To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybory Prezydenckie w USA 2024
Pod pewnymi względami wyborcy lewicy w Polsce nie różnią się zbytnio od wyborców KO:
https://for.org.pl/wp-content/uploads/20...ciwnie.pdf

Wielkomiejski elektorat lewicy przejawia liberalne poglądy zarówno w sferze społeczno-gospodarczej jak i obyczajowej. Podobnie jak elektorat KO, z tym że akurat ta opcja polityczna postrzegana jest w sferze obyczajowej jako mniej radykalna i przez część wyborców jako mniej wiarygodna. Stąd też lewicy zostają jakieś ochłapy i swoich wyborczych szans może upatrywać wyłącznie w kontekście rozczarowania KO w zakresie realizacji wyborczych obietnic.
Takich (aktualnych) Tomaszów Lisów lewica może spotkać od ciula wśród swojego własnego elektoratu, co w istocie jest dużym problemem dla razemowców.

zefciu napisał(a): Podobnie świat postrzega Lis, czego dowiódł sposób w jaki zarządzał swoją redakcją.

Gdyby Lisa wcześniej zaciągnąć do jakiejś kampanii antymobbingowej to pewnie bardzo chętnie by w niej uczestniczył. Doskonale obaj wiemy, że deklarowane przekonania nie zawsze stoją w zgodzie z osobistymi praktykami deklarującego. Dlatego też dyrektorzy teatrów i redaktorzy wpadają na molestowaniu seksualnym i mobbingu, a katolicy na uczestnictwie w tej czy innej sodomie i gomorze.

Ps. Osobiście nie uważam Lisa za lewaka, według mnie to fanatyczny zwolennik środowiska KO i będzie przejawiał dokładnie takie same poglądy jak wierchuszka polityczna tego środowiska. Choćby i nawet obrócone o 180 stopni. Jego jedynym, realnym przekonaniem jest niezachwiana wiara w KO i dawną UW.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Ty przesiąknąłeś lewactwem aż do szpiku ostatnimi czasy.
Dlatego też, zamiast wskazać jakie to są te moje „lewackie poglądy”, stosujesz starą goebbelsowską strategię i po prostu powtarzasz w kółko, że jestem lewakiem.

Cytat:Czyli według zefcia nie ma czegoś takiego jak hierarchia społeczna?
Ależ oczywiście że jest. Pytania są dwa — jak dalece ta hierarchia społeczna idzie i kiedy jest pożądana. Dla prawaka każda relacja ludzka jest nacechowana hierarchicznością, która zawsze jest pożądana, bo bez hierarchii mamy chaos.

Cytat:Bo tutaj już wchodzimy na takie filozoficzne rozważania typu - czy zefciu jest sługą, a Tusk jest jego Panem?
A czemu by tak miało być? Oczywiście na to pytanie, tak jak na wiele innych nie odpowiesz. Po prostu, po raz kolejny rzuciłeś gównem w reprezentującego chaos zefcia.

Cytat:Ale ty chcesz mi wmówić, że ja traktuje ludzi jak Tomasz Lis?
Nie mam pojęcia, jak traktujesz, traktowałbyś ludzi, którzy są Ci rzeczywiście podlegli (np. w pracy). Widzę, z jaką wiernopoddańczością traktujesz tych, których postrzegasz jako lepszych od siebie (zaufajmy Trumpowi, choć nie ma żadnych podstaw aby mu zaufać, na pewno chłop wie co robi i na pewno, zobaczycie, jego działania będą skuteczne) i z jaką dziką agresją traktujesz mnie, który nie chce Ci się podporządkować (wyzywanie od lewaków, przygłupów, cenzorów; 1000 oskarżeń z dupy i na dokładkę komiczne przekonanie, że mógłbyś mi ewentualnie udzielić zezwolenia na krytykowanie Twoich poglądów).

Cytat:Nie wiem skąd taki pogląd, pewnie jak zawsze, z d....
No. Jak każdy pogląd, który mi próbujesz wmówić.

Baptiste napisał(a): Pod pewnymi względami wyborcy lewicy w Polsce nie różnią się zbytnio od wyborców KO:
https://for.org.pl/wp-content/uploads/20...ciwnie.pdf
Bo „wolny rynek” to jest takie puste hasełko, które się wciska ludziom, żeby w razie czego można było ich wkurwienie skanalizować na krytykowanie takich pomysłów interwencjonizmu państwowego, które się akurat komuś nie podobają. Niestety są ludzie, którzy w ten miraż „wolnego rynku” wierzą szczerze.

Cytat:Gdyby Lisa wcześniej zaciągnąć do jakiejś kampanii antymobbingowej to pewnie bardzo chętnie by w niej uczestniczył. Doskonale obaj wiemy, że deklarowane przekonania nie zawsze stoją w zgodzie z osobistymi praktykami deklarującego.
No oczywiście. Dlatego scharakteryzowałem Lisa jako w duchu prawicowca, a politycznie liberała. Co podtrzymuję tak jak to, że z lewicą nie ma on i nie miał niczego wspólnego. I choćby Hans powtórzył i 2000 razy, to nadal nie będzie.

Cytat:Osobiście nie uważam Lisa za lewaka, według mnie to fanatyczny zwolennik środowiska KO i będzie przejawiał dokładnie takie same poglądy jak wierchuszka polityczna tego środowiska.
No właśnie. Lis jest tak samo wiernopoddańczym wyznawcą Tuska, jak Hans jest wiernopoddańczym wyznawcą Trumpa. Tu nie ma żadnej mentalnościowej różnicy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Takie coś wrzucił Trump-junior.

https://twitter.com/i/status/1855610062275850714
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Dlatego też, zamiast wskazać jakie to są te moje „lewackie poglądy”, stosujesz starą goebbelsowską strategię i po prostu powtarzasz w kółko, że jestem lewakiem.

Widzę, że te wybory w USA naprawdę wyznaczyły nowy kierunek dla całego świata i nawet Ty wstydzisz się już być lewakiem.

Mam robić jakiś kolaż Twoich postów z ostatnich miesięcy bo nie rozumiem? Przecież Twoje zachowanie przez ostatni rok na tym forum to był klon lewicowej policji myśli z reddita. Wystarczy poczytać ten wątek : https://ateista.pl/showthread.php?tid=15328

Cytat:Ależ oczywiście że jest. Pytania są dwa — jak dalece ta hierarchia społeczna idzie i kiedy jest pożądana.

No według Ciebie pożądana jest wtedy, kiedy ty masz jakaś tam władzę na zapomnianym przez internet forum i kiedy Ty decydujesz co ludzie mogą pisać, a co nie, oczywiście zgodnie z skrajnymi lewicowymi wytycznymi, bezmyślnie przejętymi z Ameryki.

Tak wiem, że to już zahacza o uwagi do moderacji, ale sam pytasz dlaczego jesteś lewakiem, a to jest bezpośrednio związane z Twoją działalnością moderatorską na tym forum.

Cytat:Nie mam pojęcia, jak traktujesz, traktowałbyś ludzi, którzy są Ci rzeczywiście podlegli (np. w pracy). Widzę, z jaką wiernopoddańczością traktujesz tych, których postrzegasz jako lepszych od siebie (zaufajmy Trumpowi, choć nie ma żadnych podstaw aby mu zaufać, na pewno chłop wie co robi i na pewno, zobaczycie, jego działania będą skuteczne)

Przypominam, że mówiłem, że jako Polak głosowałbym na Kamalę. Wiem, że to było kilka postów temu i niestety już brakowało kilobajtów i zostało to usunięte z Twojej pamięci. Także daruj sobie z tą wiernopoddańczością i postrzeganiem Trumpa jako lepszego ode mnie

Cytat:No właśnie. Lis jest tak samo wiernopoddańczym wyznawcą Tuska, jak Hans jest wiernopoddańczym wyznawcą Trumpa. Tu nie ma żadnej mentalnościowej różnicy.

Czy ty coś nie płakałeś o ad personam kilka postów wyżej? Duży uśmiech

Jestem wyznawcą Trumpa, bo nie zaliczyłem meltdownu po jego wygranej jak ludzie z Twojego ideologicznego podwórka? : https://www.tiktok.com/@dailywire/video/...4952305966


Tutaj masz prawdziwego wyznawcę Trumpa xd https://streamable.com/r28hys
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Lekcja z tych wyborów jest taka: uważając się za lewicę nie da się dłużej jechać na aborcji czy ochronie mniejszości; trzeba zaproponować coś w kwestiach socjalnych i pracowniczych dla ogółu.

Kręcisz się w kółko. Podajesz recepty, jak Demokraci mogli by się zmienić w partię "prawdziwie lewicową" (cokolwiek to oznacza). A ja ciągle nawijam o tym, jak Deomkraci mogą się zmienić w partię "prawdziwie wygrywającą wybory". To dwie różne sprawy.

Cytat:Nawet niekoniecznie trzeba się z tego wywiązać (przecież prezydent w sprawach wewnętrznych bez Kongresu niewiele znaczy) natomiast obiecywanie, szczególnie w czasach narastania populizmu, to podstawa.

O tym wspominałem. Te obietnice mają nawet swoją nazwę, przynamniej u nas, nazywa się to "program partyjny" i zawiera różne tam życzenia tego, śmiego i owego. Na ile śledzę reakcje, Demokracji czegoś takiego nie pokazali. A już przynajmniej nie pokazała Kamala. Są jej wywiady, w których na każde pytanie w stylu "Co z inflacją" odpowiadała "Inflacja to wielki problem, inflacja obciąża wielu ludzi, jako prezydent(-ka) będę się zajmowała inflacją". Od czasu do czasu "Inflacja pogorszy się przez Trumpa, ja obiecuję, że nie dopuszczę do tego". Podobnie w temacie ras, zdrowia itd. Trumpowi w tym miejscu można zarzucić, że dawał 1000 pomysłów, czasem populistycznych, czasem sprzecznych, czasem złych. Po stronie Kamali tych pomysłów czy obietnic miało być okrągłe zero.

Cytat:Demokraci też nie powinni popadać w straszną depresję. Obietnice z kapelusza głoszone przez Trumpa prędzej czy później się na nim odbiją a on sam, przytłoczony kierowaniem mocarstwem się zmęczy i przerzuci się na golfa. W kolejnych wyborach role się odwrócą i cały cykl zacznie się od nowa.

Jak wyżej, Demokraci się otrząsną i znowu zawalczą. Ale już nigdy z kandydatką pokroju Kamali. I raczej nieprędko z mizganiem się do lewicy. Już raczej "progresywnego centrum", oczywiście jak na amerykańskie warunki, ale bez przesady. Ubezpieczenie zdrowotne być może jeszcze zostanie, w końcu to konkret i niejako przyklejony do ich agendy. Przypuszczam jednak, że akurat co do społeczności migranckich zawód u demokratów był największy, tu pozwolą Trumpowi na wykonanie byłych i przyszłych executive orders, ograniczając się do jedynie jawnie symbolicznych gestów.

Hans Żydenstein napisał(a):
bert04 napisał(a): Aż tak pilnie nie śledziłem wydarzeń u demokratów w 2016, Trump ze swoją partyzancką kampanią nieco odwracał uwagę, nie mi oceniać, co tam było rigged. Nie zapominaj, jak na włosku były tamte wybory i kto tam miał więcej popular votes.

Hilary Clinton miała na koniec więcej popular votes, ale wybory były od początku ustawione przez tzw. superdelegatów. Wyborcy byli silnie znięchęcani do głosowania na Sandersa przez cały aparat partyjno-medialny

https://www.politico.com/story/2016/02/b...ats-219286

https://www.huffpost.com/entry/clintons-..._b_9711160


W 2018 po tych kontrowersjach, rola superdelegatów została znacząco zredukowana.

Widziałem wczoraj grafik, według którego Bernie miał przewagę w funduszach, zanim centrala zdecydowała inaczej. Jak by nie było, być może to był ostatni moment, żeby zagrać va banque na kartę lewicową. Czy by się udało, nie wiadomo. Teraz świat się zmienił, a na pewno USA.


Cytat:No ja też nie nazywam ludzi lewakami, bo ich nie lubię. Nazywam ich tak ze względu na poglądy. Ty przesiąknąłeś lewactwem aż do szpiku ostatnimi czasy.

Berta np. tak nie nazwę, bo chociaż uparcie twierdzi, że bliżej mu do lewicowego świata, to widać że balansuje i nie zwariował.

Za dużo pochwał. Czasem zdarza mi się nazwać naziolami ekstremalnych prawicowców. Czasem być może przesadzam w tym, być może "faszol" byłoby bardziej adekwatne, choć przy AfD to zostaję przy "naziole". Wiem jednak, że to maniera lewacka, dla których wszystko na prawo od Marksa to faszyzm. Wydaje mi się, że tak daleko nie idę, ale wiadomo, z wewnątrz tego nie widać.

zefciu napisał(a): No oczywiście. Dlatego scharakteryzowałem Lisa jako w duchu prawicowca, a politycznie liberała. Co podtrzymuję tak jak to, że z lewicą nie ma on i nie miał niczego wspólnego. I choćby Hans powtórzył i 2000 razy, to nadal nie będzie.

Dla Hansa Platforma Obywatelska to lewica. Dla Hansa to nie jest problem Tomasza Lisa, to problem patrzenia na polityczne spektrum w Polsce, gdzie PiS jest gdzieś w centrum, Konfederacja to mniej więcej zdrowa i naturalna prawizna, reszta to lewactwo.

Cytat:
Cytat:Osobiście nie uważam Lisa za lewaka, według mnie to fanatyczny zwolennik środowiska KO i będzie przejawiał dokładnie takie same poglądy jak wierchuszka polityczna tego środowiska.
No właśnie. Lis jest tak samo wiernopoddańczym wyznawcą Tuska, jak Hans jest wiernopoddańczym wyznawcą Trumpa. Tu nie ma żadnej mentalnościowej różnicy.

Nie zapominajmy, że Lis czasem Tuska za coś skrytykuje. Przykładowo, że powinien się spiknąć z tym innym znanym lewakiem, Ryśkiem Petru. Wydaje mi się, że i Hans jest zdolny do takie krytyki. Choć ciągle nie do końca czaję jego tekstu z Kamalą.

Hans Żydenstein napisał(a): Przypominam, że mówiłem, że jako Polak głosowałbym na Kamalę. .com/r28hys

Uprzejmnie proszę o rozszerzenie tego intrygującego motywu. Oszczędź nam kolejnej serii domysłów zefcia, napisz, czym Kamala jest lepsza dla Ciebie jako Polaka, a jednocześnie jak pogodzisz to z jednak dosyć wyraźnym wspieraniem tutaj Trumpa. I mam na dzieję, że nie sprowadza się to jedynie do jego łapania za cipki, tu nie powinno być różnic narodowych (IMHO). No i nie byłoby lepsze od polskiego wybierania kandydata, który się "inteligentnie uśmiecha".


(Bo jak na razie to jawi się jako jakieś rozdwojenie jaźni. Równie dobrze mógłbyś napisać "Putin to chuj, ale gdybym był ruzzkiem, głosowałbym na niego". )
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Takie coś wrzucił Trump-junior.

https://twitter.com/i/status/1855610062275850714

Mam na Twitterze dużo kont wielu różnych Ukraińców. Można całkiem spokojnie stwierdzić, że dominuje poczucie zdrady przez Zachód oraz że zachodnie demokracje są słabe.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Widzę, że te wybory w USA naprawdę wyznaczyły nowy kierunek dla całego świata i nawet Ty wstydzisz się już być lewakiem.
To już naprawdę żałosne jest. Powiedz mi Hansie, czy rzeczywiście nie czujesz jakiegoś imperatywu, aby Twoje słowa były traktowane, nawet nie jeśli „droższe pieniędzy”, to jednak mające jakąś wartość? Jak długo jeszcze będziesz powtarzał to samo (w swoim mniemaniu) wyzwisko a jednocześnie pokazywał, że nie potrafisz nijak tego wyzwiska poprzeć? Bardzo chciałbym Ci okazywać szacunek, ale przecież najpierw musisz pokazać, że okazujesz szacunek samemu sobie.

Cytat:No według Ciebie pożądana jest wtedy, kiedy ty masz jakaś tam władzę na zapomnianym przez internet forum i kiedy Ty decydujesz co ludzie mogą pisać, a co nie
No tak. Przecież nawet według anarchistów (nie jestem anarchistą) czasami potrzebne są jakieś funkcje porządkowe. Tylko że znowu widać tutaj jaskrawą różnicę w postrzeganiu tej samej sytuacji. Dla mnie to niewdzięczna robota polegająca na sprzątaniu Twóich gównopostów o „ryju jak kopara”. Dla Ciebie to jest kolejna relacja władca-sługa.

Cytat:ale sam pytasz dlaczego jesteś lewakiem, a to jest bezpośrednio związane z Twoją działalnością moderatorską na tym forum.
Aha. Jest to bezpośrednio związane, ale argumentów nie będzie.

Cytat:Przypominam, że mówiłem, że jako Polak głosowałbym na Kamalę.
Ale ja o tym doskonale pamiętam.

Cytat:Czy ty coś nie płakałeś o ad personam kilka postów wyżej? Duży uśmiech
A w jaki sposób mam skomentować sądy o tym, dlaczego nazywam Hansa prawakiem, a dlaczego nie uważam Lisa za lewaka, bez odnoszenia się do personalnych cech tych osób.

Cytat:Jestem wyznawcą Trumpa, bo
Bo postulujesz postawę „należy zaufać jaśnie panu Trumpowi, ofiarować mu władzę absolutną, bo przecież on na pewno rozwiąże pewne problemy i nie ma potrzeby szukania argumentów za tym że rozwiąże”. Przecież Ci napisałem dlaczego uważam Cię za wyznawcę Trumpa czystym tekstem. Po co zgadujesz?

Wyżej napisałeś, że Tusk jest moim panem. Zapytałem, skąd takie wnioski. Ty zaś zarzuciłeś ten temat. Czyli znowu — rzuciłeś we mnie jakimś oskarżeniem, a gdy zapytałem o jego podstawy, okazało się, że Twoje słowa nie miały żadnej wartości.

bert04 napisał(a):napisz, czym Kamala jest lepsza dla Ciebie jako Polaka,
No nie. To akurat Hans wyjaśnił. Uważa on, że wybranie Trumpa może oznaczać odpływ kapitału z Europy Środkowej, jednak jest korzystne (choć tu już nie wiemy czemu) dla USA.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
No i nasz Duda zabłysnął:
Cytat:Mrzonką jest, jak wydaje się niektórym, że Europa może sama zapewnić sobie bezpieczeństwo — mówi prezydent Andrzej Duda, podkreślając wagę sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi

Nikt mu nie wytłumaczył, że to nie Europa chce aby USA wycofały się z europejskiego systemu gospodarczego.


zefciu napisał(a): Uważa on, że wybranie Trumpa może oznaczać odpływ kapitału z Europy Środkowej, jednak jest korzystne (choć tu już nie wiemy czemu) dla USA.

Po pierwsze ograniczenie zaangażowania USA w bezpieczeństwo Europy zwiększa ryzyko geopolityczne w naszym regionie. A kapitał to wyceni. Po drugie po Trumpie sporo komentatorów oczekuje większych wydatków budżetowych. Co spowoduje zwiększenie presji inflacyjnej, spowolnienie cyklu obniżek stóp a co za tym idzie wzrost rentowności obligacji amerykańskich (już to w zasadzie obserwujemy, była to jedna z pierwszych reakcji rynków na wygraną Trumpa) A jak stopy procentowe w USA będą spadać wolniej niż stopy w strefie euro to obligacje dolarowe będą płacić lepiej niż obligacje euro i to do nich popłynie kasa. A złotówkę formalnie wciąż zaliczaną do walut państw wschodzących jeszcze bardziej to sieknie .
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Uprzejmnie proszę o rozszerzenie tego intrygującego motywu. Oszczędź nam kolejnej serii domysłów zefcia, napisz, czym Kamala jest lepsza dla Ciebie jako Polaka, a jednocześnie jak pogodzisz to z jednak dosyć wyraźnym wspieraniem tutaj Trumpa.

Ogólnie dużo wskazuje na to, że dostaniemy ekonomicznie za Trumpa. Nawet jeżeli nie nałoży ceł na Polskę, a na inne państwa europejskie, to też dostaniemy rykoszetem. Mniejszy eksport UE oznacza mniejszy eksport Polski.

Nieciekawe perspektywy dla Europy będą prowadzić do odpływu kapitału.

Tusk już zapowiada odejście w jakimś stopniu od limitów CO2, żeby dać odetchnąć UE, która niedługo dostanie kolejne baty.


DziadBorowy napisał(a): Po drugie po Trumpie sporo komentatorów oczekuje większych wydatków budżetowych. Co spowoduje zwiększenie presji inflacyjnej, spowolnienie cyklu obniżek stóp a co za tym idzie wzrost rentowności obligacji amerykańskich (już to w zasadzie obserwujemy, była to jedna z pierwszych reakcji rynków na wygraną Trumpa) A jak stopy procentowe w USA będą spadać wolniej niż stopy w strefie euro to obligacje dolarowe będą płacić lepiej niż obligacje euro i to do nich popłynie kasa. A złotówkę formalnie wciąż zaliczaną do walut państw wschodzących jeszcze bardziej to sieknie .

Złotówka już dostała po dupie. Z 3,80 na koniec września do 4,08 dzisiaj. Podobno historycznie złotówka dostaje po dupie aż do dnia zaprzysiężenia republikanina. Potem jest korekta w dół, zobaczymy czy to się sprawdzi tym razem. Mocny dolar na pewno nie będzie na rękę republikanom, skoro chcą iść w protekcjonizm.

USA weszło w cykl obniżek, Glapiński póki co będzie te stopy twardo trzymał (trochę też na złość PO), więc to jakoś naszą walutę chroni przed totalnym załamaniem.


zefciu napisał(a): Aha. Jest to bezpośrednio związane, ale argumentów nie będzie.
Ścigałeś mnie za "ryja jak kopara", bo dotyczył czarnej osoby, ale tutaj akurat sobie wybrałeś swoje najmniejsze przewinienie.

Usuwałeś i wystawiałeś ostrzeżenia za posty takie jak ten: https://ateista.pl/showthread.php?tid=75...#pid784369

Bardziej ewidentnym lewicowym zacietrzewieniem było jak ścigałeś mnie za zaimki osobowe stosowane do osób trans. Specjalnie tak Cię prowokowałem, bo wiedziałem, że masz pierdolca na tym punkcie. Zacząłeś bredzić o mowie nienawiści : https://ateista.pl/showthread.php?tid=15250 Ale dość o mnie.

Dałeś bana Gladiatorowi, bo pośrednio nazwał wokism i genderyzm nienormalnym i potem robiłeś fikołki na 5 stron w dyskusji z bertem, żeby uzasadnić tę decyzję. Ogólnie ścigasz Gladiatora od dawna za to, że jest prawakiem i doprowadziłeś do zbanowania jego na wiele miesięcy.

Także nie udawaj Greka. Nie wiem kogo chcesz teraz udawać. Że jesteś w centrum? Nie jesteś. Charakteryzujesz się typowym, współczesnym lewicowym przewrażliwieniem, które już przed Twoją działalnością obserwowałem np. na reddicie(chociaż osobiście żadnego bana/warna na reddicie nie dostałem). Więc dlatego uważam Cię za woke lewaka i już możemy skończyć ten temat Oczko
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Usuwałeś i wystawiałeś ostrzeżenia za posty takie jak ten: https://ateista.pl/showthread.php?tid=75...#pid784369
No. A Ty zamiast przyznać, że może rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem wklejać całe screenshoty z serwisów streamingowych bez żadnego kontekstu i kometarza, przeżywasz do teraz jak mrówka okres.

Cytat:Bardziej ewidentnym lewicowym zacietrzewieniem było jak ścigałeś mnie za zaimki osobowe stosowane do osób trans.
Według Ciebie lewicowość jest wtedy, jak o kobiecie mówię „ona”, a o mężczyźnie mówię „on”. No zajebiście. To mógłbyś od razu informować, że definiujesz lewicowość, jako „niebycie chamem w stosunku do bliźniego”, a nie że wyzywasz mnie od lewaków przez kilka stron dyskusji, ale za cholerę tego nie uzasadniasz.

Cytat:Dałeś bana Gladiatorowi, bo pośrednio nazwał wokism i genderyzm nienormalnym
Gladiator nazwał bezpośrednio „łołkizm i genderyzm” nienormalnym. Pośrednio zaś nazwał tak wszystkie osoby, których obecność jest definiowana jako „łołkizm i genderyzm”. Ponieważ mimo najszczerszych chęci nie udało mi się wyciągnąć ani od Ciebie, ani od Gladiatora, czy jest ów „łołkizm i genderyzm”, pozostaje mi uznawać, że oznacza on obecność osób, których nie lubicie. Ponieważ na tym forum są osoby których nie lubicie, to nazywanie ich nienormalnymi bezpośrednio łamie regulamin.

Cytat:Ogólnie ścigasz Gladiatora od dawna za to, że jest prawakiem i doprowadziłeś do zbanowania jego na wiele miesięcy.
Tak. Poszedłem kiedyś do Gladiatora i powiedziałem, że jak śmie na tym forum podać definicję łołkizmu i genderyzmu, to zabiję całą jego rodzinę. A potem przyczepiłem mu akumulator do jaj i kazałem nazwać swoich oponentów politycznych „nienormalnymi”.

Cytat:Więc dlatego uważam Cię za woke lewaka i już możemy skończyć ten temat Oczko
Dziękuję. Nie wiem, czemu nie mogłeś tego zrobić wcześniej. Od teraz będę pamiętał, że w Twoim języku „lewak” oznacza osobę, która nie lubi gnojenia mniejszości. Nie wiem, jak w takim razie określasz osoby o poglądach lewicowych, ale mniejsza o to.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
[Obrazek: qjDKmOy.jpeg]

Pasuje idealnie do kilku ostatnich stron tego wątku Duży uśmiech
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Im dłużej obserwuję tę dyskusję (i inne w innych wątkach) tym bardziej widzę potrzebę zmodyfokowania Prawa Godwina.
Przypominam.

Cytat:Wraz z trwaniem dyskusji prawdopodobieństwo użycia porównania, w którym występuje nazizm bądź Hitler, dąży do 1.

Hitler jest już passe - teraz trzeba podstawić pod to „lewak”, „prawak” i gra muzyka.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Hitler jest już passe - teraz trzeba podstawić pod to „lewak”, „prawak” i gra muzyka.
Albo "ruski troll". To uniwersalne.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Pasuje idealnie do kilku ostatnich stron tego wątku Duży uśmiech

Akurat obserwuję na twitterze oficjalne konto ONRu i mogę tylko tyle powiedzieć, że przynajmniej w kwestii polityki zagranicznej mają bardzo dobre poglądy. Bardzo dobra postawa względem Ukrainy. Antyrosyjskość ONRu sprawia, że są oni naturalnym wrogiem wszystkich korwinoidów i korwinoidalnych partii, które śmierdzą ruskimi wpływami na kilometr.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Akurat obserwuję na twitterze oficjalne konto ONRu i mogę tylko tyle powiedzieć, że przynajmniej w kwestii polityki zagranicznej mają bardzo dobre poglądy. Bardzo dobra postawa względem Ukrainy. Antyrosyjskość ONRu sprawia, że są oni naturalnym wrogiem wszystkich korwinoidów i korwinoidalnych partii, które śmierdzą ruskimi wpływami na kilometr.

Zgadza się, że mają tutaj rację. Nie należy jednak pamiętać, że to wciąż zwyczajne naziolki są.

Iselin napisał(a): Albo "ruski troll". To uniwersalne.

Widzę tu akurat różnice. "Lewak" i "prawak" to po prostu epitety, takie jak ładny czy brzydki, dla każdego oznaczają coś innego. Natomiast ruski troll to zjawisko jak najbardziej realne i istniejące obiektywnie. Dodatkowo aktywnie działające w polskim Internecie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Hitler jest już passe - teraz trzeba podstawić pod to „lewak”, „prawak” i gra muzyka.
Czyli uważasz, że istnieje pełna symetria między nazywaniem kogoś prawakiem, bo reprezentuje pod każdym względem poglądy mocno prawicowe prawicowe; a nazwaniem kogoś lewakiem, bo… twierdzi, że na chłopa powinno się mówić „on” a na babę „ona”? Bo z taką sytuacją mamy tutaj do czynienia.

DziadBorowy napisał(a): Widzę tu akurat różnice. "Lewak" i "prawak" to po prostu epitety, takie jak ładny czy brzydki, dla każdego oznaczają coś innego.
Niby tak, ale jednak ludzie generalnie się zgadzają, jakie kierunki wyznaczają te epitety na politycznym spektrum. Niezgoda pojawia się dopiero wtedy, gdy trzeba wyznaczyć na tym spektrum granice. I tutaj akurat to, jak ktoś używa tych pojęć doskonale obrazuje, gdzie sam się na nim znajduje. Zwłaszcza to, jak postrzega liberałów. Dla skrajnego lewicowca nierozróżnialni są liberał i faszysta. A dla Hansa liberał to lewak.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
lumberjack napisał(a): Akurat obserwuję na twitterze oficjalne konto ONRu i mogę tylko tyle powiedzieć, że przynajmniej w kwestii polityki zagranicznej mają bardzo dobre poglądy. Bardzo dobra postawa względem Ukrainy. Antyrosyjskość ONRu sprawia, że są oni naturalnym wrogiem wszystkich korwinoidów i korwinoidalnych partii, które śmierdzą ruskimi wpływami na kilometr.

Zgadza się, że mają tutaj rację. Nie należy jednak pamiętać, że to wciąż zwyczajne naziolki są.

Iselin napisał(a): Albo "ruski troll". To uniwersalne.

Widzę tu akurat różnice. "Lewak" i "prawak" to po prostu epitety, takie jak ładny czy brzydki, dla każdego oznaczają coś innego. Natomiast ruski troll to zjawisko jak najbardziej realne i istniejące obiektywnie. Dodatkowo aktywnie działające w polskim Internecie.

Zobacz to: https://x.com/tonychtonych/status/185600...vwfnQ&s=19

I to: https://x.com/SamkaTorkowska/status/1856...wC5dA&s=19

Ogólnie widać jak wszyscy proruscy zdrajcy ze środowiska konfederacji atakują ONR.

A czy naziolki... no też bym nie powiedział. Trochę nacjonaliści, trochę faszyści.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Widzę tu akurat różnice. "Lewak" i "prawak" to po prostu epitety, takie jak ładny czy brzydki, dla każdego oznaczają coś innego. Natomiast ruski troll to zjawisko jak najbardziej realne i istniejące obiektywnie. Dodatkowo aktywnie działające w polskim Internecie.
Widziałam już, że właśnie w internecie wyzywają już tak ludzi bardzo różnych, którzy akurat się komuś nie spodobali. Więc chyba już ten ruski troll wszedł na pewien poziom abstrakcji.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ogólnie widać jak wszyscy proruscy zdrajcy ze środowiska konfederacji atakują ONR.
Inbo trwaj Uśmiech
lumberjack napisał(a): A czy naziolki... no też bym nie powiedział. Trochę nacjonaliści, trochę faszyści.
Oni po prostu są hajlujący inaczej.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):
DziadBorowy napisał(a): Widzę tu akurat różnice. "Lewak" i "prawak" to po prostu epitety, takie jak ładny czy brzydki, dla każdego oznaczają coś innego. Natomiast ruski troll to zjawisko jak najbardziej realne i istniejące obiektywnie. Dodatkowo aktywnie działające w polskim Internecie.
Widziałam już, że właśnie w internecie wyzywają już tak ludzi bardzo różnych, którzy akurat się komuś nie spodobali. Więc chyba już ten ruski troll wszedł na pewien poziom abstrakcji.

Teraz lewak i ruski troll oznaczają: "ten kto mi się nie podoba". Ludzie o skrajnie odmiennych poglądach i zachowaniach są obecnie lewakami.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości