Litek napisał(a): Ateiści odrzucają Boga ponieważ nie chcą respektować Jego norm moralnych i ponosić przed kimkolwiek odpowiedzialności. Chcą czynić i żyć jak im się podoba. Jest to główny powód ich ignorancji.Skąd wiesz?
Nie, serio, to nie jest pytanie retoryczne. Chciałbym dowiedzieć się, jakie jest źródło ww. informacji. Oczywiście istnieje opcja „ktoś Ci tak powiedział i powtarzasz bezmyślnie”, która jest najmniej ciekawa, ale są też inne.
Byłeś kiedyś ateistą odrzucającym Boga, bo Ci się nie podobały normy moralne? Bo wiesz, ja np. mam doświadczenie bycia teistą, który odrzucił religię m. in. z tego powodu, że uznał za niemoralne wyznawanie systemu wartości w imię którego ludzie są prześladowani (a jak odrzucał to jeszcze w imię tego systemu nie gwałcono ukraińskich dzieci). Ty masz jakieś osobiste doświadczenie w tej kwestii?
freeman napisał(a): Skąd wiesz, czy rzeczywiście może? Potrafisz podać przykład jakiegoś cyklu, który nie ma początku?Obu Wam, Litku i freemanie proponuję prosty test-ćwiczenie. Zanim wrzucicie tego typu argument, zastanówcie się, czy nie jest on obosieczny i czy nie może być użyty równie skutecznie przeciwko teizmowi. Czy np. można powiedzieć „potrafisz podać przykład jakiejś osoby, która nie ma początku”? No można. Więc znowu — dlaczego hipoteza istniejącej bez początku osoby ma być bardziej przekonująca od hipotezy istniejącego bez początku cyklicznego Wszechświata (nie mówię, że to koniecznie hipoteza poprawna).
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson