To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Marsz Niepodległości
Straż marszu zasłaniała rzeczy mogące lizusów rządowych ewentualnie sprowokować szmatami. Rzeczywiście się postarali i osiągnęli sukces —nic nie spłonęło.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Łe tam, Panie - nudy na pudy.
Czekalem na jakieś spektakulatne ruchawki, a tu  dupa.

Zara, zara, wróć - w Kaliszu nasze orły spaliły symbolicznie Statuty Kaliskie.
Niech Mośki wiedzą, gdzie ich miejsce.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Łe tam, Panie - nudy na pudy.
Czekalem na jakieś spektakulatne ruchawki, a tu  dupa.

Zara, zara, wróć - w Kaliszu nasze orły spaliły symbolicznie Satatuty Kaliskie.
Niech Mośki wiedzą, gdzie ich miejsce.

Też się zawiodłem. Ale przynajmniej Bąkiewicz obwieścił wojnę z Niemcami i UE, a ktoś spalił flagę Niemiec i zdjęcie Tuska. Zawsze coś.
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Łe tam, Panie - nudy na pudy.
Czekalem na jakieś spektakulatne ruchawki, a tu  dupa.

Zara, zara, wróć - w Kaliszu nasze orły spaliły symbolicznie Satatuty Kaliskie.
Niech Mośki wiedzą, gdzie ich miejsce.

Też się zawiodłem. Ale przynajmniej Bąkiewicz obwieścił wojnę z Niemcami i UE, a ktoś spalił flagę Niemiec i zdjęcie Tuska. Zawsze coś.

A ja się dobrze bawiłem....

[Obrazek: 20191111_Karnevalsauftakt-021-rkeuenhof.horizontal.jpg]

https://www.koeln.de/koeln/was_ist_los/t...09720.html
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Możemy być wdzięczni, że wielkim wysiłkiem woli narodnicy niczego nie zniszczyli. Wspięli się na poziom, który dla zwykłych obywateli jest bazowym. Duży uśmiech Warto pogratulować i wymagać podtrzymania postawy. Przy okazji, tak mimochodem, udowodnili, że za dotychczasowe burdy to oni odpowiadali. Oby tak dalej. Może za rok czy dwa nie będzie trzeba małej architektury wywozić, może przestaną się bawić podpałkami, a może za 5 czy 7 lat przestaną krzyczeć głupie rzeczy. Kto wie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Cytat:Kryzys na granicy z Białorusią umacnia PiS. Politycy obozu władzy mogą swobodnie drwić z opozycji, wypominając jej happeningi na granicy — takie jak przepychanki ze Strażą Graniczną, czy krytyka funkcjonariuszy twardo strzegących granicy, nieczułych na łzy kobiet i dzieci. Dziś imigracja ma twarz młodych, agresywnych osiłków, którzy są gromadzeni przez Białorusinów w oddziałach i atakują zasieki na granicy — dlatego PiS może triumfować.
Ale nie wszyscy w PiS się cieszą. Analizy niektórych socjologów pracujących dla władzy wskazują, że jeśli kryzys na granicy będzie się przedłużał, to obecne nastroje wsparcia dla rządu mogą się zmienić we frustrację i niepewność — a to zaszkodzi rządowi. Przeprowadzone jeszcze przed kryzysem gry wojenne — symulacja hybrydowego ataku na Polskę ze Wschodu — wskazywały na podobne społeczne zagrożenia. Zasadniczy kłopot polega na tym, że polski rząd nie ma żadnej kontroli nad sytuacją — kryzys na Wschodzie to element większej kombinacji polityczno-gazowej rosyjskiego lidera Władimira Putina. W tym sensie od Jarosława Kaczyńskiego kompletnie nic nie zależy. Albo Putin zostanie powstrzymany albo ugłaskany przez USA i Unię, albo napięcie będzie trwało miesiącami.
Kaczyński czuje, że jest przedmiotem a nie podmiotem gry między Wschodem a Zachodem. Reaguje po swojemu: atakuje i Rosję i Zachód. To dość groteskowe biorąc pod uwagę, że kryzys na na granicy wschodniej, a nie zachodniej. A pomóc mu może Zachód, a nie Wschód. Ale kryzys graniczny to dla Kaczyńskiego kolejna okazja do wzmacniania doktryny izolacjonizmu — po wojnie z Unią, ochłodzeniu relacji z USA i zapowiedzi budowy ćwierćmilionowej armii. Z szefem PiS współgra lider narodowców Robert Bąkiewicz. Zdumiewające jest to, jak bardzo Bąkiewicz mówił Kaczyńskim podczas Marszu Narodowego. Ale nie ma się co dziwić. Narodowcy Bąkiewicza — których „Stan po Burzy” zwie złośliwie Bączek-jugend — dostają od rządu niemal 10 tys. zł dziennie. Skoro PiS kupił usługi narodowe u Bąkiewicza, to Bąkiewicz zamówienie realizuje. To świadoma strategia Jarosława Kaczyńskiego, który za pośrednictwem Bąkiewicza chce zabierać elektorat narodowy Konfederacji. Lech Kaczyński — który nie znosił narodowców, zwłaszcza za ich antysemityzm — musi się przewracać w swym grobie na Wawelu, do którego co miesiąc pielgrzymują politycy PiS. „Stan po Burzy” przestrzega jednak Bąkiewicza. Gdyby przyszło mu do głowy wierzgać Kaczyńskiemu, niechaj weźmie sobie do swego brunatnego serca historię Krystyny Pawłowicz — dziś głównej orędowniczki hermetycznych granic i Marszu Niepodległości. Tuż przed wejściem do polityki jako profesor prawa Pawłowicz napisała opinię dla prokuratury i sądu, która posłużyła do skazania ówczesnego szefa CBA Mariusza Kamińskiego na więzienie — chodzi o głośną sprawę, która skończyła się ułaskawieniem Kamińskiego przez prezydenta Dudę. Od tego czasu Pawłowicz każdego dnia stara się na klęczkach przeprosić za zdradę i zrobi dla PiS wszystko, byle tylko naczelnik Kaczyński i obrońca granic Kamiński wybaczyli. To zresztą tłumaczy, dlaczego kolana i zdrada to najczęstsze słowa w jej słowniku.
Tak, panie Bąkiewicz. Jeden nieopatrzny ruch i pan też będzie musiał klękać — przestrzegają lidera narodowców autorzy „Stanu po Burzy”: Agnieszka Burzyńska z „Faktu” oraz Andrzej Stankiewicz z Onetu.

https://podcastyonet.net.libsyn.com/podc...kamiskiego

Bąkiewicz zostanie skanalizowany jak Andruszkiewicz i przyszłości stanie się satelitą PiS. W końcu 10 tysi dziennie nie chodzi piechotą...  Szczerbol
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Ja sądzę, że to jest gra Ziobry, nie Kaczyńskiego. Mizianie się z Bączkiewiczem daje niewiele profitów na prawej ścianie, a długofalowo płoszy centrum. Żaden biznes dla JK. Ale ZZ to inna sprawa, w nadchodzącej wojnie sukcesyjnej to mu da mocną pozycję w prawym ekstremum.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Ja sądzę, że to jest gra Ziobry, nie Kaczyńskiego. Mizianie się z Bączkiewiczem daje niewiele profitów na prawej ścianie, a długofalowo płoszy centrum. Żaden biznes dla JK. Ale ZZ to inna sprawa, w nadchodzącej wojnie sukcesyjnej to mu da mocną pozycję w prawym ekstremum.

Ziobro już chyba pogodził się ze stratą władzy przez PiS i teraz chce po prostu przejąć pisowski beton, bo PiSu mu nie oddadzą. Coraz częściej mam też myśli ze spiskowej teorii dziejów, że Ziobro jest w jakiś sposób dogadany z opozycją, że w zamian za szybsze rozwalenie Zjednoczonej Prawicy, po stracie rządów ziobryści unikną odpowiedzialności karnej. Przecież już po kadencji 2005-2007 kilku posłów antypisu nie przyszło i nie dało się posadzić Ziobry przed Trybunałem Stanu. Ziobryści zatem montują pewnie bezpieczniki w wymiarze sprawiedliwości, by uniknąć odpowiedzialności. No a opozycja długofalowo na to pójdzie, bo lepiej rywalizować ze skrajnym Ziobrą, którego można obtoczyć kordonem sanitarnym i czekać aż masa z jego elektoratu odejdzie z tego świata z przyczyn naturalnych (już teraz większość oglądających TVP to ludzie 60+) niż z PiSem, który dobija nieraz ponad 40% poparcia. Ziobro sam będzie miał z max... 20%, no a z Konfederacją w szczytowych momentach (jakieś wzmożenia "narodowo-antyzachodnie" max 30%). Czyli zawsze będzie można ich obtaczać "Wielką Koalicją" chadecko-postępową w razie konieczności.
Odpowiedz
Wron NIEmiecki napisał(a): Bąkiewicz zostanie skanalizowany jak Andruszkiewicz i przyszłości stanie się satelitą PiS. W końcu 10 tysi dziennie nie chodzi piechotą...

Ta dwójka dziennikarzy jest o tyle użyteczna dla PiS, że dzięki nim różne kontrolowane "przecieki" przedostają się do mediów, często odwracając uwagę od innych spraw, więc mam dystans do tego co przekazują. Ogólnie, za każdym razem jak czytam że ktoś powołuje się na "wtyki" w PiS to się jeżę na ile to jest sensowne źródło.

Mustafa Mond napisał(a): Ziobro już chyba pogodził się ze stratą władzy przez PiS i teraz chce po prostu przejąć pisowski beton, bo PiSu mu nie oddadzą. Coraz częściej mam też myśli ze spiskowej teorii dziejów, że Ziobro jest w jakiś sposób dogadany z opozycją, że w zamian za szybsze rozwalenie Zjednoczonej Prawicy, po stracie rządów ziobryści unikną odpowiedzialności karnej.

No coś ty. Ziobro to jest wtyka ruskiej mafii, a przez to i Kremla. Za to co zrobił i robi należy mu się więzienie na długie lata.


Mustafa Mond napisał(a): Ziobro sam będzie miał z max... 20%, no a z Konfederacją w szczytowych momentach (jakieś wzmożenia "narodowo-antyzachodnie" max 30%).

No właśnie. Aż 30% Dopisz do tego umiarkowanych jak Kukiz itp. i masz dalsze rządy, ale z coraz większym zamordyzmem.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a): Ziobro już chyba pogodził się ze stratą władzy przez PiS i teraz chce po prostu przejąć pisowski beton, bo PiSu mu nie oddadzą. Coraz częściej mam też myśli ze spiskowej teorii dziejów, że Ziobro jest w jakiś sposób dogadany z opozycją, że w zamian za szybsze rozwalenie Zjednoczonej Prawicy, po stracie rządów ziobryści unikną odpowiedzialności karnej.

No coś ty. Ziobro to jest wtyka ruskiej mafii, a przez to i Kremla. Za to co zrobił i robi należy mu się więzienie na długie lata.
Jak dla mnie Ziobro w kiciu stanie się męczennikiem narodowym dla milionów pojebów. A SolPol-Konfę przejmie jakiś Winnicki i dalej będą mieli podobnie wysokie poparcie. Zastanawiam się, czy nie lepiej pójść z nim na sojusz, bo jemu też w jakiejś mierze opłaca się rozbiór PiSu. To trochę jak z Banasiem, który stał się użyteczny.
W historii alianci w momentach kryzysowych pakowali się do sojuszu z ZSRR. Po wszystkim jak będziemy mieli zimną wojnę z Ziobrą, to jego elektorat (ludzie skrajni) będzie się raczej kruszył przez zmiany demograficzne. No chyba że będzie się przeobrażał w sojuszu z Konfą w taki klasyczny alt-right, który sobie w życiu i w nowym świecie nie radzi.

Żarłak napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a): Ziobro sam będzie miał z max... 20%, no a z Konfederacją w szczytowych momentach (jakieś wzmożenia "narodowo-antyzachodnie" max 30%).

No właśnie. Aż 30% Dopisz do tego umiarkowanych jak Kukiz itp. i masz dalsze rządy, ale z coraz większym zamordyzmem.

No właśnie z tym 30% to chodziło mi o jakiś absolutny max, gdy np. fala czarnych gejów z kosmosu zaatakuje Polskę i będziemy mieli maksymalne wzmożenie szurii. Ziobro-Konfa będzie miała zwykle te 20%.
No ale raczej potencjalne rządy SolPolu nie wiązałyby się z większym zamordyzmem, bo nawet jeżeli jakimś cudem Ziobro dorwałby się do władzy, to byłby zmiękczany kukizopodobnymi i sawickopodobnymi koalicjantami.

No a ci umiarkowani wyborcy dzisiejszego PiSu będą najprędzej w jakimś wielkim bloku chadeckim (Hołownia, Kosiniak, Gowin, Polskie Sprawy itd.), mającym te 30% w sondażach. No chyba że Agrounia i resztki PiSu pod wodzą jakiejś Szydło wezmą trochę głosy socjalne i bezpoglądowe, zamiast wspomnianej Chadecji. No ale nawet wtedy zapewne nigdy nie zdobędą większości w parlamencie z Ziobro-Konfederacją, no chyba ża genialny antypis zmarnuje kilkanaście % głosów pod progiem i jeszcze trochę przez zbyt małe komitety.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Gawain napisał(a): A kilkaset miliardów poza budżetem plus miliardy z programu "Rodzina i przyjaciele na swoim" jakoś tak dziwnie staną się niepoliczalne w zamian za abolicję i nie rozliczanie...

Ty się jeszcze w ogóle łudzisz? Co by się nie działo kolega nie rozliczy kolegi. Trzeba pamiętać, że oglądając te ich kłótnie i walki o władzę oglądamy tylko spektakl teatralny. Przedstawienie dla ludu.

Toż piszę, że nadziei nie mam. Może jakby ktoś z zewnątrz przyszedł...
Sebastian Flak
Odpowiedz
kmat napisał(a): Ja sądzę, że to jest gra Ziobry, nie Kaczyńskiego. Mizianie się z Bączkiewiczem daje niewiele profitów na prawej ścianie, a długofalowo płoszy centrum. Żaden biznes dla JK. Ale ZZ to inna sprawa, w nadchodzącej wojnie sukcesyjnej to mu da mocną pozycję w prawym ekstremum.

Niewątpliwie Ziobro miesza w tym kotle. Ale póki co, to PiS a nie SP rozdaje kasę w tej grze. A metoda marchewki zdaje egzamin przy "pacyfikacji" nazioli.

Żarłak napisał(a): Ta dwójka dziennikarzy jest o tyle użyteczna dla PiS, że dzięki nim różne kontrolowane "przecieki" przedostają się do mediów, często odwracając uwagę od innych spraw, więc mam dystans do tego co przekazują. Ogólnie, za każdym razem jak czytam że ktoś powołuje się na "wtyki" w PiS to się jeżę na ile to jest sensowne źródło.

No niezupełnie. Jak na razie pan Stankiewicz mnie nie zawiódł. Jak nawet się w czymś myli, to potrafi się przyznać do błędu. Lubię patrzeć jak rozjeżdża frajerów w Onecie czy w 7 dniu tygodnia.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Wron NIEmiecki napisał(a): Ale póki co, to PiS a nie SP rozdaje kasę w tej grze.
Nie byłbym pewny. Kaczyński już wyraźnie niedomaga i czort wie czy jeszcze ogarnia partię. Gdyby tak było, to tam jest bezkrólewie. A to by oznaczało, że Ziobro może robić co chce.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a):
Wron NIEmiecki napisał(a): Ale póki co, to PiS a nie SP rozdaje kasę w tej grze.
Nie byłbym pewny. Kaczyński już wyraźnie niedomaga i czort wie czy jeszcze ogarnia partię. Gdyby tak było, to tam jest bezkrólewie. A to by oznaczało, że Ziobro może robić co chce.

Sam Kaczyński nie rządzi. Rządzi komitet polityczny zakonu PC, który kontroluje Srebrną - fundusz emerytalny i polisę ubezpieczeniową partyjnych dygnitarzy.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Wron NIEmiecki napisał(a): Sam Kaczyński nie rządzi. Rządzi komitet polityczny zakonu PC, który kontroluje Srebrną - fundusz emerytalny i polisę ubezpieczeniową partyjnych dygnitarzy.
To są tylko wykonawcy woli prezesa. Sami nie mają ani jego umiejętności ani autorytetu.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a):
Wron NIEmiecki napisał(a): Sam Kaczyński nie rządzi. Rządzi komitet polityczny zakonu PC, który kontroluje Srebrną - fundusz emerytalny i polisę ubezpieczeniową partyjnych dygnitarzy.
To są tylko wykonawcy woli prezesa. Sami nie mają ani jego umiejętności ani autorytetu.

Nie ma żadnych autorytetów. Są tylko pieniądze cierpliwie gromadzone i pomnażane od 30 lat. Dlatego będą trzymać się razem do samego końca, nawet poza parlamentem.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Ostatni Marsz Niepodległości to był wielki sukces PiSu i Stowarzyszenia MN, a porażka "prawdziwych" nacjonalistów, którzy tworzyli wydarzenie ponad dekadę temu, Trzaskowskiego i całej liberalnej opozycji zaangażowanej w uprzykrzanie narodowcom życia 11 listopada, medialnie z największych wtop to tylko szczanie na peronie przez parę niewiadomego pochodzenia anonków i spalenie zdjęcia Tuska przez randomową osobę, jak na 100 tysięcy ludzi to nie ma o czym pisać. Rok temu z kolei to była wizerunkowa porażka organizatorów, garstka osób (pandemia) i po mediach rozniosło się spalenie mieszkania przypadkowej osoby oraz słynna bitwa pod Empikiem. Ciekawe czy PiS przejmie elektorat Konfy, a ta ostatnia skończy z wynikiem poniżej 5% dając Kaczyńskiemu znowu większość na skutek rozłożenia głosów.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/marsz-...acy-major/ (Major popełnił błąd bo Seba Bąkiewicz nie ma od kilku lat z ONR nic wspólnego, ale mniejsza)
Ci ludzie na podeście z krzyżami na kominiarkach to jest to same środowisko co kilka lat temu nadało Kaczyńskiemu tytuł "Heroda roku" (jako temu złemu), próbują podgryźć PiS z prawej strony, sojuszników szukają w stronnictwie Ziobry. Ogółem ciekawe zjawisko jak ludzie, których poglądy wyrażane wprost mogą się cieszyć 1 - 3 % poparcia poprzez sprytnie zagrywki mogą mieć bezpośredni wpływ na reakcje rządu cieszącego się 30-40% poparciem.
Stop andromedyzacji Drogi Mlecznej!
Odpowiedz
Marsze z pochodniami i palenie książek też były swego czasu wielkim sukcesem organizacyjnym i wizerunkowym.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Media opozycyjne skupiły się na Jabłonowskim w Kaliszu. Tam była taka patologia, że aż PiS zareagował, bo nawoływanie do mordowania upokarza im ideę nacjonalistyczną i odstrasza centrystów. PiS tak się tym przejął, że aż w TVP musieli zrobić gadzinową propagandę co do Kalisza.
Zatem ogółem 11 listopada to polityczny sukces opozycji, bo w TV i w necie latał Jabłonowski.
Taki Bąkiewicz na sterydach. Język
Sam Bąkiewicz ma zaufanie społeczne dużo niższe niż Czarzasty i Bosak (według IBRISa), więc taki sojusznik to dla PiSu kula u nogi.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Marsze z pochodniami i palenie książek też były swego czasu wielkim sukcesem organizacyjnym i wizerunkowym.

W pierwszych miesiącach po kwietniu 2010 kaczyści też łazili z pochodniami po Krakowskim Przedmieściu. Nawet skandowali żywcem zerznięte hasła z propagandy nazistowskiej: Polsko, obudź się - Deutschland erwache; Jarosławie Kaczyński, Ty jesteś Polską - Denn Du (Hitler) bist Deutschland; Zwyciezymy - Sieg...
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości