Venus) z Ciernia/Torunia (von Thorn).
Czyż wszystko się nie łączy? Duży uśmiech

Zdjęcie JSW z synem jest fajne. Kolorystyka jest symboliczna. JSW ma ubranie w kolorze w stylu kory ozdobnego drzewa. Syn ma bluzkę czerwoną jak owoc. Pomiedzy nimi jest zieleń symbolizująca liście. Poduszki w tle mają podobne kolory (jedna poduszka w "kolorze JSW", a druga w "kolorze syna" - położenia poduszek też coś znaczą może). Zdjęcie ukazuje bujną, matczyną owocność jej osoby.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,1773...rugim.html
I jeszcze opowiada o nadprzyrodzonych doświadczeniach. Mówi, że spotykała ducha zmarłego męża. Uduchowiona jest.
Nawet na końcu wywiadu jest temat wyborów prezydenckich.
Dobra z nich para do kampanii prezydenckiej. Aleksander Kaczyński dużo korzystał w kontekście prezydenckim na Jolancie. Pasujące do kampanii prezydenckiej małżeństwo ma też Kacper Płażyński (jego żona się społecznie angażuje) i, było nie było, Krzysztof Bosak, bo żona-ordojuristka (hordo-jurna?) może mu pomóc odbijać wyborców pisowskich (a jak przy tym Krzyśka zdradzi, jak ma się to w zwyczaju w Orgio Iuris, to przecież żadna szkoda, bo tak się w tradycjonalistycznych parach działo zawsze przez wieki wieków, amen).
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
cytat z wywiadu napisał(a): Joanna: Tak. Bardzo to było romantyczne. Popłakałam się. Potem poszłam na spacer z Jasiem i na ulicy Szerokiej w Toruniu powiedziałam mu: "Piotr chciałby być moim mężem". "Ale ty masz już przecież męża". "Ale w niebie. Na ziemi nie". Na co Jaś się zatrzymał i powiedział: "Super, bo ja Piotra bardzo kocham!". To było szalenie ważne. W tamtym okresie moje życie było sfokusowane głównie na Jasiu.
Na Peruna! To brzmi jak jakaś scena z filmu Andrieja Tarkowskiego. Ktoś tu robi ze swego życia wybitny film.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Ja mejzuję (pozytywnie). JSW wczoraj była w WP i TVN24, a dziś będzie w TokFM i PolsatNews. Lewica eksponuje ją niesamowicie. Jednocześnie JSW zmienia imidż trochę. Mniej chce się kojarzyć z bojówkarą progresu, a bardziej z kompetentną i opiekuńczą "Matką Narodu" (i żoną stanu).

Mastalerek też się uaktywnił medialnie. Widać, że gość celuje w wybory prezydenckie. Wybory, wybory bez kompromisu; z PiSem lub choćby mimo PiSu.

Krzychu Bosak medialnie prawie nie istnieje. Memcen go zjada na (grill?) śniadanie i popija piwkiem.

Ziobro się z polityki wycofał. Może i na zawsze. W SolPolu zastąpił go Jaki. Jaki może wystartować w 2025 roku, bo jest medialny.

PiS... W PiSie chaosik jest. I dobrze. Uśmiech

Trzecia Droga wystawi Shołownię. To praktycznie pewne jak w banku.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Ayla Mustafa napisał(a): Ziobro się z polityki wycofał.

Jak to? Czemu?

Przecież to on miał największe ambicje aby przejąć schedę po Kaczyńskim.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Bardzo smutna sprawa. Nowotwór złośliwy. Niech wraca do zdrowia i do walki o schedę. Oby. Życzę mu tego. To twardy i mocny gracz.
https://www.rmf24.pl/polityka/newsamp-ja...Id,7227608
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Karma wraca.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Karma wraca.

