To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje!
No ale podobnie jest ze słowem "masakra". Zamiast krwawej hekatomby jest używane przy obrazowaniu stanu dużego nieładu, skomplikowanej sytuacji czy problemu, albo osiągnięcia jakiejś przewagi.
Sebastian Flak
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Nie widziałbym większego problemu ze wsadzaniem trans-kobiet do kobiecych więzień po operacyjnym usunięciu fujary. Owszem, nie wykluczy się kompletnie jakichś resztek przemocy seksualnej nawet w tej grupie, ale przynajmniej próg wysoki i główne "narzędzie" (narząd) już usunięte. Przy obecnej polityce deklaracyjności płci - widzę problem. Polityka otwartości w kwestiach dżenderowych sama w sobie tu nie wystarcza.
Ale dlaczego zaprzestać na fujarze, obetnijmy od razu obie ręce bo przecież taka trans-kobieta z powodu seksualnej frustracji może jeszcze pobić inne współwięźniarki. A tak, to załatwimy sprawę raz na zawszeDuży uśmiech

Rzeczywisty problem to sama skala przemocy w więzieniach w ogóle i wyszczególnianie tutaj przypadków trans-kobiet gwałcących inne kobiety (jakby osoby trans nie były o wiele częściej same ofiarami przemocy seksualnej - ale to jakoś niewielu obchodzi) nie jest zbyt pomocne w rozwiązaniu problemu a tylko zaciemnia cały obraz. 
Gdy osoba trans okaże się sprawcą takiego przestępstwa, to od razu sprawa ląduje na pierwszych stronach gazet i prawica dostaje kociokwiku. Nikt nie zwraca uwagi na szarą rzeczywistość gdyż przyjęło się za normę, że od czasu do czasu jakaś kobieta, mężczyzna czy osoba trans zostanie zgwałcona więzieniu prze osobę binarną i tylko ląduje w statystykach.
Problem zdaje się być medialnie rozdmuchany i nie jest to pierwszy przypadek (przypomina się idiotyczna kwestia zaimków osobowych wysunięta przez J. Petersona, rzekome nauczanie o 72 płciach w szkołach UK czy sprawa toalet) gdyż pasuje do prawicowej narracji atakującej i dehumanizującej różne mniejszości.
Odpowiedz
Osiris napisał(a):
bert04 napisał(a): Nie widziałbym większego problemu ze wsadzaniem trans-kobiet do kobiecych więzień po operacyjnym usunięciu fujary. Owszem, nie wykluczy się kompletnie jakichś resztek przemocy seksualnej nawet w tej grupie, ale przynajmniej próg wysoki i główne "narzędzie" (narząd) już usunięte. Przy obecnej polityce deklaracyjności płci - widzę problem. Polityka otwartości w kwestiach dżenderowych sama w sobie tu nie wystarcza.
Ale dlaczego zaprzestać na fujarze, obetnijmy od razu obie ręce bo przecież taka trans-kobieta z powodu seksualnej frustracji może jeszcze pobić inne współwięźniarki. A tak, to załatwimy sprawę raz na zawszeDuży uśmiech

A mi się znowu Sapkowski kojarzy, tam elfowi obcięto fiuta, wszystkie palce i język. 300% impotent, jak to w dowcipie. Oczy też zostały wykłute, to dla tych, którzy wzrokiem gwałcą.

Cytat:Rzeczywisty problem to sama skala przemocy w więzieniach w ogóle i wyszczególnianie tutaj przypadków trans-kobiet gwałcących inne kobiety (jakby osoby trans nie były o wiele częściej same ofiarami przemocy seksualnej - ale to jakoś niewielu obchodzi) nie jest zbyt pomocne w rozwiązaniu problemu a tylko zaciemnia cały obraz. 

A tym problemem są mężczyźni i ich, nazwijmy to łagodnie, skłonność do gwałcenia w celu wyżywania popędu seksualnego. Już wyżej wspomniałem, że gwałty dokonywane we więzieniach najczęściej są gwałtami dokonywanymi przez cis-mężczyzn. Tak więc popęd seksualny mężczyzn jest na tyle silny, że przekracza barierę orientacji seksualnej, która, co chyba uznajemy dziś powszechnie, jest silną i raczej wrodzoną granicą. Orientacji się nie wybiera. A mimo to.

Problemem nie jest więc obawa przed kobietami, problemem jest obawa przed męską przemocą, która jest straszniejsza od niedźwiedzia w lesie. Jeżeli więc mamy do czynienia z masowym problemem cis-mężczyzn, którzy z braku kobiet potrafią czasowo orientację zmienić, to o ile niższa jest granica oporu, jeżeli tacy mężczyźni dostaną możliwość zmiany dżenderu przez deklarację woli? Problemem nie jest obawa przed trans-kobietami, problemem jest obawa przed krypto-cis-mężczyznami w kobiecych ciuchach.

I tak, zdaję sobie sprawę z tego, że spora część męskiej homofobii wynika z tego właśnie. Obawy przed predatorskimi zachowaniami mężczyzn. To też leży u podstaw TERF-owej transfobii.

Cytat:Gdy osoba trans okaże się sprawcą takiego przestępstwa, to od razu sprawa ląduje na pierwszych stronach gazet i prawica dostaje kociokwiku. Nikt nie zwraca uwagi na szarą rzeczywistość gdyż przyjęło się za normę, że od czasu do czasu jakaś kobieta, mężczyzna czy osoba trans zostanie zgwałcona więzieniu prze osobę binarną i tylko ląduje w statystykach.

Ale przecież to naturalne, że przy każdej zmianie pytamy się, czy ta zmiana wychodzi na lepsze czy na gorsze? Ja na stare lata zmieniłem swoje ideolo na lewicowe, gdyż właśnie w wielu przypadkach musiałem sobie odpowiedzieć na to pytanie w ten sposób. Wolę świat, w którym każdy może sobie przypisać jakiś wydumany przyimek i być z tym szczęśliwy, niż świat, w którym każde odstępstwo od heteronormatywności musi być chowane w szafach. Tyle że o ile w kwestii ogółu to się zgadza, to diabeł czasem tkwi w szczegółach właśnie. I przekładając generalną zasadę o niskoprogowych granicach na zmianę płci na pewne szczególne obszary napotykamy na szczególne problemy. W tym przypadku na to, że po wprowadzeniu zmiany jak wyżej narażamy większą liczbę osób na większe niebezpieczeństwo, niż bez tej zmiany. Więc być może należy dopasować rozwiązania do szczególnej sytuacji.

Cytat:Problem zdaje się być medialnie rozdmuchany i nie jest to pierwszy przypadek (przypomina się idiotyczna kwestia zaimków osobowych wysunięta przez J. Petersona, rzekome nauczanie o 72 płciach w szkołach UK czy sprawa toalet) gdyż pasuje do prawicowej narracji atakującej i dehumanizującej różne mniejszości.

Chciałbym przyznać Ci rację. I wiem, że gwałt był wykorzystywany zbyt często, żeby dehumanizować mniejszości rasowe jak i seksualne. Podczas gdy pewne jego formy były społecznie akceptowalne lub przemilczane. Poruszanie się w tej tematyce to jak stąpanie na boso po zaostrzonych żyletach. Mimo to nie widzę powodu, żeby wstrzymywać się ze zgłaszaniem obiekcji w sprawie X tylko dlatego, że może zaszkodzić sprawie Y. Jeżeli hurtowe wrzucanie trans-kobiet do męskich więzień jest złe, nie oznacza to, że hurtowe wrzucanie trans-kobiet do więzień żeńskich jest dobre. Albo chociaż, mniej złe.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Problemem nie jest obawa przed trans-kobietami, problemem jest obawa przed krypto-cis-mężczyznami w kobiecych ciuchach.
Oczywiście. Ale problemem jest też fakt, że ta obawa jest wykorzystywana do propagandowego gnojenia trans-kobiet w ogóle.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Wolę świat, w którym każdy może sobie przypisać jakiś wydumany przyimek i być z tym szczęśliwy, niż świat, w którym każde odstępstwo od heteronormatywności musi być chowane w szafach


Niech każdy przypisuje sobie zaimek jaki chce, tylko niech nie oczekuje, że każdy będzie musiał wobec niego ten zaimek stosować. Jakoś niby coraz bardziej społeczeństwo jest otwarte, ale coraz więcej jest samobójstw wśród młodzieży. USA niby tacy progresywni, a zalewa ich fala narkomani, przestępczości i zaburzeń psychicznych. Myślę, że większość rodziców chciałoby uchronić swoje dzieci przed taką lewicową progresywnością mieszającą ludziom w głowie. I jaki masz dowód, że pozostawienie człowiekowi identyfikacji tożsamości płciowej powoduje, że jest bardziej szczęśliwy? jakby dzieciom pozwolić na robienie tego co chcą, to by siedziały cały dzień oglądając youtube i obżerały się słodyczami.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Oczywiście. Ale problemem jest też fakt, że ta obawa jest wykorzystywana do propagandowego gnojenia trans-kobiet w ogóle.

A kto się do tego przyczynia? Czy aby nie same środowisko, które nie wykazuje żadnych chęci do oddzielania ziaren od plew? Środowisko, które reaguje alergicznie na terminologię medyczną, a konieczność wizyty u lekarza uważa za coś upokarzającego? Które jakieś hipotetyczne działania weryfikacyjne traktuje jak dochodzenie prokuratury? Przynajmniej ta część tego środowiska jest najgłośniejsza i wygląda na to, że zależy jej na tym aby to wszystko odbywało się na zasadzie deklaracji i oświadczenia woli. W końcu stworzyli wiele różnych pojęć (bigender, genderfluid), które dobrze wpisują się w takie właśnie płynne i nieścisłe podejście.
I tak to właśnie może się skończyć - społecznym obrazem osoby transeksualnej jako przebierańca. I to właśnie będzie ta "trans-kobieta w ogóle".
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
bombom napisał(a):
bert04 napisał(a): Wolę świat, w którym każdy może sobie przypisać jakiś wydumany przyimek i być z tym szczęśliwy, niż świat, w którym każde odstępstwo od heteronormatywności musi być chowane w szafach


Niech każdy przypisuje sobie zaimek jaki chce, tylko niech nie oczekuje, że każdy będzie musiał wobec niego ten zaimek stosować.

No i słusznie, nikt nie będzie od nikogo wymagał kultury osobistej.

Cytat:Jakoś niby coraz bardziej społeczeństwo jest otwarte, ale coraz więcej jest samobójstw wśród młodzieży. USA niby tacy progresywni, a zalewa ich fala narkomani, przestępczości i zaburzeń psychicznych.

Z tego wszystkiego jedyne prawdziwe słowo to "niby". Bo ta progresywność, tak w USA jak i w PL jest właśnie taka na niby. Strefy wolne od LGBT czy zakazy książek w bibliotekach w red states to właśnie takie dowody na tę niby - otwartość.

Cytat:Myślę, że większość rodziców chciałoby uchronić swoje dzieci przed taką lewicową progresywnością mieszającą ludziom w głowie. I jaki masz dowód, że pozostawienie człowiekowi identyfikacji tożsamości płciowej powoduje, że jest bardziej szczęśliwy?

Słyszałem o dzieciach uciekających od homo- i transfobicznych rodziców. Nie słyszalem o odwrotnych kierunkach. Tak jak kiedyś murzyni uciekali z południa USA na północ, odwrotny kierunek raczej rzadko. To chyba starcza.

Cytat: jakby dzieciom pozwolić na robienie tego co chcą, to by siedziały cały dzień oglądając youtube i obżerały się słodyczami.

Straszna to jest wizja, w której wizja szczęśliwego dziecka jest redukowana do powyższego. Wiadomo, że prawdziwe szczęście tylko pod ostrą dyscypliną i kompletnym nadzorem, bo jak dać trochę swobody to tylko wady wzroku i próchnica. A od tego już krok od, tfu, dżenderyzacji.
Odpowiedz
bombom napisał(a): USA niby tacy progresywni
USA są tak strasznie progresywne, że aż z tego progresywizmu naziści urządzają sobie legalne parady, w bibliotekach usuwa się nieprawomyślne książki, a ostatnio Sąd Najwyższy utrącił legalność aborcji


Cytat:I jaki masz dowód, że pozostawienie człowiekowi identyfikacji tożsamości płciowej powoduje, że jest bardziej szczęśliwy?
Dowody są w postaci badań naukowych, które sprawdzają jakość życia. W odróżnieniu zatem od Twoich bajań o tym, jak to powodem samobójstw jest „lewicowa progresywność” — tutaj dowody są.

Cytat:jakby dzieciom pozwolić na robienie tego co chcą, to by siedziały cały dzień oglądając youtube i obżerały się słodyczami.
Co oczywiście ma jakiś związek z narzucaniem ludziom tożsamości płciowej, ale nie wyjaśnisz, jaki.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Gdyż albowiem? Bo na razie to jest strategia Hansa niestety.

Gdyż albowiem jak widać na załączonym przykładzie, czyli na umieszczonym przeze mnie artykule: "domeną współczesnej lewicy jest brak racjonalizmu i negowanie jakichkolwiek różnic między kobietami a mężczyznami."

A że dalej się o coś jeszcze dopytujesz znaczy, że sam jesteś albo ślepy albo świadomie negujący jakiekolwiek różnice między płciami.

zefciu napisał(a): Czyli wysyłanie transkobiet, wyglądających jak kobiety, praktycznie skazanych na przemoc w męskim więzieniu do męskich więzień jest OK?

Gdyby tylko twój światopogląd, Zefciu, stał się dominującym w kraju, czekałaby nas fala skazańców nagle uważających się za kobiety aby móc mieszkać w tej samej celi co prawdziwe kobiety aby móc się z nimi gzić, napastować, molestować, gwałcić.

I nie - nie oznacza to, że mam wyjebane na dolę prawdziwych transkobiet. One też powinny mieć jakąś sensowną ochronę.

Lepiej napisz jaką masz receptę na to, żeby uniknąć absurdów takich jak np. faceci, którzy mają wyrąbane na oficjalną płeć, a chcący po prostu łatwo wygrywać z kobietami w zawodach lub faceci, którzy chcieliby mieć po prostu w więzieniu towarzystwo kobiet.

zefciu napisał(a): No właśnie. Zatem płakanie, że terroryzuje Cię polityczna poprawność, gdy ta sama polityczna poprawność innym ratuje życie jest trochę nie na miejscu.

Ale ja nie płaczę.

Po drugie uważam, że polityczna poprawność nikomu nic nie ratuje - to jest tylko takie oficjalne zamiatanie pod dywan różnych ważnych problemów. Zamiast wciskać do filmu czarne lesbijki, zamiast dawać czarnym dodatkowe punkty na uczelniach/studiach za kolor skóry (vide USA) powinno się wszystkich traktować równo.

zefciu napisał(a): No i najważniejsze pytanie — jeśli transkobieta trafi do męskiego więzienia i tam zostanie zgwałcona, to nad czym to nas powinno zastanawiać? Czy wtedy już jest OK?

Nie. Ogólnie transi mają najtrudniej i trza by jakoś ich zabezpieczyć ale nie mam pojęcia jak, bo jak się stworzy jakiś osobny zakład karny dla prawdziwych transkobiet i drugi dla prawdziwych transmężczyzn, to zaraz lewaki zaczną krzyczeć o dyskryminacji, segregacji, uprzedzeniach.

Ażeby nie słuchać jazgotu lewaków trzeba by niby traktować transów dokładnie tak jak siebie definiują, ale dam se rękę uciąć, że po jakimś czasie usłyszymy, że jakaś transkobieta zaczęła gwałcić współwięźniarki albo, że współwięźniowie zgwałcili transfaceta będącego biologicznie kobietą.

zefciu napisał(a): Z których oczywiście teraz ludzie stosujący tę retorykę nie potrafią przytoczyć nawet jednego.

https://wykop.pl/link/6238551/tvn24-z-af...matematycy

To audycja z 2017 roku (wtedy było 20-lecie TVNu).

https://krytykapolityczna.pl/swiat/czy-l...e-zdrowia/

2018 rok.

Jak tylko będę miał więcej czasu i sił, to przyłożę się bardziej i wynajdę więcej tego typu rzeczy.

zefciu napisał(a): Mogłeś nie zauważyć, ale nie jestem czcicielem Cesarza Europy.

Ok.

zefciu napisał(a): Podobną rolę może spełniać też chrześcijaństwo. I ogólnie każda religia prezentująca przestarzałe normy społeczne.

Ale chrześcijaństwo zdechło. Nie ma jajów. Chrześcijanie są już tylko z nazwy i ograniczają się do pielęgnowania tradycyjnych obyczajów mając przy tym całkowicie inną moralność.

A islam jest silny i groźny, a muzułmanie są pojebani - w tym sensie, że traktują na poważnie treści, przekazy i zasady swojej religii. Można by rzec, że są po prostu szczerzy i uczciwi w tym co robią i myślą.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Lepiej napisz jaką masz receptę na to, żeby uniknąć absurdów takich jak np. faceci, którzy mają wyrąbane na oficjalną płeć, a chcący po prostu łatwo wygrywać z kobietami w zawodach lub faceci, którzy chcieliby mieć po prostu w więzieniu towarzystwo kobiet.

IAAF (Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych) od 2019 wprowadziło zmianę zasad w myśl których sportowcy z zaburzeniami rozwoju płciowego muszą brać leki obniżające poziom testosteronu poniżej 5 nmol/L. (jeżeli ten poziom był wyższy).

W ten sposób Caster Semenya (złoty medalisto z Londyniu i Rio) została wyeliminowana z faktycznej możliwości rywalizacji o medal olimpijski w Tokyo. Caster Semenya to bowiem obojniak i posiadanie zarówno waginy jak i jąder, które produkowały testosteron dawało niesamowitą przewagę w rywalizacji z kobietami.

Po zmianie zasad Caster Semenya zrezygnowała z brania udziału w igrzyskach olimpijskich w Tokyo.

lumberjack napisał(a): https://wykop.pl/link/6238551/tvn24-z-af...matematycy

To audycja z 2017 roku (wtedy było 20-lecie TVNu).

https://krytykapolityczna.pl/swiat/czy-l...e-zdrowia/

2018 rok.

Jak tylko będę miał więcej czasu i sił, to przyłożę się bardziej i wynajdę więcej tego typu rzeczy.


Wszyscy słyszeliśmy te gadki o inżynierach wielokrotnie. Żarty o tym nie wzięły się z powietrza. Ale niektórzy teraz palą głupa, chyba tylko po to, żebyś tracił czas.
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Wszyscy słyszeliśmy te gadki o inżynierach wielokrotnie.
Przepraszam. Nie czytam Krytyki Politycznej tak pilnie jak Wy. Ale rzeczywiście. Jakieś tam głosy w tym stylu były.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
Hans Żydenstein napisał(a): Wszyscy słyszeliśmy te gadki o inżynierach wielokrotnie.
Przepraszam. Nie czytam Krytyki Politycznej tak pilnie jak Wy. Ale rzeczywiście. Jakieś tam głosy w tym stylu były.

Wydaje mi się, że były takie głosy. Będę miał więcej czasu to poszukam tego więcej. A już na pewno "mainstreamowym" twierdzeniem w tamtych latach było, że uciekają głównie kobiety z dziećmi. A już wtedy na filmikach i zdjęciach widać było głównie młodych facetów. I to chyba właśnie wtedy gdy się to "wydało" rozpoczęła się dodatkowa narracja, że jeśli już rzeczywiście jednak faceci są tymi uchodźcami, to na pewno są to lekarze, prawnicy etc.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Wydaje mi się, że były takie głosy. Będę miał więcej czasu to poszukam tego więcej. A już na pewno "mainstreamowym" twierdzeniem w tamtych latach było, że uciekają głównie kobiety z dziećmi. A już wtedy na filmikach i zdjęciach widać było głównie młodych facetów. I to chyba właśnie wtedy gdy się to "wydało" rozpoczęła się dodatkowa narracja, że jeśli już rzeczywiście jednak faceci są tymi uchodźcami, to na pewno są to lekarze, prawnicy etc.

O to, to. Podobna zmiana narracji miała miejsce w przypadku definicji uchodźcy. Najpierw było wmawianie, że mamy do czynienia z uchodźcami wojennymi i politycznymi. Po tym gdy już okazało się, że gros migrantów nie pochodzi z państw ogarniętych wojną, nastąpiło (w środowiskach lewicowych) rozszerzenie terminu uchodźcy na uchodźcę ekonomicznego i klimatycznego. W związku z tym, w myśl takiej definicji nie ma już jakiejkolwiek różnicy między migrantem a uchodźcą, a po akcesji Polski do UE mieliśmy do czynienia z wielkim exodusem uchodźczym naszych rodaków do Irlandii i UK. Narrację tę mają również od strony propagandowej wspierać hasełka pokroju „żaden człowiek nie jest nielegalny”.
Jedyną mądrością jest mądrość etapu.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Gdyby tylko twój światopogląd, Zefciu, stał się dominującym w kraju, czekałaby nas fala skazańców nagle uważających się za kobiety aby móc mieszkać w tej samej celi co prawdziwe kobiety aby móc się z nimi gzić, napastować, molestować, gwałcić.
Mój światopogląd w żaden sposób nie kłóci się z tym, aby potencjalnych gwałcicieli izolować od potencjalnych ofiar. Kłóci się jedynie z tym, aby wyznaczać potencjalnych gwałcicieli na podstawie takich cech, jak pochodzenie, religia, czy tożsamość płciowa.

Cytat:Lepiej napisz jaką masz receptę na to, żeby uniknąć absurdów takich jak np. faceci, którzy mają wyrąbane na oficjalną płeć, a chcący po prostu łatwo wygrywać z kobietami w zawodach
Tutaj uważam, że powinien być wymóg fizycznej tranzycji + okres karencji. W końcu rozdział na płcie w sporcie wynika z cech fizycznych, a nie z identyfikacji, więc nie ma w tym nic złego.

Zauważ jednak, że post Hansa pokazuje wyraźnie, że ten problem nie jest związany tak ściśle z transpłciowością, jak by chciały tego transfoby. Bowiem Hans szukając przykładu wybrać musiał ciskobietę. I w stosunku do tej ciskobiety zaczął bez ładu i składu używać rodzaju nijakiego, aby zasugerować tylko, że problem jest związany z transpłciowością.

Cytat:Po drugie uważam, że polityczna poprawność nikomu nic nie ratuje
No bo znowu — definiujesz polityczną poprawność jako zjawisko inherentnie negatywne. Więc jeśli ktoś wprowadza politykę która rzeczywiście służy mniejszościom, to wtedy nie jest polityczna poprawność. Tak samo jak dzieło sztuki, które w sensowny sposób przedstawia mniejszości i daje się oglądać nie jest „łołk”.

Cytat:zamiast dawać czarnym dodatkowe punkty na uczelniach/studiach za kolor skóry (vide USA) powinno się wszystkich traktować równo.
Tylko że „traktowanie wszystkich równo” wymagałoby dokonania jakiejś lobotomii całych narodów, które mają zaszczepione jakieś rasistowskie wzorce.

Cytat:Ale chrześcijaństwo zdechło. Nie ma jajów.
No jakoś w Polsce było w stanie całkiem skutecznie przeprowadzić akcję ograniczania praw kobiet. W USA duża część propagandy jednego z kandydatów jest okołochrześcijańska. Więc bym tak nie przesadzał, że całkiem zdechło.
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): O to, to. Podobna zmiana narracji miała miejsce w przypadku definicji uchodźcy. Najpierw było wmawianie, że mamy do czynienia z uchodźcami wojennymi i politycznymi. Po tym gdy już okazało się, że gros migrantów nie pochodzi z państw ogarniętych wojną, nastąpiło (w środowiskach lewicowych) rozszerzenie terminu uchodźcy na uchodźcę ekonomicznego i klimatycznego.
Ale kto takiej narracji używa? Wpisałem w guglu "uchodźca ekonomiczny" i w zasadzie nic sensownego tam nie ma. Być może ktoś tak kiedyś powiedział czy istniała szersza narracja w tym stylu? 

Cytat:Narrację tę mają również od strony propagandowej wspierać hasełka pokroju „żaden człowiek nie jest nielegalny”.
Hasło "nikt nie jest nielegalny" powstało w skutek używania przez media, polityków i w zasadzie dużej części społeczeństwa idiotycznych hasełek typu "nielegalny uchodźca" czy "nielegalny imigrant".
Odpowiedz
https://www.facebook.com/share/v/UJ2V947pNaFsQ9ip/

Niby zabawne, ale jednak dość prawdziwe.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Fanuel napisał(a): Niby zabawne, ale jednak dość prawdziwe.
Hmmm… mieszkasz w kraju, którego prezydent powiedział wprost, że LGBT to nie ludzie i twierdzisz, że filmik, w którym przedstawiciele mniejszości ukazani są jako agresorzy jest „dość prawdziwy”. Dlaczego?
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
Fanuel napisał(a): Niby zabawne, ale jednak dość prawdziwe.
Hmmm… mieszkasz w kraju, którego prezydent powiedział wprost, że LGBT to nie ludzie i twierdzisz, że filmik, w którym przedstawiciele mniejszości ukazani są jako agresorzy jest „dość prawdziwy”. Dlaczego?


Jaja sobie robisz? Filmik przedstawia humorystyczną sytuację robienia fotki grupie Snowflake'ów, których uraża wszystko co im się luźno skojarzy ze swoimi poglądami a Ty mi karzesz tłumaczyć wypowiedź Dudy o LGBT, którą musiałem sprawdzić, bo nie wiedziałem nawet co dokładnie powiedział.

Osobiście uważam, że ludzie nadzwyczaj wrażliwi na punkcie swoich poglądów to jest zmora tego świata. Próba zawstydzania każdego, kto ma inne zdanie albo nawet nie wyraża swojego zdania, jak operator aparatu na filmiku, skutkuje zrażaniem się ludzi otwartych, którym wisi kim jesteś prywatnie. Sytuacja przypomina mem, "ale ja studiowałem PRAWO!" tudzież, "ale to Ty dzwonisz". Irytujące i niepotrzebne. Agresja tej grupy opiera się na wymuszaniu akceptacji nie tego co widać w sytuacjach publicznych, ale tego co mają w głowach. Prowadzi to do sytuacji, w której przedstawiciele wegan, sierot albo identyfikujący się jako wspierający dyslektyków czy osoby pochmurne wyolbrzymiają wszystko tak, aby sytuacje i słowa niezwiązane w ogóle z ich poglądami, których przecież nie widać i nie można ich poznać na pierwszy rzut oka, stają się pretekstem do zawstydzania każdego pro forma, żeby tylko utrzymać pozycję, która w ich głowie się wyklarowała z przyjętych przez nich zestawów poglądów.


Po sprawdzeniu tego co powiedział Duda, stwierdzam, że tu też jest niedopowiedzenie i to grubego kalibru, bo on coś bełkotał o tym, że LGBT to ideologia. Skoro dla niego LGBT to zestaw aksjomatów a nie ludzie to ciągnąc paralelę, komunizm to nie komuniści, nacjonalizm to nie nacjonaliści, nazizm to nie naziści itd. Jak operował w takich kategoriach poznawczych, to robienie z niego odczłowieczacza jest co najmniej nie uzasadnione. Można się spierać na ile są to wszystko kategorie rozdzielne, ale to trzeb by pytać o to Dudy, bo ja powiedziałem tylko "powedzcie ser"...
Sebastian Flak
Odpowiedz
Fanuel napisał(a): Jaja sobie robisz?
Nie. Serio pytam.
Cytat:Filmik przedstawia humorystyczną sytuację robienia fotki grupie Snowflake'ów, których uraża wszystko co im się luźno skojarzy ze swoimi poglądami a Ty mi karzesz tłumaczyć wypowiedź Dudy o LGBT, którą musiałem sprawdzić, bo nie wiedziałem nawet co dokładnie powiedział.
To może wyjaśnię. Filmik sugeruje, że problemem są „snowflake’i”, które „wszystko uraża” i ta ich postawa sprawia, że ludzie próbujący czynić dobrze są pokrzywdzeni. Natomiast realia są takie, że można swobodnie głosić wprost nienawistne hasła względem różnych grup mniejszościowych i nadal mieć poparcie i być kochanym przez większość.

Ja Ci nie każę „tłumaczyć wypowiedzi Dudy”. Ja pytam o to jaką widzisz kompatybilność między narracją „snołfleki krzywdzą biednych normalsów”, a rzeczywistością, w której taka wypowiedź Dudy może paść i Duda dostaje więcej niż 0 głosów.

Cytat:Osobiście uważam, że ludzie nadzwyczaj wrażliwi na punkcie swoich poglądów to jest zmora tego świata.
No dobrze. To sobie tak uważaj. Pytanie, jaka jest szkodliwość LNWNPSP, a jaka jest szkodliwość tych, którzy próbują rugować mniejszości.

Cytat:Po sprawdzeniu tego co powiedział Duda, stwierdzam, że tu też jest niedopowiedzenie i to grubego kalibru, bo on coś bełkotał o tym, że LGBT to ideologia.
No gdyby powiedział „ideologia LGBT jest szkodliwa”, to wówczas byłoby to bzdurą (bo nikt nie potrafił dotychczas wskazać co to jest ideologia LGBT), ale nie byłoby to dehumanizacją. Natomiast stwierdzenie wprost „to nie są ludzie” już dehumanizacją jest. Gdyby było takie oczywiste, że określenie „LGBT” oznacza jakąś ideologię, to stwierdzanie, że ta ideologia to nie ludzie nie byłaby potrzebna. A tutaj mamy co najmniej psi gwizdek dla tych, którzy rzeczywiście chcą dehumanizować osoby LGBT.
Odpowiedz
Fanuel napisał(a): Agresja tej grupy opiera się na wymuszaniu akceptacji nie tego co widać w sytuacjach publicznych, ale tego co mają w głowach.

Jaka agresja? Nigdy nie zostałem zaatakowany przez to, że użyłem złych przyimków, jedyne zdarzenie trochę idące w kierunku było, jak określiłem kolor różowy w budynkach wojskowych jako "schwul", co zostało uznane za homofobiczne (i lekko było), ale to było bardziej zwrócenie uwagi. Jedyna agresja, z którą byłem skonfrontowany, to niekończący się rant jednego ziomka - współ-eks-pata na temat ideologii eLGeBeTe, tych wszystkich wspierających platformę, ogólnie na Niemcy (w których oboje mieszkamy) i niewiadomo co jeszcze. Dlatego produkcja filmików jak wyżej, mimo pewnego humoru, jest dla mnie projekcją

Cytat:Prowadzi to do sytuacji, w której przedstawiciele wegan, sierot albo identyfikujący się jako wspierający dyslektyków czy osoby pochmurne wyolbrzymiają wszystko tak, aby sytuacje i słowa niezwiązane w ogóle z ich poglądami, których przecież nie widać i nie można ich poznać na pierwszy rzut oka, stają się pretekstem do zawstydzania każdego pro forma, żeby tylko utrzymać pozycję, która w ich głowie się wyklarowała z przyjętych przez nich zestawów poglądów.

Napiszę w podobnym duchu, jak zefciu, mieszkasz w kraju, w którym działa organizacja tropiąca ludzi wyrażających się niepochlebnie o Biblii. Niezbyt kurtuazyjna wypowiedź Dody wylądowała przed najwyższymi sądami. Gdyż ponieważ albowiem przez pewną grupę ludzi autorzy tej księgi są uważani za świętych, więc imputowanie im palenia ziół jest obrazą wobec całej religii i wszystkich z osobna. Nie wspominając o tym, że Owsiak został uznany za satanistę przez "nerwowe gesty".

Być może na zachodzie taki filmik istotnie oddaje (humorystycznie) pewien stan politycznego dyskursu. Ale w Polsce? Jeszcze lata, dekady, zanim to nie będzie czymś więcej niż projekcją prawicowych agresji.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości