Sziurad napisał(a):30 lat x 100 mln to nie jest czasem 3 mld??
A teraz od tego odejmij 1mld dolarów x 30 lat i zobaczymy ile wyjdzie. Bo tyle co roku Ukraina dopłacała do Krymu (wcześniej podałem błędnie, że 5mld - mój błąd). To wszystko i tak przy założeniach, że aneksja nie spowoduje żadnych dodatkowych kosztów.
Cytat:Co ty z tą wodą? Krym nie cierpi na brak wody tak bardzo, a nawet jakby coś, to co to za problem wybudować wodociąg, podciągnąc prąd, gaz z terytorium Rosji, które leży o rzyt beretem. Zrobili za 50 mld igrzyska, to z ciesniną sobie poradzą....Właśnie, że cierpi na deficyt wody. I to ogromny. W Polsce, która ma małe zasoby wody na mieszkańca przypada 1500m3 rocznie - na Krymie 360 m3 a w okresie suszy wartość ta spada do ... 100m3.
Prąd, wodę i żywność Ukraina może odciąć z dnia na dzień (w przeciwieństwie do Rosji która nie może tak szybko odciąć dostaw gazu). Ile czasu zajmie zbudowanie rurociągów, podciągnięcie prądu itp Rosjanom i ile będzie kosztować?
Polecam:
http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematy...atastrofa/
http://wyborcza.pl/1,75477,15560871,Nie_...niony.html
A te 50 mld na Igrzyska doskonale pokazuje "potęgę Rosji" . Wydali 50 mld na coś co w każdym normalnym kraju kosztowało by 10-15 mld. Różnica została oczywiście rozkradziona. Podobnie będzie z inwestycjami na Krymie.
Cytat:A propos-turystyki na Krymie i wpływów do kasy z tego tytułu, wygląda to właśnie tak byle jak, ponieważ Ukraińcy nie mają pojęcia o tej gałęźi gospodarkiTaa. I Rosja im pokaże jak zarabiać na turystyce. W końcu to potęga w tej dziedzinie :lol2: Zwłaszcza, że linia kolejowa, która tych turystów dowozi będzie pod kontrolą Ukrainy.
Sziurad napisał(a):Dzięki, że tyle czasu poświęciłeś. Jednak, nie ma w tym tekście merytorycznej kontrargumentacji na moją tezę, że wiodło nam się do XVI wieku, a potem było pod górkę.
System polityczno-gospodarczy, który jest na ogół podawany jako główna przyczyna upadku wcale nie grał pierwszej roli. Większą odegrały głupie błędy, które zrobiliśmy sami. Całkowita degeneracja systemu nie była tyle przyczyną upadku ale jego skutkiem. A pecha też trochę mieliśmy. Jednak rację ma Neuromata, twierdząc, że to nie Rosja spowodowała naszą słabość - było zupełnie odwrotnie - nasza słabość w 2 połowie XVII wieku umożliwiła wzrost znaczenia Rosji. Punktem przełomowym było powstanie Chmielnickiego. A w XVI i na początkach XVII wieku Polska to była absolutnie pierwsza Europejska liga graczy - znajdowała się w szczycie swojej potęgi.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"