To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Z kim Unia Polski byłaby najlepsza w średniowieczu
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Polsko - Litewska(rzecz potoczyłaby się jak w historii)
20.00%
3 20.00%
Polsko - Węgierska
46.67%
7 46.67%
Polsko - Czeska
33.33%
5 33.33%
Razem 15 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jaka Unia Polski byłaby najlepsza?
#1
Zainspirowany tematem o możliwości zdobycia korony czeskiej przez Jagiellonów stworzyłem temat o tym, kóra unia(chodzi mi w temacie o realną!)byłaby z największą korzyścia dla Polski.
Moim zdaniem najlepsza byłaby Unia Polski z Czechami (i moż ze Słowacją). Stworzylibyśmy federacje środkowoeuropejskich Słowian.Polska i Czechy zostały trwale połączone pod jednym berłem
Nastąpiłby rozwój Państwa na Zachód, odzyskanie ziem "Regnum Poloniae", rozwój gospodarczy. Być może nasze języki by się ujednoliciły
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
#2
Constal napisał(a):Być może nasze języki by się ujednoliciły
I powstałby najśmieszniejszy język świata :lol2:
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#3
Sofeicz napisał(a):I powstałby najśmieszniejszy język świata :lol2:

A skąd możesz wiedzieć?
Wiesz czemu język czeski tak brzmi? Ponieważ w czasie Wojny 30-letniej zginęła znaczna część czeskiej szlachty i inteligencji. Ocaleli chłopi (głownie z wiosek) i niewykształceni robotnicy. To oni posługiwali się wiejską gwarą charakterystyczną dla niższych warstw
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
#4
Z tego, co mówił prof. Miodek polszczyzna i czeszczyzna XIV-wieczna była praktycznie tym samym językiem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#5
Sofeicz napisał(a):Z tego, co mówił prof. Miodek polszczyzna i czeszczyzna XIV-wieczna była praktycznie tym samym językiem.

To prawda. Nasze jezyki w średniowieczu były dużo bardziej podobne niż obecnie.Pod wpływem germanizacji język Czechów "zmutował" się
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
#6
Kiedy Miodek twierdzi, że czeski jest bardziej pierwotny porównując do mowy średniowiecznej.
Nie zapominaj, że czeszczyzna prawie zaginęła i została reaktywowana w XIX wieku przez patriotów czeskich.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#7
Unia Polsko-Węgierska. Węgrzy liczyli się w Europie znacznie bardziej niż Czesi a poza tym mieli większy zasięg terytorialny. Idealna tama ciągnąca się z północy na południe, zarówno przeciwko Habsburgom, jak i Turkom. O zażyłości Polaków z Węgrami i konfliktach z Czechami na przestrzeni wieków nie muszę chyba przypominać.

[Obrazek: Banner-the-skywalker-family-10169607-600-120.jpg]

EH
Odpowiedz
#8
Z tego co mi się kołacze z mojej nikłej wiedzy historycznej to węgierskie elity XVI wieku czerpały z kultury sarmackiej i ogólnie polska kultura była na Węgrzech znana. Więc być może idea nie jest tak całkiem od czapy.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
#9
Unia realna najlepsza by była z grubsza ta historyczna. Gdyby za Jagiełły jednak dało radę zniszczyć doszczętnie Państwo Krzyżackie i wchłonąć Prusy to mając dostęp do Bałtyku i spokój na północy (w tym przychylność ludności Prus i Inflant), logicznym kierunkiem ekspansji państwa byłoby południe a więc pilnowanie lennika czyli Mołdawii i podbój Dzikich Pól aż do wybrzeża Morza Czarnego i wzięcie w lenno Krymu, tak jak to było w realu. Pozostawałaby kwestia Księstw Śląskich w rękach Czechów. Taka sytuacja zaowocowała by raczej wojną i prawdopodobnym ich odbiciem aniżeli Unią. I w tym wypadku trzeba by też wojować z Węgrami chcącymi wyrwać sobie Mołdawię. No ewentualnie wciągnąć Węgrów do walki po naszej stronie i wspólny atak na Czechy z obu stron, co napewno skutkowałoby zwycięstwem koalicji. Ale umocniłoby o wiele bardziej Rzeczpospolitą niż same Węgry. Więc nie wiadomo czy Węgrzy dali by się namówić. Poza tym pozostawałaby kwestia czy warto na Czechy iść, czy nie lepiej na rozczłonkowane księstwa rosyjskie... A posiadanie w lennie Mołdawii skutkowało by w późniejszym czasie wojnami z Turcją i pewnie Hospodarstwami oraz Węgrami. Zwłaszcza przy dalszej ekspansji na południe i zachód. To byłoby nie opłacalne. Czyli krótko mówiąc unia z Litwą, podbój Ukrainy i późniejsza wewnątrzpaństwowa unia oraz wchłonięcie Prus, pilnowanie lenn i późniejsze ich wcielanie do Rzeczpospolitej. Oraz parcie na wschód. Bo aż do dotarcia Osmanów nie byłoby większych zagrożeń na rubieżach południowych i dość silnego państwa mogącego zagrozić naszym interesom, za to na wschodzie mogłoby dojść do scalenia Księstw Rosyjskich co jest o wiele niebezpieczniejsze. A w tak zwanym międzyczasie Jagiellonowie byliby najpotężniejszym rodem w Europie, prowadzącym najnowocześniejszą politykę i tworzący kuszący dla elit państw sąsiednich system iście republikański. Więc nie wykluczone że Jagiellonowie zastąpili by Habsburgów w dziejach Europy. Więcej, mając dostęp do szeregu portów, mając duże zapasy finansowe bo przez Rzeczpospolitą biegły by wszystkie ważne szlaki handlowe, tysiące hektarów świetnych ziem mogliby się pokusić o zakładanie własnych zamorskich kolonii.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#10
Nie wspomniałem jeszcze dlaczego Unia Polsko-Litewska była błędnym rozwiązaniem. Księstwo Litewskie było zawsze zacofaną puszczą i prawie wszystko czego się dorobili powinni zawdzięczać kontaktom z Królestwem Polskim. Co prawda brakowało by osłony przed Krzyżakami, Rosjanami i Szwedami ale z Węgrami moglibyśmy stworzyć takie imperium że wrogowie poważnie by się zastanawiali czy warto je drażnić.

[Obrazek: Banner-the-skywalker-family-10169607-600-120.jpg]

EH
Odpowiedz
#11
A czy przypadkiem Jagiellonowie nie zostali wygubieni przez małą ilość potomków czy też potomków męskich?
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
#12
O ile dobrze pamiętam, kiedy mieliśmy węgierskiego króla, to sprawy polskie aż tak bardzo go nie obchodziły.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#13
@Skywalker
Unia z Litwą to była konieczność. Bez niej Krzyżacy zmietliby osobno każde z państw bo mieli silną organizację państwową i przewagę technologiczną i dobry PR oraz dopływ rycerzy z zachodu chcących się wykazać na północnych krucjatach. Poza tym było to jedno z największych państw w regionie o dużych zasobach. Właśnie te puszcze i szlaki handlowe na Rusi były bardzo perspektywiczne.
@ FlauFly
I owszem. Ale było ich dość żeby rządzić długo i to w nie jednym państwie na początku xvi wieku przecież dynastia władała prawie 2 milionami km2 w trzech państwach.
@ Iselin
Co!?
Sebastian Flak
Odpowiedz
#14
A co, jakoś się szczególnie zasłużył?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#15
I owszem. Zreorganizował wojsko, poskromił opozycję czym ustabilizował sytuację w kraju, stoczył trzy zwycięskie wojny z Rosją, odzyskał Inflanty czym odciął Rosję od Bałtyku na przeszło wiek, zdobył Połock, z Gdańska wycisnął ile się dało do skarbca... A to wszystko w przeciągu dekady. Dla Polski zrobił więcej niż reszta elektów razem wzięta.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#16
Iselin napisał(a):A co, jakoś się szczególnie zasłużył?

Batory? Przecież to chyba najlepszy dla Polski król elekcyjny jakiego mieliśmy.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#17
Ogólnie, koncepcja władcy elekcyjnego, bez prawa sukcesji, było pomysłem godnym debila.

Czytam teraz biografię Piotra Wielkiego i postawa Augusta II jest tam zupełnie kuriozalna.
Właściwie nie wiadomo, za kogo się bardziej uważał, za elektora saskiego czy króla polskiego.
Kiedy Szwedzi zagrozili Saksonii ciupasem abdykował i uciekł.
A szlachta miotała się od jednego sponsora do drugiego.
Jakbym widział obecną politykę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#18
DziadBorowy napisał(a):Batory? Przecież to chyba najlepszy dla Polski król elekcyjny jakiego mieliśmy.
A, Batory. Trochę się cofnęłam w przeszłość i pomyślałam o Ludwiku Andegaweńskim.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#19
FlauFly napisał(a):A czy przypadkiem Jagiellonowie nie zostali wygubieni przez małą ilość potomków czy też potomków męskich?
Otóż to! Można było przyjąć model, że w przypadku braku męskiego potomka królem zostaje kobieta. Tacy wtedy byliśmy postępowi, a nikt na to nie wpadł. I nie byłoby problemu.
Myślicie, że monarchia brytyjska przetrwałaby do naszych czasów, gdyby kobiety nie mogły być królami? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
"Każdej nocy nawiedza mnie Yeszua i szarpie za kuśkę." /pisownia oryginalna/.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.
Odpowiedz
#20
Nonkonformista napisał(a):Otóż to! Można było przyjąć model, że w przypadku braku męskiego potomka królem zostaje kobieta. Tacy wtedy byliśmy postępowi, a nikt na to nie wpadł. I nie byłoby problemu.
Kiedyś wpadł, chociaż trudno nazwać to "modelem". W każdym razie kobieta została królem.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości