DUSZA
Pewien sprytny pleban
o duszy wciąż gadał
jak w niebo ulata,
ewangelią władał.
Na każdym pogrzebie
zaświaty promował
Swoje przekonania
pod brewiarzem chował
Drogę jej wskazywał,
przy tym kasę robił
Opatrzność budował
i niebo sposobił.
Na to dusza rzekła:
to stare tematy
Ja z cierpienia jestem,
znam drogę w zaświaty.
Pewien sprytny pleban
o duszy wciąż gadał
jak w niebo ulata,
ewangelią władał.
Na każdym pogrzebie
zaświaty promował
Swoje przekonania
pod brewiarzem chował
Drogę jej wskazywał,
przy tym kasę robił
Opatrzność budował
i niebo sposobił.
Na to dusza rzekła:
to stare tematy
Ja z cierpienia jestem,
znam drogę w zaświaty.