Idiota
Exodim
Cywilizacja prawosławna jest odłamem europejskiej kultury chrześcijańskiej. Niczym się też od cywilizacji łacińskiej nie różni, jeśli chodzi o kreowanie pewnego normotypu (znowu to słowo!) kulturowego i pewnych wzorców myślenia i zachowania. Może jest nieco więcej mistyki (wpływ malowniczych nabożeństw), stąd te wszystkie legendy o ,,rosyjskiej duszy'' lub ,,rosyjskim fataliźmie'', ale czort znajet, czy nie jest to po częsci literacka legenda, wpływ Dostojewskiego i Tołstoja. W każdym razie ci Rosjanie, których znam osobiście, to faceci trzeźwi do szpiku kości (nie mylić z trzeźwością wódczaną, bo tu różnie bywa ).
Co do podbojów dokonywanych przez ,,plemiona koczownicze'', to taki podbój był tylko jeden (Mongołów w XIII w.), przy czym niemal natychmiast rozpoczął sie ruch w drugą stronę, czyli ograniczanie wpływów zdobywców i ich wypieranie. Jeszcze później Rosja zdobywała i kolonizowała ogromne terytoria Azji, aż dotarła do Ameryki. Tak samo logicznie można twierdzić, że Anglosasi się zmurzynizowali i zindianizowali, bo podbili tereny przez te ludy zamieszkane. BTW, a ile to najazdów przeżył ukochany Zachód? Hunowie, Awarowie, Maurowie -właściwie to więcej niż Rosja.
Lenin był istotnie mieszańcem, ale to nie rezultat podboju Rosji przez Kałmuków, tylko odwrotnie: dotarcia białych Rosjan na tereny etnicznie kałmuckie. To samo dotyczy osoby Stalina. BTW, gdyby obaj działali na terenie USA czy zachodniej Europy, ich pochodzenie byłoby poważną przeszkodą w karierze. A mówi się stale o ruskiej dziczy! Matuszka Rosja pier...ła się z takimi ssynami jak prawdziwa matka.
Nie masz racji pisząc, że kultura frankofońska była matecznikiem lewactwa. Początki to rockandrollowa rewolucja lat 50., potem rewolucja seksualna, potem ruchy hipisowskie itp. Wszystko made in USA.
Exodim
Cywilizacja prawosławna jest odłamem europejskiej kultury chrześcijańskiej. Niczym się też od cywilizacji łacińskiej nie różni, jeśli chodzi o kreowanie pewnego normotypu (znowu to słowo!) kulturowego i pewnych wzorców myślenia i zachowania. Może jest nieco więcej mistyki (wpływ malowniczych nabożeństw), stąd te wszystkie legendy o ,,rosyjskiej duszy'' lub ,,rosyjskim fataliźmie'', ale czort znajet, czy nie jest to po częsci literacka legenda, wpływ Dostojewskiego i Tołstoja. W każdym razie ci Rosjanie, których znam osobiście, to faceci trzeźwi do szpiku kości (nie mylić z trzeźwością wódczaną, bo tu różnie bywa ).
Co do podbojów dokonywanych przez ,,plemiona koczownicze'', to taki podbój był tylko jeden (Mongołów w XIII w.), przy czym niemal natychmiast rozpoczął sie ruch w drugą stronę, czyli ograniczanie wpływów zdobywców i ich wypieranie. Jeszcze później Rosja zdobywała i kolonizowała ogromne terytoria Azji, aż dotarła do Ameryki. Tak samo logicznie można twierdzić, że Anglosasi się zmurzynizowali i zindianizowali, bo podbili tereny przez te ludy zamieszkane. BTW, a ile to najazdów przeżył ukochany Zachód? Hunowie, Awarowie, Maurowie -właściwie to więcej niż Rosja.
Lenin był istotnie mieszańcem, ale to nie rezultat podboju Rosji przez Kałmuków, tylko odwrotnie: dotarcia białych Rosjan na tereny etnicznie kałmuckie. To samo dotyczy osoby Stalina. BTW, gdyby obaj działali na terenie USA czy zachodniej Europy, ich pochodzenie byłoby poważną przeszkodą w karierze. A mówi się stale o ruskiej dziczy! Matuszka Rosja pier...ła się z takimi ssynami jak prawdziwa matka.
Nie masz racji pisząc, że kultura frankofońska była matecznikiem lewactwa. Początki to rockandrollowa rewolucja lat 50., potem rewolucja seksualna, potem ruchy hipisowskie itp. Wszystko made in USA.