To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wielkie problemy feminizmu
#1


Wielkie problemy feminizmu
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#2
Seth napisał(a):Wielkie problemy feminizmu
Nie wiem, co Cię bawi. Gdyby mnie przez ładnych parę minut deptał po piętach obcy, postawny facet albo namolnie nalegał na rozmowę czy podanie numeru telefonu, nie byłoby mi do śmiechu. Z perspektywy kobiety mającej niewiele 160 cm wzrostu nachalni faceci naprawdę nie są zabawni.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#3
Ale jej się krzywda działa... Masakra, jak można być takim szowinistą i zagadywać do obcej laski. Przegięcie...
Odpowiedz
#4
pit napisał(a):Ale jej się krzywda działa... Masakra, jak można być takim szowinistą i zagadywać do obcej laski. Przegięcie...
Fajnie. W najbliższym czasie puścimy za Tobą po mieście jakiegoś geja, dwa razy większego od Ciebie, żeby szedł za Tobą przez kilka minut, komentując naszywkę, którą masz na tyłku i pytał zaczepnym tonem, czemu nie chcesz z nim rozmawiać. Czyli będzie robił dokładnie to co niektórzy z facetów na tym filmie. Zapewne uznasz to zachowanie za komplement i będziesz się cieszył.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#5
Iselin napisał(a):Fajnie. W najbliższym czasie puścimy za Tobą po mieście jakiegoś geja, dwa razy większego od Ciebie, żeby szedł za Tobą przez kilka minut, komentując naszywkę, którą masz na tyłku i pytał zaczepnym tonem, czemu nie chcesz z nim rozmawiać. Czyli będzie robił dokładnie to co niektórzy z facetów na tym filmie. Zapewne uznasz to zachowanie za komplement i będziesz się cieszył.

A, to ci faceci co ją zagadywali to były lesbijki? Sorry, nie wiedziałem.
Odpowiedz
#6
Wyobraź sobie, że na mieście co kilka minut zagaduje do ciebie jakiś żul o drobne. Po za tym gdzie jest Patafil kiedy go potrzeba. hehe
"Przypadkowa przechadzka po szpitalu wariatów pokazuje, że wiara nie dowodzi niczego" - Heinrich Heine
Odpowiedz
#7
Iselin napisał(a):Nie wiem, co Cię bawi. Gdyby mnie przez ładnych parę minut deptał po piętach obcy, postawny facet albo namolnie nalegał na rozmowę czy podanie numeru telefonu, nie byłoby mi do śmiechu. Z perspektywy kobiety mającej niewiele 160 cm wzrostu nachalni faceci naprawdę nie są zabawni.

Zabawne jest to że "Dzień dobry" i "Z Bogiem" lądują w worku o nazwie harrasment Oczko Podobnie zabawne jest to, że jednorazowa odzywka "hej piękna" czy "jak leci" ląduje w jednym worku z schizującym kolesiem idącym za panną. Fakt iż feminiary robiące film wrzuciły te wszystkie zachowania w jeden worek świadczy o ich umysłowym niedowładzie.

Filmik swoją drogą znalazła i pokazała mi bym się pośmiał z debilizmu feministek nikt inny aniżeli moja narzeczona.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#8
Seth napisał(a):Zabawne jest to że "Dzień dobry" i "Z Bogiem" lądują w worku o nazwie harrasment Oczko Podobnie zabawne jest to, że jednorazowa odzywka "hej piękna" czy "jak leci" ląduje w jednym worku z schizującym kolesiem idącym za panną. Fakt iż feminiary robiące film wrzuciły te wszystkie zachowania w jeden worek świadczy o ich umysłowym niedowładzie.
Co to znaczy "wrzucać do jednego worka"? To jest nagranie z jednego spaceru. Mnie jest na przykład miło, kiedy ktoś się do mnie uśmiechnie, powie coś w rodzaju "dzień dobry, piękna królewno, wyglądasz ślicznie", ostatnio ubawiła mnie też grupa wstawionych chłopaków, która rozsunęła się, robiąc mi przejście i życząc miłego wieczoru, ale już wrzeszczenie za przechodzącą dziewczyną zaczepek, śledzenie czy napraszanie się o numer telefonu, to co innego. Zauważyłeś, że to są wydarzenia z jednego spaceru? Gdyby mnie ktoś co chwilę zaczepiał, w tym często w chamski sposób, miałabym po godzinie dość wszystkich.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#9
Iselin napisał(a):Co to znaczy "wrzucać do jednego worka"? To jest nagranie z jednego spaceru. Mnie jest na przykład miło, kiedy ktoś się do mnie uśmiechnie, powie coś w rodzaju "dzień dobry, piękna królewno, wyglądasz ślicznie", ostatnio ubawiła mnie też grupa wstawionych chłopaków, która rozsunęła się, robiąc mi przejście i życząc miłego wieczoru, ale już wrzeszczenie za przechodzącą dziewczyną zaczepek, śledzenie czy napraszanie się o numer telefonu, to co innego. Zauważyłeś, że to są wydarzenia z jednego spaceru? Gdyby mnie ktoś co chwilę zaczepiał, w tym często w chamski sposób, miałabym po godzinie dość wszystkich.

Osobiście bym stawiał, że to zachowania z bardzo wielu spacerów w tym samym ciuchu złożone w kompilację Uśmiech
I kompilację składała idiotka uważająca że powiedzenie "dzień dobry" i "z bogiem" to molestowanie/stalking/wstaw cokolwiek.

Swoją drogą, jak często zdarza Ci się przy jednym spacerze być tak często zaczepianą?
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#10
Seth napisał(a):Osobiście bym stawiał, że to zachowania z bardzo wielu spacerów w tym samym ciuchu złożone w kompilację Uśmiech
Tego nie wiemy, ale jeżeli z jednego spaceru, to ona naprawdę ma prawo mieć dość ich wszystkich.


Seth napisał(a):Swoją drogą, jak często zdarza Ci się przy jednym spacerze być tak często zaczepianą?
Na szczęście nie. Nie mieszkamy w Stanach, w Polska jest jednak dość bezpieczna. Ale takie zachowania, jak już się zdarzają, są naprawdę bardzo przykre i nie lubię, kiedy ktoś to bagatelizuje i się z tego wyśmiewa.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#11
Iselin napisał(a):Tego nie wiemy, ale jeżeli z jednego spaceru, to ona naprawdę ma prawo mieć dość ich wszystkich.

No ma prawo czuć cokolwiek, ale co z tego?

Iselin napisał(a):Na szczęście nie. Nie mieszkamy w Stanach, w Polska jest jednak dość bezpieczna. Ale takie zachowania, jak już się zdarzają, są naprawdę bardzo przykre i nie lubię, kiedy ktoś to bagatelizuje i się z tego wyśmiewa.

Sądzisz, że w Stanach, państwie gdzie feminizm i inne lewackie ruchy działają dekady dłużej niż w Polsce i mają nieporównywalnie więcej do powiedzenia, sytuacja kobiet jest gorsza niż w Polsce?
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#12
Seth napisał(a):Sądzisz, że w Stanach, państwie gdzie feminizm i inne lewackie ruchy działają dekady dłużej niż w Polsce i mają nieporównywalnie więcej do powiedzenia, sytuacja kobiet jest gorsza niż w Polsce?
Nie zdziwiłabym się. Stany są jak dla mnie krajem paradoksów.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#13
Iselin napisał(a):Nie zdziwiłabym się. Stany są jak dla mnie krajem paradoksów.

Jeśli tak, to feminizm albo nie radzi sobie z tymi problemami albo jeszcze je pogarsza.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#14
Seth napisał(a):Jeśli tak, to feminizm albo nie radzi sobie z tymi problemami albo jeszcze je pogarsza.
Musiało się na tym skończyć. No MUSIAŁO Duży uśmiech
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#15
Iselin napisał(a):Co to znaczy "wrzucać do jednego worka"?
To znaczy zamieścić w filmie każdy werbalny kontakt z tą kobietą a na końcu umieścić napisy informujące o zarejestrowaniu ponad 100 przypadków nękania na ulicy.
Zarówno zachowania niewłaściwe jak i zachowania normalne zostały nazwane tak samo.
Ten film wywołał spore poruszenie w sieci. Ale wcale nie takie jakie życzyliby sobie autorzy. Gros ludzi wcale nie poruszył się tym co zobaczył, lecz poruszył się tym jak na to zareagowali twórcy.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#16
Baptiste napisał(a):To znaczy zamieścić w filmie każdy werbalny kontakt z tą kobietą a na końcu umieścić napisy informujące o zarejestrowaniu ponad 100 przypadków nękania na ulicy.
To rzeczywiście przesada. Natomiast część tych zachowań jest dość natrętna,m jeśli nie wręcz groźna, dlatego zdziwiło mnie umieszczenie tego filmu w dziale na wesoło.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#17
Iselin napisał(a):Nie wiem, co Cię bawi. Gdyby mnie przez ładnych parę minut deptał po piętach obcy, postawny facet albo namolnie nalegał na rozmowę czy podanie numeru telefonu, nie byłoby mi do śmiechu.
Ten jeden fragment był rzeczywiście niepokojący (i jeszcze ten natręt nagabujący o numer telefonu, niby nic złego, ale mina kobiety i fakt, że nie odpowiada powinny dać geniuszowi do zrozumienia, że nie jest znajomością zainteresowana). A reszta przypadków, cóż, co kto lubi (albo co kto do dowartościowania się potrzebuje)...

Ewa Minge niedawno stwierdziła, że każda kobieta która chce się dowartościować powinna wyjechać na trzy dni do Włoch i przejść się ulicą, żeby usłyszeć "te wszystkie gwizdy i cmokania".
Odpowiedz
#18
białogłowa napisał(a):Ewa Minge niedawno stwierdziła, że każda kobieta która chce się dowartościować powinna wyjechać na trzy dni do Włoch i przejść się ulicą, żeby usłyszeć "te wszystkie gwizdy i cmokania".
To straszne, ponieważ uprzedmiatawia kobietę, odziera z godności i człowieczeństwa, wydaje ją na żer niskiej samczej chuci. Może się zdarzyć coś gorszego? Owszem, gdy faceci nie zwracają na nia kompletnie żadnej uwagi. Coś podobnego przytrafiło mi się dawno temu. Siedzimy sobie we czterech w letniej knajpce w dużym warszawskim parku i zajadle kłócimy się o politykę, gdy raptem podchodzi do nas całkiem ładna dama, tak na oko 30-35 lat, i mówi ,,To bardzo nieładnie tak obgadywać kobietę!''. Wszyscy czterej zdębieliśmy i wypuściliśmy listki (jeszcze nie byliśmy ostro nawaleni), potem któryś wyjąkał ,,my nie mówilismy o pani''. Ona na to ,,kilka razy tędy przechodziłam i wszystko słyszałam, panowie mówiliście o seksie ze mną, i do tego używaliście brzydkich słów''. Może i uzywaliśmy, bo, jak rzekłem, dyskutowaliśmy o polityce, ale, dalibóg, nie padło nawet słowo o seksie z tą panią, ani z żadną inną. Dzisiaj sobie myślę, że może powinniśmy ją poprosić, by się do nas dosiadła, i rzeczywiście ją we czterech, no wicie. Duży uśmiech Stracona okazja...
Odpowiedz
#19
Nie było Patafila dwa tygodnie i coś z formy wyszedł, nie było na kim ostrzyć dowcipu. Moderacja, nie róbcie mu tego więcej bo całkiem skapcanieje :razz:
Odpowiedz
#20
Seth napisał(a):Sądzisz, że w Stanach, państwie gdzie feminizm i inne lewackie ruchy działają dekady dłużej niż w Polsce i mają nieporównywalnie więcej do powiedzenia, sytuacja kobiet jest gorsza niż w Polsce?

Zależy gdzie. W takim zdominowanym przez konserwatywnych rednecków Teksasie pewnie tak chociaż oni pewnie zajmują się bardziej swoimi kuzynkami. Podobnie w środowiskach czarnych i latynosów

W Polsce zresztą również.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości