lumberjack napisał(a):O rety, to was się ludzie pytają o takie rzeczy? A może sami się chwalicie, bez wywołania do tablicy?
Też tak mam, że nikt nie pyta. Czasem co najwyżej jak przy dyskusja przy jakimś piwie schodzi na tematy religijne, stwierdzam, że nie wierzę i na tym sprawa się kończy. A mieszkam wg statystyk w najbardziej religijnym mieście w Polsce
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"