Moja opinia jest inna - miałem przyjemność z <&> dyskutować i uważam, że było to wartościowe, a przynajmniej pozwoliło mi zrozumieć drugą filozofię Wittgensteina od strony osoby, która w taki sposób myśli. Wiem, że w sąsiednim temacie jakoś się "nie zgraliście", ale czytając ją odnosiłem wrażenie, że mówicie po prostu dwoma różnymi językami. Późna filozofa Witta jest strasznie nieintuicyjna, sam pamiętam że trochę czasu mi zajęło zanim nauczyłem się bronić np. atsemu w sposób dla innych (tj. nie-atsemowców) zrozumiały
Dlaczego nie lubię teorii gier językowych. Część 1 – wiedza o bólu.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości