Liczba postów: 1,922
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
47
Płeć: mężczyzna
zefciu napisał(a):Teoria Darwina nie tłumaczy, jak z materii nieożywionej powstało życie. Co najzabawniejsze, zarówno "ateistom - wyznawcom ewolucji" jak i kreacjonistom wydaje się, że jest inaczej.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
16.09.2014, 21:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.09.2014, 21:24 przez semele.)
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
idiota napisał(a):Mariu i selemele tłumaczy... A idiota idiotkuje
Z powyższego linku.
Francuski jezuita traktuje materialny świat jako surogat Boga, wyznaje panteizm, personifikuje stworzoną rzeczywistość i stawia ją na równi z samym Chrystusem. Zabiegi te odwracają w istocie uwagę od nadprzyrodzoności i stanowią naturalistyczny kult świata.
A jednak interlokutor kwalifikowanego ateisty powołuje się na Chardine'a
16.09.2014, 21:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.09.2014, 21:35 przez exodim.)
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
12
Płeć: nie wybrano
semele napisał(a):Oczywiście, ale Chardin to szerzej pojmował. Napisałaś coś w tym kontekście, że teoria Darwina (zwana niekiedy słusznie teorią Wallace'a-Darwina, bowiem to Wallace jako pierwszy zaproponował teorię doboru naturalnego) tłumaczy powstawanie organizmów z materii nieożywionej. To jest nieprawda i nieważne, że ktoś coś innego rozumie pod pojęciem "teorii Darwina" czy "teorii ewolucji".
Obecnie nie ma jednolitej i kompletnej teorii abiogenezy, a to ze względu na trudność w weryfikacji prognoz takich teorii (pierwsze organizmy powstały po ok. miliardzie lat od formacji planety i w dodatku w ekstremalnych warunkach, trudnych do otrzymania i utrzymania w laboratorium).
Z tego co wiem aktualnie dominuje teoria wczesnych replikatorów - tzn., że najpierw powstały cząsteczki mające zdolność do samopowielania wykorzystując inne cząsteczki jako matryce i składniki budulcowe - zapewne dzięki udziałowi reakcji redoks i różnym oddziaływaniom elektrostatycznym (siły van der Waalsa, przyciąganie jonowe) - a dopiero później struktury micelowe.
Nie ma jednak na to dowodów empirycznych, zatem jest to tylko hipoteza, a nie pełnoprawna teoria naukowa.
Być może eksploracja Kosmosu i badanie planet, które są mniej więcej na etapie Ziemi sprzed 3,5 miliarda lat pomoże kiedyś w ustaleniu prawdy.
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
exodim napisał(a):Napisałaś coś w tym kontekście, że teoria Darwina (zwana niekiedy słusznie teorią Wallace'a-Darwina, bowiem to Wallace jako pierwszy zaproponował teorię doboru naturalnego) tłumaczy powstawanie organizmów z materii nieożywionej. To jest nieprawda i nieważne, że ktoś coś innego rozumie pod pojęciem "teorii Darwina" czy "teorii ewolucji".
Słuchałeś dyskusji kwalifikowanego z księdzem filozofem??
:?:odsłuchasz to na pewno zrozumiesz o czym chcę tu napisać.
Odnoszę się do merytoryczności dyskursu i do tego jak jest traktowany Chardin w istocie przez kościół katolicki.
Znam jednak księży, których to bierze i tak mocno się nie dziwię.
Poczytaj też ten link z rodziny katolickiej.
Dlaczego się nie dziwię - zapewne odpowiem już nie dzisiaj.
Liczba postów: 17,135
Liczba wątków: 418
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,084
Płeć: mężczyzna
Przyznam, że jestem miło zaskoczony. semele jako jedyna zauważyła istotną sprzeczność w wypowiedzi arcybiskupa Jędraszewskiego. Z jednej strony bowiem mówi on, że Teoria Ewolucji niewiele tłumaczy. Z drugiej - odsyła do Chardina, który po swojemu rozumianą "ewolucją" tłumaczy całą fizyczną i metafizyczną rzeczywistość. Dlatego w pełni zasłużony plusik się semelci należy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
zefciu napisał(a):Przyznam, że jestem miło zaskoczony. semele jako jedyna zauważyła istotną sprzeczność w wypowiedzi arcybiskupa Jędraszewskiego. Z jednej strony bowiem mówi on, że Teoria Ewolucji niewiele tłumaczy. Z drugiej - odsyła do Chardina, który po swojemu rozumianą "ewolucją" tłumaczy całą fizyczną i metafizyczną rzeczywistość. Dlatego w pełni zasłużony plusik się semelci należy.
Tylko proszę bez zdrobnień.
To wolno tylko patafilkowi.
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
394
Płeć: nie wybrano
Chyba nigdy nie zrozumiem antyklerykałów.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 9,060
Liczba wątków: 63
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
53
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Żarłak napisał(a):Chyba nigdy nie zrozumiem antyklerykałów. Dlaczego? Wyjaśnij nam, Żarłaku.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
Żarłak napisał(a):Chyba nigdy nie zrozumiem antyklerykałów.
Ale to jest temat o ewolucji i z klerykałami ma tylko tyle wspólnego, że niektórzy z nich ją jakoś trawią;-)
A nawet przetwarzają po swojemu - bardzo ciekawie!!
13.10.2014, 19:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.10.2014, 19:04 przez Żarłak.)
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
394
Płeć: nie wybrano
Nonkonformista napisał(a):Dlaczego? Wyjaśnij nam, Żarłaku.
Nie widzę sensu w przekonywaniu przekonanych. Nie trzeba być przeciwko czemuś żeby promować lepsze rozwiązania.
Tak samo nie rozumiem, dlaczego pragną zabronić pewnej organizacji, która w swych założeniach i jawnych działaniach nie stosuje przemocy, możliwości wpływania na ludzi. Nie godzę się z taką postawą. Ciekawe ilu jest takich, którzy mają uczulenie wobec tylko jednej określonej organizacji? Czy większość z nich stosuje takie samo podejście do kleru różnych kościołów?
Tak trochę jawi mi się to jakby byli kaznodziejami Słusznej Nowiny wyzwalającymi naiwne owieczki od urojonych oprawców.
semele napisał(a):Ale to jest temat o ewolucji i z klerykałami ma tylko tyle wspólnego, że niektórzy z nich ją jakoś trawią;-)
A nawet przetwarzają po swojemu - bardzo ciekawie!!
Nie oglądałem całego nagrania, więc przyznaję, żem nie w temacie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
|