zefciu napisał(a): Jesteś na forum dyskusyjnym. Naturalnym na forum dyskusyjnym jest to, że ludzie dyskutują, „przepychają się”. Jeśli przedstawiasz „dowód na istnienie Stwórcy”, a gdy pojawia się polemika stwierdzasz „pozostań przy swoim, nie chcę się przepychać”, to tylko dowodzi, że Twój „dowód” ma moc przekonywać jedynie przekonanych. A zatem nie jest żadnym dowodem. Jest sztuczką, dzięki której już wierzący nadają swojej wierze pozoru racjonalności.Ateiści żądają od wierzących dowodu na to, że Bóg jest, no ale sami nie są w stanie przedstawić żadnego dowodu, że Boga nie ma. Ateizm to też jest tylko wiara. No a wiara na dowodach się nie opiera.
Religia jako choroba psychiczna
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości