To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czemu według chrześcijan Bóg musi być dobry?
Jest Bóg i jest szatan. Dlatego niektórzy dopominają się dobroci i wszechmocy Boga a zapominają o tym że człowiek nie jest doskonały i w proch się obróci, bo legenda głosi, że człowiek wsławił się grzechem.
Odpowiedz
,,wiara"

żadnego  nie ma smutku w ręku człeka 
gdy to pod wpływem wrażeń  opadła powieka
zaciąży  gromem z matki  łona 
ta której ślubujesz a okoniem stajesz 

zapasły się pasterzy brzuchy 
lękiem trzody zagonione 
w wieki nie średnie a głupie 
bo po cóż strofować się dziatki mają 
kiedy to o Bogu już nie pamiętają 


syndrom ostrości prawią 
by krwi napsuć na kopy 
ale ileż nie zdierżą sukienkowe chłopy 
gdy żar z nieba spada 
a w koszyku ...
trawa
Siła reakcji paliwem Narodu!
Odpowiedz
freeman:


Cytat:Czy rzeczywiście Bóg powiedział......?


Czy rzeczywiscie Bóg stworzył niebo i ziemię?
Czy rzeczywiście uczynił człowieka na swój obraz i podobieństwwo?
Czy rzeczywiście ukarał bezbożnych zsyłając potop, a uratował garstkę sprawiedliwych?
Czy rzeczywiście wyprowadził lud Izraela z niewoli egipskiej i przeprowadził przez Morze Czerwone?
Czy rzeczywiście z powodu szemrania i niewdzięcznosci Bóg pozwolił wymrzeć na pustyni całemu pokoleniu Izraela, a dopiero nowe,ufające Mu pokolenie weszło do ziemi obiecanej przodkom?
Czy rzeczywiście naród wybrany cieszył się pokojem i dobrobytem, kiedy tylko pokładał ufność w Panu?
Czy rzeczywiście z powodu niewierności Izraelici znów zostali uprowadzeni do niewoli?
Czy rzeczywiście Bóg objawiał przez proroków przyszłe czasy, a zwłaszcza zapowiadał przyjście Mesjasza?
Czy rzeczywiście Jezus z Nazaretu jest Synem Bożym i obiecanym Mesjaszem?
Czy rzeczywiście Jezus umarł, ale trzeciego dnia zmartwychwstał?
Czy rzeczywiscie Bóg obiecał zbawienie tym, którzy uznali Jezusa za Pana i Zbawiciela?
Czy rzeczywiście Bóg posłał na ziemię Ducha Świętego, aby prowadził i pocieszał wiernych oraz wyposażał ich w duchowe dary?
W odwiecznym i żywym Słowie, odpowiedź na powyższe pytania brzmi : tak.
Autorytet wszystkich mędrców razem wziętych, wiedza wszystkich naukowców mają się nijak do autorytetu i prawdy Słowa Bożego.Bóg pozwala na to, aby ci którzy nie szukają w Biblii prawdy, pogrążali się w kłamstwie.Chociaż bowiem nie chce On, aby ktokolwiek zginął, to jednak będąc wiernym własnemu Słowu, udziela swej łaski tylko pokornym.Poznanie prawdy zaczyna się od momentu spotkania zmartwychwstalego Chrystusa.W moim przypadku miało to miejsce w trzydziestym roku życia.Cały mój dotychczasowy światopogląd uznałem za bezużyteczny, dostrzegłem marność wielu rzeczy, które wcześniej uznawałem za cenne i w oparciu o które budowałem swoją wartość.No i to narastajce z czasem poczucie wolności, pomimo wzrastającego poczucia własnej niedoskonałości w porównaniu z doskonałością Chrystusa.Słowo Boże daje pewność, jakiej nie może udzielić wiedza naukowa.Tej pewnosci udziela Duch Święty w odpowiedzi na szczerą i pokorną postawę człowieka.Chroni On też przed przyjęciem fałszywych nauk i filozofii, pozwalając dostrzec zagrożenia płynące z ich przyjęcia.Każda dziedzina życia, aby była owocna, musi być poddana Bogu.Tylko to ma sens.Reszta to marność.Jesteśmy na wojnie.Szatan wykorzysta wszystko, co tylko możliwe, aby zwieść i zniewolić również wybranych.Nie możemy sobie pozwolić na brak czujności.

Czy poczucie pewności i wolności to są cnoty chrześcijańskie? To miałoby przekonać ateistów? Chyba trzeba wymienić coś jeszcze...

Chciałbym też zrozumieć co masz na myśli pisząc "szczera i pokorna postawa". Co niby trzeba robić żeby być pokornym i szczerym?
Odpowiedz
Sęk w tym,że Słowo Boże, za sprawą Ducha Świętego daje pewność, jakiej nie daje np. wiedza.Ponadto Biblia stwierdza, że gdzie Duch Pański , tam wolność (dotyczy to zarówno wolności od "martwych uczynków", jak i wolności do okazywania miłości w prawdzie).
Szczera postawa wobec Boga charakteryzuje sie tym, że człowiek niczego nie ukrywa, otwarcie mówi o swych myślach, uczuciach,  pragnieniach, obawach, niepewnościach, bezsilności, rozczarowaniu itd.
Pokorna postawa wobec Boga wyraża się tym, że człowiek nie uznaje swoich myśli, uczuć, poglądów , doświadzeń i wiedzy za wystarczającą podstawę do poznania prawdy, lecz za nadrzędny  autorytet uznaje objawione Słowo Boga.
Jeśli chodzi o to, co może przekonać ateistów, to ze świadectw ich nawróceń wynika, że mogą to być bardzo różne rzeczy.Zatem to, co przekona jednego, może nie przekonać drugiego i na odwrót.Tak czy owak, Bóg patrzy na serce człowieka.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
No chrześcijanie to często jak pisałem niestety wiele osób jaka mało myśli i chce aby myślano za nich. Czytając biblię ciężko wyrobić sobie obraz dobra a szczególnie stary testament - więc jak można wyrobić sobie takie zdanie czytając o mordach wybranych i ich okrucieństwach pod szczęśliwą gwiazdą
Strona ToTemat.pl - artykuły i filmy tematyczne.
Odpowiedz
Bo dobro i harmonia są naturalne. Zło jest pewną dysharmonią - trzeba włożyć energię, wysiłek, żeby (pozornie?) zakłócić harmonię. Jeśli jednak zostawimy układ w spokoju, to wtedy wraca on w końcu do naturalnego stanu, do położenia równowagi...

(Przypominam też, że suma energii we Wszechświecie wynosi 0 ;-) )
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
GPR napisał(a): Czemu według wierzących Bóg musi być: opiekuńczy, troskliwy, miłosierny, kochający, sprawiedliwy, łaskawy i przede wszystkim dobry?

Czemu nie może być: mściwy, srogi, stronniczy etc.
lub chociaż ignorantem (stworzył i olał)
Szczerze mówiąc, wygląda na to, że już jako dziecko (mniej lub bardziej świadomie) nosiłem w sobie te wszystkie 3 obrazy naraz. "Bóg jest Miłością, Dobrym i Kochającym Ojcem, który wyśle Cię na wieczne tortury do piekła bo nie wyspowiadałeś się z 'nieczystych myśli'. Dura lex sed lex."
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
@Nerwica
I to jest właśnie definicja złego boga Uśmiech
Gdybym ja ucinał komuś język tylko dlatego, że pomyślał sobie "oooo ale fajna dupa", to z pewnością nazwalibyście mnie złym. Kara, która trwa wiecznie w żaden sposób nie może być adekwatna do tego, co zrobimy w ramach naszego skończonego życia,
Odpowiedz
jimmyblack napisał(a): @Nerwica
I to jest właśnie definicja złego boga
Złego według moich i Twoich standardów. Możliwe, że on sam siebie uważa za dobrego. A może to my mamy po prostu "niewłaściwe" standardy.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Albo zwyczajnie dobro i zło to pojęcia względne. Myślę jednak, że większość ludzi zgodzi się z moją pozycją, chyba, że są to osoby religijne, które potrafią uzasadniać sobie przeróżne okrucieństwa wolą ich boga.
Odpowiedz
jimmyblack napisał(a): Albo zwyczajnie dobro i zło to pojęcia względne.
O to to to. I teraz można obrać 2 podejścia:

Strzałka Albo uważam, że dany bóg jest zły, ale i tak będę mu służyć, żeby mnie nie ukarał (patrz: ZSRR pod rządami Stalina).
Strzałka Albo nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Ewentualnie mogę się modlić do jakiegoś innego/wyższego boga/Boga o nawrócenie tego złego.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Albo zinterpretować postać według naszej względnej moralności, tak, jak każdą inną postać fikcyjną, czy też nie, gdyż ciągle nikt nie udowodnił, że bogowie istnieją gdzieś poza fikcją.
Odpowiedz
jimmyblack napisał(a): Albo zinterpretować postać według naszej względnej moralności, tak, jak każdą inną postać fikcyjną, czy też nie, gdyż ciągle nikt nie udowodnił, że bogowie istnieją gdzieś poza fikcją.
Stosuję zasadę domniemania istnienia. Możliwe, że istnieją Jahwe, Allah czy Bakabo. A każdy z nich w niezliczonych ilościach wersji (każdy wierny ma w głowie własny obraz). Niekoniecznie jednak chcę im oddawać nad sobą swoją moc. Daj komuś palec, to weźmie całą rękę. Wolę ufać naturze swej duszy, stworzonej przez mego prawdziwego Stwórcę, kimkolwiek On jest.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
nerwica napisał(a): Stosuję zasadę domniemania istnienia.

To przekichane, bierzesz pod uwagę istnienie każdego z miliardów możliwych bytów? Strasznie dużo marnowania czasu na bieganie za iluzjami.

Tu jest istotna różnica miedzy nami bo ja (i pewnie reszta ateistów) stosuje zasadę domniemania nieistnienia dopóki ktoś czegoś nie udowodni. Nawet jak nauka przewiduje istnienie jakiejś cząstki to wstrzymujemy się przed uznaniem jej istnienia dopóki faktycznie jej nie zaobserwujemy.
Odpowiedz
Tak więc któremu bogu przypisujesz stworzenie swojej duszy? Czemu uważasz, że natura Twojej duszy jest wiarygodna?
Czy to, że chcesz, aby jakiś bóg był tym właściwym zmienia cokolwiek? Czy staje się przez to bardziej prawdziwy?
Odpowiedz
nerwica napisał(a): Stosuję zasadę domniemania istnienia. Możliwe, że istnieją Jahwe, Allah czy Bakabo. A każdy z nich w niezliczonych ilościach wersji (każdy wierny ma w głowie własny obraz). Niekoniecznie jednak chcę im oddawać nad sobą swoją moc. Daj komuś palec, to weźmie całą rękę. Wolę ufać naturze swej duszy, stworzonej przez mego prawdziwego Stwórcę, kimkolwiek On jest.
Możliwe, że ja jestem Bogiem. Powinieneś się do mnie modlić, tak na wszelki wypadek.
Odpowiedz
Ysa napisał(a): Możliwe, że ja jestem Bogiem. Powinieneś się do mnie modlić, tak na wszelki wypadek.
Bo jak nie to co? Bóg który mi grozi nie jest dla mnie moralny, a więc i wiarygodny. Modląc się do Ciebie oddam Ci władzę nad sobą i będziesz mógł wtedy ze mną zrobić praktycznie niemal co zechcesz. Wolę więc Ci władzy nad sobą nie oddawać.

jimmyblack napisał(a): Tak więc któremu bogu przypisujesz stworzenie swojej duszy?
Temu, którego doświadczają mistycy, niezależnie od religii lub jej braku:

May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Ysa Ci nie groził(a)
Zwyczajnie szukasz wymówki, aby się do niej/niego nie modlić, choć ma to tyle samo sensu, co bóg, którego ty już wybrałeś. Przyznaj zwyczajnie, że wybranie konkretnego boga nigdy nie jest sensowne, bo nie jest poparte dowodami Uśmiech
Odpowiedz
nerwica napisał(a): Bo jak nie to co? Bóg który mi grozi nie jest dla mnie moralny, a więc i wiarygodny. Modląc się do Ciebie oddam Ci władzę nad sobą i będziesz mógł wtedy ze mną zrobić praktycznie niemal co zechcesz. Wolę więc Ci władzy nad sobą nie oddawać.
Przecież ja ci nie grożę. Poza tym jestem kobietą, jak słusznie kolega niżej zauważył.

Jak będziesz dobrym wyznawcą i będziesz się do mnie modlił, to może ukarzę ci się kiedyś na toście, a po śmierci dostaniesz 72 smocze dziewice. Ale jeśli nie będziesz we mnie wierzył, to trafisz do piekła. Bardzo bym nie chciała, żebyś tam trafił, ale piekło to część mojego boskiego planu, którego nie zrozumiesz. Jakby co nie jestem bogiem zazdrosnym i oprócz mnie możesz wierzyć np. w Latającego Potwora Spaghetti. Byle nie w żadnego N'Zotha, Y'hwego, L'laha, czy innych pradawnych bogów, twoja bogini ich nienawidzi.
Odpowiedz
##Offtop##
Nie zauważył, lecz miałem wątpliwości co do tego kim jesteś Uśmiech
Ysa jakoś skojarzyła mi się z matką smoków w warcrafta, ale nie jestem pewien, czy słusznie...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości