Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
exodim napisał(a):I tak zamiast na inwestycje w naukę, wojsko, infrastrukturę, dotacje dla rolników na sensowne przedsięwzięcia (np. budowę biogazowni), a nie "do kieszeni", dotacje sektora prywatnego itd., trzeba klepać budżet przesunięciami na grupy roszczeniowe w roku wyborczym.
No własnie. Ostatnio oglądałem rozmowę z tą młodą wynalazczynią fotowoltaicznych ogniw perowskitowych, która baruje się o trochę kasy na badania i wdrożenie do produkcji.
I jak było łatwe do przewidzenia... bla, bla, dupa blada.
Pewnie w końcu da sobie siana i zasili szeregi wrażych imperialistów.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.2013
Reputacja:
66
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Sarkazm
exodim napisał(a):Rok wyborczy skłania ku temu, naturalnie, jednak wiele ruchów nauczyło się już nie ufać obietnicom i domagają się od rządu kasy, "bo tak". Przykład najlepszy to rolnicy, ale też większość organizacji związkowych górników nie chce żadnych planów restrukturyzacyjnych, zabezpieczeń, obietnic, tylko kasę (na KW, nie bezpośrednio na siebie, ale w czym rzecz, wiadomo - kolejne 5 mld z publicznej kieszeni pójdzie na KW w tym roku, to do następnych wyborów starczy na przeżarcie dla tej kasty nieudaczników, a za 4 lata znów się zaczną "strajki górników").
Chodza sluchy, ze strumien kasy wyschnie kolo 2020, wiec nadarza sie ostatnia okazja, aby wydoic kase dla siebie.
exodim napisał(a):Uleganie takim pędom to bardzo niebezpieczna gra. O ile obiecanki można po wyborach odciągać w czasie, spełniać 1/3 itd., o tyle pieniędzy z budżetu raz włożonych w KW czy w roszczeniowych rolników nigdy się nie odzyska.
I tak zamiast na inwestycje w naukę, wojsko, infrastrukturę, dotacje dla rolników na sensowne przedsięwzięcia (np. budowę biogazowni), a nie "do kieszeni", dotacje sektora prywatnego itd., trzeba klepać budżet przesunięciami na grupy roszczeniowe w roku wyborczym.
Moze byc rowniez tak, ze rzad moglby spasowac i uznac, ze nie ma szans na sprostanie zadaniom kolejnych grup interesow. Ostatecznie moglby argumentowac, ze Unia nie pozwala "na pomoc" gornictwu i spuscic zwiazkowcow na drzewo.
PS. Pakiet klimatyczny zaakceptowany przez PO i PiS jeszcze pogorszy sytuacje wegla.
Sofeicz napisał(a):No własnie. Ostatnio oglądałem rozmowę z tą młodą wynalazczynią fotowoltaicznych ogniw perowskitowych, która baruje się o trochę kasy na badania i wdrożenie do produkcji.
I jak było łatwe do przewidzenia... bla, bla, dupa blada.
Pewnie w końcu da sobie siana i zasili szeregi wrażych imperialistów.
I bedzie jak z niebieskim laserem - technologie kupia Japonczycy, Amerykanie, Chinczycy lub Izraelczycy.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Liczba postów: 4,318
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03.2007
Reputacja:
9
Sądzę, że tam jest podobna sytuacja co u nas - zwyrodniały przerost kadry zarządzającej biorącej kosmiczne pensje.
W PKP PLK tylko w 2014 powołano koło 90 stanowisk dyrektorskich - w tym takie jak np. dyrektor do spraw korytarza nr 8 lub dyrektor projektu do spraw nadzorowania projektu. A na zebraniach się mówi, że jest przerost zatrudnienia wśród szeregowych pracowników
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Marcin_77 napisał(a):Sądzę, że tam jest podobna sytuacja co u nas - zwyrodniały przerost kadry zarządzającej biorącej kosmiczne pensje.
W PKP PLK tylko w 2014 powołano koło 90 stanowisk dyrektorskich - w tym takie jak np. dyrektor do spraw korytarza nr 8 lub dyrektor projektu do spraw nadzorowania projektu. A na zebraniach się mówi, że jest przerost zatrudnienia wśród szeregowych pracowników Bo jak mówią mądrzy w piśmie "spółka psuje się od głowy".
A spółki państwowe to.... nie chcę epatować wulgaryzmami.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
102
Marcin_77 napisał(a):Sądzę, że tam jest podobna sytuacja co u nas - zwyrodniały przerost kadry zarządzającej biorącej kosmiczne pensje.
W PKP PLK tylko w 2014 powołano koło 90 stanowisk dyrektorskich - w tym takie jak np. dyrektor do spraw korytarza nr 8 lub dyrektor projektu do spraw nadzorowania projektu. A na zebraniach się mówi, że jest przerost zatrudnienia wśród szeregowych pracowników
Nie od dziś wiadomo, że najlepszy sposób na odwrócenie uwagi od kradzieży to krzyknąć "złodziej" i wskazać na jej ofiarę.
|