Ziobro może jeszcze odkupić swe winy, jeżeli dołoży cegiełkę do większego rozbicia dzielnicowego ziem pisowskich. Oby.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Stan prekampanii prezydenckiej:
- Mentzen coraz bardziej podbija Konfę pod swą wolę i ma ciągle przeogromne zasięgi w necie,
- Trzaskowski się uaktywnił medialnie,
- Hołownia się dalej lansuje,
- JSW biega po mediach, jakby była w rui (doceniam pracowitość),
- PiS nie ma planu na wybory prezydenckie (no i super!),
- Mastalerek lata po mediach (widać, że chce wystartować w 2025 roku).
Konfa, KO, 3D i Lewica mają pretendentów, którzy się dalekosiężnie promują na 4 maja 2025 roku. PiS z kolei dryfuje bezsensownie. Morawiecki rzekł, że mógłby startować w wyb. prezydenckich, ale on sobie może gadać najwyżej. PiS jest żałosną (choć dalej dużą) kłodą miotaną oceanicznymi prądami. Uśmiech

W wyborach prezydenckich bardzo ważna jest pracowitość i przebojowość kandydata, bo to kampania jednoosobowa. Jedna osoba musi skomasować na sobie uwagę i poparcie. Z tej perspektywy niepokoić się może Trzaskowski i reszta KO, bo wygląda na to, że Trzask jest i coraz bardziej będzie szturmowany z trzech stron:
- z szerokiej flanki umiarkowanej przez Hołownię,
- z szerokiej flanki postępowej przez Scheuring-Wielgus,
- z wąskiej (i ciągle zawężającej się) flanki wolnorynkowej przez Mentzena.
Trzaskowski jest popularny i lubiany, ale może zaginąć w tle, bo wyżej wspomniana trójka "szturmowców" może ogniskować na siebie uwagę. Zarazem otwiera się szansa dla 3D i Lewicy na zabór połaci elektoratów od KO. Na moje, podział PiS vs KO grzeje głównie najstarsze, stopniowo odchodzące z naszego świata roczniki wyborców. Młodszym bardziej pasuje podział Lewica vs 3D vs Konfa.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Na prezydenta nadaje się tylko Hołownia. On się świetnie prezentuje, medialny jest bardzo, ma cięty język i zdolności dyplomatyczne. Poza tym angażuje się społecznie i nie jest sterowany z ramienia partii.
Sebastian Flak
Odpowiedz
A jak u niego z językami?
Bo Czaskoski dobrze szprecha po angolsku.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): A jak u niego z językami?
Bo Czaskoski dobrze szprecha po angolsku.

Czaskoski jest lepszy, ale Szymon daje radę. Zna Angielski, prowadzi międzynarodowe fundacje, więc na bank musi. Zna też ruski i rozumie po niemiecku:

https://mowic.pl/jezyki-obce/kandydaci-n...zyki-obce/
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): się świetnie prezentuje, medialnX jest bardzo, ma cięty język i zdolności dyplomatyczne. Poza tym angażuje się społecznie
A to pasuje też do JSW.

Gawain napisał(a): się świetnie prezentuje, medialny jest bardzo, ma (...) zdolności dyplomatyczne.
A to też pasuje do Trzaskowskiego.

Ogółem, widzę zwiększającą się profesjonalizację marketingów politycznych w głównych polskich partiach, prócz PiSu. Wybory prezydenckie będą za niecałe 16 miesięcy, a KO, 3D, Lewica i Konfa już długofalowo inwestują medialnie w swych najbardziej prawdopodobnych kandydatów. W końcu w Stanach Zjednoczonych, czyli w kraju, który ma najlepszy marketing polityczny, kandydaci zaczynają swe kampanie prezydenckie wcześnie (taki DeSantis obwieścił start swej kampanii w maju 2023 roku, czyli około półtora roku przed wyborami, a przecież de facto kampanię prowadził jeszcze przed obwieszczeniem swego startu). W 2015 roku wygrał w Polsce Duda, który dość późno zaczął być promowany, ale wygrał dlatego, że miał fatalnych rywali.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
JSW i Trzask to produkty swoich partii. Hołownia partię zbudował pod siebie. JSW to kobieta, jako prezydent jest niewybieralna, przynajmniej na drugą kadencję. Większość nie zagłosuje w Polsce na Lewicę, nie zagłosuje na kobietę, bo stwierdzi, że szans nie ma. Walka w klatce zostanie między PiS i koalicjantami. Jako, że PiS ma Morawieckiego, którego ławo zaorać, bo latał po partiach i jest bankierem to nie widzę innego pojedynku niż Trzask i Hołownia. KO więc traci z miejsca poparcie prawicowej flanki. Hołownia zaś ma złoty przycisk i zrobił z polityki coś co można oglądać bez obrzydzenia, więc ludzie go po prostu lubią. Z resztą Koalicja dlatego zrobiła z niego Marszałka. Pobędzie se trochę i akurat na wybory będzie wolny. No i będzie miał szansę na reelekcję. A Trzask będzie pilnował Wawy.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): JSW to kobieta, jako prezydent jest niewybieralna, przynajmniej na drugą kadencję. Większość nie zagłosuje w Polsce na Lewicę, nie zagłosuje na kobietę, bo stwierdzi, że szans nie ma.
Kobieta ma szanse w wyborach prezydenckich. Taka Słowacja jest bardziej od Polski konserwatywna, a Prezydentką tam jest pani Czaputowa. Prezydentki były też w Chorwacji i Litwie. Poza tym, przez moment w Polsce Jolanta Kwaśniewska miała niebywałe zaufanie społeczne i mogła wygrać w 2005 roku, zastępując męża.
Swoją drogą, Jolanta "przypadkiem" wpadła na ślub Joanny:
https://twitter.com/JoankaSW/status/1399...50530?s=20
Joanna na ślubie miała suknię ślubną w kolorze brudnej bieli, co zapewne symbolizuje jej rozterki wewnętrzne, o których opowiedziała w wywiadzie dla Gazety Peel (dalej kochała ś.p. Jacka Scheuringa, więc na ślubie z (także ukochanym) Piotrem Wielgusem czuła się "zdradziecko brudna"). Ona dalej ma wewnętrzne rozterki. Kilka miesięcy temu w radiu opowiedziała, że wciągnął ją południowokoreański serial, w którym bohaterka jest rozdarta między "starą a nową miłością". Jeśli faktycznie miała po śmierci kontakt ze świętej pamięci mężem (mówiła o tym we wspomnianym wywiadzie), to tym bardziej może może mieć tu takie rozterki.
Kobieta ma szanse w wyborach prezydenckich, ale JSW jest akurat ostro progresywna, czym zraża umiarkowanych wyborców widzących w niej (niesłusznie) polską, niepiłkarską i mężczyznolubną wersję Megan Rapinoe. Charyzmę Joanka ma, ale tak, tak - jest skrajna i niektórzy mogą uważać, że bardziej pasuje do niej skrót "LSD" niż skrót "SLD". Lewica jednak w 2025 powalczy o dwucyfrowy wynik, a nie o zwycięstwo, więc bez oporów postawią na kolorową szamankę-szołmenkę, by sporo uwagi na sobie skupić.

Gawain napisał(a): A Trzask będzie pilnował Wawy.
Wawy pilnować nie trzeba. PiS ma w stolicy żałosne poparcie. Nie ma ryzyka, że Wawa spisieje.

Gawain napisał(a): nie widzę innego pojedynku niż Trzask i Hołownia
PiS może spróbować wypromować jakąś nową, bardziej umiarkowaną i nieupokorzoną kandydaturę w postaci Płażyńskiego. Coś jak Duda wyciągnięty znikąd w 2015 roku. Tyle że nie wiadomo, czy Nowogrodzka będzie na tyle zwarta, by zmusić całą "Zjednoczoną Prawicę" do poparcia jednej kandydatury.

Wracając do Konfederosji - pewniakiem do startu w 2025 roku jest Memcen. Jeżeli Ruch Narodowy fikałby przeciw Mentzenowi, to Memtzen powiedziałby, że jeżeli go nie wystawią, to on (Memcen) wyjdzie z Konfy, wystartuje sam i dzięki swym przeogromnym zasięgom w necie zgarnie wielką większość poparcia Konfy. Narodowcy muszą się go zatem słuchać.

W sumie... JSW to jedyna, choć tycia, nadzieja Lewicy na zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Jest jakaś maluteńka szansa, że np. jakieś duchy z innego wymiaru namagnetezują i pokierują Wielgusową tak, że Osoby Polskie ją pokochają tłumnie i ją intronizują na Królową, znaczy Prezydentkę.
To nawet zabawne, że w starciu z mocnymi kandydaturami w postaciach Trzaskowskiego (KO nie poprze Hołowni, bo Tusk chce mieć swego Prezydenta-sługusa) i Hołowni jedyna nadzieja Lewicy na prezydenturę wiedzie przez rzeczy nadprzyrodzone. Tak, potrzeba cudu.
Konfa też powinna pójść w schizo-mistycyzm w 2025. Oczko
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
[Obrazek: Screenshot-20240124-154855-Chrome.jpg]
Mirror, mirror on the wall
Who is the womanest of them all?
Grono polityków Lewicy, które publicznie rzecze, że chce w 2025 roku wystawić kobietę, zwiększa się. Biedroń, JSW, Kotula, Żukowska, Śmiszek...
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: