piotr35 napisał(a):A co takiego wspólnego ma logika i brak wiary w boga/bogów? Co ma piernik do wiatraka?
Maantraaaa meee.
Stoją owce o oborze i beee, brak nam wiary w boga/bogów beee.
Stoją krowy w oborze i ryczą: brak nam wiary w boga/bogów muuu.
Stoją konie w stajnie, yhhaaaha, brak nam wiary w boga/bogów yyyyha.
I tak do usranej śmierci. Całkiem spora populacja ateistów, rwa mać.
piotr35 napisał(a):To ty sam, bez żadnej zachęty z mojej strony wkopałeś sie w zadawanie pytań na tak/nie, a teraz udajesz idiotę bijącego swoich bliźnich. Serio pytanie, serio odpowiedź.
I leci mantra beeeeeeeeee, meeeeeeeeeeeee, yhhhaa.
I tak do zajebania.:mrgreen:
piotr35 napisał(a):Dla mnie wystarczy tylko twoje własne:
Nie ma i już.:lol2:
Do odrzucenia tez bez dowodów niepotrzebne są żadne dowody.
Tak jest. I nie inaczej.
Po raz kolejny nasz forumowy miłośnik Der Sturmera, pokazał że wierny jest
metodologii oddziałów szturmowych.
Trzeba było wtórny analfabeto doczytać do końca mój wywód.
Równie dobrze można twierdzić że Szymon bar Yohai nie istniał, bo nie pisał o nim Flawiusz, Tacyt i Kasjusz Dion.
To było na tyle w części rozrywkowej.
___________________________________
Słowo się rzekło, kobyła u płota.
1. Termin "paulinizm" rozpowszechnił Lew Tołstoj.
Dla Tołstoja, Paweł zniszczył etyczne przesłanie Jezusa.
W takim ujęciu, termin ten funkcjonuje do dziś, i jest zazwyczaj używany przez antyklerykałów wszelkiej maści wg recepty: "Dobry Jezus" i "Zły Paweł". Ot taki banalny schemacik, nie obarczony żadnym namysłem historycznym i zapleczem metodologicznym.
Drugie znaczenie tego terminu, to spadek po "pierwszym pytaniu o Jezusa historycznego", którego to podjęli się różni; najczęściej protestantcy teologowie i historycy przełomu XIX i XXw.
Byli to min. Bousset, Bornkmann, Harnack, Deissmann, Schweitzer, Bultmann, Klausner... Długo by wymieniać.
W tym ujęciu, nie ma mowy o dwóch policjantach, dobrym i złym, ale uwaga skoncentrowana jest na tym co głosił Paweł, co głosił Jezus i jak to wszystko ma się do realiów hist-teolog Palestyny Iw.
Trzecie znaczenie jest kontynuacją namysłu krytycznego tychże badaczy i pisząc o chrześcijaństwie jako paulinizmie, współcześni krytycy mają na myśli ten prosty fakt, iż dzisiejsza doktryna chrześcijańska, jest w głównej mierze kontynuatorką myśli Pawła z Tarsu. Postulują też znaczącą różnicę pomiędzy tą doktryną a tzw wczesnym chrześcijaństwem, czyli Gminą Jerozolimską, na czele której stał Jakub zwany Bratem Pańskim.
Przydomek ten, co znamienne, również rozpropagował Paweł - G 1:19.
2. Temat różnic teologicznych jest zbyt obszerny, aby nawet pokrótce go zreferować. Skupię się na przedstawieniu tych różnic, które są bezpośrednio powiązane z
istnieniem konkretnej osoby o imieniu Jezus i głoszącej konkretne poglądy, której istnienie fizyczne ma być podobno owocem pracy umysłu Pawła, tak jak istnienie Harry Potera owocem Rowling.
2.1.1. Zarzut, że Paweł sobie "coś sobie wymyślił" był chrześcijanom stawiany niemal od samego początku. Standardowa apologia w tym temacie polega zazwyczaj na wyliczeniu tych frag Listów, w których Paweł wymienia fakty biograficzne z życia Jezusa, począwszy od "naczelnego" iż urodził się jako człowiek i Żyd - Gal 4:4
2.1.2.Jezus zwracał się do Boga - to moim i nie tylko moim zdaniem jest "klucz" do Jezusa, jeden z wielu -apostrofem Abba Gal 4:6 ; Rz 8:15-16
2.1.3. Jezus pochodził z rodu Dawida Rz 1:3
2.1.4. Jezus odrzucał rozwód na "modłę bet Hillel" - 1Kor 7:10
2.1.5. Jezus o głoszących Ewangelię i "nakazie" ich subsydiowania 1Kor 9:14
2.1.6. Żydzi odpowiedzialni za śmierć Jezusa 1 Tes 2:14-16,
2.1.7. A w 1 Kor 2:8 precyzuje tych "Żydów" jako sprawujących władzę.
2.1.8.W 1Kor 5:7 Paweł łączy śmierć Jezusa z celebracją Paschy,
2.1.9. w 1Kor 11:23-25 czyli ustanowienie Eucharystii.
2.1.10. Paweł o Jezusie poprzez frag psalmu w Rz 15:3.
2.2. Tak jak już wspomniałem jest to dość standardowa lista apologetyczna. Ma ona rozszerzone wersje, ja skupiłem się tylko na tych punktach, które pochodzą z Listów stanowiących trzon nauczania Pawłowego i co do których rozsądni sceptycy są zazwyczaj zgodni, że w zasadzie w całości wyszły spod ręki Pawła. Dla porządku dodam tylko, że nie zgadzam się z punktem przedostatnim.
2.3. Oprócz wymienionych punktów, które są krytykowane z większym lub mniejszym powodzeniem przez wszelkiej maści
sceptyków, również z The Secular Web i nie tylko; istnieją fragmenty Listów, które są
bardzo mocnym argumentem za istnieniem konkretnej osoby imieniem Jezus.
Są to jednocześnie fragmenty bardzo niewygodne dla apologetów.
Zazwyczaj zbywają to "załagodzeniem na Soborze w Jerozolimie", lub też jak co zdolniejsi np M.D. Nanos, na stworzeniu ortodoksyjnych diaspor. polemizujących z Pawłem. Jest to tak doniosłe
łodkrycie, że swego czasu zostało okrzyknięte i uhonorowane odpowiednią nagrodą dialogu chrześcijańsko-żydowskiego.
2.3.1. W 2Kor 3: 1-6 czytamy, że Paweł nie potrzebuje żadnego polecenia, żadnego listu polecającego, ani też sam siebie nie poleca.
Kto wydawał listy polecające?
Jakub zwany BP.
Źródło: Pseudoklementy: Homilie 11:35; Rozpoznania 4:34
Pomijając Szymona Maga, na marginesie dodam, że nie traktuje Pseudoklem. w takiej formie w jakiej przetrwały do dziś, jako źródło par excellence historyczne - mniej więcej mają taki sam status jak Ewang.
Ale niewątpliwie jest tam wiele bardzo ciekawego materiału, który jeśli chodzi o szczegóły, jest o wiele bardziej zgodny z realiami hist. Np wygląd Sali Ciosanego Kamienia, zwyczaje kapłańskie itp zgodne są z przekazem talmudycznym. Jako ciekawostkę można dodać, że to samo stwierdzenie pojawia się nawet w tak całkowitym miszmaszu synkretycznym jakim są Pisma z Nag Hammadi.
2.3.2. W Gal 2:11 czytamy iż Paweł sprzeciwił się (
antesten) Kefasowi, (czytaj super apostołowi) bo na to zasłużył.
W Homiliach 18:6-10 o mimo wszystko dość enigmatycznym przeciwniku Jakuba i Piotra czytamy, że niepotrzebnie protestuje - dokładnie ta sama konfig. gram. - i że w ogóle wysoce nieprawdopodobne jest że mu się Pan ukazał skoro naucza czegoś przeciwnego.
2.3.3. Sprzeciwił się ponieważ przybyli "niektórzy od Jakuba" Gal 2:12,
2.3.4. a oni są przecież "fałszywymi braćmi" Gal 2:4
2.3.5. co nie przeszkadza temu, iż równocześnie są Super-apostołami - to prawdziwa ironia losu jak sugeruje Paweł - 2Kor:2 11:5
2.3.6. i o zgrozo nie dość, że są tymi Super-apostołami (ponownie
Hyperlian apostolon) to na dodatek posiadają
rekomendację, której Paweł nie posiada - 2Kor 12:11.
2.3.7. Ale przecież to nie jest ważne, albowiem zdaniem Pawła, jego nauczanie dotyczy wiary w Jezusa, a nie tego czego nauczał Jezus - Gal 1:11-12,
2.3.8. oraz: 2Kor 5:16 które należy tłumaczyć dosłownie:
Dlatego też już nie znamy teraz nikogo według ciała, a jeśli nawet znaliśmy Chrystusa według ciała, to już Go dłużej nie znamy.
2.3.9 Konieczne jest w tym momencie jeszcze jedno zastrzeżenie natury językowej do ostatniego punktu. Paweł wykorzystuje tu hebrajskie zw. semantyczne pomiędzy "ciałem" a przymierzem z "ciała", czyli przymierzem na G.Synaj - Zakonem Mojżeszowym oraz "ciałem" rozumianym jako pokrewieństwo rodzinne.
Obrzezanie penisa jest widocznym znakiem tegoż przymierza.
Uprzedzając wszelkie możliwe apologetyczne kontry: "że powyższe fragmenty są wyrwane itd; to donoszą się do gnostyków itp".
Wszystkie one kończą się bezpośrednim atakiem na obrzezanie i obrzezanych. Przytaczam je tu w skrótowej formie - bez szerszej analizy, z powodu braku czasu oraz w celu "udowodnienia istnienia". Że tak to ceremonialnie ujmę.
"Ukoronowaniem" tej "polemiki" z Super-apostołami jest przyrównanie obrzezania do kastracji ku czci Kybele - Gal 5:12.
Dla porównania proszę sobie przypomnieć, czego Jezus nauczał o "eunuchach" - gdzie "eunuch, kastrat" to po prostu dość powszechna oblega na żydów czy konwertytów na judaizm ( oraz "Nie przyszedłem znieść ale wypełnić..." itd), albowiem dla przeciętnego Greka czy Rzymianina tych czasów, obrzezanie niczym praktycznie nie różni się od kastracji. Praktyka obrzezania i kastracji była zakazana przez
Lex Cornelius.
2.3.9. Resume - myślę że jako takie w zasadzie jest zbyteczne, ale jeśli ktoś jeszcze nie zrozumiał
kluczowego 2:Kor 15: 6.
-Jeśli nie istniał żaden konkretny nauczający Jezus, to po co Paweł o tym pisał, jednocześnie przestrzegając przed tymi, którzy na nauczanie, jak najbardziej fizycznego nauczyciela się powołują.
Po drugie: pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż w swojej Historii (7:19), tak "nieobiektywny" historyk wczesnego chrześcijaństwa, jak Euzebiusz, przytacza relację wg której to Jakub, podczas "Ostatniej Wieczerzy"* otrzymał osobiste namaszczenie z rąk Jezusa.
3. Odnosząc się pokrótce do innych rewelacji.
3.1. Paweł "tajnym agentem rzymskim".
Żadna nowość.
Raz, że wychwala to Imperium oficjalnie, a dwa był takim samym "agentem " jak np J. Flawiusz. Filon Żyd, czy Johanan ben Zakkawi, albo Kajfasz. Tak zupełnie na marginesie dodam, że ulubionym cezarem talmudystów był Neron.
3.2. Jezus faryzeusz i Maccoby.
Skoro był takim faryzeuszem i jego "wykładnia" w niczym nie odbiegała od wykładni Hilela, to dlaczego ten sam Maccoby, który jest również autorem wstępu do żydowskiego prawa rytualnego, znał Talmud itd, nie napisał wprost, dlaczego Jezus poprzewracał stoły w Świątyni...tudzież Szymon zwany Piotrem nie śpiewał Agryppie: bracie Ty nasz, bracie Ty nasz itd.
O tym, że w Ewangeliach występują faryzeusze, którzy de facto nie są faryzeuszami i jest to produkt literacki podporządkowany właśnie teologii Pawłowej pisałem w innym temacie.
Po drugie: z powyższego nie wynika, że automatycznie Jezus staje się hilelitą na ten przykład.
4. Ateizm i Zeitgeist.
Zeigeist ten prawdziwy czyli po prostu: duch czasu.
Celowo napisałem o ateistach, a nie irRacjonalistach pl, ponieważ ten ateistyczny duch czasów rozbija się po świecie od bez mała stu lat.
IrRacjonalizm pl to produkt stosunkowo młody, ale nadal boczna uliczka od MEL'a.
Świetnie to sportretował Bułhakow w scenie na Patriarszych Prudach. Siedzą ówczesne Tabisze i kopiuj wklejkarze i mantrują: żaden Jezus nie istniał, religia to opium dla mas, dziesiątki bogów narodziło się z dziewic, jeszcze więcej zmartwychwstało, ale jak tylko wyplenimy ten zgubny zabobon, to nastanie prawdziwy raj na ziemi.
Ateizm to brak wiary w boga/bógów meeeeeeeee, nie istniał żaden Jezus nauczyciel beeeeeeeeee, ale nastanie wielki dzień wyswobodzenia z zabobonów yhahahaaaaa
i tak do usranej śmierci.:mrgreen:
_____
*Nazwa umowna