A tam wojna domowa od razu, jak tylko wojsko ukraińskie się przestało pieścić i przycisnęła ruskich zielonych ludzików to już wczoraj chcieli rozmów i przerwania walk, nie przystali na to Ukraińcy tylko dalej odbijają zajęte pozycje, zdaje się tylko patrzeć jak wykurzą ich z Kramatorska i Słowiańska. Było tak od razu postąpić zanim się gówno rozlewać zaczęło i byłby szlus. Teraz mają napiętą sytuację i niewiadomo czy ruscy nie przyjadą z odsieczą bo im scenariusz krymski się wali.
Sebastian Flak