To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Heretycy bezbożnictwa
#41
semele napisał(a):Dlaczego jesteś ateistą?:8O:

Bo nie wierzę w żadnego boga.

Cytat:Twoje poglądy dla mnie są bliższe chrześcijanom tzwanym.


Jako konserwatysta w pewnych kwestiach mam z nimi po drodze. Co najwyżej inaczej je uzasadniam.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#42
semele napisał(a):Dlaczego jesteś ateistą?:8O:
Twoje poglądy dla mnie są bliższe chrześcijanom tzwanym.
Może dlatego, że nie wierzy? Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#43
DziadBorowy napisał(a):Bo nie wierzę w żadnego boga.Jako konserwatysta w pewnych kwestiach mam z nimi po drodze. Co najwyżej inaczej je uzasadniam.


W złotego cielca też:?:Szczęśliwy
Odpowiedz
#44
Marlow napisał(a):ROTFL

Czego to lewicowi tytani intelektu nie wymyślą.

Normalnie z Patafilem w zawody startują o największą głupotę forumową.

Otóż wiedz drogie dziecko neostrady, że z ciebie czy tego drugiego tytana od napierdalanie moherowych babć młotkiem, są tacy sami ateiści jak z koziej dupy trąba.


"Chwila dla wątroby" Marlowa

Cytat:I gdyby nie ten nieszczęsny homoseksualizm, to łapę sobie daję uciąć, że by was tu nie było. Takie jest moje zdanie.

Nieprawda. Homoseksualiści nie mogą mieć dzieci.

Cytat:A epickie to są wywody następnego do kolekcji, niejakiego Łosia, w starciu bodajże z Cyranem, gdzie epicko wtapia z istnieniem Zeusa. Taki z niego ateista. A siedzi na tym forum już naprawdę kilka ładnych lat.

Oł-keeeej...

Cytat:I jeszcze jedna rzecz na marginesie uwag, jakoby to feministka czy lewak nie mogli być ateistami.
Mogą jak najbardziej, tylko istnieje zasadnicza różnica pomiędzy poziomem argumentacji

Czyli ktoś jest ateistą bądź nie w zależności od poziomu jego argumentacji? A na przykład w sprawie istnienia ciemnej materii też, czy tylko w sprawie istnienia boga?

DziadBorowy napisał(a):No właśnie moim zdaniem nic więcej. Ale najwyraźniej organizatorzy różnych "ateistycznych" jasełek i przebieranek, propagowania "ateistycznego światopoglądu" itp. mają na ten temat inne zdanie. :lol2:

A twierdzisz tak, bo oni jakoś piętnują innych ateistów, oceniają ich, szykanują ich działania (tak jak Ty teraz)?

Cytat:W sumie ich działania jako takie mi nie przeszkadzają, jedyne co mnie wkurza, że to towarzystwo uzurpuje sobie prawo do reprezentowania mnie jako ateisty.

W jaki sposób uzurpuje? Zamykają cię w domu i zabraniają wychodzić, dyskutować, wygłaszać swoje poglądy?

Cytat:A przecież z takim profesorem Hartmanem, Cartmanem czy jak mu tak bawiącym się w przebieranki na Warszawskim rynku światopoglądowo oprócz samego faktu braku wiary w Boga absolutnie nic mnie nie łączy.

No więc właśnie. W czym zatem problem?

Cytat:Spełniają, tylko jeżeli robią jakieś akcje "promujące" lewactwo, aborcję i feminizm niech nie podpinają tego pod ateizm.

Czyli Twoi przeciwnicy polityczni nie mają prawa mówić o swojej wierze jeśli są ateistami?
Odpowiedz
#45
Nie od dziś wiadomo, że największy wysyp tzw. przypadkowych ateistów panuje w środowiskach, które czują się czymś dotknięte przez KrK.

Niejaka Anna Grodzka możliwe iż pierwsza byłaby w kolejce do obrony krzyża gdyby tylko KrK od lat aprobował jej pomysły na własną osobę i jej umiejscowienie w społeczeństwie. Duży uśmiech
Z tego powodu poważniej widzą mi się przekonania ludzi, którzy nie mają powodów do obrażalstwa na KrK a deklarują się jako ateiści.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#46
El Commediante napisał(a):A twierdzisz tak, bo oni jakoś piętnują innych ateistów, oceniają ich, szykanują ich działania (tak jak Ty teraz)?

Nie dlatego. Dlatego, że gdyby sądzili, że ateizm to po prostu brak wiary w Boga na swoje ateistyczne manifestacje brali by co najwyżej transparenty z napisem "Nie ma Boga". A jak widzę ich wypowiadających się do kamery iż, za trzęsienia ziemi odpowiada Bóg, którego nie ma, to jednak rodzi się podejrzenie, że jakieś dziwne implikacje w ich głowach z ateizmu się zrodziły.

Cytat:W jaki sposób uzurpuje? Zamykają cię w domu i zabraniają wychodzić, dyskutować, wygłaszać swoje poglądy?
http://sjp.pl/uzurpowa%E6

Znaczenie nr. 2

Cytat:No więc właśnie. W czym zatem problem?
W braku czytania ze zrozumieniem z Twojej strony ?

Cytat:Czyli Twoi przeciwnicy polityczni nie mają prawa mówić o swojej wierze jeśli są ateistami?
Oczywiście, że mają prawo mówić o swojej wierze, nawet jeżeli tą wiarą jest ateizm. :lol2: Jak ktoś chce sobie robić z ateizmu religię proszę bardzo - tylko niech nie twierdzi, że ateizm implikuje cokolwiek innego niż brak wiary w Boga.
"Jestem ateistą" to jednak coś innego niż "Jestem ateistą dlatego popieram aborcję".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#47
DziadBorowy napisał(a):Oczywiście, że mają prawo mówić o swojej wierze, nawet jeżeli tą wiarą jest ateizm. :lol2: Jak ktoś chce sobie robić z ateizmu religię proszę bardzo - tylko niech nie twierdzi, że ateizm implikuje cokolwiek innego niż brak wiary w Boga.

A to coś takiego postuluje Hartman przebierając się za Łyszczyńskiego?

Cytat:"Jestem ateistą" to jednak coś innego niż "Jestem ateistą dlatego popieram aborcję".

Ktoś używa takich argumentów?
Odpowiedz
#48
El Commediante napisał(a):A to coś takiego postuluje Hartman przebierając się za Łyszczyńskiego?

Skoro jako organizator rozdawał transparenty z różnymi ideologicznymi hasłami uczestnikom tej inscenizacji no to najwyraźniej tak.


Cytat:Ktoś używa takich argumentów?
Owszem. Czasem to dość prymitywna argumentacja na zasadzie skoro "ciemni katole są przeciw to ja będę za" ale niestety się zdarza.Na różnych marszach ateistów również można zobaczyć hasła wzywające do legalizacji aborcji na życzenie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#49
Ja byłem na marszu i walczyłem o świecki kraj! Jest dużo ciemnoty katolickiej i należy z nią walczyć. Kościoły palić!

Popieram Hartmana jako propagatora ateizmu jedynego!
Odpowiedz
#50
semele napisał(a):Ateizm u swych korzeni był zmutowany z socjalizmem a nawet komunizmem Szczęśliwy

Ogólnie z wolnym myśleniem.

Racja.

Na szczęście wyewoluował do stopnia szybkiego myślenia i wyswobodził się z socjalistyczno-komunistycznych okowów. Przynajmniej u części niewierzących widać taką ewolucję. Jednakowoż inna część ateistów nadal cechuje się wolnym myśleniem, a co za tym idzie pozostaniem w strefie idei ogłupiająco-otumaniających.

El Commediante napisał(a):A co, proklamujesz "czystość rasową" ateizmu?

Tak, jestem normalnie takim Józefem Gobineau ateizmu i proklamuję czystość semantyczną tego słowa. Zakazuję znaczeniowego zachwaszczania ateizmu obcymi rasowo elementami.

Cytat:Ateizm to coś więcej niż po prostu niewiara w boga osobowego i lewacy, aborcjonistki i feministki nie spełniają wymagań?

Nie spełniają ich gdy im się ateizm mutuje z proaborcją, feminizmem czy też antyklerykalizmem. Jeśli jednak np. feministka jest świadoma, że ateizm nie ma nic wspólnego z jej feminizmem, to ok. A tablice z jakimi sloganami mieli ze sobą ludzie na tych warszawskich dniach ateizmu?

"Ile zer ma kler", "Religia źródłem wszelkiego zła" itd. - to jest chuj nie ateizm.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#51
El Commediante napisał(a):Czyli ktoś jest ateistą bądź nie w zależności od poziomu jego argumentacji? A na przykład w sprawie istnienia ciemnej materii też, czy tylko w sprawie istnienia boga?

Jak było do przewidzenia, w ramach odp, kolejny popis tytanicznej pracy intelektu.

Pisałem już o tym nie raz na tym forum.
Osoby, które nie potrafią zdefiniować ateizmu, osoby których cała działalność sprowadza się do powtarzania w kółko tych samych antykatolickich bredni w każdym niemal temacie i łykające dowolną bzdurę na temat KK z wdziękiem młodego boćka łykającego żaby, wierzące w niezmywalność chrztu itd itp; ateistami nie są.
I jak to trafnie ujął Celiński, osoby takie cierpią na ewidentną traumę, a ja po raz kolejny mogę wkleić tekst ks W. Cwynara...

Nieznajomość praw Mendla czy "Wspinaczki na szczyt", trzeciego prawa termodynamiki, bycie komunistą tudzież faszystą lub antyteistą, nie ma tu nic do rzeczy.
Bo można być komunistą i ateistą, a można też być feministką i(pseudo)ateistką tj dzieckiem (niezależnie od lat fiz) na Pana w Niebiesiech.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
#52
lumberjack napisał(a):Racja.

Na szczęście wyewoluował do stopnia szybkiego myślenia i wyswobodził się z socjalistyczno-komunistycznych okowów. Przynajmniej u części niewierzących widać taką ewolucję. Jednakowoż inna część ateistów nadal cechuje się wolnym myśleniem, a co za tym idzie pozostaniem w strefie idei ogłupiająco-otumaniających.
Nie spełniają ich gdy im się ateizm mutuje z proaborcją, feminizmem czy też antyklerykalizmem. Jeśli jednak np. feministka jest świadoma, że ateizm nie ma nic wspólnego z jej feminizmem, to ok. A tablice z jakimi sloganami mieli ze sobą ludzie na tych warszawskich dniach ateizmu?

"Ile zer ma kler", "Religia źródłem wszelkiego zła" itd. - to jest chuj nie ateizm.
Rozumiem, że nie chcesz aby ateizm był naznaczony ideologia, ale w praktyce to niemożliwe.
Poza samą niewiarą bóstwa i boginie jako rzecze Piotr 35, każdy ateista ma zastaw innych różnych poglądów o świecie i te reprezentowane akurat przez Hartmana wydają się dosyć wyważone.
A, że w pochodzi szli różni ludzie - niektórzy niezbyt mądrzy.:-)
To dotyczy wszystkich pochodów;-).
Myślę, że Hartman nie zalicza się do antyklerykałów- byłoby to uproszczenie.
Wyraźnie zaznacza, że walczy o świeckie państwo.
Neutralne światopoglądowo i raczej się nie myli w diagnozie iż kościół katolicki ma pewien wpływ na nasze życie publiczne.
Ale zaznacza, że nie aż tak wielki jak niektórym się wydaje.

Wyobrażacie sobie panią Pawłowicz pod rękę z panią Grodzką.

Przez przypadek różni je także stosunek do Boga, ale czy to jest tak do końca przypadek?

DziadBorowy napisał(a):Więc po cholerę podpinać ją pod ateizm skoro ateizm nie implikuje żadnego konkretnego stanowiska wobec niej? Ateista może aborcję popierać, może być i przeciw.

Ale chyba osobom, które dopuszczają w szczególnych przypadkach możliwość aborcji jest bliżej do ateistów niż do katolicyzmu typu Pani Pawłowicz?
Odpowiedz
#53
semele napisał(a):Poza samą niewiarą bóstwa i boginie jako rzecze Piotr 35?
Nie. Brakiem wiary!
Niewiara jest dokładnie tak samo irracjonalna co wiara.

Masz z tym jakiś wielki problem?
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#54
semele napisał(a):Ale chyba osobom, które dopuszczają w szczególnych przypadkach możliwość aborcji jest bliżej do ateistów niż do katolicyzmu typu Pani Pawłowicz?


Niektórym być może bliżej innym pewnie dalej.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#55
DziadBorowy napisał(a):Skoro jako organizator rozdawał transparenty z różnymi ideologicznymi hasłami uczestnikom tej inscenizacji no to najwyraźniej tak.

Bo prócz tego że jest ateistą, propaguje też ideę konstytucyjnego państwa świeckiego. Rozumiem, że według Ciebie nie można łączyć tych dwóch rzeczy?

A na przykład propagować ideę ochrony środowiska przy okazji upamiętniania żołnierzy wyklętych można? Czy nie, bo to czyni ze wszystkich genetycznych patriotów lewackich zielonych pedałków?

Cytat:Owszem. Czasem to dość prymitywna argumentacja na zasadzie skoro "ciemni katole są przeciw to ja będę za" ale niestety się zdarza.

To jak "się zdarzy" to porozmawiamy.

Cytat:Na różnych marszach ateistów również można zobaczyć hasła wzywające do legalizacji aborcji na życzenie.

Jakoś mnie nie dziwi ten sojusz ateistów z antyklerykałami po tym co księża o nas wygadują.

lumberjack napisał(a):Nie spełniają ich gdy im się ateizm mutuje z proaborcją, feminizmem czy też antyklerykalizmem. Jeśli jednak np. feministka jest świadoma, że ateizm nie ma nic wspólnego z jej feminizmem, to ok.

Ale jeśli ktoś prowadzi taką narrację: "jestem ateistą, jestem feministą, popieram aborcję", to niekoniecznie chce na wieki wieków wiązać ateizm z lewą stroną sceny politycznej, tylko np. opowiada ewolucję swoich poglądów, wskazuje na odcięcie się od wpływów religii.

Cytat:A tablice z jakimi sloganami mieli ze sobą ludzie na tych warszawskich dniach ateizmu?

"Ile zer ma kler", "Religia źródłem wszelkiego zła" itd. - to jest chuj nie ateizm.

A z jakimi powinni mieć?
Odpowiedz
#56
piotr35 napisał(a):Nie. Brakiem wiary!
Niewiara jest dokładnie tak samo irracjonalna co wiara.

Masz z tym jakiś wielki problem?

Osoba która ma brak wiary w osobowego boga, chrześcijanin czy ktoś innego wyznania mogą reprezentować w równym stopniu ciasnotę umysłową.

Właściwie happening Hartmana bo wbrew temu co on sam o tym sadzi było to właśnie to , miał mało konotacjo ideologicznych.
Fakt była tam p. Wanda Nowicka ale nie było mowy o aborcji - przyszła jako ateistka a nie jako feministka.
Hasła na balonach miały raczej wyraz etyczny a nie ideologiczny.

Będąc tu na forum zrozumiałam jedno, ze ateiści nie tylko nie chcą być postrzegani jako środowisko homogeniczne ale także wielu z nich odżegnuje się od promowania czy prezentowania postaw etycznych.

Więc nie tylko sfera ideoloSzczęśliwy ale i sfera moraleSzczęśliwy bardzo nas różni.

Ale jedno może nas połączyć - wywieranie jednak jakiegoś wpływu na ludzi, aby postrzegali nas jako równoprawnych obywateli.

Kuniq napisał(a):Ja byłem na marszu i walczyłem o świecki kraj! Jest dużo ciemnoty katolickiej i należy z nią walczyć. Kościoły palić!

Popieram Hartmana jako propagatora ateizmu jedynego!

Po co od razu palić. Szczęśliwy
Można lepiej zagospodarować- to żart ( aby nie było żem antyklerykał )

Mnie bardziej irytuje to, że te 99,9 proc katolików nie potrafi sobie załatwić spraw ze swoimi pasterzami a wyżalać się idą ---gdzie?? -- do ateistów , czyli do mnie;-)Szczęśliwy
Odpowiedz
#57
El Commediante napisał(a):Bo prócz tego że jest ateistą, propaguje też ideę konstytucyjnego państwa świeckiego. Rozumiem, że według Ciebie nie można łączyć tych dwóch rzeczy?

Wprowadza to niepotrzebny zamęt i sprawia wrażenie, że jednak z ateizmu coś więcej wynika. A przecież świeckie państwo może popierać również i osoba wierząca.
W tym konkretnym przypadku mieliśmy w teorii marsz upamiętniający Łyszczyńskiego a w praktyce kolejny wyskok pt "jak dojebać klerowi i pokazać, że wierzący są gupi". Jak ktoś chce organizować takie marsze proszę bardzo - ale niech ma odwagę nazwać sprawy po imieniu i nie nazywa tego upamiętnieniem Łyszczyńskiego czy marszem ateistów tylko marszem antyklerykałów. Po cholerę podpinać się pod ateizm.

Ale jestem przekonany, że to było celowe. Że organizatorzy tych ateistycznych jasełek nie wykorzystali po prostu okazji do wystawienia i innych swoich postulatów (bycie ateistą można przecież łączyć z socjalizmem lub liberalizmem a jakoś postulatów gospodarczych tam nie widziałem) a dla większości z nich antyklerykalizm jest czymś wynikającym z ateizmu i tak chcą być postrzegani.


Cytat:A na przykład propagować ideę ochrony środowiska przy okazji upamiętniania żołnierzy wyklętych można? Czy nie, bo to czyni ze wszystkich genetycznych patriotów lewackich zielonych pedałków?
A na przykład propagować ideę legalizacji pedofilii przy okazj tzw. parady równości można? Czy nie, bo to czyni ze wszystkich " postępowych pedałków" zwolenników gwałcenia dzieci.

Cytat:Jakoś mnie nie dziwi ten sojusz ateistów z antyklerykałami po tym co księża o nas wygadują.
Jakoś mnie nie dziwi, co księża o was wygadują po tym co wy wygadujecie na nich :lol2:
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#58
DziadBorowy napisał(a):Wprowadza to niepotrzebny zamęt i sprawia wrażenie, że jednak z ateizmu coś więcej wynika. A przecież świeckie państwo może popierać również i osoba wierząca.

Jakoś mnie nie dziwi, co księża o was wygadują po tym co wy wygadujecie na nich :lol2:
Znasz takich oprócz Michnika, który i tak ma złą prasę podwójnie Szczęśliwy

Podaj mi nazwiska księży, którzy są za świeckim państwem.
Za państwem neutralnym światopoglądowo.
Odpowiedz
#59
semele napisał(a):Osoba która ma brak wiary w osobowego boga, chrześcijanin czy ktoś innego wyznania mogą reprezentować w równym stopniu ciasnotę umysłową.

Brak wiary nie ma nic wspólnego z ciasnotą umysłową, to dwa odrębne pojęcia.
To tylko i aż brak wiary.

semele napisał(a):Właściwie happening Hartmana

Czy z równą swobodą przejdzie ci przez usta powiedzenie "happening procesji bożego ciała"?
Jakiś problem?
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#60
piotr35 napisał(a):Brak wiary nie ma nic wspólnego z ciasnotą umysłową, to dwa odrębne pojęcia.
To tylko i aż brak wiary.

Wątek "na fazie %%%%" znajduje się w innym dziale.
Więc nie zaśmiecaj kolejnego.
A jak wytrzeźwiejesz, to stosowne wyjaśnienia możesz tutaj dopisać.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości