kmat napisał(a):Jak zastąpimy całą laktozę glukozą – 7% to w takim roztworze glukoza nie skrystalizuje, w orgaizmie nie ma szans. Laktoza w mleku ma chyba całe spektrum zastosowań. Jest nie tylko materiałem energetycznym. U prokariotów intensyfikuje transkrypcję genów operona laktozowego, który koduje wiele białek/enzymów, a dla noworodka szybkie zbudowanie flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym to sprawa jedna z ważniejszych – np. uzyskanie odporności.Teista napisał(a):Dlaczego w mleku jest akurat laktoza, a nie glukoza?Może idzie o to, że laktoza jest płynna? Mleko się nie scukrzy.
E. coli potrzebuje laktozy do wytworzenia B-galaktozy. Same nie wytwarzają wiele, ale w obecności laktozy rozpoczynają masową produkcję i spokojnie zasiedlają przewód pokarmowy. Ciekawe, że w obecności tylko glukozy proces nie zachodzi. Noworodek pędzony na mleku zawierającym tylko glukozę zbuduje florę jelita, jednak w dłuższym czasie, a pędzony na mleku sojowym – w znacznie dłuższym, tak przypuszczam. Laktoza w tym przypadku jest uniwersalna bo wzmaga proliferację E.coli, a po hydrolizie daje glukozę i galaktozę, która jest przerabia na glukozę, a tą uwielbiają bakterie.
Śpieszmy się czytać posty, tak szybko są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą