Nadmierna koncentracja kapitału przyczyną rozpadu społeczeństwa i wojny.
Przedstawię na bardzo uproszczonym schemacie.
Załóżmy, że istnieją tylko dwie osoby o pewnym, zbliżonym stanie posiadania wytworzonych przez siebie środków trwałych (głównie narzędzi), które zdecydowały się wspólnie podjąć współpracę poprzez wymianę handlową własnych świadczeń, tworząc tym samym społeczność. Od pierwszej chwili powstaje różnica wyceny ich wzajemnych świadczeń gdzie jedna godzina pracy pierwszego jest warta dwie godziny pracy drugiego.
Wyróżniam następujące etapy współpracy:
1. Wymiana handlowa świadczeń i od początku nadprodukcja świadczeń pierwszego, który pracuje nie mniej chętnie co drugi jednak przy różnej wycenie wzajemnych świadczeń. W stanie równowagi pierwszy powinien pracować 2-krotnie krócej, od drugiego, pracuje jednak jednakowo długo.
2. Powstaje problem nadprodukcji pierwszego, której nie może części swoich świadczeń wymienić na świadczenia drugiego w związku z różną wyceną.
3. Udrożnienie nadprodukcji pierwszego poprzez możliwość zadłużania się drugiego.
4. Rosnący dług drugiego i roszczenie pierwszego powodują pogłębienie się różnicy we wzajemnej wycenie świadczeń i wkrótce na skutek koncentracji kapitału 1 godzina świadczeń pierwszego staje się warta 3 - 4 godziny świadczeń drugiego.
5. Zadłużony drugi zaczyna wyprzedawać się z własnych środków trwałych na rzecz pierwszego, pokrywając stare długi lecz wciąż zadłużając się na nowo.
6. Rosną różnice kapitałowe i dochodzi do tego, że pierwszy posiada większość środków trwałych i wysokie roszczenia, kiedy drugi ma już tylko długi.
7. W rezultacie pierwszy odmawia wszelkich świadczeń drugiemu, żąda opłat za używanie jego narzędzi i nakazuje drugiemu spłacić swój dług.
8. Drugi zostaje zmuszony do świadczeń na rzecz pierwszego nie uzyskując żadnych świadczeń wzajemnych i skutkiem konieczności dzierżawy narzędzi i wiążących się z tym opłat, mimo jednokierunkowych świadczeń nie jest w stanie zmniejszyć różnic kapitałowych.
9. W efekcie drugi kwestionuje zasady, długi i własność.
10. Pierwszy próbuje bronić zasad, własności i roszczeń – dochodzi do zerwania współpracy i ostatecznie do walki. Dochodzi do rozpadu społeczności.
Najważniejszym podziałem występującym we współpracy i wynikającym z różnej wyceny świadczeń, jest podział na:
1. etap kiedy następuje koncentracja kapitału, przepływ kapitału od drugiego do pierwszego - wówczas drugi uzyskuje wiele świadczeń od pierwszego co ma istotny wpływ na wysoką jakość jego życia
2. etap kiedy koncentracja kapitału zatrzymuje ze względu na wysokie różnice kapitałowe – wówczas drugi nie otrzymuje już żadnych świadczeń od pierwszego a jakość jego życia drastycznie obniża się
Ten drugi etap, zatrzymanie koncentracji kapitału na skutek potężnych różnic kapitałowych to właśnie kryzys gospodarczy.
Kryzys gospodarczy prowadzi do rozpadu społeczeństwa i w efekcie do walk których podstawą jest kwestionowanie zasad, długów i własności.
Wojna prowadzi do siłowego rozproszenia kapitału i zniesienia różnic kapitałowych. Wówczas cykl może rozpocząć się na nowo.
A teraz coś jeszcze na temat tzw. „wolnego rynku” opierającego się w rzeczywistości na państwowym przymusie.
To już nawet dziecko w przedszkolu wie, że NADMIERNA KONCENTRACJA KAPITAŁU jest społecznie ZŁA przez co niewiele mądrzejsi od dzieci politycy uchwalili dla DOBRA WSPÓLNEGO:
- przepisy antymonopolowe
- ochronę konkurencji
- zakaz zmów cenowych
- płace minimalne
- progresywne podatki dochodowe
- świadczenia socjalne
- ograniczenia czynszów mieszkaniowych
i całe mnóstwo innego badziewia blokującego nadmierną koncentrację kapitału.
Czyli niby jednak powszechnie wiadomo, że nadmierna koncentracja kapitału jest ZŁA i NIEMORALNA, czemu wyraz dają liczne przepisy prawne, lecz każdy udaje greka
Dodam już tylko, że współczesne sposoby blokowania nadmiernej koncentracji kapitału (słowo nadmierna jest tu niezmiernie istotne) są całkowicie beznadzieje, angażują ogromne rzesze biurokratów i są praktycznie całkowicie nieefektywne.