Liczba postów: 756
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2012
Idiota napisał(a):Umrzeć wystarczy. No sam widzisz, weryfikować tezy matematyczne, czy naukowe można bez umierania...i można innych żyjących poinformować o wynikach swoich weryfikacji.
Cytat:Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
No i w czym problem? przecież ja nigdzie nie twierdziłem, że matematyka jest rzeczywistością zmysłową.A wyobraźnia również zmysłem nie jest.
Cytat:Bo "w wyobraźni" to przydawka modyfikująca dla pojęcia "istnieje".
"w wyobraźni" to nie przydawka... zresztą co to ma do rzeczy?
Skoro wyobraźnia istnieje, to mogą w jej obrębie istnieć rzeczy, które ona tworzy czy przetwarza.
Liczba postów: 8,773
Liczba wątków: 62
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
46
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Nudziarz napisał(a):Nie małpuj pilastra, nie nadajesz się do takich gierek. Bo? Proszę udowodnić, że Nonkonformista nie nadaje się do takich gierek, ale nie poprzez wklejenie kota.
Nudziarz potrafi to zrobić?
"Każdej nocy nawiedza mnie Yeszua i szarpie za kuśkę." /pisownia oryginalna/.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
Cytat:weryfikować tezy matematyczne,
Nadal nie powiedziałeś de facto jak to się robi...
Cytat:zresztą co to ma do rzeczy?
Wyjaśnia co faktycznie znaczy pojęcie "istnienia (tylko) w wyobraźni".
Cytat:w jej obrębie istnieć rzeczy,
Nie mogą w jej obrębie żadne rzeczy istnieć, bo rzeczy to coś co istnieje niezależnie od jakiejkolwiek wyobraźni.
"W niej" mogą co najwyżej wyobrażenia "istnieć".
Liczba postów: 951
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
Nonkonformista napisał(a):Bo? Proszę udowodnić, że Nonkonformista nie nadaje się do takich gierek, ale nie poprzez wklejenie kota.
Nudziarz potrafi to zrobić?
Już sam fakt że zacząłeś, kiedy zacząłeś, oraz ta kwestia która cię zmusiła do pilastrowania o tym świadczą. Efekt otrzymujesz odwrotny do zamierzonego, błaźnisz się sam. Ostatnio częściej, co już samo w sobie jest małym osiągnięciem. Jest to też powód, dla którego mało kto ma ochotę z Tobą rozmawiać, a jeśli już, to robi sobie żarty Twoim kosztem, albo załamuje ręce.
Z mojej strony koniec tematu.
Na dobranoc :
Liczba postów: 8,773
Liczba wątków: 62
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
46
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Nudziarz napisał(a):Już sam fakt że zacząłeś, kiedy zacząłeś, oraz ta kwestia która cię zmusiła do pilastrowania o tym świadczą. Efekt otrzymujesz odwrotny do zamierzonego, błaźnisz się sam. Ostatnio częściej, co już samo w sobie jest małym osiągnięciem. Jest to też powód, dla którego mało kto ma ochotę z Tobą rozmawiać, a jeśli już, to robi sobie żarty Twoim kosztem, albo załamuje ręce.
Z mojej strony koniec tematu.
Na dobranoc :
Nic mnie do tego nie zmusiło, ale skoro ktoś pisze, że się mi polepszyło lub pogorszyło powinien jakoś to uzasadnić /chyba, że idiota już uzasadnił, a ja tego nie widzę, bo mam go w ignorowanych/. Zobaczę.
Nudziarz napisał(a):Ostatnio częściej, co już samo w sobie jest małym osiągnięciem. Błaźnienie się jest osiągnięciem. Ciekawe...
W rozmowach chodzi o to, aby takie błaźnienie wykazywać, a nie pisać, że się błaźnię 'bo tak'.
Ja też mogę napisać, że się błaźnisz, ale bez podania jakichś ku temu argumentów będzie to zwykłe plepleple. W ten sposób donikąd nie zajdziemy, Nudziarzu.
A kot piękny!
"Każdej nocy nawiedza mnie Yeszua i szarpie za kuśkę." /pisownia oryginalna/.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.
Liczba postów: 1,612
Liczba wątków: 16
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
0
Przestańcie rozmawiać jak Schopenhauer z Beckenbauerem.
Ten temat i bez tego jest dość "funny".
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2012
Idiota napisał(a):Nadal nie powiedziałeś de facto jak to się robi... Powiedziałem, w poście 46.... przyjmuje się pewne założenia( aksjomaty, definicje), a z nich przy użyciu dedukcji wyprowadza się logiczne wnioski.
Cytat:Wyjaśnia co faktycznie znaczy pojęcie "istnienia (tylko) w wyobraźni".
Teraz to nie rozumiem.. :roll:
Cytat:bo rzeczy to coś co istnieje niezależnie od jakiejkolwiek wyobraźni.
No akurat...
Rzecz:
1. Ťmaterialny element otaczającego światať
2. Ťprzedmiot będący czyjąś własnościąť
3. Ťjakiekolwiek zjawisko, zagadnienie, sprawa, problem, dokładniej nieokreśloneť
4. Ťtreść myśli, wypowiedziť
5. Ťczynność, czyn, postępek; też: fakt, który się zdarzyłť
6. Ťsprawa, którą się rozstrzyga, załatwia, przeprowadzať
7. Ťutwór literacki, naukowy, muzyczny itp.ť
8. Ťtemat, treść, wątek utworu literackiegoť
9. filoz. Ťcokolwiek, co może być przedmiotem postrzeżenia zmysłowego, ma właściwości przestrzenne, trwa w czasie i czemu przypisujemy byt od nas niezależny; też: cokolwiek, co może być przedmiotem sąduť
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
0
renegat napisał(a):Kto zbadał prawdziwość tez głoszonych przez instytucję Kościoła?...Nikt i nikt nigdy tego nie zrobi, zatem autorytet Kościoła, w przeciwieństwie do autorytetu naukowców, może sobie głosić swoje teorie teologiczne bez ryzyka utraty autorytetu...
Krk jest jak władza, która obiecuje cuda, słowa nie dotrzymuje, a ludzie potem i tak dalej mu wierzą...
Myślę że forum takie jak to to miejce ludzi któryuważają ze zycie jest lepsze bez bzdur i myslenia wpudełku. Jakis odsetek z nas jest przeciwnikiem instytucji KK, która... wiemy jak działa. Można się więc organizować i coś z tym faktem próbowac robić
TripleSix napisał(a):Zacznij od czytelnych postów i pisania po polsku, to wtedy bardziej będzie można cię zrozumieć. Na razie jest gargantuizm słowny i niechlujstwo.
przestań juz pienić. Postaram się uzywac przecinkow
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
Cytat:przyjmuje się pewne założenia( aksjomaty, definicje), a z nich przy użyciu dedukcji wyprowadza się logiczne wnioski.
No popatrz...
To tak jak w teologii dogmatycznej...
Rzecz rozumiem w języku filozoficznym, a nie potocznym.
Liczba postów: 1,612
Liczba wątków: 16
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
0
50yardLINE napisał(a):Można się więc organizować i coś z tym faktem próbowac robić
Ale co konkretnie? Chcesz zabrać milionom ludzi nadzieję i ich zabawki? Po co się wpierdalasz w coś, w czym nawet nie uczestniczysz?
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
0
świat nie jest taki prosty jak plus i minus. Klka madrych głów i cos sie może ustali
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2012
Idiota napisał(a):No popatrz...
To tak jak w teologii dogmatycznej... Owszem, tylko że dogmatyka nie zatrzymuje się na poziomie teoretycznych, abstrakcyjnych rozważań i rzeczom weryfikowanym przypisuje realne istnienie...czego prawdziwości zweryfikować już nie można, bo gdyby można było, to wiara przestała by być wiarą.
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
Cytat:Owszem, tylko że dogmatyka nie zatrzymuje się na poziomie teoretycznych, abstrakcyjnych rozważań i rzeczom weryfikowanym przypisuje realne istnienie...czego prawdziwości zweryfikować już nie można, bo gdyby można było, to wiara przestała by być wiarą.
To tak jak Godel bytom matematycznym...
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2012
Nawet gdyby rozumieć poezję Godela w taki sposób...to kwestia realności istnienia jakichkolwiek bytów matematycznych nie jest przedmiotem zainteresowania matematyki jako nauki, ani jakiejkolwiek nauki...
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
Skoro tak twierdzisz, to tak na pewno jest.
28.03.2014, 20:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.03.2014, 00:05 przez 50yardLINE.)
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
0
TripleSix napisał(a):Dokładnie tak jest, ale moją sprawą jest się w to nie wpierdalać. Nie no nie o wpierdlanie się mi chodzi. O dołożenie swoich trzech groszy. Wtrącanie się, wpierdalanie... a czemu nie np. kwestionowanie i rozszerzenie horyzontów myslowych?
50yardLINE napisał(a):Kurcze stałe grono dyskutantów. (...) HAHA czuje sie jakbym spotkał starych znajomych.
Troszke dzisiaj popracowałem na moim biednym i wysłuzonym lapku.
Efekt poniżej - ja tak własnie robienie z ludzi debli przez KK sobie dzisiaj zdramatyzowałem
mam dla Was propozycję starzy znajomi. Jeśłi chcecie i macie cos ciekawegoo tematyce ateistycznej, jakiś zalążek skryptu, coś na kształt scenariusza...HMMMM mogę go zrobić (quasi-wyreżyserować domowymii metodami).
w przypadku Semele, o ile zechcesz, Prosiłbym Cie o minimalizację cech lirycznych ewentualnego skryptu i jak największe pozbawienie go "jak moje serce myśli że jest i jak uważa że może być i co moga do tego dodać zmysły wzroku, smaku i węchu."
To jak? Chłopaki i dziewczęta wejdziecie w Polską kreatywność?
06.04.2014, 20:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.04.2014, 21:41 przez 50yardLINE.)
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
0
TripleSix napisał(a):Wg mnie się mylisz. Sensem istnienia KK jest wiara. (...) Przypominam, że KK tworzą ludzie, nie tylko kapłani.
Totalna BZDR. To jakieś wydumane, mikroekonomiczne podejście do Kościoła. Mylisz sie tutaj. Kościół tworzą kapłani i laikat
Laikat> TU <><><> ALBO TU
dla zaintersowanych...kontynuacja wątku TU
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
0
idiota napisał(a):I z tego powodu łamiesz regulamin wytykając to innym...
Logika iście żelazna!
Nie wiesz jak to jest? Jak się czuje pochodnie na piętach, to ludzie zazwyczaj robią wszystko, żeby sprowadzić zagrażającego do debila, kretyna, nie myślącego durnia
13.05.2014, 22:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.05.2014, 19:55 przez 50yardLINE.)
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
0
50yardLINE napisał(a):Takie pytanie jak w temacie. Biblia i jej mądrości przez myślącego człowieka są czasem odrzucane jako totalna bzdura a czasem akceptowane jako źródło najwyższej prawdy.
Hmmm. Odpowiedź jest prosta. Kościół nie musi robić z ludzi idiotrów żeby przetrwać, Kościół chce. Ma do wyboru setki innych sposóbów na powiększanie stadka, jednakże on po prostu zabija ducha, ponieważ chce.
Osoby z których zrobił idiotów właśnie akceptują te najwyższe i jedyne prawdy głoszone przez chcący kościół, natomiast posoztali nie. Cześć po prostu udaje Greka, rzucając to to tam jakąś zakąskę.
Chciał i chce....dlaczego?
Dlaczego kraje katolickie (albo w zasadzie monoreligije) są włąściwie krajami zacofanymi...? Sami sobie odpowiedźcie i twierdźcie ile sił w płucach że kłamię...Sami sobie odpowiedźcie i twierdźcie ile sił w płucach że kłamię...
I Twierdźcie że w krajach arabskich też tak jest... Też ile sił w płucach heheh,,
Krzyż na drogę... W języku siła. MIrra złoto i kadzidło....Skurwysyny jebane. Palec boży, bój się boga, dwie czerwone lamki, hahah jurwa niezła jazda. Czerwień i purpura, oj jaka wielka katedra, którą budowali 300 lat pokolenia niepiśmiennych kamieniarzy... Wino, wino i miód... mydło i powidło....skolioza.... Jedzmy Chrystusa, pijmy krew chrystusa...Oto ciało boże...oto słowo boże.... KREW
Sami sobie odpowiedźcie i twierdźcie ile sił w płucach że kłamię...
|