Na świecie żyje miliard katolików, razem z protestantami i prawosławnymi jest ich ponad dwa miliardy. Katolicyzm i inne religie chrześcijańskie, a także i niechrześcijańskie( mam na myśli judaizm i islam) miały swój początek na Bliskich Wschodzie, tereny krajów arabskich, Palestyny, Gailei. Zawsze działo się to wśród ludów semickich( zalicza się do nich także Arabów). Rzeczywiście w pewnym sensie Żydzi to naród wybrany( tylko przez kogo- Boga, diabła, los, jeśli ten może wybrać). Jednak to nie jest miejsce na zastanawianie się i dumanie kwestii powstania i historii religii, a jej prawdziwości. Jestem pewien, że jeśli ktoś dobrze przeczyta ten rozdział, zastanowi się nad nim, weźmie pod uwagę wszystkie moje argumenty, czeka go szok. Panie, panowie przedprzedprzedostatnią bitwę o istnienie Boga czas zacząć, samoloty ze szczególnym uwzględnieniem bombowców, czołgi, artyleria i piechota w stan najwyższej gotowości i teraz ruszajcie do ataku!
1.Ateiści, jeden z głównych argumentów- nie istnieją jakiekolwiek dowody na istnienie Boga. Nawet jeśli takie dowody nie istnieją, to takie rozumowanie jest tzw. błędem logicznym. Błąd logiczny oznacza w logice przyjęciem błędnego rozumowania. Ten błąd logiczny to błąd argumentum ad ignorantiam. Bo czy to, że ktoś nie umie udowodnić swojego pobytu w kuchni oznacza, że go tam nie było. Ktoś nie nagrał swojego pobytu tam, nikt go nie widział, zostawił odcisków palców, ani jednego włosa, nie można odnaleźć żadnego śladu i temu go tam nie było? Ateista pewnie zripostuje, że Można było zainstalować monitoring, że można było prześledzić drogę cząsteczek( tylko jak), ale w tym wypadku tego nie zrobiono( możliwość istniała, ale niestety nie została wykorzystana), czy więc to oznacza, że kogoś tam nie było? Niemożność udowodnienia może wynikać z niemożliwości zrobienia tego przynajmniej w danym wypadku. Czasami po prostu z powodu ograniczeń czy to ekonomicznych, czy fizycznych nie można czegoś udowodnić. Możliwe też, że zwyczajnie ktoś nie wykorzystał możliwości instalacji kamery lub podsłuchu! Powróćmy do naszego przykładu, kamery można było zainstalować, jedna czy brak nagrania, relacji świadków lub innego dowodu( choćby dlatego, że nie wykorzystano jakiejś możliwości) oznacza nie wystąpienie tego zdarzenia?! Przecież to chore! Udowodnij mi, że kosmici istnieją. Nie umiesz? Kosmitów nie ma. Astronomowie często mówią w tym wypadku, ze nieistnienie dowodów( ale czy to prawda, że dowodów nie ma) na istnienie kosmitów nie oznacza ich nieistnienia, bo co z tego, że na dzień dzisiejszy nie da się ich zobaczyć , dotknąć? Mogą istnieć, tylko, że nikt ich nie zobaczył. Udowodnij mi, że latający, niezidentyfikowany junjakuliop nie istnieje. Nie potrafisz? Czyli on istnieje. Podobnie jest z moim pobytem w łazience, mogłem tam być, ale tego nie udowodnię. A jeśli i to cię nie przekonuje to wiedz, że argumentum ad ignorantiam jest faktem. I wiedz ateisto, że ty nie możesz udowodnić, że Boga nie ma. Dlaczego? Bo jeśli nie znajdziesz Boga w świecie materialnym, zawsze ktoś może powiedzieć, że jest on poza przestrzenią ( w tym wypadku mówienie o cechach Boga jest ważne, bo dotyczy możliwości jego istnienia),a jak sprawdzisz, że go tam nie ma? Nie możesz wyjść podprzestrzeń, co najwyżej możesz( jeśli teoria o istnieniu innych wszechświatów okaże się prawdziwa) polecieć do innej przestrzeni, ale zawsze w jakiejś będziesz. Nie wylecisz nigdy z przestrzeni. Jeśli dowodów rzeczywiście nie ma( o czym się przekonamy za chwilę) najrozsądniejszy będzie agnostycyzm( niewiadomo, czy Bóg jest, może mówić,m ze raczej na nie, albo na tak, ale pewności nie ma).
2. Argument ateistów- Kościół ma na sumieniu wyprawy krzyżowe! Religia zawsze powodowała wojny! Tak, Kościół katolicki ma na sumieniu wyprawy krzyżowe. Religia powodowała wojny, czy zawsze, nie jestem pewien. To kolejny błąd logiczny- argumentum ad misericordian. Zaczynamy mówić o błędach , współczuciu, wzbudzamy w kimś litość. Jednak to, że Kościół zrobił coś złego nie oznacza, że Boga nie ma. Co to ma za związek z istnieniem Boga?
3.Następny argument- Mój rozmówca to niewykształcony dzieciak, naiwniak, schizofrenik, chłop, górnik, robotnik, cieśla, on musi się mylić.
Błąd logiczny argumentum ad hominen lub też argumentum ad personam. Polega on na skupieniu się na cechach rozmówcy zamiast na jego argumentach. Pytanie tylko, czy to, że ktoś nie ma wykształcenia oznacza, że jego teoria jest nieprawdziwa. Głupota, niewykształcenie to cecha osoby, a nie jej teorii. Poza tym głupi też może mieć rację. Wiele razy w nauce ktoś niewykształcony( niekoniecznie głupi) dokonywał odkryć. Każdy głupi i niewykształcony może mieć rację. Jeśli ktoś się myli i to jeszcze temu, że się nie zna, chyba łatwo to będzie udowodnić.
5. Bombardowanie- Choroby, śmierć, wojna, zło, grzech- Bóg dobry i kochający nie może istnieć!
A co to ma do rzeczy? Bóg kochający może i nie może istnieć, ale jakiś Bóg tak. Te argumenty nie dowodzą nieistnienia Boga. Teiści próbują te rzeczy godzić z istnieniem dobrego, miłosiernego Boga. Ateista pewnie powie, że to niedorzeczne i nielogiczne, to ,,tricki na deskorolce’’. Jednak, czy umiesz te ,,tricki deskorolkowe’’ obalić. Udowodnij, że to nieprawda. Jeśli nie umiesz powiedzieć inaczej, nie umiesz podać racjonalnego argumentu. Wyśmiewasz tylko czyjąś argumentację(tak, błąd logiczny- argumentum ad ridiculum), ktoś poda inne argumenty( nie obalisz ich, są niezbite), przegrałeś. Pamiętaj brak dobrego Pana Boga, nie oznacza braku Pana Boga.
5. Wierzysz w Boga, to dlaczego nie wierzysz w krasnoludki.
W Boga ktoś wierzy, w krasnoludki ktoś wierzy. Czyli wiara krasnoludki to to samo co wiara w krasnoludki. Znowu błąd logiczny- ewokacja. Podaję kontrargument. W socjalistyczne rozwiązania gospodarcze się wierzy, w kapitalistyczne rozwiązania się wierzy. Kapitalistyczne poglądy to to samo co poglądy socjalistyczne. Nie można mówić, że wiara w coś jest tym samym, ponieważ się w to wierzy. Jaka jest cecha wspólna wiary w Boga i wiary w krasnoludki? Naiwność? To się jeszcze okaże, poza tym chyba po co niektórych moich kontrargumentach, aż tak naiwna nie jest. Dalej drogi ateisto, znowu nie podajesz mi kontrargumentów, tylko mówisz mi co powinienem robić. Nie udowadniasz mi, ze Boga nie ma, mówiąc mi co mam robić niczego nie udowodnisz.
6. Wiele osób tak sądzi( argumentum ad numerum, wielu tak sądzi, to musi być prawda, w średniowieczu wielu sądziło, że wszędzie są diabły), naukowcy tak uważają (argumentum ad populum, jakaś zbiorowość tak sadzi), Richard Dawkins tak sądzi, to autorytet( argumentum ad verecudian).
Panowie i panie w nauce opieramy się na faktach, wydarzeniach, eksperymentach , a nie na opiniach jakiś ludzi. Poza tym nawet Einstein się mylił i to w sprawach naukowych, opinia nigdy nie może być potwierdzeniem jakiejś hipotezy, teorii, tezy. Ktoś może ci potwierdzić, że Ziemia krąży wokół Słońca, ale nie może ci potwierdzić teorii. To mogą potwierdzić ci badania.
7.Argument teistów.
Czasami wydaje mi się, że ateiści mają rację co do teistycznej argumentacji, nie jest najlepsza. Teiści często filozofują sobie, mówią o złożoności mózgu, wszechświata, powstaniu także całego świata. Ateiści może i nie maja racji, odpowiadają, także niekoniecznie skutecznie, ale argumenty te nie przekonują ich. Ja natomiast podam argument ostateczny, które porównam do wybuchu jądrowego.
Najlepszy argument teistów- argument z cudu i innych zdarzeń nadprzyrodzonych, co może być lepszego, dochodzi do przekroczenia praw natury, jaki dowód na istnienie Boga może być lepszy ? Chyba żaden. Jak ateiści na to odpowiedzą? Pewnie powiedzą o przypadku. Ale zaraz, zaraz, jeśli ateista zbadał jeden przypadek i rzeczywiście był to przypadek to za mało, trzeba przebadać więcej przypadków. Jeden przypadek i wnioskowanie po nim to argumentum ad absurdum (!), badamy część i odnosimy to do jakiejś całości.
a)Dowód, który dał mi sam diabeł, niebędące przypadkiem choroby psychicznej opętania.
Ateiści często uważają, że opętania to choroba psychiczna, ale co gdyby okazało się, że nią nie są. Zacznijmy od tego czym opętanie jest. Jest to ( w psychologii/ psychiatrii) stan umysłu w którym osoba odczuwa, że inny, zewnętrzny niematerialny byt, siła ma wpływ na jego zachowanie, albo daje takie wrażenie innym ludziom. Religia i wierzenia ludowe mówią wiadomo co. Pamiętajmy egzorcyści dopuszczają, także dopuszczają wystarczy spojrzeć na ich publikacje możliwość choroby psychicznej, nawet wysyłają takie osoby do psychiatry w celu potwierdzenia braku schizofrenii, itp. Nie wierzysz, to sprawdź! To są fakty, a jak ktoś nie przyjmuje racjonalnych argumentów, fantazjuje o tym, że Aleksander Posacki, Benedykt XVI, Franciszek, Jan Bernard Szlaga, Wiesław Śmigiel, Ryszard Kasyna, o. John Bashobora i wszyscy księża, zakonnice, mnisi zawiązali tajny spisek, aby kit ludziom wciskać, to ja dziękuję. Popełniono błąd fantasy conception (fantazja zamiast faktów, uznawanie swoich teorii bez sprawdzenia, to na pewno podchodzi pod pseudonaukę), to są fakty, egzorcyści dopuszczają chorobę. Egzorcyści zwracają też uwagę na to, że sami psychiatrzy uznają, że osoby opętane nie są chore i kierują je do nich. Jakie są objawy opętania( uznanego za działanie diabła)?
Objawy opętania: bluźnierstwa(choroba to być może), awersja do rzeczy poświęconych(choroba, chyba, że ta osoba nie wdziałaby poświęcenia, wtedy to co innego), czasami na ciele w kontakcie z rzeczą poświęconą pojawiają się symbole satanistyczne na ciele, opętani potrafią mówić w ludzkich językach, których nigdy się nie uczyli, a to jak wyjaśnić naukowo, nie uczył się ich, więc skąd ta umiejętność, potrafisz to wytłumaczyć bez uznania istnienia sił nadprzyrodzonych?! W jaki sposób z dnia na dzień można poznać kilka, kilkanaście języków w tym aramejski. Nie dla wszystkich narodów poszczególne języki są tak samo trudne, a tu słyszymy, że ktoś nagle opanował kilka języków! Inne objawy- lewitacja( ciężko to wyjaśnić choroba psychiczną), telekineza, jasnowidzenie( choroba psychiczna na pewno pozwoli ci dowiedzieć się, gdzie ktoś trzyma pieniądze, albo co zataił na spowiedzi, kiedy o tym nie mówił), znajdowanie przedmiotów w poduszkach i materacach( ciekawa teoria, że to choroba psychiczna). Nawet jeśli ktoś powie, że są inne możliwości wyjaśnienia, bo np. to mogła być choroba z czymś innym. Co ci pozwoli lewitować, jasnowidzieć? Skąd się wzięły przedmioty? Ukradł, każdy z nich kradnie i chowa do poduszki i nikogo nikt nie złapał i wszyscy robią to samo. Ciekawe fantazje. Niemożliwe, aby tylu ludzi oszukiwało skutecznie, to w nauce jest niemożliwe. Dalej, jak wytłumaczycie uwolnienie od opętania po niekiedy godzinie modlitwy? Taka silna autosugestia, egzorcyści rozkaz opuszczenia ciała w imię Jezusa Chrystusa czasami wypowiadają w myślach, opętany tego nie słyszy! Nawet jeśli wytłumaczyłeś jeden z aspektów, objawów opętania, to czy były to wszystkie? Nie wytłumaczycie całości( dobrze o tym wiecie, wielu z was to naukowcy) to pozostaje pytanie skąd reszta, wasze wyjaśnienie na to nie odpowie nie jest prawdziwe.
Nie ma teraz argumentum ad hominen, argumentum ad populum, ad numerum, ad ridiculum, fantasy conception, panowie ateiści, tak naprawdę przegraliście po pierwszym argumencie, teraz przegraliście po raz drugi, proszę innych prowadźcie polemikę z wszystkimi moimi argumentami, a nie z niektórymi, bo jak mówiłem trzeba rozwiać wszelkie wątpliwości. Agnostycy, którzy mówili o tym, że nie wiadomo, już powinni wiedzieć. Deiści widzą, że Bóg jednak ingeruje w świat, pandeiści też. Teiści wygrali bitwę, diabły z kretesem przegrały walkę, czy z Allahem, czy Jezusem, opętania są tak naprawdę we wszystkich częściach kuli i SA bardzo podobne, również co do elementów nadprzyrodzonych. Udowodniłem istnienie diabła, ale i istoty boskiej. Modlimy się do tej Istoty, rozkazujemy w jej imieniu i wtedy dochodzi do uwolnień. Tylko wtedy. Szatan popełnił samobójstwo. Zaczęła się nowa epoka, jestem tego pewien, pokonanie sekularyzmu, laicyzmu, masonów i satanistów zapoczątkuje koniec teju epoki, epoki indywidualizm, epoki laicyzm, epoki liberalizm. Moje pomysły na nazwę.
1.Ateiści, jeden z głównych argumentów- nie istnieją jakiekolwiek dowody na istnienie Boga. Nawet jeśli takie dowody nie istnieją, to takie rozumowanie jest tzw. błędem logicznym. Błąd logiczny oznacza w logice przyjęciem błędnego rozumowania. Ten błąd logiczny to błąd argumentum ad ignorantiam. Bo czy to, że ktoś nie umie udowodnić swojego pobytu w kuchni oznacza, że go tam nie było. Ktoś nie nagrał swojego pobytu tam, nikt go nie widział, zostawił odcisków palców, ani jednego włosa, nie można odnaleźć żadnego śladu i temu go tam nie było? Ateista pewnie zripostuje, że Można było zainstalować monitoring, że można było prześledzić drogę cząsteczek( tylko jak), ale w tym wypadku tego nie zrobiono( możliwość istniała, ale niestety nie została wykorzystana), czy więc to oznacza, że kogoś tam nie było? Niemożność udowodnienia może wynikać z niemożliwości zrobienia tego przynajmniej w danym wypadku. Czasami po prostu z powodu ograniczeń czy to ekonomicznych, czy fizycznych nie można czegoś udowodnić. Możliwe też, że zwyczajnie ktoś nie wykorzystał możliwości instalacji kamery lub podsłuchu! Powróćmy do naszego przykładu, kamery można było zainstalować, jedna czy brak nagrania, relacji świadków lub innego dowodu( choćby dlatego, że nie wykorzystano jakiejś możliwości) oznacza nie wystąpienie tego zdarzenia?! Przecież to chore! Udowodnij mi, że kosmici istnieją. Nie umiesz? Kosmitów nie ma. Astronomowie często mówią w tym wypadku, ze nieistnienie dowodów( ale czy to prawda, że dowodów nie ma) na istnienie kosmitów nie oznacza ich nieistnienia, bo co z tego, że na dzień dzisiejszy nie da się ich zobaczyć , dotknąć? Mogą istnieć, tylko, że nikt ich nie zobaczył. Udowodnij mi, że latający, niezidentyfikowany junjakuliop nie istnieje. Nie potrafisz? Czyli on istnieje. Podobnie jest z moim pobytem w łazience, mogłem tam być, ale tego nie udowodnię. A jeśli i to cię nie przekonuje to wiedz, że argumentum ad ignorantiam jest faktem. I wiedz ateisto, że ty nie możesz udowodnić, że Boga nie ma. Dlaczego? Bo jeśli nie znajdziesz Boga w świecie materialnym, zawsze ktoś może powiedzieć, że jest on poza przestrzenią ( w tym wypadku mówienie o cechach Boga jest ważne, bo dotyczy możliwości jego istnienia),a jak sprawdzisz, że go tam nie ma? Nie możesz wyjść podprzestrzeń, co najwyżej możesz( jeśli teoria o istnieniu innych wszechświatów okaże się prawdziwa) polecieć do innej przestrzeni, ale zawsze w jakiejś będziesz. Nie wylecisz nigdy z przestrzeni. Jeśli dowodów rzeczywiście nie ma( o czym się przekonamy za chwilę) najrozsądniejszy będzie agnostycyzm( niewiadomo, czy Bóg jest, może mówić,m ze raczej na nie, albo na tak, ale pewności nie ma).
2. Argument ateistów- Kościół ma na sumieniu wyprawy krzyżowe! Religia zawsze powodowała wojny! Tak, Kościół katolicki ma na sumieniu wyprawy krzyżowe. Religia powodowała wojny, czy zawsze, nie jestem pewien. To kolejny błąd logiczny- argumentum ad misericordian. Zaczynamy mówić o błędach , współczuciu, wzbudzamy w kimś litość. Jednak to, że Kościół zrobił coś złego nie oznacza, że Boga nie ma. Co to ma za związek z istnieniem Boga?
3.Następny argument- Mój rozmówca to niewykształcony dzieciak, naiwniak, schizofrenik, chłop, górnik, robotnik, cieśla, on musi się mylić.
Błąd logiczny argumentum ad hominen lub też argumentum ad personam. Polega on na skupieniu się na cechach rozmówcy zamiast na jego argumentach. Pytanie tylko, czy to, że ktoś nie ma wykształcenia oznacza, że jego teoria jest nieprawdziwa. Głupota, niewykształcenie to cecha osoby, a nie jej teorii. Poza tym głupi też może mieć rację. Wiele razy w nauce ktoś niewykształcony( niekoniecznie głupi) dokonywał odkryć. Każdy głupi i niewykształcony może mieć rację. Jeśli ktoś się myli i to jeszcze temu, że się nie zna, chyba łatwo to będzie udowodnić.
5. Bombardowanie- Choroby, śmierć, wojna, zło, grzech- Bóg dobry i kochający nie może istnieć!
A co to ma do rzeczy? Bóg kochający może i nie może istnieć, ale jakiś Bóg tak. Te argumenty nie dowodzą nieistnienia Boga. Teiści próbują te rzeczy godzić z istnieniem dobrego, miłosiernego Boga. Ateista pewnie powie, że to niedorzeczne i nielogiczne, to ,,tricki na deskorolce’’. Jednak, czy umiesz te ,,tricki deskorolkowe’’ obalić. Udowodnij, że to nieprawda. Jeśli nie umiesz powiedzieć inaczej, nie umiesz podać racjonalnego argumentu. Wyśmiewasz tylko czyjąś argumentację(tak, błąd logiczny- argumentum ad ridiculum), ktoś poda inne argumenty( nie obalisz ich, są niezbite), przegrałeś. Pamiętaj brak dobrego Pana Boga, nie oznacza braku Pana Boga.
5. Wierzysz w Boga, to dlaczego nie wierzysz w krasnoludki.
W Boga ktoś wierzy, w krasnoludki ktoś wierzy. Czyli wiara krasnoludki to to samo co wiara w krasnoludki. Znowu błąd logiczny- ewokacja. Podaję kontrargument. W socjalistyczne rozwiązania gospodarcze się wierzy, w kapitalistyczne rozwiązania się wierzy. Kapitalistyczne poglądy to to samo co poglądy socjalistyczne. Nie można mówić, że wiara w coś jest tym samym, ponieważ się w to wierzy. Jaka jest cecha wspólna wiary w Boga i wiary w krasnoludki? Naiwność? To się jeszcze okaże, poza tym chyba po co niektórych moich kontrargumentach, aż tak naiwna nie jest. Dalej drogi ateisto, znowu nie podajesz mi kontrargumentów, tylko mówisz mi co powinienem robić. Nie udowadniasz mi, ze Boga nie ma, mówiąc mi co mam robić niczego nie udowodnisz.
6. Wiele osób tak sądzi( argumentum ad numerum, wielu tak sądzi, to musi być prawda, w średniowieczu wielu sądziło, że wszędzie są diabły), naukowcy tak uważają (argumentum ad populum, jakaś zbiorowość tak sadzi), Richard Dawkins tak sądzi, to autorytet( argumentum ad verecudian).
Panowie i panie w nauce opieramy się na faktach, wydarzeniach, eksperymentach , a nie na opiniach jakiś ludzi. Poza tym nawet Einstein się mylił i to w sprawach naukowych, opinia nigdy nie może być potwierdzeniem jakiejś hipotezy, teorii, tezy. Ktoś może ci potwierdzić, że Ziemia krąży wokół Słońca, ale nie może ci potwierdzić teorii. To mogą potwierdzić ci badania.
7.Argument teistów.
Czasami wydaje mi się, że ateiści mają rację co do teistycznej argumentacji, nie jest najlepsza. Teiści często filozofują sobie, mówią o złożoności mózgu, wszechświata, powstaniu także całego świata. Ateiści może i nie maja racji, odpowiadają, także niekoniecznie skutecznie, ale argumenty te nie przekonują ich. Ja natomiast podam argument ostateczny, które porównam do wybuchu jądrowego.
Najlepszy argument teistów- argument z cudu i innych zdarzeń nadprzyrodzonych, co może być lepszego, dochodzi do przekroczenia praw natury, jaki dowód na istnienie Boga może być lepszy ? Chyba żaden. Jak ateiści na to odpowiedzą? Pewnie powiedzą o przypadku. Ale zaraz, zaraz, jeśli ateista zbadał jeden przypadek i rzeczywiście był to przypadek to za mało, trzeba przebadać więcej przypadków. Jeden przypadek i wnioskowanie po nim to argumentum ad absurdum (!), badamy część i odnosimy to do jakiejś całości.
a)Dowód, który dał mi sam diabeł, niebędące przypadkiem choroby psychicznej opętania.
Ateiści często uważają, że opętania to choroba psychiczna, ale co gdyby okazało się, że nią nie są. Zacznijmy od tego czym opętanie jest. Jest to ( w psychologii/ psychiatrii) stan umysłu w którym osoba odczuwa, że inny, zewnętrzny niematerialny byt, siła ma wpływ na jego zachowanie, albo daje takie wrażenie innym ludziom. Religia i wierzenia ludowe mówią wiadomo co. Pamiętajmy egzorcyści dopuszczają, także dopuszczają wystarczy spojrzeć na ich publikacje możliwość choroby psychicznej, nawet wysyłają takie osoby do psychiatry w celu potwierdzenia braku schizofrenii, itp. Nie wierzysz, to sprawdź! To są fakty, a jak ktoś nie przyjmuje racjonalnych argumentów, fantazjuje o tym, że Aleksander Posacki, Benedykt XVI, Franciszek, Jan Bernard Szlaga, Wiesław Śmigiel, Ryszard Kasyna, o. John Bashobora i wszyscy księża, zakonnice, mnisi zawiązali tajny spisek, aby kit ludziom wciskać, to ja dziękuję. Popełniono błąd fantasy conception (fantazja zamiast faktów, uznawanie swoich teorii bez sprawdzenia, to na pewno podchodzi pod pseudonaukę), to są fakty, egzorcyści dopuszczają chorobę. Egzorcyści zwracają też uwagę na to, że sami psychiatrzy uznają, że osoby opętane nie są chore i kierują je do nich. Jakie są objawy opętania( uznanego za działanie diabła)?
Objawy opętania: bluźnierstwa(choroba to być może), awersja do rzeczy poświęconych(choroba, chyba, że ta osoba nie wdziałaby poświęcenia, wtedy to co innego), czasami na ciele w kontakcie z rzeczą poświęconą pojawiają się symbole satanistyczne na ciele, opętani potrafią mówić w ludzkich językach, których nigdy się nie uczyli, a to jak wyjaśnić naukowo, nie uczył się ich, więc skąd ta umiejętność, potrafisz to wytłumaczyć bez uznania istnienia sił nadprzyrodzonych?! W jaki sposób z dnia na dzień można poznać kilka, kilkanaście języków w tym aramejski. Nie dla wszystkich narodów poszczególne języki są tak samo trudne, a tu słyszymy, że ktoś nagle opanował kilka języków! Inne objawy- lewitacja( ciężko to wyjaśnić choroba psychiczną), telekineza, jasnowidzenie( choroba psychiczna na pewno pozwoli ci dowiedzieć się, gdzie ktoś trzyma pieniądze, albo co zataił na spowiedzi, kiedy o tym nie mówił), znajdowanie przedmiotów w poduszkach i materacach( ciekawa teoria, że to choroba psychiczna). Nawet jeśli ktoś powie, że są inne możliwości wyjaśnienia, bo np. to mogła być choroba z czymś innym. Co ci pozwoli lewitować, jasnowidzieć? Skąd się wzięły przedmioty? Ukradł, każdy z nich kradnie i chowa do poduszki i nikogo nikt nie złapał i wszyscy robią to samo. Ciekawe fantazje. Niemożliwe, aby tylu ludzi oszukiwało skutecznie, to w nauce jest niemożliwe. Dalej, jak wytłumaczycie uwolnienie od opętania po niekiedy godzinie modlitwy? Taka silna autosugestia, egzorcyści rozkaz opuszczenia ciała w imię Jezusa Chrystusa czasami wypowiadają w myślach, opętany tego nie słyszy! Nawet jeśli wytłumaczyłeś jeden z aspektów, objawów opętania, to czy były to wszystkie? Nie wytłumaczycie całości( dobrze o tym wiecie, wielu z was to naukowcy) to pozostaje pytanie skąd reszta, wasze wyjaśnienie na to nie odpowie nie jest prawdziwe.
Nie ma teraz argumentum ad hominen, argumentum ad populum, ad numerum, ad ridiculum, fantasy conception, panowie ateiści, tak naprawdę przegraliście po pierwszym argumencie, teraz przegraliście po raz drugi, proszę innych prowadźcie polemikę z wszystkimi moimi argumentami, a nie z niektórymi, bo jak mówiłem trzeba rozwiać wszelkie wątpliwości. Agnostycy, którzy mówili o tym, że nie wiadomo, już powinni wiedzieć. Deiści widzą, że Bóg jednak ingeruje w świat, pandeiści też. Teiści wygrali bitwę, diabły z kretesem przegrały walkę, czy z Allahem, czy Jezusem, opętania są tak naprawdę we wszystkich częściach kuli i SA bardzo podobne, również co do elementów nadprzyrodzonych. Udowodniłem istnienie diabła, ale i istoty boskiej. Modlimy się do tej Istoty, rozkazujemy w jej imieniu i wtedy dochodzi do uwolnień. Tylko wtedy. Szatan popełnił samobójstwo. Zaczęła się nowa epoka, jestem tego pewien, pokonanie sekularyzmu, laicyzmu, masonów i satanistów zapoczątkuje koniec teju epoki, epoki indywidualizm, epoki laicyzm, epoki liberalizm. Moje pomysły na nazwę.