To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jakim złem jest samobójstwo?
#61
Nauka nie "odczytała" żadnych "tendencji", jakoby większość samobójców było niespełna rozumu, a wprost przeciwnie, na co zresztą już kilka osób zwracało w tym temacie uwagę.
Ja rozumiem, że musisz zaprzeczać rzeczywistości,ale chyba lepiej to robić w cichości serca swego, bo przynajmniej inni tego nie dostrzegają

Odpowiedz
#62
Beth napisał(a):Na podstawie czytania w myślach znamy kolejne ciągi myślowe człowieka prowadzące do samobójstwa. Tak więc nie kpij tam, gdzie nauka odczytała pewne tendencje.
Jak nie masz wiedzy o tym, co się dzieje w mózgu człowieka możesz sprzedawać tylko powiedzonka uczonych o tym co myślą...i swoją wiarę. Wartość naukowa =0.

Nauka nie odczytała niczego co potwierdzałoby Twoje tezy.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
#63
idiota napisał(a):Nauka nie "odczytała" żadnych "tendencji", jakoby większość samobójców było niespełna rozumu, a wprost przeciwnie, na co zresztą już kilka osób zwracało w tym temacie uwagę.
Ja rozumiem, że musisz zaprzeczać rzeczywistości,ale chyba lepiej to robić w cichości serca swego, bo przynajmniej inni tego nie dostrzegają
Chcesz przykład oceny moralnej? Proszę bardzo
Idzie sobie samobójca z pragnieniem realizacji czynu. Zaplanował, że najszybciej sobie ulży jak rzuci się pod pociąg. Pociąg nadjeżdża, ale jednocześnie widzi małe dziecko zmierzajace prosto na tory. Jego układ limbiczny reaguje natychmiast wyrzucając dziecko na bezpieczna odległość (poza świadomością), sam realizuje czyn w sekundę później. Ocena moralna z zewnątrz? Poświęcił się, by uratować dziecko. Tyle możesz dostrzec z zewnątrz. I tak przykłady można mnożyć- to samo działanie mające inną motywację wewnętrzną.
Rodzice skaczący do wody za tonąca córką na wózku inwalidzkim, skazani sami na śmierć, bo nie potrafią pływać. Jak to ocenisz z zewnątrz? Co nimi kierowało? Sądzisz, że każdego można tak wyszkolić, by był samobójcą wysadzających innych w powietrze? Nie każdy muzułmanin się do tego nadaje.

Teraz pytanie: czy ratujący dziecko należy do tych 5% czy do 95%?
Odpowiedz
#64
Argen napisał(a):Nauka nie odczytała niczego co potwierdzałoby Twoje tezy.
No cóż. Jaka wiedza, takie wnioski. Może jednak na temat zripostować? Bo to tylko negatywne emocje.
Odpowiedz
#65
idiota napisał(a):Nauka nie "odczytała" żadnych "tendencji", jakoby większość samobójców było niespełna rozumu, a wprost przeciwnie, na co zresztą już kilka osób zwracało w tym temacie uwagę.
Beth napisała w tym poście, że po prostu rozwinęła kwestię zdrowotnych przyczyn samobójstwa.
Zdaje się, że nie ma o co już dzielnie walczyć Oczko
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
#66
idiota napisał(a):Oczywiście Beth doskonale wie, co się dzieje w 100% mózgów samobójców, bo ma objawienia i nic to, że się nie zgadzają z rzetelną wiedzą socjologiczną i psychologiczną. Objawienie to wszak najwyższa forma poznawcza.

Ale Beth nie chciała podłączyć się do mojego sola fideUśmiechOczko


http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=1212

Nie jestem racjonalistką, więc zgadzam się z opinią Beth, że wielu rzeczy nie rozumiem.
Co do psychiatrów to idą na łatwiznę - najłatwiej przepisać taki "prozak" niż pogadać z człowiekiem a niestety dotyczy to większości lekarzy w Polsce.



Nie przepadam za Kurskim - ale ostatnio w radiu powiedział cos niezłego o lekarzach - kiedyś zarabiali 4 tys. i byli na dyżurach - teraz zarabiają 40 tys. i ich nie ma. Tu ku sprawiedliwości - przybyło pacjentów zwłaszcza na ortopedii - starzeje się społeczeństwo.Szczęśliwy
A porodówki polikwidowano w imię ekonomii.

Zastanawiam się tylko dlaczego Rostowski dostał nagrodę Kisiela na boga.
Przepraszam za offtoop ale muszę!

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,W...aid=1120e6

I tacy na pewno nie myślą o samobójstwie;-)
Odpowiedz
#67
Cytat:Teraz pytanie: czy ratujący dziecko należy do tych 5% czy do 95%?
Pytanie w rodzaju "Z miasta A do miasta B wyjeżdża pociąg. Jakiego koloru ma włosy konduktor z trzeciego wagonu?"

Przecież nie fakt ratowania dziecka gra tu rolę, tylko czy jego zamiar był spowodowany dysfunkcją psychiki czy nie. Widzę, że takstrasznie kurczowo się trzymasz swoich war, że nawet nie jesteś w stanie dostrzec sedna problemu.
Cytat:Jaka wiedza, takie wnioski
Masz wiedzę potwierdzającą Twoje wnioski?
Okażesz nam łaskawość i je ujawnisz?
Cytat:że po prostu rozwinęła kwestię zdrowotnych przyczyn samobójstwa.
Nie "rozwinęła" tylko podmienić kwestie usiłuje.

Odpowiedz
#68
idiota napisał(a):Przecież nie fakt ratowania dziecka gra tu rolę, tylko czy jego zamiar był spowodowany dysfunkcją psychiki czy nie.
To nie ja pcham się w ocenianie moralne samobójstwa. Ja odstępuję od oceniania konkretnego czynu, bo nie potrafię dojść do motywacji. Jak masz się ustosunkować co do zasadności tego podziału, uskuteczniasz spychomanię stosowaną. Ot i filozof, kuperkiem powierci i baba winna. Jakie przesłanki kierowały tymi, którzy ustalili to rozgraniczenie na zdrowych/chorych, czy działających w ramach wolnej/ograniczonej woli/determinizmu? Naukowa wiedza wlana z tymi 95 i 5%?
Cytat:Widzę, że takstrasznie kurczowo się trzymasz swoich war, że nawet nie jesteś w stanie dostrzec sedna problemu.
Jeśli Ci starczy sił, powtórz. Albo sam go sprecyzuj a ja pomyślę co z tym zrobić. Może znów mi się uda zamieszać?
Cytat:Masz wiedzę potwierdzającą Twoje wnioski?
Nie. Mam wiedzę wlaną przez Boga/Złego, nie widać?

Filozof zadawać pytania i krytykować- dobrze, filozofowi mieszać w myśleniu- źle.
Odpowiedz
#69
Beth napisał(a):Nie. Mam wiedzę wlaną przez Boga/Złego, nie widać?

.

Co to znaczy?
Odpowiedz
#70
Beth napisał(a):No cóż. Jaka wiedza, takie wnioski. Może jednak na temat zripostować? Bo to tylko negatywne emocje.

To nie na mnie spoczywa onus probandi w tej dyskusji.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
#71
Cytat:To nie ja pcham się w ocenianie moralne samobójstwa.
Pchasz się ,piszesz w temacie o ocenie moralnej samobójstwa.
Kiedy to sobie w końcu uświadomisz?
Cytat:Ja odstępuję od oceniania konkretnego czynu, bo nie potrafię dojść do motywacji.
Ten temat nie jest o ocenianiu konkretnych czynó,tylko o ocenie moralnej samobójstwa jako zjawiska.
Cytat:Jak masz się ustosunkować co do zasadności tego podziału, uskuteczniasz spychomanię stosowaną.
Jakiego"tego podziału"?
Na 95% samobójców zdrowych na umyśle i5% chorych?
Ja się ustosunkowałem - uznaję to co twierdzą socjologowie, psychologowie i psychiatrzy.
Bodaj Teresa wrzucała tu ich opinię.
Wydaje mi się dużo bardziej wiążąca niż opinia wariata, na którą ty raczysz się powoływać jak na świętość jakąś.
Cytat: Albo sam go sprecyzuj a ja pomyślę co z tym zrobić.
czytałaś zdanie wcześniej:
czy jego zamiar był spowodowany dysfunkcją psychiki czy nie.
Cytat:Mam wiedzę wlaną przez Boga/Złego, nie widać?
To akurat widać.Może jak weźmiesz już zaległe leki to przestaniesz mieć te wizje i uda się z Tobą pogadać do rzeczy.
Cytat: filozofowi mieszać w myśleniu- źle.
Przeceniasz swoją pisaninę.
Żeby coś komuś namieszać to trzeba przedstawić jakieś argumenty przeczące jego twierdzeniom, a nie swoje powtarzać w kółko bez uzasadnienia.

Odpowiedz
#72
Beth napisał(a):Wg jakiego kryterium?

A konkret? Jakiego wariata przedstawiłam jako świętość?

To wyznanie emocjonalne, dotąd nie było żadnej merytorycznej wypowiedzi idioty oprócz inwektyw. Przegapiłam mądrość idioty dotyczącą samobójstw? Pytałam o nią i dostałam ten nienawistny post.

Niedługo kończę, nie stresuj się za bardzo. Mój czas się kończy.

Masz też na koniec ogólną ocenę moralną- nie zabijaj się, to przykazanie Dekalogu, które mnie obowiązuje. Jest ogólnie i do tego, by je rozumieć nie potrzebuję dyskusji z kimkolwiek. To jest też zamach na miłość do siebie (Przykazania Miłości) a więc fundament, na którym opiera się chrześcijaństwo.


W ramach edycji...
Samobójstwo może być zaraźliwe
Zwłaszcza wśród nastolatków. Tak przynajmniej wynika z najnowszego badania, którego wyniki opublikowano w "Canadian Medical Association Journal".
Badanie sugeruje, że samobójcza śmierć jednej osoby może mieć wpływ na decyzję kolejnego nastolatka, poprzez zainspirowanie myślami samobójczymi i depresyjnymi. Zawiązane jest to także rozwojem portali społecznościowych.

- Gdy ktoś umiera, szczególnie młody człowiek, jest on opisywany w szczególny sposób w mediach elektronicznych, a wpisy mają charakter niesłychanie emocjonalny i romantyczny. To u czytelników rodzi depresyjne nastroje, którę mogą skłonić do powielenia czynu bliskiej osoby – mówi dr Ian Colman z Department of Epidemiology and Community Medicine and Canada Research Chair in the Epidemiology of Mental Health.

Wcześniejsze badania sugerowały, że nastolatki są narażone na największe ryzyko próby samobójstwa w ciągu dwóch lat po śmierci rodzica, który popełnił samobójstwo lub był hospitalizowany z powodu zaburzeń psychicznych. Ostatnio eksperci przebadali 22 tys. ochotników w wieku od 12 do 17 lat. Okazało się, że o samobójstwie coraz częściej myślą dzieci w wieku 12 i 13 lat. Im są starsze – tym maleje zagrożenie samobójstwem. 14- i 15-latkowie są narażeni na samobójstwo trzy razy częściej niż 16- i 17-lakowie, którzy podejmują próby samobójcze dwa razy rzadziej.

11 Polaków popełni dzisiaj samobójstwo. To w ostatnich latach dzienna średnia.

To co piszesz potwierdza moje tezy.
Nie zabijaj także siebie.
do podobnych konkluzji dochodzi także wielu myślicieli, oraz zwykłych rozsądnych ludzi.
samobójstwo jako takie jest aktem destrukcji i jako takie jest złem.
Jest to agresja skierowana w kierunku samego siebie.

Ale ciekawy jest stosunek kościoła do samobójstwa - jak wycofał się z bezwzględnego potępienia samobójców- w dużej mirze robiąc z nich wariatów a nie cierpiących ludzi.
Zdejmując przy tym poczucie odpowiedzialności za los bliźniego z barków społeczeństwa.

Wystarczy powiedzieć : to wariat i sprawa załatwiona.

Oczywiście nie mam tu na mysli samobójstw dokonywanych pod wpływem innych motywów - a te są niekiedy w wielu kulturach czynami chwalebnymi.

Generalnie- odpowiedź mi na jedno pytanie tak lub nie!

Czy wg wykładni kościoła katolickiego samobójstwo jest grzechem?
Odpowiedz
#73
Argen napisał(a):To nie na mnie spoczywa onus probandi w tej dyskusji.
Moderacja miała problem z odczytaniem faktów naukowych pochodzacych ze źrodeł naukowych i zarzucało mi to czego zupełnie zrozumieć nie potrafiłam, więc nie będę utrudniać jej pracy. Uporządkowałam wypowiedzi w tym zakresie. Teraz jest prościej czytać.

@idiota
Mundra pisaniana wycięta. Teraz powinno być jak chciałeś.

Ocena moralna czynu samobójczego zawiera się w przykazaniu Miłości i jednym z przykazań Dekalogu. Reszta to przypadki szczegółowe, gdzie, w moim przekonaniu, ocena jest niezwykle trudna, ponieważ nie mamy dostępu do motywów popełnionego czynu. Rzeczony zatrzymany z przywolanaego przez ciebie przykładu, który mial cyjanek, mógł chcieć popełnić samobójstwo też dlatego, zeby ujść w swoich oczach na bohatera, który chroni inne osoby. Tak więc motywacja jest inna niż chronienie innych i obawa, że cierpienie może być nie do zniesienia, czy tylko obawa o to, że lepiej łyknąć truciznę niż być poddanym torturom. Za kazdym z motywów stala beznadzieja.
Odpowiedz
#74
Beth napisał(a):Moderacja miała problem z odczytaniem faktów naukowych pochodzacych ze źrodeł naukowych i zarzucało mi to czego zupełnie zrozumieć nie potrafiłam, więc nie będę utrudniać jej pracy. Uporządkowałam wypowiedzi w tym zakresie. Teraz jest prościej czytać.

@idiota
Mundra pisaniana wycięta. Teraz powinno być jak chciałeś.

Ocena moralna czynu samobójczego zawiera się w przykazaniu Miłości i jednym z przykazań Dekalogu. Reszta to przypadki szczegółowe, gdzie, w moim przekonaniu, ocena jest niezwykle trudna, ponieważ nie mamy dostępu do motywów popełnionego czynu. Rzeczony zatrzymany z przywolanaego przez ciebie przykładu, który mial cyjanek, mógł chcieć popełnić samobójstwo też dlatego, zeby ujść w swoich oczach na bohatera, który chroni inne osoby. Tak więc motywacja jest inna niż chronienie innych i obawa, że cierpienie może być nie do zniesienia, czy tylko obawa o to, że lepiej łyknąć truciznę niż być poddanym torturom. Za kazdym z motywów stala beznadzieja.

Ale mi nie odpowiedziałaś? Czy to dlatego, że jestem kobietą??Smutny

Jeszcze raz się pytam czy w świetle nauczania kościoła katolickiego samobójstwo jest grzechem? I co to jest grzech?
Odpowiedz
#75
teresa124 napisał(a):Jeszcze raz się pytam czy w świetle nauczania kościoła katolickiego samobójstwo jest grzechem? I co to jest grzech?
http://www.teologia.pl/m_k/prz-06.htm#i
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#76
Sofeicz napisał(a):http://www.teologia.pl/m_k/prz-06.htm#i

No trochę do poczytania jest- dzięki.
Odpowiedz
#77
Cytat:Ocena moralna czynu samobójczego zawiera się w przykazaniu Miłości i jednym z przykazań Dekalogu.
Samobójstwo per se nie jest sprzeczne z miłością Bliźniego, a niekiedy może się nawet z nią zbiegać.
Oczywiście o ile nie rozumiemy miłości Bliźniego na sposób skrajnie sentymentalny.
"Źle przyglądał się światu, kto nie widział ręki, która w sposób litościwy - zabija."
Wujek Fryc.
Cytat:Reszta to przypadki szczegółowe, gdzie, w moim przekonaniu, ocena jest niezwykle trudna, ponieważ nie mamy dostępu do motywów popełnionego czynu.
Ale jaki to ma związek z problemem?
Cytat:Rzeczony zatrzymany z przywolanaego przez ciebie przykładu, który mial cyjanek, mógł chcieć popełnić samobójstwo też dlatego, zeby ujść w swoich oczach na bohatera, który chroni inne osoby.
Mógłby, ale to byłby inny przykład. W moim przykładzie motywem jest to co napisałem. To,że Ty nie możesz wiedzieć jakie są czyjeś motywacje znaczy tyle, że nie możesz tego wiedzieć,a nie,że sobie możesz dowolne włożyć innym do głowy jak Ci wygodniej.
Motywy zawsze jakieś są i są konkretne.
Cytat:Tak więc motywacja jest inna niż chronienie innych i obawa, że cierpienie może być nie do zniesienia, czy tylko obawa o to, że lepiej łyknąć truciznę niż być poddanym torturom.
No i w czym problem?
Cytat:Za kazdym z motywów stala beznadzieja.
To nic nie znaczy.
Taka gadka to beznadzieja raczej.

Odpowiedz
#78
idiota napisał(a):Bliźniego, a niekiedy może się nawet z nią zbiegać.
Nie znasz więc zastosowania przykazań Miłości w przypadku samobójstw.
Cytat:Taka gadka to beznadzieja raczej.
Czasem najprościej stwierdzić, że nieobecni nie mają tu racji...Oczko
[COLOR="Wheat"]
btw- filozofa powinna cechować klasa, nie prostactwo i 'kolesiostwo'.[/COLOR]
Odpowiedz
#79
Cytat:Nie znasz więc zastosowania przykazań Miłości w przypadku samobójstw.
INTERPRETACJI.
Zresztą już pokazałem, że podstawa teologiczna tego zakazu jest wątła.
Cytat:Czasem najprościej stwierdzić, że nieobecni nie mają tu racji...:wink:

btw- filozofa powinna cechować klasa, nie prostactwo i 'kolesiostwo'.
A Można prosić tak bardziej do rzeczy i bez ad personam?
Bo kultura dyskusji obowiązuje wszystkich, nawet niekształconych.

Odpowiedz
#80
Sofeicz napisał(a):http://www.teologia.pl/m_k/prz-06.htm#i


„Każdy jest odpowiedzialny przed Bogiem za swoje życie, które od Niego otrzymał. Bóg pozostaje najwyższym Panem życia. Jesteśmy obowiązani przyjąć je z wdzięcznością i chronić je ze względu na Jego cześć i dla zbawienia naszych dusz. Jesteśmy zarządcami, a nie właścicielami życia, które Bóg nam powierzył. Nie rozporządzamy nim.”

A jak w boga nie wierzy to zabijaj się waćpan?? i waćpani (gender);-);-)

Pocieszmy się, że w Polsce jest szersza platforma uzasadnień moralnych.
A urzędasów to ja nie cierpię, widać, że to pisaliUśmiech.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości