To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Na kogo chcesz zagłosować?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Artur Bartoszewicz/Maciej Maciak/Marek Woch
0%
0 0%
Magdalena Biejat
0%
0 0%
Grzegorz Braun
0%
0 0%
Szymon Hołownia
13.04%
3 13.04%
Marek Jakubiak
0%
0 0%
Sławomir Mentzen
8.70%
2 8.70%
Karol Nawrocki
4.35%
1 4.35%
Joanna Senyszyn
4.35%
1 4.35%
Rafał Trzaskowski
17.39%
4 17.39%
Krzysztof Stanowski
0%
0 0%
Adrian Zandberg
39.13%
9 39.13%
Nie idę na wybory
4.35%
1 4.35%
Chcę oddać głos nieważny
8.70%
2 8.70%
Razem 23 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybory Prezydenta 2025
kmat napisał(a): Braun może być jednak efemerą. On urósł jednak na słabości Nawrockiego i Mentzena, nie na jakiejś własnej charyzmie.

Jakoś mnie to nie przekonuje. Wynik Mentzena nie wskazuje na jakąś słabość, a co do charyzmy to są już gusta i guściki. Awantury i happeningi mogą być dla części społeczeństwa przejawem charyzmy. Do tego - trzeba mu oddać, że głos ma iście lektorski i facet marnuje się w polityce w sytuacji gdy z palcem w tyłku mógłby wygryźć z roboty Czubuwnę czy innego Knapika. Mi się go dobrze słucha nawet jak pitoli trzy po trzy.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): Do tego - trzeba mu oddać, że głos ma iście lektorski i facet marnuje się w polityce w sytuacji gdy z palcem w tyłku mógłby wygryźć z roboty Czubuwnę czy innego Knapika. Mi się go dobrze słucha nawet jak pitoli trzy po trzy.
Akurat dziś natknęłam się na to:
https://www.wprost.pl/wybory-prezydencki...ienia.html

Cytat:– Jego wystąpienie było dopasowane do konkretnego wyborcy – mówił Seweryn. – Nie było efektowne, nie zainteresuje przeciętnego Kowalskiego. Ale było idealnie zaprojektowane pod starszego odbiorcę.

Seweryn pochwalił tempo – około 90 słów na minutę – oraz spokojny tembr i oszczędną gestykulację.
– Starsi odbiorcy nie widzą już tak dobrze szybkich gestów. Dlatego emocje w głosie, spokojna intonacja – to wszystko zadziałało. To nie było wybitne przemówienie, ale było dokładnie tym, czego potrzebowała jego grupa docelowa.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Kontestator napisał(a): Nie potrafię nic wymienić co zaproponował Rafałek. U Nawrockiego to chociaż 0% pit dla rodzin z dwójką dzieci. I to przemawia bo nawet ostatnio szwagier który ma dwójkę i zawsze był mega libkowy to mega był zaskoczony pozytywnie tą propozycją Nawrockiego. I pomimo odchylenia liberalnego jest bardzo przeciwko imigrantom co też jakoś przyciąga do prawej strony.

To jest trochę dylemat kandydatów, którzy chcą być traktowani na serio, zawsze znajdzie się kontrkandydat obiecujący gruszki na wierzbie, która to propozycja trafi do wszystkich akurat siedzących pod jakąś wierzbą i mających apetyt.

Iselin napisał(a): Braun może być wszystkim, na razie mamy za mało danych. Ostatnio jakoś często przypadkiem rzucają mi się w oczy teksty, jaki PiS jest proukraiński, proizraelski i jaki był zamordystyczny w czasie pandemii. Wątpię, żeby ten klimat się szybko zmienił.

Podejrzewam za tym propagandę "progresu" która nie chce, żeby PiS skorzystał w pełni z głosów spływających z Brauna i Mentzena. Trzask i Nawrot mają dobry procent różnicy, to nic. A obaj konfederaci mają w sumie ponad 20%, to mniej więcej tyle, co WSZYSCY pozostali kandydaci razem wzięci. Jeden Mentzen to tyle co Zandberg, Hołownia i Bielat wespół w zespół. W interesie progresu leży więc, żeby te głosy zostały w domu. W interesie konserwy - żeby je "zagospodarować".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
kmat napisał(a): Braun może być jednak efemerą. On urósł jednak na słabości Nawrockiego i Mentzena, nie na jakiejś własnej charyzmie. No i widać, że to jurodiwy jak Jaszczur, Kolonko, czy Bubel.
Co do koalicji PiS-KWiN-KKP - to byłoby bardzo niestabilne. Trzech liderów, a każdy ma coś z głową. Do tego mocno by się blokowali, wystarczy wspomnieć PiS-SO-LPR. Szkód by narobili, ale implozja przyszłaby raczej szybko.

Skoro podwojenie wyniku z 2023 to u Mentzena słabość to jak będzie wyglądała siła? Koalicja PIS-KWiN-KKP ma więcej punktów wspólnych niż PO-PSL-LEWICA-Hołownia. A wszystko wskazuje na to, że Mentzen i Braun będą rośli kosztem PIS zatem i układ siły będzie tu zupełnie różny.

No i ja jeszcze tak przypomnę, jak dobrozmieńcy po utracie władzy pocieszali się, że nie minie rok a całą ta koalicja się rozleci.

Iselin napisał(a): Wątpię, żeby ten klimat się szybko zmienił. Swoją drogą, poglądy Brauna nie zmieniły się jakoś szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat, a w czasie pandemii nie przeszkadzały niektórym tłukom z PO, w ty m pani Jachirze latać z nim ramię w ramię na antyobostrzeniowe demonstracje.

Podrzuć jakiegoś linka o co chodzi z tą Jachirą i Braunem bo jakoś to przegapiłem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
W mojej ocenie (zaznaczam, że tylko w mojej) jest już praktycznie pozamiatane. Wiele wskazuje na to, że Nawrocki wygra w drugiej turze, może nawet będzie to dość wyraźna przewaga.
Jeśli się mylę, to i tak, zmieni to tylko to, że może nie będzie człowieka o wątpliwej reputacji na jednym z najważniejszych stanowisk w państwie, za to wszystkie głupie pomysły platformy będą podpisywane od ręki - a poza tym mój kandydat zgarnął mniej głosów niż Braun (jego wynik mnie załamał) - co oznacza, że w polskiej polityce starczy dobry show i granie na emocjach. Nic nowego.

----------------

Dziad Borowy napisał(a):Natomiast ci wszyscy co na drugą turę nie idą bo nie widzą różnicy niech jeszcze rozważą, czy tej różnicy też nie będą widzieć po 2027 gdy KO przegra wybory (bo przegra) a rząd będą tworzyć goście, którzy obecnie siedzą w sztabach Nawrockiego, Mentzena i Brauna. Bo oczywiście wówczas "cała władza w jednych rękach" automatycznie problemem być przestanie

A czy wygrana Trzaskowskiego oznacza automatyczną wygraną KO w wyborach parlamentarnych? Bo coś mi się nie wydaje. Co najwyżej poprzeszkadza pisokonfie dwa lata, czym jeszcze bardziej ich rozzłości.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
Brainless napisał(a): A czy wygrana Trzaskowskiego oznacza automatyczną wygraną KO w wyborach parlamentarnych? Bo coś mi się nie wydaje. Co najwyżej poprzeszkadza pisokonfie dwa lata, czym jeszcze bardziej ich rozzłości.

To nie tak. Ja jestem niemal pewien, że KO następne wybory przegra. Nie dlatego aby rządzili jakoś bardzo źle, ale przez to, że PISowi znowu udaje się narzucać taką narrację.

I dla mnie kalkulacja jest prosta - wolę Trzaskowskiego, który przez dwa lata będzie podpisywał ustawy KO niż Nawrockiego, który po 2027 przez minimum 3 lata będzie podpisywał ustawy pisane przez Ziobrę, Berkowicza, i Brauna.

Zwłaszcza, że PO i tak jest ograniczana przez PSL z jednej a Lewicę z drugie strony, więc i tak nie zrobią wszystkiego co by chcieli.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Koalicja PIS-KWiN-KKP ma więcej punktów wspólnych niż PO-PSL-LEWICA-Hołownia.

W całym tym aktualnym, koalicyjnym towarzystwie to tylko Lewica im staje okoniem, mąci i miesza. PO+PSL+Petru/Hołownia to zbrojony beton na lata.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): W całym tym aktualnym, koalicyjnym towarzystwie to tylko Lewica im staje okoniem, mąci i miesza. PO+PSL+Petru/Hołownia to zbrojony beton na lata.

Eeeee?? Przecież związki partnerskie wyleciały i to dwukrotnie przez PSL i Kosiniaka. Podobnie jak aborcja.

Swoją droga gdyby wyleciały dopiero na Dudzie to te wybory mogłyby dla PO wyglądać zupełnie inaczej. I nawet tak kombinowali chyba aby to przed wyborami znowu rzucić.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/psl-znow...on/sb2v2jt
Ale wówczas pojawił się Kosiniak cały na biało.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Eeeee?? Przecież związki partnerskie wyleciały przez PSL i Kosiniaka. Podobnie jak aborcja.

I kto z tego powodu płakał? Tusk miał to przecież głęboko w rzyci, w przeciwieństwie do polityków lewicy, którzy walili w koalicjanta i podkopywali wiarygodność układu.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
A jakie to ma znaczenie czy Tusk płakał czy nie płakał? Fakt jest taki, że PSL ogranicza Koalicję w tym PO w zmianach na tle światopoglądowym. A spada przez to poparcie dla całej koalicji "bo nie dowożą więc nie widzę różnicy" Uwalili też kilka mniejszych ale jednak cieszących się poparciem społecznym inicjatyw jak badania lekarskie dla myśliwych.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): A jakie to ma znaczenie czy płakał czy nie płakał? Fakt jest taki, że PSL ogranicza Koalicję w tym PO w zmianach na tle światopoglądowym.

No ma ogromne znaczenie. Dla trwałości każdej koalicji najbardziej kluczowa jest zgoda w sprawach priorytetowych. Gdyby to lewica stanowiła większościowy rdzeń tej koalicji to i owszem ograniczanie takich zmian byłoby czymś zupełnie nieakceptowalnym. Lewica nie stanowi jednak tego rdzenia. Dla nich jest to sprawa politycznego życia albo śmierci, ale przecież nie dla Tuska. KO może sobie w tej kwestii pozwolić na pozostawanie na etapie słownych deklaracji, bo gdzieś tam tuż za rogiem czai się już nawet nie PiS ale Mentzen z Braunem i tylko taka siła jak oni może ich zatrzymać. Zarządzanie poprzez strach nasili się jeszcze mocniej.
Jeśli jak widać dla Tuska sprawy, o których piszesz nie są aż tak bardzo priorytetowe aby cisnąć Kosiniaka, to większa szkoda dla koalicji ma miejsce wtedy gdy się o te sprawy zaczyna drzeć szaty. Dla koalicji jako bytu rządzącego tu i teraz a nie osiągającego jakiś tam wynik w przyszłości.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Podrzuć jakiegoś linka o co chodzi z tą Jachirą i Braunem bo jakoś to przegapiłem.
Nie mogę teraz znaleźć filmików sprzed pięciu lat, ale to było prawdziwe dziwowisko, jak jedno drugiemu pomaga awanturować się z policją. Te protesty pewnie pamiętasz.
https://www.money.pl/gospodarka/protest-...1649a.html

Swoją drogą, dziwiliśmy się, że kawalerka nie zaszkodziła Nawrockiemu. Natomiast Galopujący Major (ten, którego nie poważa kmat), twierdzi po policzeniu głosów z tych wyborów i wcześniejszych, że jednak zaszkodziła, ale te osoby nie zagłosowały na Trzaskowskiego ani nie zostały w domu, tylko poparły Mentzena i Brauna.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
@Baptiste

Zupełnie się nie zgadzam. Przez to, że takich obietnic nie dotrzymują pojawia się rozczarowanie tą koalicją. Przepchnięcie jednej czy dwóch takich ustaw pokazałoby elektoratowi, który koalicji zaufał, że "jest inaczej niż było" w znacznie większym stopniu niż te całe rozliczenia PISowców, które większość ma w dupie, bo sprawy te mają aspekt nie tylko praktyczny ale i symboliczny. Tuskowi być może osobiście na tym nie zależy ale jest na tyle doświadczonym politykiem, że musi zdawać sobie sprawę. Zatem w jego ocenie koszt nacisków aby PSL się tu ugiął musi być wyższy niż koszty ryzyka stopniowej utraty poparcia z powodu braku odpowiedniego tempa zmian.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Ciągle odnosisz to do przyszłości i dalekosiężnych planów, a nie tej koalicji, która rządzi tu i teraz. W dalszej perspektywie to można olać temat koalicji bo w pierwszej kolejności każdy będzie grać do swojej bramki, lub dawnego koalicjanta zastąpi jakiś nowy. Był Petru, był Hołownia, może pojawi się kolejny figurant. W obecnej sytuacji dla stabilności koalicji znaczenie ma to czy wszyscy zgodzą się na to aby w przypadku związków partnerskich homo, składki zdrowotnej czy dopłat do kredytów nie stawiać spraw na ostrzu noża.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Na ten moment nikt żadnej sprawy na ostrzu noża nie postawił. Jedynie Hołownia obiecał, że postawi. Ale jego pozycja negocjacyjna mocno spadła. Jeżeli tak ujmujesz sprawę, to dlaczego uważasz, że blokowanie niektórych rzeczy przez lewicę to stawanie okoniem a blokowanie w sumie większej liczby rzeczy PSL już nie. Nie wiem czy zauważyłeś, ale elektorat lewicowy oskarża lewicę o zbytnią uległość wobec Tuska oraz o to, że Czarzasty zadowolił się funkcją przystawki a to PSL jest wskazywany jako przykład, że jednak z Tuskiem można ostrzej aby osiągnąć swoje. Stąd na przykład po części sukces Zandberga kosztem Biejat.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
Brainless napisał(a): A czy wygrana Trzaskowskiego oznacza automatyczną wygraną KO w wyborach parlamentarnych? Bo coś mi się nie wydaje. Co najwyżej poprzeszkadza pisokonfie dwa lata, czym jeszcze bardziej ich rozzłości.

To nie tak. Ja jestem niemal pewien, że KO następne wybory przegra. Nie dlatego aby rządzili jakoś bardzo źle, ale przez to, że PISowi znowu udaje się narzucać taką narrację.

I dla mnie kalkulacja jest prosta - wolę Trzaskowskiego, który przez dwa lata będzie podpisywał ustawy KO niż Nawrockiego, który po 2027 przez minimum 3 lata będzie podpisywał ustawy pisane przez Ziobrę, Berkowicza, i Brauna.

Rozumiem, ale to da Ci tylko przedłużenie agonii o dwa lata, ze skutkami ubocznymi w postaci chociażby pogorszenia opieki zdrowotnej, czy 1001 pomysłu na to, jak napełnić bańkę mieszkaniową nowym sposobem dotowania deweloperów.

Cytat:Zwłaszcza, że PO i tak jest ograniczana przez PSL z jednej a Lewicę z drugie strony, więc i tak nie zrobią wszystkiego co by chcieli.

Najbardziej szkodliwą ustawę ostatnio zablokował Duda.

-----------

Dla mnie stawianie obywatela przed wyborem dwóch kandydatów, których w normalnych warunkach by nie wybrał jest moralnie wątpliwe. Winę za to ponosi KO, które mogło wystawić Sikorskiego, na którego głosowałbym i w pierwszej, i w drugiej turze. Teraz płacą za to cenę.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
Brainless napisał(a): Rozumiem, ale to da Ci tylko przedłużenie agonii o dwa lata, ze skutkami ubocznymi w postaci chociażby pogorszenia opieki zdrowotnej, czy 1001 pomysłu na to, jak napełnić bańkę mieszkaniową nowym sposobem dotowania deweloperów.

Ale przecież tu nie chodzi o to, że Platforma odwali coś strasznego jak będzie miała Trzaskowskiego, bo nie odwali a te wszystkie scenariusze co to oni nagle zaczną robić jak będą mieli prezydenta uważam po prostu za bezmyślne powtarzanie propagandy PIS. PO wcale tak bardzo się nie zmieniła to jest wciąż ta sama partia ciepłej wody w kranie co w 2014.

Tu chodzi to, że Trzaskowski to taki bufor chroniący przed prawackim ekstremizmem w razie bardzo prawdopodobnych rządów PIS+Konfa+Braun. Pisząc ekstremizm mam na myśli głównie dwie ostatnie opcje. Okienko czasowe jest takie, że Trzaskowski blokowałby ich przez 3 lata z 4 letniej kadencji a ostatni przedwyborczy rok to nie jest jednak dobry moment na jakieś ekstremalne rewolucje. Poza tym będą kolejne wybory prezydenckie w 2030, parlamentarne w 2031. Więc może się okazać, że te trzy lata w zupełności wystarczą aby powstrzymać całe to polskie MAGA.

Cytat:Najbardziej szkodliwą ustawę ostatnio zablokował Duda.

I tu punkt dla niego na koniec tej kiepskiej kadencji. Niestety Nawrocki sprawia wrażenie, że nie będzie w stanie nawet podskakując dosięgnąć poprzeczki którą zawiesił Duda. Na bardzo niskim zresztą pułapie.


Cytat:Dla mnie stawianie obywatela przed wyborem dwóch kandydatów, których w normalnych warunkach by nie wybrał jest moralnie wątpliwe. Winę za to ponosi KO, które mogło wystawić Sikorskiego, na którego głosowałbym i w pierwszej, i w drugiej turze. Teraz płacą za to cenę.

Czyli wina Tuska. Bo przecież to, że PIS wystawił cwaniaka, kombinatora i oszusta nie jest absolutnie winą PIS tylko koniecznością dziejową.

Też żałuję że Sikorski nie startuje. Niemniej jednak gdybym tak wybrzydzał przy jedzeniu jak Ty, Lumber i Kontestator wybrzydzacie przy głosowaniu to dawno bym umarł z głodu. Nie wierzę, że nie ma "mniejszego zła". Jest wyłącznie niewystarczające przemyślenie tematu i zbyt krótkoterminowa jego analiza.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
Brainless napisał(a): Rozumiem, ale to da Ci tylko przedłużenie agonii o dwa lata, ze skutkami ubocznymi w postaci chociażby pogorszenia opieki zdrowotnej, czy 1001 pomysłu na to, jak napełnić bańkę mieszkaniową nowym sposobem dotowania deweloperów.

Ale przecież tu nie chodzi o to, że Platforma odwali coś strasznego jak będzie miała Trzaskowskiego, bo nie odwali a te wszystkie scenariusze co to oni nagle zaczną robić jak będą mieli prezydenta uważam po prostu za bezmyślne powtarzanie propagandy PIS. PO wcale tak bardzo się nie zmieniła to jest wciąż ta sama partia ciepłej wody w kranie co w 2014.

Tu chodzi to, że Trzaskowski to taki bufor chroniący przed prawackim ekstremizmem w razie bardzo prawdopodobnych rządów PIS+Konfa+Braun. Okienko czasowe jest takie, że Trzaskowski blokowałby ich przez 3 lata z 4 letniej kadencji a ostatni przedwyborczy rok to nie jest jednak dobry moment na jakieś ekstremalne rewolucje. Poza tym będą kolejne wybory prezydenckie w 2030, parlamentarne w 2031. Więc może się okazać, że te trzy lata w zupełności wystarczą aby powstrzymać całe to polskie MAGA.

Czyli zakładasz co najmniej kilka optymistycznych (lub przynajmniej neutralnych) scenariuszy. Ja uważam, że na inwestowanie w KO szkoda czasu, tym bardziej że nie potrafi nawet wystawić wyrazistego kandydata, który posiada własne zdanie.

Cytat:Czyli wina Tuska. Bo przecież to, że PIS wystawił cwaniaka, kombinatora i oszusta nie jest absolutnie winą PIS tylko koniecznością dziejową.

Po stronie KO wina jest tego, co wymyślił kandydaturę Trzaskowskiego, w kontekście PiS trudno mówić o winie, skoro to oni teraz mają większe szanse na wygraną (nie mówiąc już o tym, że nie wiem, co musiałoby się stać, żebym zagłosował na kandydata PiSu, gruntowne przewietrzenie struktur jedynie, więc głosowanie na kogoś od nich od początku nie wchodziło w grę).

Natomiast Trzaskowski okazał się na tyle słabym kandydatem, że nie tylko nie poradził sobie z "cwaniakiem, oszustem i kombinatorem", ale i miał nawet problemy z określeniem jednolitej linii programowej i światopoglądowej. A przypominam, że Trzaskowski w poprzednich wyborach zastąpił jeszcze gorszą pod tym względem Kidawę-Błońską.

Cytat:Też żałuję że Sikorski nie startuje. Niemniej jednak gdybym tak wybrzydzał przy jedzeniu jak Ty, Lumber i Kontestator wybrzydzacie przy głosowaniu to dawno bym umarł z głodu.

Nie wierzę, że nie ma "mniejszego zła". Jest wyłącznie niewystarczające przemyślenie tematu.

Tutaj akurat trafiłeś w sedno, bo przy jedzeniu również wybrzydzam.
W scenariuszu, który przedstawiłeś, mniejsze zło, to prawdopodobne (bo też nie pewne) odwleczenie agonii kraju na 2-3 lata, a mnie nie bawi sponsorowanie tego hospicjum.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
Po raz pierwszy od dawna nie mam pojęcia, kto wygra te wybory, chociaż kilka miesięcy temu byłam przekonana, że Trzaskowski.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Brainless napisał(a): Czyli zakładasz co najmniej kilka optymistycznych (lub przynajmniej neutralnych) scenariuszy. Ja uważam, że na inwestowanie w KO szkoda czasu,

Nie rozumiesz. Trzaskowski to nie jest z mojej perspektywy inwestycja mająca przynieść zyski. To jest ubezpieczenie od całkowitego bankructwa. Za ubezpieczenia zazwyczaj coś się tam płaci.

Jeżeli będzie jakiś zysk w postaci np związków partnerskich czy liberalizacji aborcji to tym lepiej, bo wiadomo, że z Nawrockim tego nie będzie ale to jest jedynie dodatek.

Cytat:tym bardziej że nie potrafi nawet wystawić wyrazistego kandydata, który posiada własne zdanie.

PO mogła wystawić Brauna. Pasuje do wymagań w 100% Oczko


Cytat:Natomiast Trzaskowski okazał się na tyle słabym kandydatem, że nie tylko nie poradził sobie z "cwaniakiem, oszustem i kombinatorem", ale i miał nawet problemy z określeniem jednolitej linii programowej i światopoglądowej.

A co wyście się tak uparli na tą jednolitą linię programowo światopoglądową? Mniej więcej wiadomo co będzie podpisywał a co wetował Trzaskowski. Mniej więcej wiadomo jakie ma kompetencje do pełnienia obowiązków prezydenta.
Nie jest to kandydat marzeń, ale nie jest to też żadna tragedia.

Najlepsze jest to, że kupiliście tą narrację od ludzi, którzy przykładowo najpierw puszczali reklamy jaki to ten wymyślony przez komisarza z ich partii Zielony Ład jest super a teraz wzywają do jego natychmiastowego wypowiedzenia.

Cytat:Tutaj akurat trafiłeś w sedno, bo przy jedzeniu również wybrzydzam.
W scenariuszu, który przedstawiłeś, mniejsze zło, to prawdopodobne (bo też nie pewne) odwleczenie agonii kraju na 2-3 lata, a mnie nie bawi sponsorowanie tego hospicjum.

Wiesz, ja z wszelkich pomysłów w stylu "pozwólmy temu wszystkiemu upaść a potem zbudujmy wszystko od nowa" jednak wyrosłem

Raz, że doskonale pamiętam jak taki upadek wygląda w praktyce, jak tu było w latach 90 i zerowych i nigdy kurwa więcej. Dwa, że jak się ma te 40+ lat to człowiek nie ma czasu aby bawić się w to wszystko od nowa. Trzy, że Polska to całkiem przyzwoity kraj do życia a te wszystkie lamenty jaka to tragedia była lub jest obecniem, przypomina mi trochę marudzenie rozkapryszonych dzieci. PIS, chociaż go nie lubię jeszcze jest w moim Okienku Overtona ale wszelkie pomysły aby zrobić eksperyment i wpuścić do niego tych wszystkich kolesi, którym marzy się zmienienie tego kraju w jakąś dystopię rodem z Opowieści Podręcznej tylko po to aby Tusk się wywrócił i sobie ten głupi ryj rozwalił to już jak dla mnie zdecydowanie za dużo. Kurde a ponoć to politycy nie potrafią ogarniać perspektywy dłuższej niż czteroletnia.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości