TripleSix napisał(a):Wyjaśnij proszę to kuriozum ekonomiczne. Ceny gazu idą do góry, więc staje się on automatycznie bardziej opłacalny? Tzn. co?
Tzn że jego producenci i dostawcy mają większe zyski. Większe zyski w jakimś sektorze gospodarki, przyciągają do niego inwestorów, którzy też chcą się na nie załapać. Więcej inwestorów i inwestycji, to zwiększone wydobycie ze złóż istniejących, rozpoczęcie eksploatacji złóż, które do tej pory nie były opłacalne, etc. Podaż gazu zaczyna więc rosnąć.
Wreszcie drogi gaz skłania odbiorców do oszczędności i szukanie zamienników, co powoduje zmniejszenie popytu
A ponieważ cena jest wynikiem przecięcia się krzywych popytu i podaży, zatem cena gazu, po początkowym wzroście zaczyna znów spadać.
Cytat:Jeśli chodzi o sam artykuł, to uważam, że dobrze oddaje rzeczywistość.
triplesix uważa... :lol2:
Czyli to najprawdziwsza prawda. :lol2:
Zatem cytat:
Cytat:Uważam jednak, że mimo wielu korzyści dla Rosji, Putin nie zgodzi się na formalne rozszerzenie granic Rosji aby nie zaogniać sytuacji.
Jak widać jednak Putin nie ma ochoty słuchać się PISu. Na odwrót, to PIS ma się słuchać Putina. :lol2:
Reszta artykułu to podobne brednie. Zbankrutowana Europa, upadające USA i wszechpotężna Rosja, która może wszystko ze wszystkim. :roll:
Cytat:biorąc pod uwagę fakt prorosyjskiego nastawienia na bogatej, wschodniej Ukrainie nie minie wiele czasu, aż Rosji uda się ponownie obsadzić u władzy klon Janukowycza grzecznie realizującego politykę Moskwy. Prozachodni pożyczkodawcy nie mają zwyczajnie wiele do zaoferowania co oznacza dalsze problemy gospodarcze i pogarszającą się sytuację przeciętnego Ukraińca. W kraju, w którym regularnie dochodzi do zmiany sojuszników nie trudno o kolejną rewolucję na przestrzeni kilku miesięcy. Na pomoc z MFW zamiast USA naciska także Rosja. Putin zdaje sobie doskonale sprawę, że jeżeli Ukraina zgodzi się na warunki stawiane przez MFW to za kilka miesięcy Ukraińcy sami zwrócą się w kierunku Moskwy.
Proszę zwrócić uwagę, że zdaniem PIS, w przeciwieństwie do "zbankrutowanej Europy" i "upadających USA" przepotężna i przebogata Rosja nie będzie miała żadnych problemów z wpompowaniem w Ukrainę brakujących miliardów i doprowadzeniem jej do rozkwitu. :lol2:
Tego, ze obecna katastrofalna sytuacja Ukrainy jest właśnie wynikiem utrzymywania przez ten kraj ścisłych związków gospodarczych z i posiadaniu takiego samego ustroju jaki ma przepotężna i przebogata Rosja, oni w ogóle nie zauważają. Gdyby związek z Rosją miał zapewnić Ukrainie dobrobyt, toby już dawno ten dobrobyt stałby się faktem.
Do rozruchów i przewrotu w Kijowie doszło właśnie dlatego, ze poprzedni reżim nadal forsował całkowicie nieperspektywiczną politykę gospodarczą, w postaci ścisłego związku z przebogatą i przepotężną Rosją, podczas gdy jedyną szansą dla kraju była i jest jej drastyczna zmiana. Tak samo było w PRL, kiedy do buntów i w końcu zmiany reżimu nie doszło dlatego, ze CIA wysłała swoich agentów. :wall:
Podobnie jak to miało miejsce w Polsce w 1989 roku, sytuacja Ukrainy jest tak zła, że ichnia wersja planu Balcerowicza może wywołać tylko szybki wzrost i rozwój, tak samo jak kiedyś w Polsce.
Cytat:1. Europa jest uzależniona od eksportu rosyjskich surowców, które jednocześnie odpowiadają za 50% przychodów budżetowych Rosji.
2. Około 55% rosyjskiego eksportu trafia na rynek UE.
3. Około 43% rosyjskiego importu pochodzi z UE.
Oczywiście brakuje kluczowej informacji, jaki procent handlu zagranicznego UE przypada na Rosję. A jest to wskaźnik kilkukrotnie niższy. Zatem ewentualna wojna handlowa byłaby dla Rosji kilkukrotnie droższa niż dla UE.
Cytat:Sankcje uderzą dużo bardziej w UE i USA gdyż koncerny zachodnie mają dużo więcej aktywów w Rosji niż rosyjskie koncerny na zachodzie.
Oczywiście tego, ze UE i USA doskonale sobie poradzą bez rosyjskich inwestycji, natomiast Rosja nie poradzi sobie bez inwestycji zachodnich, już PIS woli nie podawać. :-]
Cytat:W przypadku eskalacji konfliktu Rosja może tymczasowo wstrzymać dostawy gazu dla Polski, Bułgarii, Rumunii oraz Ukrainy.
O tym już pisaliśmy. Rosja nie jest w stanie tego zrobić, z tego prostego powodu, ze te kraje przestałyby wtedy jej płacić. :-]
Cytat:Obecnie sprzedaż odbywa się w systemie dolarowym. Wystarczy jeden dekret aby Gazprom zażądał częściowych płatności w złocie lub rublach (w przypadku zbytniego osłabienia się rosyjskiej waluty). Ropa / gaz w zamian za złoto dodatkowo uderzyłaby w amerykańskie obligacje oraz dolara.
ROTFL!!!
Wystarczy jeden dekret. :lol2:
To dlaczego mosterdzieju do tej pory ów dekret nie został wydany? :roll:
Bo gdyby został to Rosja upadłaby natychmiast :mrgreen: Po prostu nikt by tak drogiej ropy od niej nie kupił. :lol2:
Cały ten artykuł to kolejny z długaśnej propagandy pt "kupujcie złoto, taniej nie będzie". "kto nie kupił złota przegrał życie", etc.. I to publikowany w momencie w którym bańka spekulacyjna na złocie już dawno pękła. :razz:
Cytat:Sprzedaż ropy za ruble i złoto uderzyłaby znacznie w system petrodolara. Skoro Rosja otrzymuje złoto w zamian za surowce to czemu skłócona z USA Arabia Saudyjska, Iran, Katar czy Wenezuela miałyby dalej akceptować dolara,
Choćby dlatego, że za złoto nikt ropy od nich nie kupi. Skoro przejście na rozliczenia w złocie ma być takie proste (wystarczy jeden dekret) i korzystne, to dlaczego żaden kraj do tej pory tego nie zrobił?
Zresztą wykonajmy eksperyment myślowy i wyobraźmy sobie, ze Rosja faktycznie zaczyna sprzedawać surowce za złoto. I że odbiorcy złotem płacą. Oczywiście w tym momencie wszystkie towary eksportowane do Rosji również zaczynają być rozliczane w złocie i złoto to, jak szybko do Rosji napływa, tak jeszcze szybciej z niej wypływa. I nagle okazuje się że w Rosji ...brakuje złota. :razz: A dodrukować kruszcu się jednak nie da. :lol2:
Zresztą Rybiński już grał na upadek euro i wtopił w to potężne kwoty. Tak on się zna na gospodarce jak pilaster na historii hiszpańskiego baletu. :roll: