Forum Ateista.pl
Tematy społeczne
Religie, kościoły i związki wyznaniowe
Religia jako choroba psychiczna
Religia jako choroba psychiczna
|
18.11.2022, 10:35
18.11.2022, 10:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.11.2022, 10:42 przez qwertyuiop.)
lumberjack napisał(a):Litek napisał(a): Co można lepszego zaproponować w miejsce wiary w Boga ? Camus rzekł raz, że wszystko, co wie o moralności, nauczył się z futbolu. Pewnie futbol tu też jest git. Tyle że mundial git nie jest. Polecam niższe ligi polskie. Tam jest realne życie.
18.11.2022, 10:50
Liczba postów: 21,562
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,015 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia Litek napisał(a): Jest to nielogiczne. Każde dzieło ma swojego projektanta. Kolejne odktycie teistycznego prochu. Powielasz argument biskupa Paleya o zegarku i zegarmistrzu. Polecam ci zatem spóźnioną lekturę "Ślepego Zegarmistrza" Dawkinsa. Wróć, ty prosty chłopak jesteś i nie zniżasz się do takiego wysiłku.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
18.11.2022, 12:28
Sofeicz napisał(a):Co takiego mądrego napisał Dawkins ? Niech powali mnie na kolana jego argumentacja. Może 2 zdania z ,,ślepego Zegarmistrza "Litek napisał(a): Jest to nielogiczne. Każde dzieło ma swojego projektanta.
18.11.2022, 12:48
Litek napisał(a): Gdyby wszechświat był wieczny musiałby zaistnieć bez niczyjej ingerencji. Jest to nielogiczne. Każde dzieło ma swojego projektanta.Gościu! Jeśli nazwałeś Wszechświat „dziełem”, to założyłeś z góry, że ma on swojego projektanta. Jest to tak jaskrawe petitio principii z Twojej strony, że nie chce mi się wierzyć, iż dopuściłeś się go niecelowo. Więc proszę, popraw swoją erystykę. Ogolnie kosmologiczne dowody opierają się na pewnym „przeskoczeniu”. Jeśli bowiem założymy (co nie jest oczywiste dla każdego filozofa, ale wydaje się „zdrowym rozsadkiem), że:
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson zefciu napisał(a): Może istnieje inny byt bezprzyczynowy Możesz rozwinąć myśl ? Można filozofować bez końca, do niczego to nie prowadzi. Dyskusja na zasadzie jeżeli istnieje Bóg to kto go stworzył ? Jeżeli inny Bóg go stworzył, to kto tego innego Boga stworzył? Możemy sobie gdybać bez końca. Samo z niczego nie zaistnieje. Życie powstaje z istniejącego życia. Jest to zgodne z nauką i doświadczeniem życiowym.
18.11.2022, 13:20
Litek napisał(a): Możesz rozwinąć myśl ?Możesz nie stawiać spacji przed znakiem zapytania? Taką myśl można rozwijać w nieskończoność, stawiając kolejne hipotezy bezprzyczynowych bytów. To na Tobie spoczywa ciężar dowiedzenia, że rzeczywiście osobowy Bóg jest jedynym sensownym rozwiązaniem problemu przedstawionego przez dowód kosmologiczny. Cytat:Można filozofować bez końca, do niczego to nie prowadzi.Założenie sobie z góry, że Bóg istnieje i dowodzenie na tej podstawie, że Bóg istnieje też do niczego nie prowadzi. Cytat:Dyskusja na zasadzie jeżeli istnieje Bóg to kto go stworzył ?Ale takie pytanie jest zasadne w odpowiedzi komuś, kto stwierdza „Bóg istnieje, bo ktoś musiał stworzyć Wszechświat”. Cytat:Rozumiesz ? Dziecinne gdybanie i wymyślanie ,,cudów na patyku "Aha. Czyli jak Ty walisz chamskim petitio principii to jest OK. Ale jak ktoś Ci zwraca uwagę, że Twoje rozumowanie ma luki i równie dobrze może prowadzić do innych wnioskow, to to „gdybanie i cuda na patyku”. Naprawdę kiepska erystyka.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
18.11.2022, 13:23
zefciu napisał(a): Aha. Czyli jak Ty walisz chamskim petitio principii to jest OK. Ale jak ktoś Ci zwraca uwagę, że Twoje rozumowanie ma luki i równie dobrze może prowadzić do innych wnioskow, to to „gdybanie i cuda na patyku”. Naprawdę kiepska erystyka. Wybacz, może trochę mnie poniosło. Może rozwiń myśl o moich rzekomych lukach.
18.11.2022, 13:30
Litek napisał(a): Może rozwiń myśl o moich rzekomych lukach.A czego nie zrozumiałeś? Wyłuszczyłem Ci największą lukę w koncepcji dowodu kosmologicznego jasno, na dwa różne sposoby (raz przez redukcję do absurdu, drugi raz przez wskazanie nieuzasadnionego zalożenia). To tak nie dziala, że w nieskończoność będziesz powtarzał „rozwiń myśl”, a ja będę się produkował.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
zefciu pozostań przy swoim, nie chcę się przepychać
Mnie bardziej interesuje co innego, co napisze Sofeicz Co takiego mądrego napisał Dawkins ? Niech powali mnie na kolana jego argumentacja. Może 2 zdania z ,,ślepego Zegarmistrza "
18.11.2022, 13:37
Liczba postów: 21,562
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,015 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia Litek napisał(a): Co takiego mądrego napisał Dawkins ? Niech powali mnie na kolana jego argumentacja. Może 2 zdania z ,,ślepego Zegarmistrza " W przeciwieństwie do łatwości stawiania głupich ptytań tutaj trzeba przysiąść i po prostu przeczytać. Ale nie sądzę, żebyś zadał sobie tak niewyobrażalny trud.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
18.11.2022, 13:46
Sofeicz napisał(a): W przeciwieństwie do łatwości stawiania głupich ptytań tutaj trzeba przysiąść i po prostu przeczytać. Gdyby Dawkins zaistniał z przypadku ( bez udziału rodziców) być może zmobilizowałbym się do przeczytania jego dzieła. Niestety życie powstaje tylko i wyłącznie z istniejącego życia.
18.11.2022, 13:47
Litek napisał(a): zefciu pozostań przy swoim, nie chcę się przepychaćJesteś na forum dyskusyjnym. Naturalnym na forum dyskusyjnym jest to, że ludzie dyskutują, „przepychają się”. Jeśli przedstawiasz „dowód na istnienie Stwórcy”, a gdy pojawia się polemika stwierdzasz „pozostań przy swoim, nie chcę się przepychać”, to tylko dowodzi, że Twój „dowód” ma moc przekonywać jedynie przekonanych. A zatem nie jest żadnym dowodem. Jest sztuczką, dzięki której już wierzący nadają swojej wierze pozoru racjonalności.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
18.11.2022, 13:53
zefciu napisał(a):Jeżeli na czarne ktoś mówi białe, czy jest sens z nim dyskutować ? Chyba że jest daltonistą i nie odróżnia kolorów. Albo po prostu jest przekorny i chce postawić na swoim. W takim przypadku nie zamierzam tracić czasu.Litek napisał(a): zefciu pozostań przy swoim, nie chcę się przepychaćJesteś na forum dyskusyjnym. Naturalnym na forum dyskusyjnym jest to, że ludzie dyskutują, „przepychają się”. Jeśli przedstawiasz „dowód na istnienie Stwórcy”, a gdy pojawia się polemika stwierdzasz „pozostań przy swoim, nie chcę się przepychać”, to tylko dowodzi, że Twój „dowód” ma moc przekonywać jedynie przekonanych. A zatem nie jest żadnym dowodem. Jest sztuczką, dzięki której już wierzący nadają swojej wierze pozoru racjonalności.
18.11.2022, 14:44
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 5 Dołączył: 10.2022 Reputacja: -21 Płeć: mężczyzna Wyznanie: uczeń Jezusa zefciu napisał(a): Jesteś na forum dyskusyjnym. Naturalnym na forum dyskusyjnym jest to, że ludzie dyskutują, „przepychają się”. Jeśli przedstawiasz „dowód na istnienie Stwórcy”, a gdy pojawia się polemika stwierdzasz „pozostań przy swoim, nie chcę się przepychać”, to tylko dowodzi, że Twój „dowód” ma moc przekonywać jedynie przekonanych. A zatem nie jest żadnym dowodem. Jest sztuczką, dzięki której już wierzący nadają swojej wierze pozoru racjonalności.Ateiści żądają od wierzących dowodu na to, że Bóg jest, no ale sami nie są w stanie przedstawić żadnego dowodu, że Boga nie ma. Ateizm to też jest tylko wiara. No a wiara na dowodach się nie opiera.
18.11.2022, 14:53
Litek napisał(a): Jeżeli na czarne ktoś mówi białe, czy jest sens z nim dyskutować ?A może jakiś konkret zamiast mętnych metafor? Ponieważ moja uwaga dotycząca stawiania spacji przed znakiem zapytania mogła być uznana za luźną uwagę od użytkownika, powtarzam ją. Cytat:W takim przypadku nie zamierzam tracić czasu.Ale że to jest prośba o bana? Jeśli tak, to proszę bardziej wprost. krzysiekniepieklo napisał(a): Ateiści żądają od wierzących dowodu na to, że Bóg jestAle ja przecież od nikogo niczego nie żądałem. Litek przedstawił swój „dowód” sam z siebie, a ja jedynie skomentowałem, czemu on mnie nie przekonuje. Cytat:no ale sami nie są w stanie przedstawić żadnego dowodu, że Boga nie ma.To zależy oczywiście od tego, jak sobie tego Boga zdefiniujemy. Jak najbardziej da się przedstawić dowody nieistnienia konkretnych koncepcji Boga i konkretnych działań Bogu w różnych koncepcjach przypisywanych. Udowodnienie że nie istnieje żaden byt, który hipotetycznie można by nazwać „Bogiem” jest oczywiście niemożliwe. Ale to wynika z niejasności definicji, a nie z braku argumentów ateistów.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
18.11.2022, 16:50
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 5 Dołączył: 10.2022 Reputacja: -21 Płeć: mężczyzna Wyznanie: uczeń Jezusa zefciu napisał(a):Nie bardzo znam argumenty ateistów. Dla mnie dowodem pośrednim, że Bóg jest, jest to, że ten świat materialny w którym żyjemy jest tak perfekcyjnie funkcjonującym światem z punktu widzenia matematyki i fizyki. Teoria, że świat powstał z chaosu, jest mało przekonywująca, bo chaos rodzi chaos. Powstaje tylko pytanie o Boga. No a jeśli Nie ma Boga, to można pytań stawiać tysiące.Cytat:no ale sami nie są w stanie przedstawić żadnego dowodu, że Boga nie ma.To zależy oczywiście od tego, jak sobie tego Boga zdefiniujemy. Jak najbardziej da się przedstawić dowody nieistnienia konkretnych koncepcji Boga i konkretnych działań Bogu w różnych koncepcjach przypisywanych. Udowodnienie że nie istnieje żaden byt, który hipotetycznie można by nazwać „Bogiem” jest oczywiście niemożliwe. Ale to wynika z niejasności definicji, a nie z braku argumentów ateistów.
18.11.2022, 17:01
Liczba postów: 2,761
Liczba wątków: 4 Dołączył: 04.2014 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Droga Miriady Duchów (wierzący niepraktykujący) Cytat:Teoria, że świat powstał z chaosu, jest mało przekonywująca, bo chaos rodzi chaos. Cytat:TeoriaPoproszę wzory tej teorii. Tudzież obserwacje leżące u jej podstaw, wnioskowania z tych obserwacji wsparte poprawnym rachunkiem, prognozy przez nią stawiane i opis eksperymentów, jakimi można sprawdzić, czy nic na świecie jej nie przeczy
18.11.2022, 23:56
krzysiekniepieklo napisał(a): Dla mnie dowodem pośrednim, że Bóg jest, jest to, że ten świat materialny w którym żyjemy jest tak perfekcyjnie funkcjonującym światem z punktu widzenia matematyki i fizyki.Jak wiadomo jesteś w stanie to doskonale ocenić gdyż Twoja wiedza z zakresu matematyki i fizyki jest na iście homerycznym poziomie. Pokazałeś to szczególnie wybitnie w dyskusji na temat tego, czym jest teoria naukowa. Ponadto, po co doskonale funkcjonującemu wszechświatowi potrzebny jest Bóg? Cytat:No a jeśli Nie ma Boga, to można pytań stawiać tysiące.A jeśli Bóg jest (znaczy się w niego wierzy) to też można pytań stawiać tysiące. I im więcej tych pytań się zadaje tym więcej niewiadomych się pojawia gdyż odpowiedzi często są delikatnie mówiąc, nieprecyzyjne.
19.11.2022, 00:22
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 5 Dołączył: 10.2022 Reputacja: -21 Płeć: mężczyzna Wyznanie: uczeń Jezusa Osiris napisał(a):Z każdym dniem jest coraz bardziej potrzebny żeby ignoranci tego świata nie zniszczyli. (to o naszym lokalnym świecie)krzysiekniepieklo napisał(a): Dla mnie dowodem pośrednim, że Bóg jest, jest to, że ten świat materialny w którym żyjemy jest tak perfekcyjnie funkcjonującym światem z punktu widzenia matematyki i fizyki.Jak wiadomo jesteś w stanie to doskonale ocenić gdyż Twoja wiedza z zakresu matematyki i fizyki jest na iście homerycznym poziomie. Pokazałeś to szczególnie wybitnie w dyskusji na temat tego, czym jest teoria naukowa. Ponadto, po co doskonale funkcjonującemu wszechświatowi potrzebny jest Bóg? Według Ciebie, jak już Bóg zrobił swoje i według ciebie nie jest już potrzebny, to według Ciebie nie ma powodu żeby istniał? I na tym opierasz swój ateizm? |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości