To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
O gospodarce Polski
#21
Rojza Genendel napisał(a):Otóż to.
Ja pod koniec 2013 roku kupiłam kuchenkę z piekarnikiem Amica. Nad jakością wykonania i materiałów opuszczę zasłonę miłosierdzia. Dość powiedzieć, że piętnastoletnia kuchenka Electrolux mojej mamy wygląda obecnie dużo lepiej... i nic z niej nie odpada.
Ja też mam kuchenkę Amica, ma 8 lat i działa bez zarzutu. Tak to już jest z produkcją taśmową - jeden egzemplarz będzie działał lata, a drugi wytrzyma tydzień. Zawsze np. uważano sprzęt Panasonic za najlepszy. Ja miałem w latach 90. trzy magnetowidy Panasonica i wszystkie trzy pod rząd zjebały się tuż po minięciu gwarancji. W jednym wysiadła mechanika, w drugim elektronika, w trzecim coś tam innego. Zaznaczam, że umiem się obchodzić ze sprzętem elektronicznym, były właściwie eksploatowane, miały wentylację itp.

Z kolei mam 15-letni zegarek, typowy chiński chłam, który ,,Reader's Digest'' przysłał mi jako bonus do zamówienia. Chodzi jak żyleta, co do sekundy!
Odpowiedz
#22
jak bylem mlodszy to kupilem sobie na odpuscie chinski zegarek za 5 zlotych. Obok radzieckiego czasomierza, ktorego uzywam dzis, to najdluzej eksploatowany zegarek jaki mialem. Z 5 lat dzialal zanim bateria zdechla.

Ja mam na razie lodowke polara i jestem zadowolony. Ale jak i przedmowcy patrze glownie ba stosunek ceny do jakosci i fakt ze polskiej produkcji to jednak za malo zeby kupic w ciemno.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#23
[FONT=&quot]Zefciu. Założę uprzejmie że nie trollujesz i spróbuje to wyjaśnić od podstaw, najprościej jak mi teraz przychodzi do głowy. [/FONT]
[FONT=&quot]Nie jestem ekonomistą ale spróbuję wytłumaczyć tak po swojemu.

[/FONT]
[FONT=&quot]Człowiek się bogaci gdy zarabia, firma się bogaci gdy sprzedaje, państwo się bogaci gdy eksportuje (lub eksportują firmy które płacą w nim podatki). [/FONT]
[FONT=&quot]Natomiast gdy firma produkuje na rynek państwa to pieniądze zostają w tym samym zamkniętym obiegu (na terytorium danego państwa) i rynek w danym państwie się nie bogaci a utrzymuje status quo. [/FONT]
[FONT=&quot]Gdy państwo importuje to pozbywa się kapitału.[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Dam przykład mało skomplikowany: Rodzic (państwo) i 1 dziecko (obywatel) oraz 2 dziecko (obywatel/firma) stanowią państwo a razem ich bogactwo jest „rynkiem wewnętrznym”. [/FONT]
[FONT=&quot]Rodzic pracuje i przynosi do domu 2000zł.[/FONT]
[FONT=&quot]Dziecko 1 dostaje 50zł kieszonkowego za umycie szyb a dziecko 2 dostaje 50zł za odkurzanie. Dziecku 1 jednak nie chce się pracować swoich rzeczy i zleca to dziecku 2 (firmie) płacąc za to 10zł. W budżecie domowym jest nadal 2000zł. Natomiast gdyby dziecko 1 zleciło to komu innemu to budżet zmniejszył by się o te 10zł. Gdyby to 2 dziecko wyprasowało by ubrania znajomemu i dostało 10zł to budżet wyniósł by 2010zł.[/FONT]
[FONT=&quot]Gdyby ktoś nie wiedział skąd te 2000zł to powiedzmy ze rodzic jako państwo sprzedał posiadany surowiec (gaz ziemny) lub zaprosił gości (turystów). 50zł: szyby i odkurzanie mogą być odniesieniem do lekarza, policjanta, politykia itd. Można też dodać 3 dziecko (firmę) która świadczy korepetycje/maluje i sprzedaje obrazy i przynosi do domu np.50zł oraz np. babcię (również rodzina i to samo państwo) która produkuje marmoladę (jedzenie) i zaopatruje nią rodzinę (państwo).[/FONT][FONT=&quot][/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Zwykły człowiek gromadzi pieniądze w "portfelu" lub innym "schowku"... potem je wydając.
Firma gromadzi pieniądze w sejfie lub banku.
Państwo zbiera pieniądze do "budżetu państwa" [/FONT]
[FONT=&quot]Zwykle w ogromnej większości budżet jest zasilany z podatków które państwo zbiera od firm i obywateli a te biorą się z „rynku wewnętrznego państwa” (gospodarki) który jest ogółem pieniędzy znajdujących się w obiegu danego państwa. „Zwykle” ponieważ niektóre państwa bazują na wpływach z eksportu surowców (ropy, gazu) lub też oferują usługi finansowe (raje podatkowe).[/FONT]
[FONT=&quot]Im większy rynek wewnętrzny tym większy budżet państwa i tym większe możliwości ma dany kraj.[/FONT]
[FONT=&quot]Oczywiście gdy państwo ma większy budżet to stać je na obniżenie podatków dzięki czemu są większe chęci na założenie firm. Ludziom żyje się lepiej. Dodatkowo może też wesprzeć te gałęzie gospodarki które sobie nie radzą (np. rolnictwo dopłatami) lub tez dać preferencyjne kredyty na powstanie zakładów pracy. Im więcej pieniędzy w obiegu tym większe są zarobki obywateli. Ogólnie wiele jest składowych dzięki którym jeśli masz więcej pieniędzy to możesz szybciej się rozwijać. [/FONT]
[FONT=&quot]Ps. Im lepiej państwo sobie radzi i im lepsza gospodarka tym pieniądz jest więcej wart.[/FONT]
[FONT=&quot]Państwo może obniżać wartość tego pieniądza tak jak robią to Chiny i tak jak robili to Szwajcarzy.[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Tak więc jeśli firma ma siedzibę w Polsce to tu płaci podatki. Jeśli eksportuje to sprowadza pieniądze z zewnątrz do Polski (do polskiej gospodarki i do polskiego budżetu). [/FONT]
[FONT=&quot]Jak wiemy gdy firma zatrudnia pracowników to musi odprowadzić od tych płac jakiś ustalony podatek.[/FONT]
[FONT=&quot]Pracownicy zaś kupują za swoją pensję produkty i tym samym po raz kolejny odprowadzają do skarbu państwa podatki (vat) ALE też mając więcej pieniędzy (po ewentualnej podwyżce) stać ich na zakupienie większej ilości dóbr. Kupując dobra wspierają konkretne firmy które mając dobry utarg mogą się rozwijać (aktualnie w Polsce raczej zwijać i zwalniać pracowników – handel w PL upada).[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Jednak gdy …[/FONT]
[FONT=&quot]- firma produkuje poza terenem Polski (np w Chinach) to ona sama zwykle oszczędza na zarobkach tych pracowników ale daje zarobić Chińczykom wspierając tym samym ich rynek wewnętrrzny i budżet państwa Chin.[/FONT]
[FONT=&quot]- firma zarejestruje się poza terenem kraju by płacić podatki tam to budżet Polski nie zarabia. Przykład:[/FONT]
[FONT=&quot]
Cytat:[/FONT]
[FONT=&quot]Gdańska spółka LPP (Reserved, Mohito, House) przeniosła swoje marki na Cypr za zasadzie sublicencji. Jak podała firma ma to na celu ochronę znaków towarowych oraz "zachowanie optymalnej struktury podatkowej".[/FONT]
[FONT=&quot]
Dlatego właśnie państwa walczą z rajami podatkowymi oraz walczą o ulokowanie u nich chociaż fabryk danej firmy. [/FONT]
[FONT=&quot]- firma do wytworzenia swoich produktów nie kupuje półproduktów lokalnych a zagraniczne to ta część pieniędzy ucieka z polskiego rynku[/FONT]
[FONT=&quot]- gdy Polak kupuje produkty firm zagranicznych daje zarobić producentowi innego kraju (pieniądze te wypływają do kraju w którym producent ten płaci podatki od zysków i płaci za ich produkcję).[/FONT]
[FONT=&quot]- gdy wyjeżdżasz na wakacje np. do Egiptu to całość twoich pieniędzy zasila rynek wewnętrzny tamtego kraju a rynek Polski się kurczy (nie robię wyrzutów sumienia tylko tłumaczę jak jest)[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Należy zauważyć że Budżet państwa jest również „rynkiem wewnętrznym państwa” gdyż wielka część z jego budżetu zostaje w wewnętrznym obiegu danego państwa pod postacią inwestycji oraz płac sfery budżetowej czy wypłaty emerytur. Oczywiście jakaś część z Budżetu z Polski wypływa np. pod postacią spłaty długu publicznego. Tu znam 3 przykłady na pozostawienie tej gotówki na rynku wewnętrznym: zadłużanie się w swoich bankach, zadłużanie się u własnego społeczeństwa (przykład Japonii) oraz dodruk pieniędzy który wiąże się później z inflacją.[/FONT]
[FONT=&quot]Państwo musi również wydać na sprowadzenie surowców (gaz, paliwo) czyli daje zarobić innym firmom, innym państwom.[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]---[/FONT]
[FONT=&quot]
Najlepszym przykładem bogacenia się są Chiny:
- Zewnętrzne firmy płaciły chińskim pracownikom zatrudnionym na taśmach produkcyjnych
- Chińczycy pracujący w tych zakładach wydawali te pieniądze kupując np. jedzenie czym zwiększali „rynek państwa”. Więcej pieniędzy pojawiło się w obiegu. Firmy mając dochód lepiej prosperowały. [/FONT]
[FONT=&quot]- Chińczycy kupując te produkt płacili podatki więc budżet państwa się zwiększał
- ponieważ państwo miało więcej pieniędzy to wspierało powstawanie nowych firm (preferencyjnymi kredytami lub chociaż mniejszymi podatkami) przez co firmy te zaczęły produkować przedmioty i eksportować je. Państwo wsparło również naukę lepiej ludzi kształcąc i dając pieniądze na nowe badania, wytwarzania nowych technologii, wynalazków itp. [/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Niektórzy (jak pewnie Zefciu) mogą twierdzić że kapitał to w tym równaniu pieniądze które sa nic nie warte, że to produkty są coś warte. Póki co jednak opieramy nasze gospodarki na pieniądzach ale w równaniu mogą się przecież pojawić: złoto, tulipany czy muszelki. Większość produktów traci wartość lub przydatność. Produktem może być paliwo lub jedzenie (wykorzystasz/zjesz i go nie ma).[/FONT]

[FONT=&quot]
Cytat:Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że GPR nadal nie wyjaśnił, w jaki sposób kupowanie zagranicznych produktów, czy działalność zagranicznych koncernów powoduje to rzekome biednienie społeczeństwa polskiego.
[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Kupując np. w Lidlu produkt niemiecki wyprodukowany w Niemczech dajesz zarabiać:[/FONT]
[FONT=&quot]- Lidlowi który płaci podatki w Niemczech (lub w raju podatkowym ale na pewno nie w Polsce)[/FONT]
[FONT=&quot]- niemieckiemu producentowi który płaci podatki w Niemczech[/FONT]
[FONT=&quot]- niemieckim pracownikom którzy produkują ten towar (czyli powiększasz rynek niemiecki)[/FONT]
[FONT=&quot]Prawie całe pieniądze wychodzą z polskiego obiegu[/FONT]
[FONT=&quot]Było by jeszcze gorzej gdybyś ten produkt kupił na Ebayu u niemieckiego sprzedawcy[/FONT]
[FONT=&quot]Lidl chociaż zostawia tu pieniądze w postaci pensji dla polskich sprzedawców.[/FONT]
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
#24
GPR napisał(a):[FONT=&quot]Człowiek się bogaci gdy zarabia, firma się bogaci gdy sprzedaje[/FONT]


A jak człowiek kupi sobie telewizor, działkę czy mieszkanie a firma nowe maszyny produkcyjne to wówczas biednieją ?
Posiadacz 100 tysięcy złotych na koncie jest bogatszy niż posiadacz domku letniskowego o wartości 100 tys?


Cytat:, państwo się bogaci gdy eksportuje (lub eksportują firmy które płacą w nim podatki).

Państwo które wyprodukowało towary za 1 mld$ i je wyeksportowało będzie bogatsze od tego, które wyprodukowało towary za 1mld$ i sprzedało je na rynku wewnętrznym?

Cytat:Firma gromadzi pieniądze w sejfie lub banku.

Bardzo mało firm tak robi. Zazwyczaj w sejfie i banku są deponowane kwoty które są konieczne do bezpiecznego zapewnienia płynności finansowej. Majątek większości firm to nieruchomości, prawa patentowe, maszyny itp a nie pieniądze.


Dalej nie wytłumaczyłeś jak to się dzieje, że państwa ogólnie są coraz bogatsze a to jest kluczowe.

Ja rozumiem o co Ci chodzi - w Twojej teorii źródłem bogactwa państwa są wpływy za towary, usługi i surowce wyeksportowane do innych państw. Tylko, że wówczas obserwowalibyśmy bogacenie się jednych państw kosztem innych a suma bogactwa "światowego" była by stała. Jak sam przyznajesz jednak bogactwo światowe jednak wzrasta. Więc musi istnieć "wewnętrzne" źródło bogacenia się państw niezależne od przepływów eksport/import.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#25
Bardzo mnie fascynuje, że zwolennik tak skrajnie fiskalnych poglądów "Bogactwo jest wtedy, jak pieniądze wpływają do budżetu" oraz zwolennik wspierania eksportu popiera rzekomo Korwina "osoby dopłacające do eksportu powinno się rozstrzelać".

Drogi GPR - moje argumenty nie są po to, żebyś pięć razy powtórzył to co już raz pisałeś. Masz odnieść się do konkretnych argumentów. Odpowiedz na pytanie: czy osoba umierająca z głodu na górze pieniędzy, za które nie może nic kupić jest bogata, czy nie?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#26
[FONT=&quot]
Cytat:Niektórzy (jak pewnie Zefciu) mogą twierdzić że kapitał to w tym równaniu pieniądze które sa nic nie warte, że to produkty są coś warte. Póki co jednak opieramy nasze gospodarki na pieniądzach ale w równaniu mogą się przecież pojawić: złoto, tulipany czy muszelki. Większość produktów traci wartość lub przydatność. Produktem może być paliwo lub jedzenie (wykorzystasz/zjesz i go nie ma).

[/FONT]
Poza tym zefciu osoba umierająca na Marsie z braku tlenu jest szczęśliwa czy nie? To tego samego kalibru pytanie co twoje. Również generalnie bezsensowne gdyż nie odnosi sie do rzeczywistości która jest teraz tylko wymyśla sytuację na siłę po to by trochę potrollować.

Zefciu. Masz na forum wyrobioną opinię.
Gdybym był tu od wczoraj to może naprawdę bym myślał że ty "po prostu nie wiesz" i próbował tobie wytłumaczyć na czym to polega. Problem w tym że są na tym świecie "postacie niezbadane".
Do nich zaliczam trolli czy ludzi od "Public relations" których zadaniem jest dezinformacja i dławienie takich wątków. Ja tak jak pisałem do głupich którzy nie potrafią sami sobie odpowiedzieć na zadane pytania ciebie nie zaliczam.



To samo dotyczy sie ciebie DziadBorowy w tym temacie.
Ad1.
Oczywiście według ciebie podstawą gospodarki jest dla ciebie kupno domów i maszyn.Nimi ludzie zaopatrują sie w jedzenie i opłacają prąd i gaz. Także to do czego zmierzasz tak jak tój przykład również jest "z kosmosu".

Ad2
Nie czytałeś tego co napisałem. Albo masz problemy z przyswajaniem informacji. Ale wytłumacze ostatni raz (i to na przykładzie): Rosja produkując i sama konsumując gaz jest bogatsza czy biedniejsza od tej która ją eksportuje?

Ad3.
Ty naprawdę sie nie wyspałeś czy co?
Cytat:Dalej nie wytłumaczyłeś jak to się dzieje, że państwa ogólnie są coraz bogatsze a to jest kluczowe.

Przeczytaj tekst jeszcze raz. Może wreszcie ciebie olśni.
Naprawdę nie chcę obrażać twojej inteligencji ale wydaje mi sie ze prosto to wyjaśniłem.
Cytat:Tylko, że wówczas obserwowalibyśmy bogacenie się jednych państw kosztem innych a suma bogactwa "światowego" była by stała. Jak sam przyznajesz jednak bogactwo światowe jednak wzrasta. Więc musi istnieć "wewnętrzne" źródło bogacenia się państw niezależne od przepływów eksport/import.

a najlepiej cały temat od początku.

Edit (jednak wytłumaczę ad3): Produkcja światowa wzrasta degenerując środowisko naturalne (to dzięki wspaniałemu kapitalizmowi i wywodzącemu sie z niego konsumpcjonizmowi ale to temat na osobną dyskusję).
Natomiast wpływy z tej produkcji lokowane są poza systemem przez ten 1% najbogatszych ludzi (ich korporacje, banki). W ten sposób świat (jego mieszkańcy) nie mają korzyści z powiększonej produkcji. Państwa sie zadłużają (odkryłeś juz gdzie?) i potrzebują więcej pieniędzy. Dalej już sie domyśl na podstawie obserwacji.
ps. Nadal utrzymujesz że Chiny i Rosja czy Arabia Saudyjska nie bogacą sie na eksporcie?
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
#27
GPR napisał(a):Poza tym zefciu osoba umierająca na Marsie z braku tlenu jest szczęśliwa czy nie?
Nie jest. Ale nie napisałem niczego sugerującego, że jest, więc nie jest to pytanie zastadne w tej dyskusji.
Cytat:To tego samego kalibru pytanie co twoje. Również generalnie bezsensowne gdyż nie odnosi sie do rzeczywistości która jest teraz tylko wymyśla sytuację na siłę po to by trochę potrollować.
No to bardziej realistyczna wizja. Państwo, którego obywatele produkują mnóstwo dóbr na eskport, z czego prawie cały dochód z produkcji jest przejmowana przez budżet państwa. Obywatelom zostaje na miskę ryżu dziennie. Czy takie naród jest bogaty, czy nie jest?
Cytat:
Zefciu. Masz na forum wyrobioną opinię.
Gdybym był tu od wczoraj to może naprawdę bym myślał że ty "po prostu nie wiesz" i próbował tobie wytłumaczyć na czym to polega. Problem w tym że są na tym świecie "postacie niezbadane".
Do nich zaliczam trolli czy ludzi od "Public relations" których zadaniem jest dezinformacja i dławienie takich wątków. Ja tak jak pisałem do głupich którzy nie potrafią sami sobie odpowiedzieć na zadane pytania ciebie nie zaliczam.
To nie jest wątek "co sądzisz o zefciu", tylko wątek o gospodarce Polski.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#28
Cytat:To nie jest wątek "co sądzisz o zefciu", tylko wątek o gospodarce Polski.

dlatego już więcej nie odpowiem na twój trolling bo nie chcę wątku zaśmiecać.
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
#29
GPR napisał(a):dlatego już więcej nie odpowiem na twój trolling bo nie chcę wątku zaśmiecać.
Czyli tak jak myślałem - nie potrafisz uzasadnić swojej fiskalnej koncepcji bogactwa i nie rozumiesz jakie są poglądy w tej sprawie osób, które rzekomo popierasz. A już myślałem, że mnie czymś zadziwisz.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#30
Powiedzmy że mój tok myślenia jest kompletnie błędny.
W takim razie jak to według ciebie wygląda?
Jak działa gospodarka światowa?
Czemu nasz kraj jest biedniejszy od USA czy Francji i czemu Polacy mniej zarabiają?
W jaki sposób Anglia czy Chiny stały sie takie bogate?
Czemu mieszkańcom Anglii żyje się tak dobrze i czemu Chińczykom żyje sie lepiej niż 50 lat temu?
I co zrobić by nasze państwo było bogate i byśmy zarabiali więcej niż Szwajcarzy.
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
#31
GPR napisał(a):Powiedzmy że mój tok myślenia jest kompletnie błędny.
W takim razie jak to według ciebie wygląda?
Jak działa gospodarka światowa?
Czemu nasz kraj jest biedniejszy od USA czy Francji i czemu Polacy mniej zarabiają?
W jaki sposób Anglia czy Chiny stały sie takie bogate?
Czemu mieszkańcom Anglii żyje się tak dobrze i czemu Chińczykom żyje sie lepiej niż 50 lat temu?
I co zrobić by nasze państwo było bogate i byśmy zarabiali więcej niż Szwajcarzy.

W pewnym uproszczeniu dlatego:

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,1456...Nasza.html

Co trzeba robić? Nie ma łatwych rozwiązań - trzeba stopniowo zwiększać wydajność pracy.

A Chiny są bogate ale Chińczycy są biedniejsi od Polaków i to ponad dwa razy - kwestia skali.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#32
GPR napisał(a):Jak działa gospodarka światowa?
W sposób niestreszczalny w jednym poście.
Cytat:Czemu nasz kraj jest biedniejszy od USA czy Francji i czemu Polacy mniej zarabiają?
Ponieważ nasz kraj ma w miarę normalny ustrój od ćwierćwiecza, a USA od kilku wieków.
Cytat:W jaki sposób Anglia czy Chiny stały sie takie bogate?
Anglia będąc pionierem ery przemysłu. Chiny - tworząc kontrolowany pseudoliberalny raj dla dużych koncernów.
Cytat:I co zrobić by nasze państwo było bogate i byśmy zarabiali więcej niż Szwajcarzy.
Poszerzyć wolności gospodarcze. Dokładnie wszystko odwrotnie, niż Ty postulujesz.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#33
Typowe dla ciebie zefciu.
Ogólniki do których w żaden sposób nie można się odnieść.
Zero merytorycznej wypowiedzi.
Równie dobrze mógłbyś napisać blablabla.

@DziadBorowy - bardzo dziękuję za artykuł z gazety wyborczej.
Jest ona znana z bardzo dużej obiektywności.
Dlatego będe go czytał codziennie przed snem.
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
#34
Oczywiście co jest nieobiektywne w tym artykule już się nie dowiemy.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#35
GPR napisał(a):Typowe dla ciebie zefciu.
Ogólniki do których w żaden sposób nie można się odnieść.
Jak mam nieogólnikowo odpowiedzieć na pytanie "jak działa gospodarka światowa"?

Natomiast na Twoje konkretne propozycje fiskalistycznego generowania bogactwa konkretnie odpowiedziałem. Zadałem konkretne pytania (dlaczego PRL nie był bogaty, dlaczego teoretyczne państwo barakowe nie byłoby bogate, dlaczego JKM chciałby Cię rozstrzelać, a Ty go popierasz). Nawet nie próbowałeś na te pytania odpowiedzieć.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#36
GPR do kilku wpisów sadzi tu trolling i offtopy...
I udaje, że to jego adwersarze tak czynią.
Ani jednego argumentu nie zbił, stawia srawmany i opisuje cudze własności psychiczne...
A ponoć "Za ewidentne offtopy wlepia minusy".
No to i dostał...
Ciekawe czy się opamięta i spróbuje wyjaśnić dlaczego stalinowskie ZSRR jest dlań ideałem gospodarczym państwa?

Odpowiedz
#37
Co? Artykuł jest sensowny ale do czasu.
Trzeba produkować? Ano trzeba.
Trzeba produkować towary jak najbardziej przetworzone. Również się zgadzam.
Trzeba też robić to "wydajnie"
Czyli produkować jak najwięcej, jak najtaniej. No cóż. Taki świat.
Czemu niskie płace?
"Ponieważ niższy jest ogólny poziom płac, który zależy od wydajności pracy w skali całej gospodarki." Tu.. również się zgadzam

Ok. To tyle słodkości. Teraz pytanie:
A jak w takim razie te kraje do tego doszły?
Co sprawiło ze ich gospodarka jest lepsza i płace wyższe a oni produkują towary wysokiej jakości? Kiedy gospodarka rośnie?
Tego już nie tłumaczą ani nawet nie schodzą w te rejony bo jeszcze Polacy zaczęli by myśleć i się domyślili.
Więc słucham DziadBorowy
Jestem ciekaw co ty napiszesz.

idiota - oo Jeszcze ciebie tu brakowało. :lol2:

Pytania masz w poście 30 i 36. Pokaż jaki jesteś mądry.
Zefciu już pokazał na co go stać.
Argument? Ja tu nie miałem do czego sie nawet odnosić. Zero konkretów tylko jakies tam wycinki. Dlatego proszę o wytłumaczeni dlaczego jest tak a tak. ja swoją koncepcję przedstawiłem a wy?
Jeśli moje rozumowanie jest błędne to wytłumaczcie jak to tak naprawdę wygląda.
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
#38
Jak do tego doszły? To proste

Produkujesz towary lub usługi za 100 umownych jednostek wartości i je sprzedajesz na rynku zewnętrznym bądź wewnętrznym (nie ma to znaczenia) Osiągasz zysk 10 umownych jednostek wartości. 5 umownych jednostek wartości przejadasz, 5 inwestujesz (np w maszyny, zwiększenie produkcji,lepszą technologię, w ludzi itp) dzięki czemu następnym razem produkujesz towary za 101 umownych jednostek wartości. Powtarzasz to przez kilkadziesiąt lat i masz dobrobyt.

Dlaczego kraje zachodnie są bogatsze od nas? Bo gdy oni powtarzali te cykle my razem z byłymi demoludami mieliśmy 50 lat przerwy na zabawę w socjalizm przez co nasza gospodarka nie tylko nie wytwarzała niczego sensownego oprócz surowców i kiepskiej jakości dóbr nisko przetworzonych (to nasza zmora do dzisiaj - bogate Niemcy wciąż biją nas tu na głowę chociaż różnica się zmniejsza) to jeszcze była absolutnie niekonkurencyjna. Gdyby nie to bylibyśmy prawdopodobnie obecnie bardziej zamożni od Hiszpanii.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#39
@ GPR

Moim zdaniem zwracasz uwagę na nie ten punkt, który trzeba. Przepływy gotówkowe to tylko ostatnie ogniwa w łańcuchu zależności. O zamożności decydują zasoby, wykorzystany potencjał, otoczenie (sąsiedztwo, środowisko w każdym znaczeniu tego słowa) i możliwość działania. To taka drabina gdzie pokonuje sie kolejne stopnie, zaczynasz od podstawowych potrzeb i wraz z rosnącymi możliwościami ich zaspokojenia generujesz nadwyżki i pniesz sie wyżej. Bez zdobycia środków i zmniejszania kosztów produkcji nie pomogą żadne ilości gotówki na jednym rynku, bo co prawda kapitał nie odpływa ale też nie przypływa. A skoro nie przypływa to i nie przypływają bonusy takie jak technologie czy sposoby zarządzania. A bez tego kicha. Autarkia jest możliwa ale droga i biedna.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#40
@DziadBorowy
Rozważyłem podane argumenty i zanim przejdę do konkretów chciałbym najpierw podsumować:

[FONT=&quot]Zarówno moja jak i twoja teoria opiera się na jak największej produkcji w danym państwie.[/FONT]

[FONT=&quot]Różnice polegają na tym że wg mojej by być bogatym trzeba maksymalizować export a ty uważasz że to nie eksport decyduje o bogactwie a samo tylko wytwarzanie toteż nie jest ważne kto tą produkcję „przejada” a import i eksport dóbr powinny być na w miarę równym poziomie bo to dobra są dla obywateli ważniejsze a nie pieniądz.[/FONT][FONT=&quot](chyba dobrze to ująłem)
[FONT=&quot]Zgadzasz sie (mniej więcej) z t[FONT=&quot]ą wypowiedzią?[/FONT][/FONT]
[/FONT]
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości