Liczba postów: 321
Liczba wątków: 62
Dołączył: 08.2013
Reputacja:
72
Płeć: mężczyzna
Zrzekam się swojego prawa do pytania.
"Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna."
(Weatherby Swann)
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.
(Proverbs 18:17)
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
To może łatwe: jest takie państwo, które w języku angielskim ma włoską nazwę, chociaż naród je zamieszkujący nie mówi po włosku, ani w ogóle w żadnych romańskim języku. Co to za państwo?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
Galahad napisał(a): Germany? Etymologia tego słowa jest niejasna, być może celtycka i istniało ono już zanim z łaciny wyodrębnił się włoski.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
18.05.2018, 16:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.05.2018, 16:51 przez Fanuel.)
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Czechy-Bohemia?
Sebastian Flak
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
Galahad napisał(a): Czechy-Bohemia? Oficjalna nazwa w j. angielskim to „Czech Republic”.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Czarnogóra! "Montenegro" oczywiście pochodzi z czasów weneckich. No cóż, włoskie nazwy są zazwyczaj łatwe do wypowiedzenia dla każdego Europejczyka, czego o słowiańskich nie da się powiedzieć.
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
To po włosku. Po łacinie czarny to nero.
Sebastian Flak
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Miało być po włosku.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Pozajączkowało mi się.
Sebastian Flak
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Zwierzę w Polsce, i w ogóle w Europie, niewystępujące, ale ogólnie znane od średniowiecza, ma w języku polskim - i kilku pokrewnych - zadziwiająco czysto słowiańsko brzmiącą nazwę, niemającą nic wspólnego z nazwą tego zwierza w łacinie czy grece, inaczej niż to zwykle z takimi nazwami bywa. Co to za zwierz i skąd niezwykła nazwa?
Najlepsze, że są dwie możliwe odpowiedzi, z tym że jedna pewna, a druga mniej.
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Nosorożec? A nazwa od wyglądu.
Sebastian Flak
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
Galahad napisał(a): Nosorożec? No nie. Bo to kalka od „Rhinoceros”.
Są takie dwa zwierzęta, które swoje nazwy słowiańskie ukradły innym zwierzętom – wielbłąd słoniowi, a słoń – tygrysowi. Czy o któreś z nich chodzi?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Liczba postów: 2,261
Liczba wątków: 25
Dołączył: 09.2014
Reputacja:
167
Płeć: mężczyzna
Ja się nie znam ale bym strzelał warana z komodo
Liczba postów: 899
Liczba wątków: 5
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
136
Płeć: nie wybrano
24.05.2018, 14:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.05.2018, 07:54 przez ZaKotem.)
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
zefciu napisał(a): Są takie dwa zwierzęta, które swoje nazwy słowiańskie ukradły innym zwierzętom – wielbłąd słoniowi, a słoń – tygrysowi. Czy o któreś z nich chodzi?
Wielbłąd na pewno. Nazwa sugeruje, że wiele błądzi, chociaż właśnie nie błądzi na pustyni, gdzie człowiek lub koń dostaje kręćka, więc lepiej pasowałby "niebłąd". Tymczasen nazwa pochodzi od greckiego "elefantos", zapewne za pośrednictwem gockiego "ulbandus". Jest więc zapożyczeniem nazwy, ale... innego zwierzęcia.
Z samym słoniem zaś sprawa tak jednoznaczna nie jest. Nazwa ta występuje we wszystkich językach słowiańskich, co oznacza, że powstała w czasach sprzed inwazji madziarskiej, która dokonała "specjacji" północnych i południowych Słowian, a więc w czasach przedchrześcijańskich, i jej etymologia jest nie całkiem jasna. Wprawdzie w językach tureckich istnieje słowo arslan/aslan oznaczające lwa lub tygrysa, ale wydaje mi się to naciągane. O ile słonia z wielbłądem da się pomylić, dysponując tylko opisem, bo jeden i drugi to wielkie, złośliwe, dziwnie wyglądające roślinożerne bydlę na którym można jeździć, to między słoniem a tygrysem naprawdę nie ma wielu punktów wspólnych. Ale słowo "aslan" występuje też np. w języku abchaskim, należącym do grupy kaukaskiej, i oznacza słonia, a nie tygrysa. Podobne występują też w językach południowoazjatyckich. Chociaż Słowianie ze słoniami bezpośrednio nie mogli mieć wiele do czynienia, mogli znać kość słoniową z wymiany handlowej, być może z jakimś ludem azjatyckim posługującym się dzisiaj wymarłym językiem. To by oznaczało, że nasz słowiański słoń jest słoniem indyjskim, a nie afrykańskim elefantem
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
To jak już przy zwierzętach jesteśmy: Istnieje bardzo duża grupa zwierząt, która się w kilku językach nazywa tak samo, a przynajmniej nazwa grecka, łacińska i rosyjska odnoszą się do tej samej cechy morfologicznej (zresztą wcale nie unikalnej dla tego kladu). Język angielski zapożyczył tutaj nazwę łacińską. Jednakże w języku polskim mamy na te zwierzęta swoją nazwę, która prawdopodobnie powstała poprzez generalizację nazwy pewnych jej przedstawicieli.
O co chodzi?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
25.05.2018, 08:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.05.2018, 08:15 przez Christoff.)
Liczba postów: 899
Liczba wątków: 5
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
136
Płeć: nie wybrano
Może szkarłupnie? Nazwy rosyjską i łacińską tłumaczyć można jako "kolcoskóry/kolczastoskóre". Ciekaw jestem pochodzenia polskiej nazwy.
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
Christoff napisał(a): Może szkarłupnie? Nazwy rosyjską i łacińską tłumaczyć można jako "kolcoskóry/kolczastoskóre". Pasowałoby, gdyby nie to, że w łacinie używamy greckiej nazwy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
|