pilaster napisał(a):Wystarczy przypomnieć niektóre dzielnice Wałbrzycha, czy Bytomia, które przypominają pod tym względem Detroit, mimo że nie ma tam żadnych "czarnych" Zresztą żeby daleko nie szukać sąsiedztwo tak ukochanych przez Wilka Cyganów jest duuużo bardziej uciążliwe niż sąsiedztwo najbardziej czarnych czarnych. :roll:
Taakkk, tylko widzisz, gdybyśmy powierzyli czarnym kraj taki jak Polska, to cały kraj wyglądałby jak Detroit. A Polacy (w większości jakimś cudem albo przypadkowo biali) jakoś ciągną, i Polska jak Detroit nie wygląda.
Choć z drugiej strony, gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać że w demoralizacji czarnych na pewno swój udział mają ustawy antydyskryminacyjne i tzw. "biała wina" wpierdalana ludziom do głów przez antyrasistów. Głośno przecież było o kolorowych na szwedzkich uniwersytetach, którzy zwyczajnie olewali naukę, a niskie oceny skarżyli jako "akty dyskryminacji" rasowej, płciowej, czy innej. Tak, lewactwo ma moc demoralizowania, i sprawiania że ludzie ubiegają się o uznawanie jakiś absurdalnych praw i przywilejów, i czarnej populacji też to dotyczy.
pilaster napisał(a):A pilaster tak twierdzi?
A pilaster w ogóle coś twierdzi?
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.