Roan Shiran napisał(a):Nie mam czasu się odnosić do tego całego chaotycznego bełkotu (który oczywiście niczego nie udowadnia, ale po raz kolejny przedstawia poglądy...).
Przepraszam, czy "do badań naukowych samo założenie możliwości empirycznego poznania świata jest niezbędne" to nie jest aby filozoficzny pogląd?
Nie zamierzam za swój problem uznawać tego, że do Ciebie coś nie dociera. :]
Cytat:... Kolejny Łoś.
Daruj se.
Cytat:Weź się zastanów przez milisekundę, jaki sens ma, ze względu na przedmiot sporu, przeprowadzanie całego rozumowania, gdy przedstawiłem Ci jego wynik i przesłankę konieczną do jego zaistnienia (a Ty, w ramach kontrargumentu, masz przedstawić takie rozumowanie, gdzie nie jest konieczna). :wall: A jak już jesteś w tej pozycji myśliciela - zastanów się nad tym, skąd mam wiedzieć, o który entymemat Ci chodzi (bo z tą ukrytą przesłanką, którą podałem i takim wynikiem rozumowania - jest multum entymematów; mówię, jakby ktoś nie miał na tyle rozwiniętej wyobraźni).
To Ty się zastanów, bo to Ty twierdzisz, że "w świecie istnieją regularności" to przesłanka ukryta we wnioskowaniu nadającym sens badaniu naukowemu, a ja się pytam: jak to wnioskowanie wygląda? Teraz sam pokazujesz, że nie do końca wiesz, co to przesłanka entymematyczna (a może nawet co to jest logiczne wynikanie). Ma ona uzupełnić lukę w jakimś wnioskowaniu, aby wniosek wynikał z przesłanek. To, czy jest to przesłanka konieczna, zależy od kształtu jawnej reszty wnioskowania, więc czekam na tą resztę, żebyś mi wykazał konieczność tej akurat przesłanki, bo na razie jest to właśnie tylko Twój pogląd (tak jest: dużo tu pieprzysz o logice, ale jak na razie niczego logiczną drogą nie wykazałeś).
Inaczej mówiąc, popieprzyło Ci się teraz i mówisz o entymemacie, w którym "w świecie istnieją regularności" jest przesłanką jawną, więc nie dziw, że na dodatek ubzdurałeś sobie, że konieczną, bo ją można w takim wypadku tylko uzupełnić. Odwracasz kota ogonem, może nawet o tym nie wiedząc.
Pokaż mi to wnioskowanie, które przeprowadza się przed podjęciem jakiejkolwiek działalności naukowej:!:
Wyjeżdżasz z pojęciem entymematu, mówisz, że to a to jest przesłanką ukrytą, ale nie wiadomo do jakiego wnioskowania (bo poza przesłanką ukrytą przedstawiłeś tylko rzekomy wniosek). Przesłanki entymematycznej szuka się tam, gdzie jest jawne wnioskowanie, w którym zieje luka. Nie zauważyłem jeszcze takiego wnioskowania, za to dużo jest w temacie o ukrytych przesłankach.:roll:
I ty się pytasz, skąd masz wiedzieć, o jaki entymemat MI chodzi:?::!:
Nade wszystko wciskasz mi kit o tym, że muszę uzasadniać sensowność działalności naukowej w ogóle, zanim podejmę się jakiegokolwiek badania. To nie jest mój problem i wszystko, co tutaj mówię, sprowadza się do tego, że naukowiec nie musi mieć kłopotu tam, gdzie go ma filozof (za to filozof chętnie wciśnie naukowcowi, że ten musi wychodzić z filozoficznych przesłanek, żeby cokolwiek zbadać).
Cytat:Mnie nie obchodzi, czy uważasz, że świat istnieje, czy też nie. Mnie obchodzi czy potrafisz uzasadnić, że "świat chaotyczny to mgliste wyobrażenie". Najwyraźniej nie dostrzegasz nonsensu i niedorzeczności takiego subiektywizmu, bo według mnie zarówno goryle, jak i efekty relatywistyczne są niczym więcej jak mglistym wyobrażeniem (gdyż dla mnie to są pojęcia całkowicie oderwane od praktyki życiowej).
Tak więc - nadal podtrzymuję to, że masz "używając samej logiki spróbuj udowodnić sensowność badania naukowego w świecie chaotycznym (bez związków przyczynowo-skutkowych, czy też ogólnych związków pomiędzy zjawiskami)."
Bełkot.
Cytat:A tak przy okazji - zadanie domowe. Wysil się odrobinę i zastanów, czy według Twojej teorii możesz w ogóle mówić o badaniu konkretnych ptaków. I czy w ogóle istnieje coś takiego jak konkretny ptak, czy człowiek.
Nie wysilę się. Jak chcesz coś wykazać, to do dzieła. Pamiętaj tylko, że wciąż z jednym zalegasz.
"Tak bowiem wyglądają spory między idealistami, solipsystami i realistami. Jedni atakują normalną formę wyrazu tak, jakby atakowali jakąś tezę; drudzy bronią jej, jakby konstatowali fakty, które każdy rozsądny człowiek musi uznać."