Liczba postów: 20,829
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,153
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Myślę, że Nonkon też tego nie rozumie tylko stara się stworzyć wrażenie, że coś tam wie. I lepiej się nie staraj rozumieć mundrości o skupiskach, bo jeszcze osiągniesz nirwanę i będzie po tobie
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Liczba postów: 8,080
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Xeo95 napisał(a):Otóż to. Jakiż logiczny wniosek może wypływać z tego, że nie ma trwałego ja? Ano taki, że nie ma reinkarnacji, gdyż jest ona wtedy możliwa, gdy mówimy o jakimś stałym ja. Tymczasem ja-Xeo to iluzja. Takem wczoraj przeczytał na jednej ze stron buddystycznych /theravada/. Sam już nie wiem, co o tym sądzić. Co szkoła to inna koncecja. Zważ na to, że dopiero zanurzam się w buddyzm. Jestem na razie po pięty zanurzony, więc jeszcze długa droga przede mną do osiągnięcia oświecenia.
Poniżej link do wyjaśnienia:
http://sasana.wikidot.com/anatta-i-odrodzenie
"Nosić swój krzyż? Fatalnie nieprzenośny obiekt.". J. Cortazar, Gra w klasy.
Liczba postów: 1,821
Liczba wątków: 32
Dołączył: 07.2012
Sofeicz napisał(a):Czyli... normalka na tym forum.8) Byłem wczoraj ostro nawalony. Żądam zrozumienia, tolerancji i akceptacji.
Liczba postów: 14,574
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
277
Płeć: mężczyzna
Możesz sobie żądać, lewaku! Na stos!
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
54
Płeć: mężczyzna
Nonkonformista napisał(a):Jakiż logiczny wniosek może wypływać z tego, że nie ma trwałego ja? Ano taki, że nie ma reinkarnacji, gdyż jest ona wtedy możliwa, gdy mówimy o jakimś stałym ja. Tymczasem ja-Xeo to iluzja. Takem wczoraj przeczytał na jednej ze stron buddystycznych /theravada/. Sam już nie wiem, co o tym sądzić. Co szkoła to inna koncecja. Zważ na to, że dopiero zanurzam się w buddyzm. Jestem na razie po pięty zanurzony, więc jeszcze długa droga przede mną do osiągnięcia oświecenia.
Poniżej link do wyjaśnienia:
http://sasana.wikidot.com/anatta-i-odrodzenie Czymże jest to ja? Jak je zdefiniować w ramach fizycznych i biologicznych pojęć?
Liczba postów: 1,821
Liczba wątków: 32
Dołączył: 07.2012
Nonkonformista napisał(a):(...) jeszcze długa droga przede mną do osiągnięcia oświecenia.[url=http://sasana.wikidot.com/anatta-i-odrodzenie][/url] Bardzo długa, mając na myśli europejskie znaczenie tego słowa, czyli osiągnięcie pewnego poziomu intelektualnego. Ale co to oznacza w budziowatym kontekście? ,,Oświecenie'' to jakiś niesprecyzowany, mistyczny stan umysłu, który jakoby osiąga się poprzez siedzenie w kucki, głodówkę, zakaz dupczenia i cuś tam jeszcze, dobrze gadam? Wtedy Budek spuści na nas oświetlenie, czy tak?
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
Patafil napisał(a):Bardzo długa, mając na myśli europejskie znaczenie tego słowa, czyli osiągnięcie pewnego poziomu intelektualnego. Ale co to oznacza w budziowatym kontekście? ,,Oświecenie'' to jakiś niesprecyzowany, mistyczny stan umysłu, który jakoby osiąga się poprzez siedzenie w kucki, głodówkę, zakaz dupczenia i cuś tam jeszcze, dobrze gadam? Wtedy Budek spuści na nas oświetlenie, czy tak? 
To nie ma nic wspólnego z intelektem, raczej z emocjami.
Liczba postów: 8,080
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Xeo95 napisał(a):Czymże jest to ja? Jak je zdefiniować w ramach fizycznych i biologicznych pojęć? W ramach fizycznych i biologicznych to chyba raczej niemożliwe. Ale psychologicznych? Dlaczego nie?
"Nosić swój krzyż? Fatalnie nieprzenośny obiekt.". J. Cortazar, Gra w klasy.
Liczba postów: 8,080
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Patafil napisał(a):Bardzo długa, mając na myśli europejskie znaczenie tego słowa, czyli osiągnięcie pewnego poziomu intelektualnego. Ale co to oznacza w budziowatym kontekście? ,,Oświecenie'' to jakiś niesprecyzowany, mistyczny stan umysłu, który jakoby osiąga się poprzez siedzenie w kucki, głodówkę, zakaz dupczenia i cuś tam jeszcze, dobrze gadam? Wtedy Budek spuści na nas oświetlenie, czy tak?  Raczej poprzez kroczenie Ośmioraką Ścieżką i przyjęcie 4 prawd o cierpieniu.
"Nosić swój krzyż? Fatalnie nieprzenośny obiekt.". J. Cortazar, Gra w klasy.
Liczba postów: 1,821
Liczba wątków: 32
Dołączył: 07.2012
Nonkonformista napisał(a):Raczej poprzez kroczenie Ośmioraką Ścieżką i przyjęcie 4 prawd o cierpieniu. Wszelkie komentarze zbyteczne.
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
54
Płeć: mężczyzna
Nonkonformista napisał(a):W ramach fizycznych i biologicznych to chyba raczej niemożliwe. Ale psychologicznych? Dlaczego nie? Więc do dzieła!
Liczba postów: 8,080
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Xeo95 napisał(a):Więc do dzieła! Wszystko ci trzeba podać na tacy? Naprawdę nie wiesz, co to jest koncepcja id, ego i superego?
Tutaj masz obszerny artykuł na temat ego oraz tego, jak je traktuje buddyzm. Myślę, że będziesz usatysfakcjonowany.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ego
"Nosić swój krzyż? Fatalnie nieprzenośny obiekt.". J. Cortazar, Gra w klasy.
Liczba postów: 951
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
Chyba już żeś zapomniał o co pytał Xeo.
Liczba postów: 8,080
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Nudziarz napisał(a):Chyba już żeś zapomniał o co pytał Xeo. Pytał o reinkarnację. Odpowiedź napisałem. Teraz pytał o 'ego'. Odpowiedź podana. Jeszcze jakieś uwagi, Nudziarzu?
"Nosić swój krzyż? Fatalnie nieprzenośny obiekt.". J. Cortazar, Gra w klasy.
Liczba postów: 951
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
Jakbyś nie zauważył, to on drąży temat w kontekście reinkarnacji. Taką odpowiedź żeś dał, że nic się nie dowiedział i chłopak nadal nie wie, jak to ja przeskakuje z ciała do ciała w sposób inny, niż magiczny.
Liczba postów: 8,080
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Nudziarz napisał(a):Jakbyś nie zauważył, to on drąży temat w kontekście reinkarnacji. Taką odpowiedź żeś dał, że nic się nie dowiedział i chłopak nadal nie wie, jak to ja przeskakuje z ciała do ciała w sposób inny, niż magiczny. No więc napisałem, że jest taka koncepcja, że reinkarnacji nie ma, w przypadku gdy 'ja' jest iluzją. I to jest odpowiedź na pytanie. Ale jest to jedna z odpowiedzi. Pewnie są i inne, mniej racjonalne, ale to już temat na później.
"Nosić swój krzyż? Fatalnie nieprzenośny obiekt.". J. Cortazar, Gra w klasy.
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
54
Płeć: mężczyzna
Nadal niczego konkretnego się nie dowiedziałem oprócz tego że się nie znam. A koncepcja od, ego i suprego została już dawno zarzucona.
To może inaczej: jeśli nie dusza to co w takim wypadku wędruje pomiędzy ciałami w reinkarnacji?
Liczba postów: 8,080
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Xeo95 napisał(a):Nadal niczego konkretnego się nie dowiedziałem oprócz tego że się nie znam. A koncepcja od, ego i suprego została już dawno zarzucona.
To może inaczej: jeśli nie dusza to co w takim wypadku wędruje pomiędzy ciałami w reinkarnacji? Jeśli reinkarnacji nie ma, to nic nie wędruje. Logiczne.
"Nosić swój krzyż? Fatalnie nieprzenośny obiekt.". J. Cortazar, Gra w klasy.
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
Z tego co napisałeś nie wynika, że żadnego "ja" nie ma.
Wyniknąć może (dopiero po przeprowadzeniu jakichkolwiek rozumowań), że nie ma go wśród tych sfer o których pisałeś, ale nie znaczy to, że niema go wcale.
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
[quote=Neuromanta;619621 oderwane od rzeczywistości pytania Semele, przewija się wątek ortograficzny [/quote]
Od Twojej rzeczywistości.
Ale znając Twoje zainteresowania mózgiem i czymś tam jeszcze - trochę nie rozumiem, że ty nie rozumiesz.
|