To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ruch Kukiza i wybory na jesieni
#1
Jak sądzicie, czy Kukizowi uda się wprowadzić do sejmu swój ruch w takiej postaci jakiej proponuje - czyli w postaci ruchu obywatelskiego zamiast partii?
Bardzo mnie ciekawią ludzie, którzy będą z list wyborczych startować wraz z Kukizem, oraz jak samo to przedsięwzięcie wypadnie pod kątem organizacyjnym.
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Odpowiedz
#2
Koalicja żeby wejść potrzebuje 7% I to ma jakiś sens: jak 7% nie dostanie to nie ma się w co bawić.
Kukiz potrzebuje 520 kandydatów minimum a realnie to około 1000. O spady z różnych partii mniej się boję - bardziej o funkcjonariuszy służb.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#3
Sądzę, że ta zbieranina będzie miała strasznie słabą jakość, nie dość, że spady z innych partii to jeszcze masa kombinatorów, którzy nigdzie się nie załapali. U mnie lokalnie część największych cwaniaków i awanturników już kombinuje jakby tu do Kukiza się załapać. Z tego miksu może wyjść dziadostwo większe niż u Palikota. Nie mówiąc już o tym jak taka organizacja wypracuje wspólny program. Nawet jak im się uda wejść do sejmu to obstawiam, że szybko się to rozleci na kilka małych ugrupowań.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#4
Zgoda, że nie będzie realnej możliwości weryfikacji osób, które będą się do Kukiza podczepiać.
Do tych spadów to nie jestem pewien. Podobno były rzecznik PiS'u Adam Hofman podejmował jakieś próby, ale odpowiedź była jednoznaczna.

Kukiz ma ten atut autentyczności. Widać to było w tej pożal się debacie, gdzie chyba wypadł najsłabiej pod względem przygotowania i zdenerwowania przed kamerami ze wszystkich, co wbrew przypuszczeniom nie wyszło mu wcale na złe.
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Odpowiedz
#5
Mar napisał(a): Zgoda, że nie będzie realnej możliwości weryfikacji osób, które będą się do Kukiza podczepiać.
Do tych spadów to nie jestem pewien. Podobno były rzecznik PiS'u Adam Hofman podejmował jakieś próby, ale odpowiedź była jednoznaczna.
Spady oznaczałyby przynajmniej ludzi mniej więcej kompetentnych. 
Brak spadów oznacza kompetencje tych ludzi zbliżone do kompetencji Kukiza, czyli żadne lub prawie żadne.

Zresztą Kukiz nie ukrywa, że on wcale nie chce rządzić. On chce "zniszczyć system" i wrócić do śpiewania. 
Więc kim będą ci ludzie nie ma znaczenia. 
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
#6
Jester napisał(a): Spady oznaczałyby przynajmniej ludzi mniej więcej kompetentnych. 

Pewnie tak, tylko odbiło by się to kosztem stracenia tej autentyczności co mogłoby pociągnąć odpływ części elektoratu.


Jester napisał(a): Brak spadów oznacza kompetencje tych ludzi zbliżone do kompetencji Kukiza, czyli żadne lub prawie żadne.


Zresztą Kukiz nie ukrywa, że on wcale nie chce rządzić. On chce "zniszczyć system" i wrócić do śpiewania. 
Więc kim będą ci ludzie nie ma znaczenia. 

Bo w tym założeniu kompetencje odgrywają drugorzędną rolę. Pierwszorzędną odgrywają emocje i charyzmatyczny lider.

Nie ze wszystkim się zgadzam z Kukizem, nie uważam JOW-ów za panaceum na bolączki polskiej klasy politycznej aczkolwiek lepszy to model niż obecna ordynacja, ale kibicuje im zakładając, że nic gorszego spotkać nas już nie może. Uśmiech
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Odpowiedz
#7
Mar napisał(a): Pewnie tak, tylko odbiło by się to kosztem stracenia tej autentyczności co mogłoby pociągnąć odpływ części elektoratu.
Dlatego mam nadzieję, że to zrobi. 
Im mniej ludzi zagłosuje na populistę bez programu, który nie tylko stanie się przybudówką PiS, ale w dodatku wprowadzi JOWy, które zabetonują scenę polityczną na dobre (wtedy już naprawdę trzeba będzie głosować na PO, bo żaden inny głos nie będzie mieć sensu) tym lepiej.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
#8
Mar napisał(a): Jak sądzicie, czy Kukizowi uda się wprowadzić do sejmu swój ruch w takiej postaci jakiej proponuje - czyli w postaci ruchu obywatelskiego zamiast partii?
Bardzo mnie ciekawią ludzie, którzy będą z list wyborczych startować wraz z Kukizem, oraz jak samo to przedsięwzięcie wypadnie pod kątem organizacyjnym.

Na moje oko Kukiz skonczy jak Lepper....
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
#9
Wron NIEmiecki napisał(a):
Mar napisał(a): Jak sądzicie, czy Kukizowi uda się wprowadzić do sejmu swój ruch w takiej postaci jakiej proponuje - czyli w postaci ruchu obywatelskiego zamiast partii?
Bardzo mnie ciekawią ludzie, którzy będą z list wyborczych startować wraz z Kukizem, oraz jak samo to przedsięwzięcie wypadnie pod kątem organizacyjnym.

Na moje oko Kukiz skonczy jak Lepper....

Nie ma żadnych analogii do Leppera, chcesz Kukizowi po prostu dowalić...

To co zrobi Kukiz to największa niewiadoma najbliższych miesięcy. Niestety, obraził się na Korwina z którym zbliżałby się do 25% poparcia a tak chyba będą ze sobą konkurować co żadnemu z nich nie przyniesie korzyści. 
Zapowiada szeroką koalicję różnych mniejszych partii i środowisk ale z konkretów wymienia na razie tylko Wilka i KNP. 

Może zaprosić np. Tanajne,  ale nie zdziwiłbym się gdyby znalazło się u niego tez miejsce dla kilku narodowców a nawet pani Ogórek z drugiej strony.

Może tez wykorzystać kilku "Roninów" jak Dorn czy Rokita - byliby przydatni ale mógłby stracić trochę na wizerunku bezkompromisowca.

Trzeba czekać i obserwować
Odpowiedz
#10
Sojusz z Korwinem to szaleństwo
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#11
Lepper nawet w szczytowym momencie popularności nigdy nie miał w okół siebie takiego dużego elektoratu. Aczkolwiek to, że Kukizowi udało się osiągnąć ok 21% w wyborach prezydenckich to jeszcze nic nie znaczy i w jesiennych wyborach wcale nie musi być tak samo. Poza tym Lepper już był znany dużo wcześniej. Kukiz pojawił się nagle znikąd.
Jedyna analogia, która mi przychodzi do głowy to, że w 2005 roku Lepper "przekazał" Kaczyńskiemu swoje głosy dzięki którym Kaczyński odniósł zwycięstwo.
Kukiz oficjalnie tego nie zrobił w stosunku do żadnego z kandydatów. Ale z części wpisów można zinterpretować jako pewne wskazówki.

Sojuszu z Korwinem nie ma sensu. Po pierwsze część "antysystemowych" wyborców Korwina przeniosło się do Kukiza i chyba Korwin będzie musiał poczekać te 4 lata aż kolejna grupa gimnazjalistów i licealistów będzie mogła głosować aby mieć szanse osiągnąć jakiś wynik, z tym małym szczególikiem, że za 4 lata to Korwinowi stuknie 76 lat. A dwa to łączenie się ze gościem, który zachowuje się jak dziecko (nieważne jak o mnie mówią, ważne by mówili) i jest w dużej mierze nieprzewidywalny jest pozbawione sensu.
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Odpowiedz
#12
Kłobuk napisał(a):
Wron NIEmiecki napisał(a):
Mar napisał(a): Jak sądzicie, czy Kukizowi uda się wprowadzić do sejmu swój ruch w takiej postaci jakiej proponuje - czyli w postaci ruchu obywatelskiego zamiast partii?
Bardzo mnie ciekawią ludzie, którzy będą z list wyborczych startować wraz z Kukizem, oraz jak samo to przedsięwzięcie wypadnie pod kątem organizacyjnym.

Na moje oko Kukiz skonczy jak Lepper....

Nie ma żadnych analogii do Leppera, chcesz Kukizowi po prostu dowalić...

To co zrobi Kukiz to największa niewiadoma najbliższych miesięcy. Niestety, obraził się na Korwina z którym zbliżałby się do 25% poparcia a tak chyba będą ze sobą konkurować co żadnemu z nich nie przyniesie korzyści. 
Zapowiada szeroką koalicję różnych mniejszych partii i środowisk ale z konkretów wymienia na razie tylko Wilka i KNP. 

Może zaprosić np. Tanajne,  ale nie zdziwiłbym się gdyby znalazło się u niego tez miejsce dla kilku narodowców a nawet pani Ogórek z drugiej strony.

Może tez wykorzystać kilku "Roninów" jak Dorn czy Rokita - byliby przydatni ale mógłby stracić trochę na wizerunku bezkompromisowca.

Trzeba czekać i obserwować

Bynajmniej. Tego uczy prawidlowosc zdarzen. Kaczynski sie nie zmienil ani na jote od 2005 roku, a nauczony kleska w 2010 roku wie, ze milczenie jest zlotem. Im mniej sie udziela, tym wieksze szanse ma jego partia i jego ludzie. Dlatego na czas kampanii prezydenckiej zniknal i oficjalnie nie chcial komentowac wygranej Dudy w mainstreamowych mediach. Dla mnie jedno jest pewne - dopoki zyje bedzie w polityce i to on bedzie rozdawac karty, nawet gdy nie bedzie premierem.

Kukiz chce koniecznie wprowadzic JOWy. Moim zdaniem zadne JOWy nie przejda, bo zadna z politycznych sil nie jest tym zainteresowana, choc paradoksalnie JOWy moga dzialac na rzecz lobbystow i duzych partii, a takze uniemozliwic powstanie stabilnej wiekszosci rzadowej. I co wtedy zrobi pan Kukiz? Co zrobia jego ludzie? Pojda do Kaczynskiego i skoncza jak panowie z Samoobrony i LPR? A moze skusza sie na rzady z Petru i PO? Tak czy inaczej nie wroze takiemu ukladowi trwalosci gdy jeszcze dorzucimy prezydenta Dude. Niewyluczone, ze w niedalekiej przyszlosci czekaja nas przyspieszone wybory...

Mar napisał(a): Lepper nawet w szczytowym momencie popularności nigdy nie miał w okół siebie takiego dużego elektoratu.  Aczkolwiek to, że Kukizowi udało się osiągnąć ok 21% w wyborach prezydenckich to jeszcze nic nie znaczy i w jesiennych wyborach wcale nie musi być tak samo. Poza tym Lepper już był znany dużo wcześniej. Kukiz pojawił się nagle znikąd.
Jedyna analogia, która mi przychodzi do głowy to, że w 2005 roku Lepper "przekazał" Kaczyńskiemu swoje głosy dzięki którym Kaczyński odniósł zwycięstwo.
Kukiz oficjalnie tego nie zrobił w stosunku do żadnego z kandydatów. Ale z części wpisów można zinterpretować jako pewne wskazówki.

Sojuszu z Korwinem nie ma sensu. Po pierwsze część "antysystemowych" wyborców Korwina przeniosło się do Kukiza i chyba Korwin będzie musiał poczekać te 4 lata aż kolejna grupa gimnazjalistów i licealistów będzie mogła głosować aby mieć szanse osiągnąć jakiś wynik, z tym małym szczególikiem, że za 4 lata to Korwinowi stuknie 76 lat. A dwa to łączenie się ze gościem, który zachowuje się jak dziecko (nieważne jak o mnie mówią, ważne by mówili) i jest w dużej mierze nieprzewidywalny jest pozbawione sensu.

Nie wierze w zadne "rewolucje" bez wsparcia moznych tego swiata. A bunt internautow, ktory prowadzi sam z siebie do zmian mozna miedzy bajki wlozyc. Takie cos rodzi tylko chaos. Pytanie, kto na tym skorzysta? Odnosze wrazenie, ze Kukiz reprezentuje jedynie bunt, ale nic poza tym.
Korwin sie nie liczy, choc niewatpliwie uchodzi za ojca dzisiejszych politykow. Wystarczy zobaczyc ilu znanych prominentow przewinelo sie przez UPR.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
#13
Kukiz swoją siłę opiera na wpływach związków zawodowych i osobie Piotra Dudy, który to dogaduje się też z PiSem, więc pokazuje też mniej więcej, jaki zbitek poglądów może stanowić rdzeń "partii".
Ruch Kukiza, uznając, że będzie miał kilkadziesiąt mandatów, nie przetrwa pełnej kadencji. Może nawet zaraz po zaprzysiężeniu powstaną mniejsze kluby poselskie, które zostaną wciągnięte w stuktury innych partii.

Gdybym miał głosować tylko na szyldy partyjne, to nie oddałbym głosu na ten szyld. Ale jeśli znalazłbym kandydata, który byłby dla mnie "OK", to możliwe, że oddałbym na niego glos. Poza tym, jeszcze tyle czasu i taka gównokampania na jesieni, że różne rzeczy mogą się zmienić.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#14
Cytat:Nie ma żadnych analogii do Leppera, chcesz Kukizowi po prostu dowalić...
Tak samo jak Lepper nie zna się na polityce, jest populistą, pieniaczem, wprowadzi prawdopodobnie taka samą hołotę jak Lepper, niebezpieczny gdyby objął władzę. Do tego już się nauczył typowo pisowskiej retoryki.
Kukiz: Pertu jest wrogiem Polski
Odpowiedz
#15
Wulfen napisał(a):
Cytat:Nie ma żadnych analogii do Leppera, chcesz Kukizowi po prostu dowalić...
Tak samo jak Lepper nie zna się na polityce, jest populistą, pieniaczem, wprowadzi prawdopodobnie taka samą hołotę jak Lepper, niebezpieczny gdyby objął władzę. Do tego już się nauczył typowo pisowskiej retoryki.
Kukiz: Pertu jest wrogiem Polski

Kukiz intelektualnie jest kilka poziomów wyżej oj Leppera. Facet jest bardzo dobrze zorientowany w polityce i ma już doświadczenie na szczeblu samorządowym.  To że nie pasuje do stereotypu polityka nie znaczy wcale że nie będzie potrafił się przystosować w niezbędnym zakresie.  Ma w głowie poukładane i jest w stanie pogodzić liberalne poglądy i wrażliwość socjalną.
Odpowiedz
#16
Cytat:Ma w głowie poukładane i jest w stanie pogodzić liberalne poglądy i wrażliwość socjalną.
On ma jakiekolwiek poglądy? Jak na razie widziałem tylko deklaracje współpracy ze związkami zawodowymi i podobno KNP, co sugeruje raczej jakąś schizofrenie albo nieznajomość polityki.
Odpowiedz
#17
Wulfen napisał(a):
Cytat:Ma w głowie poukładane i jest w stanie pogodzić liberalne poglądy i wrażliwość socjalną.
On ma jakiekolwiek poglądy? Jak na razie widziałem tylko deklaracje współpracy ze związkami zawodowymi i podobno KNP, co sugeruje raczej jakąś schizofrenie albo nieznajomość polityki.

Nic takiego nie sugeruje, chyba że w twoim umyśle. W tekście, do którego odsyłasz napisane jest, że jego celem jest porozumienie ponad podziałami.
Jeśli każda ze stron będzie potrafiła odsunąć swoje uprzedzenia światopoglądowe, a Kukiz w stanie zapewnić klimat do dialogu, to może skorzystają na tym środowiska nawet tak opozycyjne względem siebie jak KNP i związki zawodowe. Może.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#18
Piotr Duda to już przeszłość ponoć.
Ale się zaczyna rozróba więc opublikowałem text:

http://smocze.opary.salon24.pl/653030,an...latformy-o

o pisiorskim hejcie
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#19
Przeszłość? Coś mnie ominęło?
Przydałoby się żeby Kukiz określił się pod pewnymi względami, bo z jednej strony związki zawodowe, z drugiej CAS... Rozumiem, że stając okrakiem można zebrac sporą pulę głosów, ale niech chociaż jasno powie coś w stylu "rząd techniczny" żeby było wiadomo coś więcej, niż "chcę dobra Polski i Polaków", które nic nie mówi. Może za dużo wymagam.

Robert Gwiazdowski o deklaracjach Kukiza:

Robert Gwiazdowski napisał(a):Podobno (sam tego nie słyszałem) Paweł Kukiz powiedział, że najbliżej mu do programu gospodarczego Centrum Adama Smitha. Pewnie stąd pytania (nie wiem czy bardziej dramatyczne czy złośliwe) czy popieramy Kukiza? Chyba jednak źle postawione, bo zdaje się, że to Kukiz poparł nas Uśmiech

Co więc mamy powiedzieć Kukizowi? Możliwości dostrzegam trzy:

1) Powinniśmy odciąć się od własnego programu i powiedzieć, że przekonał nas Ryszard Petru. Odtąd uważamy, że trzeba podnieść podatki obciążające młodych ludzi, czyli wyborców Kukiza i wprowadzić dodatkową, przymusową składkę, tym razem na III Filar, żeby rynki finansowe miały się lepiej? (Bo to właśnie zaproponowała Nowoczesna.pl)

2) Powinniśmy powiedzieć, że nasz program jest co prawda świetny, ale odciąć się od Kukiza, który – jako jedyny od 25 lat mówi, że chce go realizować (choć wcale nie wiadomo, czy tak tylko nie mówi) – bo Kukiz nie jest godzien realizowania naszego programu i wolimy, żeby inni go w dalszym ciągu nie realizowali?

3) Powinniśmy powiedzieć: powodzenia Panie Pawle – oby się udało! Chętnie pomożemy w realizacji?

No i tak się "wohom", jak ten górol przed poprawinami, co robić? Uśmiech
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#20
Kukiz powoli odkrywa swą komuszą naturę:


Cytat:- Zakazy koncentracji więcej niż 20% mediów lokalnych (dziś prawie 90% mediów regionalnych ma jedna grupa : Verlagsgruppe Pasau)
- Zakaz koncentracji powyżej 20% rynku mediów centralnych.
- Kary za rozpowszechniania nieprawdy zwiększone w przypadku nieprawdziwych informacji uderzających w polską rację stanu (kłamstwo oświęcimskie typu „Polskie Obozy”).
- Zakaz reklamy firm państwowych oraz organów władzy publicznej wydawanych w Polsce mediach o kapitale zagranicznym (za wyjątkiem mediów branżowych reklam w mediach wydawanych za granicą do tamtejszego klienta)
- Zakaz zatrudniania w mediach publicznych dziennikarzy pracujących jednocześnie dla mediów zagranicznych (Vide Tomasz Lis – z jednej strony „dziennikarz” TVP z drugiej płacą mu Niemcy wydający Newsweeka) .
- Zakaz reklamy firm państwowych w mediach ukaranych sądowo za publikację nieprawdziwych materiałów sprzecznych z polską racją stanu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości