Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
Tam jeden Karol, przy tysiącach morderców, złodziei, gwałcicieli, pedofilów, ateistów, lewaków... :lol2:
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
właśnie, jeden Karolek, a tyle w nim się mieści...
Liczba postów: 1,977
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2012
Reputacja:
0
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
Niezależnie czy ktoś dokonuje aborcji, a ktoś inny nie - najwyraźniej Bóg tak chciał... w końcu niezbadane są wyroki boskie, ale są ludzie, którzy twierdzą, że wiedzą
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 2,501
Liczba wątków: 33
Dołączył: 06.2009
Reputacja:
9
marekp napisał(a):Tak, aborcja była zakazana do 1932 r. - "W okresie zaborów obowiązywały kodeksy karne państw zaborczych penalizujące aborcję bez żadnych wyjątków (aczkolwiek przerwanie ciąży dokonane dla ratowania życia matki mogło być uznane za legalne jako działanie w stanie wyższej konieczności). (...)
Przepisy te były w mocy w odrodzonym państwie polskim aż do 1932 roku." - http://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja_w_P...d_zaborami
Tu właśnie jest jednak pewien szkopuł - jak czytamy, przerwanie ciąży dla ratowania życia matki mogło być uznane za legalne jako działanie w ramach stanu wyższej konieczności. Z opublikowanego przez "Niedzielę" tekstu wynika, że ów ginekolog wskazywał, że ciąża zagraża życiu matki a nawet, że na pewno nie przeżyje porodu. No jeżeli miała nie przeżyć porodu (choć nie jak wynika z późniejszych wpisów, to wiadomości z drugiej ręki) to nie było bezpośredniego zagrożenia życia tylko domniemanie. Tym samym nie było stanu wyższej konieczności. W stanie wyższej konieczności lekarz by po prostu działał, a nie namawiał.
The spice must flow
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
55
Płeć: mężczyzna
El Commediante napisał(a):Taka sama historia krąży o tym niewidomym śpiewaku operowym i Celine Dion. Typowa bajeczka mająca przekonać przekonanych i niedostatecznie poinformowanych. Ja słyszałem wersję z Beethovenem chyba.
Liczba postów: 8,803
Liczba wątków: 62
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
51
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Namawiali ją do aborcji. Urodziła dziecko z zespołem Waardenburga.
No i?
Urodziła Karola Wojtyłę i mieliśmy wojtyłomanię, gdyby nie urodziła, toby tego nie było.
Za bardzo nie wiem, czy jest to pochwała rodzących dzieci z wadami genetycznymi, ale mniemam, że tak.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
Może byś teraz był jakimś TW dzięki bohatersko przeprowadzonej przez dzielnych wywiadowców akcji Hiacynt III.
Kto wie, mogło być tak wspaniale, prawda?
przykłady mogą być różne, np. Richard Speck był siódmym dzieckiem, zamordował i zgwałcił osiem kobiet
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10.2013
Reputacja:
0
Interpretacja terminu "bezpośrednie zagrożenie życia" czy jakichkolwiek terminów prawniczych zależy tak na prawdę od wykładni dokonanej przez orzekających sędziów, które jakże często w różny sposób tłumaczą takie same pojęcia. Z pewnością niejeden sąd stwierdziłby, iż w sytuacji Emilii Wojtyła opisanej przez lekarza, stan wyższej, konieczności zachodził. Skoro więc osoby zawodowo zajmujące się wykładnią przepisów prawnych nie zawsze w ten sam sposób rozumieją te same pojęcia, to tym bardziej ów lekarz prowadzący ciąże mógł działać w przekonaniu, że zaistniała sytuacja spełnia przesłanki stanu wyższej konieczności. Nie znaczy to jednak, że miał obowiązek wbrew woli przyszłej matki usunąć ciąże w sytuacji gdy ta, mając pełną świadomość, sama podjęła decyzję.
|